Strona główna Analizy Władcy dezinformacji. Poczet samozwańczych prezydentów Polski

Władcy dezinformacji. Poczet samozwańczych prezydentów Polski

Podają się za prezydentów i rozpowszechniają nieprawdziwe informacje.

Władcy dezinformacji. Poczet samozwańczych prezydentów Polski

Podają się za prezydentów i rozpowszechniają nieprawdziwe informacje.

„Zajmuję się różnego typu działalnością” – w taki sposób jeden z samozwańczych prezydentów Polski określił swoje zajęcia. Grafik głowy państwa jest przecież napięty: trzeba czuwać nad przestrzeganiem konstytucji, stać na straży suwerenności i bezpieczeństwa państwa oraz nienaruszalności i niepodzielności jego terytorium (art. 126 Konstytucji RP). Do tego dochodzą obowiązki związane z reprezentowaniem państwa w stosunkach zewnętrznych (art. 133 Konstytucji RP), ze zwierzchnictwem nad siłami zbrojnymi (art. 134 Konstytucji RP), a także z nadawaniem obywatelstwa polskiego (art. 137 Konstytucji RP) oraz orderów i odznaczeń (art. 138 Konstytucji RP), jak też wiele innych zadań.

„Różnego typu działalność” prowadzona przez autora przytoczonych na początku słów nie ma jednak związku z zadaniami głowy państwa. Realny fotel prezydenta wciąż pozostaje przez niego niezdobyty.

Niektóre osoby nie mogą się jednak pogodzić z tym, że nie wybrano ich do sprawowania funkcji głowy państwa. Ogłaszają się więc nią sami. Przedstawiamy polskich samozwańczych prezydentów, którzy poza obowiązkami wynikającymi z „pełnionego” stanowiska, parają się także rozprzestrzenianiem dezinformujących treści.

Jan Zbigniew Potocki – prezydent II RP

Jan Zbigniew Potocki obiecał w 2020 roku, że „po wygranych wyborach zakończy stan wojny z Japonią”, mimo że Polska wcale nie była (w 2020 roku) i nie jest (teraz) w stanie wojny z tym państwem. Fakty nie stanęły jednak mężczyźnie na przeszkodzie do wygłaszanych obietnic. Wyborów prezydenckich nie wygrał, bo nawet w nich nie kandydował (nie zebrał koniecznej liczby podpisów), a mimo to nazywa się prezydentem Polski – ale nie III Rzeczpospolitej, lecz II RP – państwa, które według niego „nadal trwa”.

„II Rzeczpospolita Polska jako państwo prawnie i formalnie nigdy nie przestało istnieć. Prezydent Sokolnicki przekazując swój urząd Janowi Potockiemu, zapewnił ciągłość konstytucyjną, która została pogwałcona (…) Działania Prezydenta Potockiego mające na celu przywrócenie ładu i porządku prawnego z 1935 roku, są kontynuacją jedynie prawdziwie niepodległego i wolnego państwa Polaków, jakim była II Rzeczpospolita”.

Informacje na stronie 2rp.info

Dowód Osobisty Suwerena II Rzeczypospolitej

Skoro jest państwo, są i dokumenty tożsamości jego obywateli (Dowód Osobisty Suwerena II Rzeczypospolitej).

W 2021 roku dwie kobiety próbowały użyć dowodu suwerena II RP na lotnisku Katowice w Pyrzowicach. Z kolei w 2022 roku podczas interwencji policji w związku z niezasłanianiem ust i nosa, wbrew obowiązującemu wówczas prawu, dowód suwerena II RP okazał jeden z mieszkańców Mławy. Inny przypadek legitymowania się tym dokumentem miał miejsce na lotnisku w Modlinie.

Na stronie 2rp.info czytamy, że „dokument ten jest pełnoprawnym, międzynarodowym dokumentem potwierdzającym przynależność do II RP, czyli jedynie słusznego państwa polskiego”. Wydający dowód II RP informują, że można się nim „legitymować na terenie Unii Europejskiej oraz w krajach należących do strefy Schengen”.

Zgodnie z polskim prawem – nie można. Art. 4 ustawy o dowodach osobistych mówi jasno, że to dowód osobisty jest dokumentem stwierdzającym tożsamość i obywatelstwo polskie.

Poprzednik Potockiego był samozwańczym prezydentem na uchodźstwie

Kim był wspomniany na stronie 2rp.info Juliusz Nowina-Sokolnicki i jak to się stało, że Jan Potocki został „prezydentem”? W 1972 roku, po śmierci urzędującego wówczas prezydenta na uchodźstwie, Juliusz Sokolnicki samodzielnie mianował się jego następcą.

Jako prezydent nadawał wysokie odznaczenia państwowe (mimo że ich nadawanie jest wyłącznym uprawnieniem prawdziwego prezydenta). Określał się także Wielkim Mistrzem Orderu Świętego Stanisława oraz przyznawał to odznaczenie (mimo że wznowienia orderu ustanowionego przez króla Stanisława Augusta Poniatowskiego może dokonać tylko prawdziwy prezydent). W sumie Juliusz Sokolnicki nadał Order Świętego Stanisława ponad 3 tys. osób z ok. 30 państw.

