Strona główna Wypowiedzi Przystanek autobusowy, dworzec, lotnisko – gdzie można kupić alkohol?

Przystanek autobusowy, dworzec, lotnisko – gdzie można kupić alkohol?

Przystanek autobusowy, dworzec, lotnisko – gdzie można kupić alkohol?

Robert Kwiatkowski

Na dworcach faktycznie nie wolno sprzedawać alkoholu. Ale na lotniskach już tak.

Twitter, 06.02.2022

Prawda

Wypowiedź uznajemy za zgodną z prawdą, gdy:  

  • istnieją dwa wiarygodne i niezależne źródła (lub jedno, jeśli jest jedynym adekwatnym z punktu widzenia kontekstu wypowiedzi) potwierdzające zawartą w wypowiedzi informację, 
  • zawiera najbardziej aktualne dane istniejące w chwili wypowiedzi, 
  •  dane użyte są zgodnie ze swoim pierwotnym kontekstem.

Sprawdź metodologię

Twitter, 06.02.2022

Prawda

Wypowiedź uznajemy za zgodną z prawdą, gdy:  

  • istnieją dwa wiarygodne i niezależne źródła (lub jedno, jeśli jest jedynym adekwatnym z punktu widzenia kontekstu wypowiedzi) potwierdzające zawartą w wypowiedzi informację, 
  • zawiera najbardziej aktualne dane istniejące w chwili wypowiedzi, 
  •  dane użyte są zgodnie ze swoim pierwotnym kontekstem.

Sprawdź metodologię

  • Zgodnie z ustawą o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi alkohol nie może być sprzedawany w środkach i obiektach transportu publicznego. Wyrok Sądu Administracyjnego w Gorzowie Wielkopolskim określił, że dworce autobusowe i kolejowe są obiektami komunikacji publicznej, co sprecyzował jeszcze wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego we Wrocławiu z dnia 5 stycznia 2017 roku.
  • Oznacza to, że na dworcach obowiązuje zakaz sprzedaży napojów alkoholowych.
  • Ustawa o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi dopuszcza pewne wyjątki, m.in. zezwala ona na sprzedaż alkoholu na terenie międzynarodowych portów lotniczych i samolotów komunikacji międzynarodowej.
  • Alkoholu nie kupimy jednak na każdym lotnisku, a jedynie na terenie certyfikowanych lotnisk obsługujących loty międzynarodowe. Publiczne porty lotnicze w Polsce spełniają ten warunek.
  • Ostatecznie oceniamy wypowiedź Roberta Kwiatkowskiego jako prawdziwą.

Zakaz handlu w niedziele znów zaostrzony

Trwa kolejny rok od wprowadzenia ograniczenia handlu w niedzielę. Do tej pory niektóre placówki handlowe obchodziły obowiązujący od 2018 roku zakaz, wykorzystując liczne wyjątki określone w ustawie. Sklepy otwierały się w niedzielę, m.in. dzięki oferowaniu usług pocztowych. W innej naszej analizie dowiesz się, jak ten przepis wpłynęło na polski handel.

W październiku 2021 roku została uchwalona nowelizacja wspominanej ustawy, na mocy której od 1 lutego br. zakaz handlu nie obowiązuje w placówkach pocztowych, w których „przeważająca działalność polega na świadczeniu usług pocztowych„. Od tego momentu działalność pocztowa musi stanowić co najmniej 40 proc. miesięcznego przychodu ze sprzedaży detalicznej (art. 6 ust. 1. pkt. 2.).

Kreatywność sklepów nie zna granic

W związku z zaostrzeniem zakazu handlu w niedzielę sklepy zaczęły sięgać ku kolejnym ustawowym wyłączeniom, pozwalającym im prowadzić biznes w ten dzień tygodnia. W ostatnim czasie media donosiły o tym, że kilka sklepów sieci Intermarche zostało klubami czytelnika, umożliwiając klientom zarówno przeczytanie książki, jak i zrobienie zakupów.

W Cieszynie jeden ze sklepów tej sieci postanowił wykorzystać fakt, że przy budynku stoi przystanek komunikacji miejskiej. Intermarche określił się jako dworzec autobusowy, a hol przy wejściu do budynku ogłoszono „poczekalnią”. Ustawa zezwala na handel w niedzielę placówkom na dworcach (art. 6. ust. 1. pkt. 13.).

Kontrowersyjny okazał się fakt, że sklep sprzedawał alkohol. Przeciwko łamaniu ograniczenia handlu w niedzielę protestowali pod sklepem związkowcy z „Solidarności”. Skorzystali oni z okazji i poinformowali policję o nielegalnej sprzedaży alkoholu na „dworcu”. W sprawie wypowiedział się Robert Kwiatkowski, od niedawna poseł PPS. Napisał on na Twitterze, że faktycznie na dworcach nie wolno sprzedawać alkoholu, jednak jest to możliwe np. na lotniskach.

W wielu miejscach nie kupimy alkoholu

Miejsca, w których nie wolno sprzedawać alkoholu określa ustawa z dnia 26 października 1982 roku o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Precyzuje to art. 14, z którego dowiadujemy się, że zakaz obowiązuje:

  • na terenie szkół oraz innych zakładów i placówek oświatowo-wychowawczych, opiekuńczych i domów studenckich,
  • na terenie zakładów pracy oraz miejsc zbiorowego żywienia pracowników,
  • w miejscach i czasie masowych zgromadzeń,
  • w środkach i obiektach transportu publicznego, z wyjątkiem:
    • wagonów restauracyjnych i bufetów w pociągach komunikacji krajowej oraz pociągów komunikacji międzynarodowej,
    • w obrębie międzynarodowych portów lotniczych i samolotów komunikacji międzynarodowej,
    • statków i portów morskich,
  • w obiektach zajmowanych przez organy wojskowe i spraw wewnętrznych, jak również w rejonie obiektów koszarowych i zakwaterowania przejściowego jednostek wojskowych.

Ustawa stwierdza również, że sprzedaż napojów alkoholowych może być prowadzona tylko na podstawie zezwolenia wydanego przez wójta, burmistrza lub prezydenta miasta (art. 18. ust. 1.). Pozwolenie nie może być wydane dla miejsc zakazanych w ustawie