Działalność Sokolnickiego była w Polsce uznawana za bezprawną. Na rządowej stronie znajdziemy informacje o polskich prezydentach na uchodźstwie – nie wymieniono tam Juliusza Nowiny-Sokolnickiego. 

Tuż przed śmiercią Juliusz Sokolnicki ustanowił swojego następcę. Wybór padł na Jana Zbigniewa Potockiego, któremu przekazał także możliwość nadawania Orderu Świętego Stanisława.

Potocki nie z „tych” Potockich?

Co wiemy o Janie Zbigniewie Potockim poza tym, że „zajmuje się różnego typu działalnością”? Mężczyzna przedstawia się jako prezydent (czas nagrania 00:00), a także jako hrabia z rodu Potockich (czas nagrania 00:24) – tak też tytułują go media

Potocki nie jest prawdziwym prezydentem Polski. Dla porządku przypomnijmy: ostatnim prezydentem RP na uchodźstwie był Ryszard Kaczorowski. W 1990 roku przekazał on prezydenckie insygnia wybranemu wtedy na ten urząd Lechowi Wałęsie. Obecnie urzędującym Prezydentem RP jest Andrzej Duda, legalnie wybrany w demokratycznych wyborach.

Jak się okazuje, Potocki nie jest również hrabią z rodu Potockich herbu Pilawa. Marek Potocki będący głową linii „łańcuckiej” tej rodziny – przekazał w komentarzu dla „Rzeczpospolitej”, że Jan Zbigniew Potocki nie ma nic wspólnego z jego rodem.

„Nazwisko Potocki jest noszone przez setki, możliwe, że tysiące obywateli naszego kraju. Są oni, jestem przekonany, wspaniałymi i światłymi obywatelami. Osoba przedstawiająca się jako Jan Zbigniew hr. Potocki, możliwie, nosi to nazwisko. Natomiast w sposób bezprawny i oszukańczy przedstawia się, używając tytułu szlacheckiego, dając w ten sposób do zrozumienia, iż jest członkiem naszej rodziny. Nie jest”.

Marek Potocki z rodu Potockich herbu Pilawa w komentarzu dla „Rzeczpospolitej”

Szlacheckie pochodzenie Jana Zbigniewa Potockiego podważa również genealog Marek Jerzy Minakowski, który twierdzi, że „genealogom nic nie wiadomo o jego jakichkolwiek związkach z hrabiami Potockimi”.

Czym zajmuje się Potocki? Trudno o wiarygodne źródła

Gdy Sokolnicki wyznaczył swojego następcę, napisał, że jest to jego „kuzyn, hrabia Jan Zbigniew Potocki, syn Józefa i Teresy ur. 10 czerwca 1955 w Kaliszu”.

Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej znajdziemy 6 firm prowadzonych przez osoby o nazwisku Jan Potocki. Część z nich prowadzą z pewnością inne osoby, które po prostu nazywają się tak samo (Potocki, jak wspomniano, to popularne nazwisko). Siedziba jednego z podmiotów, o nazwie „Jan Potocki Przedsiębiorstwo Usługowo-Handlowe”, mieści się w Krakowie przy ul. Brackiej – tej samej, na której znajduje się Kancelaria Prezydenta II RP. Do 30 sierpnia 2022 roku istniała także działalność gospodarcza o nazwie „Jan Potocki”.

W 2015 roku Potocki mówił sam o sobie, że zajmuje się „działalnością gospodarczą i charytatywną w Polsce i na świecie”. „Jestem członkiem wielu klubów i organizacji międzynarodowych tzw. elitarnych” – przekazał w wywiadzie dla „Świata elit” (nr 9-10/2015, s. 48).

Jak informowała w 2009 roku „Polityka”, Potocki „był lub jest udziałowcem i członkiem władz kilku spółek, zajmujących się m.in. obrotem nieruchomościami, budową domów, handlem żywnością i wdrażaniem leków”. Uznając 10 czerwca za poprawną datę urodzenia Potockiego, dowiadujemy się, że mężczyzna o takich danych jest również członkiem zarządu fundacji oraz stowarzyszenia. 

W 2018 roku Jan Zbigniew Potocki kandydował na urząd prezydenta Warszawy. Uczestniczył także w debacie warszawskiej przed tymi wyborami (czas nagrania 02:32). Starania o fotel prezydenta Warszawy nie przyniosły skutku – Potocki zdobył 0,24 proc. głosów i nie wygrał wyborów.

Dezinformujące tezy Potockiego

Janowi Zbigniewowi Potockiemu nieraz zdarzyło się mijać z prawdą. Poniżej prezentujemy (niektóre) z fałszywych twierdzeń, które powielał.

Grafika przedstawiająca dezinformujące tezy powielane przez Jana Zbigniewa Potockiego.

Tezy Potockiego o szczepionkach przeciw COVID-19

Potocki dał się poznać jako przeciwnik obostrzeń związanych z pandemią oraz szczepionek przeciw COVID-19. Na Twitterze udostępnił wpis o treści: „Dowody Suwerena II RP są jedynym ratunkiem przed śmiertelnymi szczepionkami, bo Suweren jest istotą ludzką a nie niewolnikiem B.Gatesa”. W rzeczywistości szczepionki przeciw COVID-19 nie zabijają, lecz ratują ludzkie życie. Postać Billa Gatesa pojawia się z kolei w licznych teoriach spiskowych, według których miliarder dąży do depopulacji za pomocą szczepionek. To również nieprawda.

Na stronie II RP czytamy z kolei, że szczepienia przeciw COVID-19 były „przymusowe”. To fałszywa informacja – w Polsce nie było przymusu szczepień przeciw tej chorobie. W wezwaniu do Andrzeja Dudy Potocki stwierdził natomiast, że szczepienia przeciw COVID-19 to eksperyment medyczny. Nie jest to prawdziwa informacja, o czym pisaliśmy wielokrotnie w naszych analizach. Potocki prezentował także rzekome „odtrutki” na szczepionki.

Rozbiór Polski przez Unię Europejską i Żydów?

Na temat fałszywych informacji udostępnianych przez Jana Potockiego pisał portal OKO.Press. „Prezydent” przekazał wiadomość o rzekomych przygotowaniach do rozbioru Polski. Mają w nim brać udział polskie władze oraz urzędnicy unijni. Zgodnie z komunikatem Potockiego został podpisany dokument, z którego wynika, że w 2032 roku UE stanie się jednym państwem, co oznacza koniec Polski. „Prezydent” przekazał także, w jaki sposób zostanie przeprowadzony ten rozbiór: do Polski napłyną miliony Niemców, Żydów i „Banderowców”, w związku z czym Polacy będą mniejszością we własnym kraju. Jak zauważa Anna Mierzyńska na stronie OKO.Press, część profili udostępniających post Potockiego, jest powiązana z rosyjską propagandą.

Żaden rozbiór Polski nie jest planowany przez UE. Żadne wiarygodne źródła nie informowały o takiej umowie między unijnymi a polskimi władzami. Doniesienia Potockiego na ten temat wpisują się w narracje znane z rosyjskiej dezinformacji – bazują na strachu przed uchodźcami i potęgują negatywne odczucia względem cudzoziemców. Nawiązują także do antysemickich uprzedzeń, w rozbiorze bowiem mieliby rzekomo uczestniczyć również Żydzi.

Innym razem Potocki otwarcie stwierdził, że Wilno i Lwów powinny wrócić do Polski, gdyż „to są polskie miasta”. Tego typu narracja towarzyszy również rosyjskim propagandzistom.

Duda uzurpator rozbroił Polskę: skoro jedynym prawowitym prezydentem Polski jest Jan Zbigniew Potocki, to Andrzej Duda jest uzurpatorem. Tak przynajmniej twierdzi ten pierwszy (czas nagrania 00:18).

W trakcie swojego wystąpienia w 2023 roku Potocki stwierdził: „pan Duda powiedział, że wszystkie czołgi, jakie mamy, przekazaliśmy na Ukrainę, zatem jakiś pan Andrzej Duda rozbroił Polskę” (czas nagrania 00:33). Sprawdzaliśmy w Demagogu tę tezę – nie jest ona zgodna z prawdą, a wypowiedź Andrzeja Dudy została zmanipulowana.

PESEL oznacza sprzedaż człowieka?

W jednym w wydanych przez siebie dokumentów Potocki nazywa numer PESEL „automatycznym łącznikiem pomiędzy żywym człowiekiem a handlarzami ludźmi”. PESEL jest według niego „nowoczesnym narzędziem służącym rządom do sprzedaży swoich obywateli”, w związku z czym „ludzie stali się towarem, za który bankierzy płacą rządom emisją pieniądza”.

Zgodnie z art. 15 ust. 2 ustawy o ewidencji ludności PESEL to symbol numeryczny pozwalający na jednoznaczną identyfikację człowieka. Zawiera informacje o dacie urodzenia i płci. Posiadanie numeru PESEL w żadnym wypadku nie świadczy o sprzedaży osoby – ten nadaje się wyłącznie ludziom, nie – towarom. PESEL nie ma też nic wspólnego z emisją pieniędzy ani z długami zaciąganymi przez państwo. Jego posiadanie nie świadczy również o obywatelstwie polskim.

Dzieci z głowami kotów?

Twierdzenia wygłaszane przez Jana Zbigniewa Potockiego czasem przybierają kuriozalne kształty. Ostatnio mężczyzna twierdził, że „pod Krakowem jest instytut, forteca nie do zdobycia. Tam są dzieci, które urodziły się z głową kota” (czas nagrania 00:02).

Potocki nie przedstawił dowodów potwierdzających te doniesienia. Zaznaczył, że „nie może” nawet wyjawić nazwy miejsca, gdzie rzekomo przetrzymywane są hybrydy ludzi i kotów (czas nagrania 00:24). Żadne wiarygodne źródła nie informowały o czymś podobnym, w związku z tym przekaz ten należy uznać za niezgodny z prawdą.

Potocki skazany za wypowiedzi o Żydach

We wrześniu 2022 roku Potocki został skazany za nienawistne wypowiedzi nt. Żydów. Twierdził m.in., że przedstawiciele tego narodu chcą zasiedlić Polskę, a izraelskich polityków nazywał „kreaturami żydowskimi”. Zastanawiał się również nad tym, czy na lotniskach w Polsce nie powinny znajdować się komunikaty o treści: „Żydom i psom wstęp jest wzbroniony”. Potocki twierdził, że jako prezydenta chroni go immunitet, jednak prokuratura była odmiennego zdania i uznała jego działania za naruszające następujące przepisy Kodeksu karnego:

  • art. 136 (czynna napaść na głowę obcego państwa lub personel dyplomatyczny oraz zniewaga takiej osoby),
  • art. 216 (zniewaga),
  • art. 255 (publiczne nawoływanie do występku lub przestępstwa),
  • art. 256 (publiczne propagowanie totalitarnego ustroju państwa lub nawoływanie do nienawiści na tle narodowościowym, etnicznym, rasowym, wyznaniowym),
  • art. 257 (publiczna zniewaga grupy osób).

Wyrok jest nieprawomocny.

Mariusz Max Kolonko – prezydent Stanów Zjednoczonych Polski

Gdy w 2019 roku I Liceum Ogólnokształcące im. C. K. Norwida z Oddziałami Dwujęzycznymi w Bydgoszczy obchodziło 400-lecie, wśród wybitnych absolwentów szkoły wymieniani byli m.in. Marian Rejewski (matematyk i kryptolog, który złamał szyfr Enigmy), Jerzy Hoffmann (reżyser m.in. „Potopu” i „Znachora”), Radosław Sikorski (polityk) i Mariusz Max Kolonko.

Rozkwit kariery dziennikarskiej

Karierę rozpoczął jeszcze na studiach. Prowadził audycję „Zapraszamy do Trójki”Programie III Polskiego Radia. Następnie został korespondentem „Panoramy” TVP2 w USA. W 2001 roku relacjonował wydarzenia po ataku na World Trade Center dla wszystkich kanałów informacyjnych Telewizji Polskiej. To wtedy Kolonko zyskał popularność. Piotr Sławiński, kierujący wówczas redakcją „Wiadomości” TVP1, mówił o dziennikarzu na początku XXI wieku:

„Gwiazdą Telewizji Polskiej z pewnością jest Mariusz Max Kolonko, którego relacje z USA oglądamy ostatnio w »Wiadomościach « bardzo często ze względu na prowadzoną przez Amerykę walkę z terrorystami islamskimi”.

Piotr Sławiński, kierujący wówczas redakcją „Wiadomości” TVP1, o Mariuszu Maksie Kolonce

W 2001 roku Kolonko zajął drugie miejsce w konkursie na dziennikarza roku „Press”. Rok później zdobył Wiktora od Polskiej Akademii Telewizyjnej.

Pożegnanie z TVP

W 2005 roku po „rozstaniu” z telewizją Max Kolonko zapowiadał start w konkursie na szefa bydgoskiego oddziału TVP. Ostatecznie nie wziął w nim jednak udziału. Publikował teksty w różnych mediach: w „Super Expressie”, w „Newsweeku”, a także w „Rzeczpospolitej”.

W 2012 roku znów pojawił się na antenie, tym razem w Superstacji, gdzie komentował wybory prezydenckie w USA. W tym samym roku założył kanał na YouTubie o nazwie Max Kolonko MaxTV – tak rozpoczęła się jego internetowa działalność na własny rachunek.

Kolonko – „prezydentem”

W pewnym momencie Mariusz Max Kolonko postanowił rozwijać karierę polityczną. Założył obywatelski ruch pod hasłem Revolution (#R). Na stronie r-us.com czytamy, że „#R to PATRIOTYCZNY RUCH SPOŁECZNY liczący niemal 2 miliony Polaków- w kraju i za granicą. Główny cel: silna, mocarstwowa, prezydencka i bogata Polska. Inspirator #R: znakomity dziennikarz Mariusz Max Kolonko, producent , reżyser i pisarz, były korespondent Białego Domu, obecnie właściciel i twórca najpopularniejszej w sieci – internetowej Telewizji – MaxTVGO”.

Przed wyborami parlamentarnymi w 2019 roku Kolonko utworzył Komitet Wyborczy Wyborców Patriotyczna Rewolucja Maxa Kolonko (26 września 2019 roku poinformował, że nie współpracuje już z komitetem). Zapowiadał porozumienie z Pawłem KukizemMarkiem Jakubiakiem. Nie zarejestrował jednak list wyborczych i w wyborach ostatecznie nie wystartował.

4 lipca 2020 roku Mariusz Max Kolonko obwieścił powstanie Stanów Zjednoczonych IV Republiki Polskiej, czyli „jedną Polskę złożoną z dwóch Narodów: jednego zamieszkującego obecne terytorium kraju i drugiego – Polonię na emigracji”. Siebie ogłosił „prezydentem ad interim” – „do czasu przeprowadzenia demokratycznych i wolnych od zbiórek podpisów, uczciwych wyborów prezydenckich”.

Jako prezydent zapowiedział m.in.:

  • ustanowienie systemu prezydenckiego,
  • likwidację Senatu,
  • wybieranie władzy sądowniczej przez naród,
  • likwidację „przestępczego procederu” zbierania podpisów w wyborach,
  • likwidację konsulatów i placówek dyplomatycznych, czyli jego zdaniem „kurortów dla odsuniętych od łask polityków”,
  • zabieganie o włączenie Rosji do strefy „państw i gospodarek cywilizacji zachodniej”, gdzie „miejsce Rosji historycznie jest”,
  • wprowadzenie kary śmierci dla „morderców”, „w tym karę śmierci ze szczególnym okrucieństwem dla tych, którzy mordowali ze szczególnym okrucieństwem”.

Kolonko mówi, jak jest – w internecie

Charakterystyczna scenografia, na którą składa się ciasne pomieszczenie wypełnione książkami i starymi sprzętami. Sam Kolonko nienagannie ubrany, pod krawatem i z poważną miną głosi swoje tezy.

W kontrowersyjnych materiałach opowiada się m.in. za wysłaniem zwolenników Rafała Trzaskowskiego do obozu pracy, gdyż „to nie są Polacy, to są c…., złodzieje” (czas nagrania 00:39). Do obozu pracy „chce wysłać” również samego Trzaskowskiego oraz Andrzeja Dudę (czas nagrania 01:19). W innym materiale mówi wprost o egzekucji polityków: „Jesteście zdrajcami ojczyzny! Ty, Duda, Morawiecki i ja powiedziałbym, że nawet tego dziadka Kaczyńskiego, postawimy was pod ścianą i będziecie rozstrzelani”.

W związku z tym, że Mariusz Max Kolonko uznaje siebie za prezydenta, wydał nakaz aresztowania tego prawdziwego – Andrzeja Dudy. Polecił mu opuścić Pałac Prezydencki, a także zwrócić koszty jego rzekomo nielegalnego użytkowania (czas nagrania 01:30).

Dezinformujące tezy Kolonki

Poniżej prezentujemy (niektóre) z fałszywych twierdzeń, które powielał Mariusz Max Kolonko.

Grafika przedstawiająca dezinformujące tezy Mariusz Maksa Kolonki.

Fałszywe przekazy o uchodźcach

W swoich materiałach Max Kolonko wypowiada się na temat uchodźców, którzy przybyli do Polski w związku z wojną w Ukrainie. W jednym z nagrań zarzucał Straży Granicznej bezczynność – „psów żadnych nie widzę. Przecież psy do wąchania bomb, do wąchania ładunków wybuchowych powinny tam być przecież. To jest straż, k…., graniczna, czy co?” (czas nagrania 03:20). Twierdził, że „Polski już nie ma” (czas nagrania 03:38). Podawał również przykłady osób widocznych w telewizyjnej relacji, które jego zdaniem nie zostały odpowiednio sprawdzone przez służby podczas przekraczania granicy (czas nagrania 02:26, 03:09, 03:47).

Pominął jednak fakt, że relacja, do której się odnosił, została nagrana w Przemyślu. Nie jest to miasto leżące bezpośrednio przy granicy z Ukrainą, a uchodźcy, którzy dotarli na dworzec w tej miejscowości, musieli wcześniej przekroczyć granicę w którymś z jej punktów. Nie wiadomo nawet, czy osoby, o których mówił Kolonko, były Ukraińcami, a nie – np. polskimi wolontariuszami. Dokumenty osób, które chcą przekroczyć granicę Polski, są sprawdzane przez funkcjonariuszy.

W jednym ze swoich wpisów na Facebooku Max Kolonko „zakazał wykonywania/promowania hymnu Bandery Czerwona Kalina na terenie Polski” pod groźbą 10 lat więzienia. Problem w tym, że „Czerwona Kalina” nigdy nie była hymnem banderowców w Ukrainie. Tego typu przekazy mogą wzmagać negatywne odczucia wobec uchodźców, gdyż pozycjonują ich jako banderowców. Stanowi to nawiązanie do niełatwej historii Polski i Ukrainy i sprzyja polaryzacji społeczeństwa.

Niezgodne z prawdą twierdzenia o numerze PESEL nadawanym uchodźcom

Dezinformujące treści powielane przez Maksa Kolonkę odnosiły się także do kwestii nadawania uchodźcom numeru PESEL. Twierdził on, że Rafał Trzaskowski celowo przyznaje ten numer Ukraińcom, aby z ich pomocą wygrać wybory. W rzeczywistości uchodźcy z Ukrainy, posiadający numer PESEL, nie są uprawnieni do głosowania w wyborach.

Zgodnie z art. 62 Konstytucji RP prawo to przysługuje pełnoletniemu obywatelowi Polski, który nie został ubezwłasnowolniony i który ma pełnię praw publicznych i wyborczych. Jeśli chodzi o cudzoziemców, z art. 10 Kodeksu wyborczego wynika, że mogą oni oddać głos w wyborach do Parlamentu Europejskiego oraz w wyborach do organów stanowiących jednostki samorządu terytorialnego (rady gmin, rady powiatów, sejmiki województw). Przepis ten dotyczy jednak wyłącznie obywateli Unii Europejskiej. Znajduje zatem zastosowanie wobec uchodźców z Ukrainy jedynie wtedy, gdy są oni obywatelami któregoś z państw członkowskich UE.

Usprawiedliwianie agresji Rosji na Ukrainę

Treści publikowane przez Mariusza Maksa Kolonkę dotyczą również samej wojny w Ukrainie i powodów jej wybuchu. W jednym z filmów mężczyzna – niezgodnie z prawdąstwierdził, że Putin „walczy z nacjonalizmem ukraińskim”, co wprost wpisuje się w narracje znane z rosyjskiej propagandy.

Kolonko powielał również fałszywą informację, że w Ukrainie znajdują się tajne laboratoria broni biologicznej, których właścicielem są Stany Zjednoczone. Ta teoria jest elementem rosyjskich działań dezinformacyjnych, które służą usprawiedliwieniu rosyjskiego ataku na Ukrainę w świetle tej wizji rzeczywistości Rosja ma działać w obronie przed śmiercionośną bronią, w której posiadaniu są Ukraińcy.

Podział Ukrainy i fałszywe tezy o pochodzeniu Andrzeja Dudy

W lipcu 2022 roku Max Kolonko zareagował na „interesującą wizję przyszłej Ukrainy” Dmitrija Miedwiediewa, wiceprzewodniczącego Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej. „Jestem przekonany, że Polska i Rosja mogą wspólnie dzielić pokojową i wzajemnie korzystną granicę wzdłuż korytarza winnickiego” – napisał Kolonko na Twitterze.

W swoich postach Kolonko sugerował również, że przodkiem Andrzeja Dudy jest Mychajło Duda, działacz UPA. To popularna narracja, jednak niezgodna z prawdą.

Kolonko ogłosił koniec pandemii

W jednym ze swoich wystąpień Kolonko (jako rzekomy prezydent) ogłosił koniec pandemii COVID-19. Zwrócił się także do koncernów tzw. Big Pharmy: „wasze szczepionki pompowane w zdrowe organizmy ludzi, powodują teraz (…) co widoczne jest w 51% wzroście samobójstw wśród dziewcząt w ub. roku” (czas nagrania 02:46)

Big Pharma to rzekomy globalny spisek lekarzy, farmaceutów i władz, którego celem jest bogacenie się kosztem zdrowia pacjentów. Aby osiągnąć ten cel, mają oni nie tylko truć ludzi, m.in. za pomocą szczepionek. Nie ma jednak żadnych dowodów potwierdzających istnienie takiego spisku.

Szczepionki przeciw COVID-19 są bezpieczną i skuteczną metodą walki z pandemią.

Dezinformacja wokół HAARP

Tematem wypowiedzi Maksa Kolonki był również HAARP (High Frequency Active Auroral Research Program). Jest to placówka badawcza prowadzona na Alasce przez University of Alaska Fairbanks. Celem HAARP jest prowadzenie badań nad procesami fizycznymi zachodzącymi w najwyższych partiach naszej atmosfery (w jonosferze).

Kolonko twierdził, że za pomocą HAARP „można, proszę państwa, kogoś nieźle usmażyć” (czas nagrania 01:35). Jak wyjaśniliśmy w naszej wcześniejszej analizie, jest to fałszywa wiadomość

Mężczyzna mówił również, że „fale elektromagnetyczne niskiej częstotliwości mogą przenikać ściany naszych domów i w ten sposób Pentagon może oglądać nas w naszych domach” (czas nagrania 02:06). Ma się to rzekomo odbywać właśnie z udziałem HAARP. Fale elektromagnetyczne to nie żadne kamery, aparaty czy urządzenia służące do podsłuchu… To fale elektromagnetyczne.

Wulgarne wypowiedzi Kolonki

Zdarza się, że Kolonko wyraża swoje twierdzenia w sposób wulgarny. Przykład stanowi nagranie, w którym odnosi się do Ukraińców i Żydów. Nazywa ich za pomocą wulgarnych wyrazów, a także przedstawia te osoby jako zagrożenie dla bezpieczeństwa Polaków.

Ukraińcy zostają przez Kolonkę określeni „syfem”, co stanowi nie tylko nośnik negatywnych emocji, lecz powoduje również dehumanizację tych osób. W świetle tego przekazu Ukraińcy mają nie zasługiwać na szacunek przynależny ludziom.

Teresa Garland – Elektorski Prezydent Rzeczpospolitej Polskiej

Prezydentem Polski nigdy nie była kobieta. Chyba że spojrzymy w stronę uniwersum samozwańczych przywódców naszego kraju – wtedy natrafimy na Teresę Garland. Podpisuje się jako „Elektorski Prezydent RP”. Złożyła przysięgę, wydała exposé (czas nagrania 00:29) i uważa się za głowę państwa.

Dekrety „elektorskiej prezydentki”

Jako głowa państwa, Teresa Garland ustanawia swoje własne prawo, w którym odwołuje się do przepisów obowiązującej Konstytucji RP, ale też do ustawy zasadniczej z 1935 roku i do Dekretu Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 30 listopada 1939 r. o nieważności aktów prawnych władz okupacyjnych (oba nie obowiązują obecnie w Polsce).

Osobliwym „aktem prawnym” wydanym przez kobietę jest „Dekret zasad Polskiego Policjanta”. Zasady przedstawione w dokumencie obejmują m.in.:

  • „Mów prawdę, gdyż kłamstwo jest tchórzostwem”,
  • „Pamiętaj, że nosisz mundur. Jak Cię widzą, tak Cię piszą. Bądź więc zawsze schludnie i czysto ubrany i nie zaniedbuj wyglądu zewnętrznego”,
  • „Żyj skromnie, zachowasz przez to niezależność. (…) Życie ponad stan jest hańbą i prowadzi do nieszczęścia. Pijaństwo zabierze Ci ludzką godność, staniesz się pośmiewiskiem rodaków i zasłużysz na pogardę dzieci”,
  • „Pamiętaj, że Cię podsłuchują (…) Zachowaj umiar w mowie”.

Kim jest Teresa Garland?

W sieci można znaleźć informację, że Teresa Garland jest projektantką mody z miejscowości Facimiech w województwie małopolskim. Na swojej stronie kobieta informuje, że jest „zwykłą Polką” „ze skromnej uczciwej i pracowitej rodziny robotniczo-chłopskiej,”. W jej CV czytamy również, że z wykształcenia jest menadżerką i projektantką mody, a także artystką.

W kontekście kariery zawodowej dowiadujemy się, że wielokrotnie była bezrobotna oraz że emigrowała „za chlebem”. Przekonuje, że pracowała „w księgowości, zarządzaniu, tłumaczeniach, projektowaniu obuwia, inne prace dorywcze. Obecnie pracuje jako specjalista monitoringu płatności”.

Garland sformułowała rząd, który nic o tym nie wiedział

W 2015 roku Teresa Garland bez powodzenia kandydowała do Sejmu z listy Komitetu Wyborczego Wyborców Grzegorza Brauna „Szczęść Boże!”. Lista uzyskała 0,09 proc. głosów. Oto spot wyborczy Teresy Garland:

Trzy lata później Garland kandydowała w wyborach samorządowych z ramienia Komitetu Wyborczego Stowarzyszenia Lex Naturalis – również nie zdobyła mandatu. Po niepowodzeniach w prawdziwych wyborach postanowiła samodzielnie ogłosić się Prezydentem Tymczasowej Rady Stanu Narodu Polskiego – Społecznego Komitetu Konstytucyjnego.

Stworzyła nawet własny rząd, jednak okazało się, że osoby mające wchodzić w jego skład, nie miały o tym pojęcia. Wśród szefów resortów znaleźli się m.in. Jarosław Sachajko (poseł) i Jerzy Kwaśniewski (prezes Ordo Iuris). Obaj przyznali na łamach „Rzeczpospolitej”, że nie wyrazili zgody na stworzenie rządu z Teresą Garland. 

„Oczywiście niczego mi nie proponowała, choć kojarzę tę panią. Jest aktywna na wszystkich manifestacjach, dotyczących kontrowersyjnych zagadnień, takich jak 5G czy powikłania poszczepienne”.

Jarosław Sachajkokomentarzu dla „Rzeczpospolitej”

Zarzuty

We wrześniu 2022 roku Garland została zatrzymana przez policję. Ze źródła wspierającego działalność kobiety wynika, że zatrzymania dokonano z uwagi na jej film „Z pytaniami i wątpliwościami dotyczącymi relacji polsko-żydowskich”.

W grudniu Garland wyszła z aresztu i wygłosiła oświadczenie. Podała w nim, że jest oskarżona z art. 256 (publiczne propagowanie totalitarnego ustroju państwa lub nawoływanie do nienawiści na tle narodowościowym, etnicznym, rasowym, wyznaniowym), art. 257 (publiczna zniewaga grupy osób) i art. 128 (zamach na konstytucyjny organ RP) Kodeksu karnego (czas nagrania 01:30).

Dezinformujące tezy Garland

Przyjrzyjmy się więc bliżej twierdzeniom Teresy Garland. Poniżej prezentujemy (niektóre) z fałszywych doniesień, które powielała.

Grafika przedstawiająca dezinformujące tezy powielane przez Teresę Garland.

„Inwazja” imigrantów z Ukrainy?

Na początku pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę Teresa Garland zamieściła w mediach społecznościowych film, podczas którego stwierdziła, że polski rząd – jej zdaniem nielegalny – zgodził się „na przyjęcie 5 mln imigrantów z krajów arabskich, azjatyckich i afrykańskich”. „Ta niekontrolowana imigracja do Polski odbywa się pod przykrywką uchodźców z Ukrainy, którzy uciekają przed wojną” – mówiła.

Jak pisaliśmy w innej naszej analizie, według Teresy Garland przybycie do Polski uchodźców z Ukrainy jest związane z tzw. Nowym Porządkiem Świata (NWO) – tym samym kobieta odwołała się do znanej teorii spiskowej o niecnych globalistach kierujących losami świata.

Stwierdziła także, że „w związku z brakiem żywności imigranci zmasakrują, zgrabią i wymordują naród polski w poszukiwaniu jedzenia”. Przekaz ten nie tylko nawiązuje do teorii spiskowej, na której potwierdzenie nie ma żadnych dowodów, lecz także służy budowaniu niechęci wobec uchodźców i wzmacnianiu strachu przed nimi.

ZUS popełnia „zbrodnię przeciwko ludzkości”?

Na swoich kanałach informacji Teresa Garland namawia do „bojkotu” Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. W jednym ze swoich wystąpień łączy wyrwane z kontekstu fakty z teoriami spiskowymi. Działalność ZUS nazywa „zbrodnią przeciwko ludzkości”, a przy okazji informuje, że jeśli nie zatrzymamy rządu, to „oni będą realizować agendę Globalnego Porządku Świata”.

Bardziej szczegółowo przyglądaliśmy się tym – niezgodnym z prawdą – tezom w naszej wcześniejszej analizie.

Teresa Garland kontra COVID-19

16 września 2021 roku Teresa Garland wydała dekret uchylający stan epidemii. Informuje w nim, że unieważnia wszystkie rządowe decyzje „dotyczące obostrzeń sanitarnych i innych ograniczeń, nakazów i zakazów wydanych w związku z tzw. epidemią koronawirusa”.

dokumencie znalazły się też nieprawdziwe informacje dotyczące szczepień przeciw COVID-19. Garland nazywa je „eksperymentem medycznym”, co jest fałszywym twierdzeniem. W innym swoim materiale kobieta określa maski „kagańcami” (czas nagrania 09:47).

Teorie spiskowe o 5G i chemtrails

Teresa Garland była także uczestniczką protestów przeciw technologii 5G. W serwisie Salon24 dostępny jest artykuł jej autorstwa. Kobieta snuje w nim wizję przyszłości Polski, w której Polacy „na dniach wyginą zaatakowani 5G które uruchamia KORONOWIRUSA”. „We Wuhan było 5G i ono wywołało bezpośrednio masowe zgony przez uduszenie, a nie sam tylko wirus” – czytamy.

O tym, że technologia 5G nie zabija ani nie wywołuje chorób, pisaliśmy wielokrotnie w naszych analizach. W jednej z nich tłumaczyliśmy też, że rzekome czipy wszczepiane wraz ze szczepionką przeciw COVID-19, mające łączyć się z 5G, to nic innego jak teoria spiskowa.

Wśród przekazów Teresy Garland można znaleźć także odwołania do innych teorii spiskowych. W jednym ze swoich artykułów pisze np. o chemtrails, czyli o rzekomo trujących „opryskach podniebnych”. Jej zdaniem są one stosowane w Polsce „na wielką skalę”. To również niepoparte dowodami twierdzenia znane z teorii spiskowych.

Podsumowanie

Przedstawieni w tekście „prezydenci” to niejedyni samozwańczy władcy Polski w ostatnim czasie. Prezydentem in spe ogłosił się w 2020 roku Włodzimierz Julian Korab-Karpowicz. W tym samym roku tymczasowym prezydentem na uchodźstwie określił się również Władysław Janusz Małkowicz. Od 2016 mamy też „króla” Polski, za którego uważa się Wojciech Edward Leszczyński.

Samozwańczy władcy pojawiają się nie tylko w Polsce. W Kanadzie niejaka Romana Didulo rości sobie prawo do rządzenia krajem. Jak podaje „The Guardian”, dla swoich zwolenników Didulo jest nowo ustanowioną Królową Kanady, ale dla organów ścigania i urzędników bezpieczeństwa stanowi „odzwierciedlenie zagrożenia, że internetowi teoretycy spiskowi mogą być aż nazbyt zdolni do wyrządzenia szkód w świecie rzeczywistym”.

Zdarza się, że samozwańcze głowy państwa powielają fałszywe twierdzenia, rozpowszechniają teorie spiskowe czy też mowę nienawiści, a ich wystąpienia mogą mieć skutki także w realnym świecie. I chociażby z tego względu nie wolno ich lekceważyć… nawet jeśli ich twierdzenia czasem przybierają kuriozalną formę.

Wspieraj niezależność!

Wpłać darowiznę i pomóż nam walczyć z dezinformacją, rosyjską propagandą i fake newsami.

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Pomóż nam sprawdzać, czy politycy mówią prawdę.

Nie moglibyśmy kontrolować polityków, gdyby nie Twoje wsparcie.

Wpłać

Dowiedz się, jak radzić sobie z dezinformacją w sieci

Poznaj przydatne narzędzia na naszej platformie edukacyjnej

Sprawdź!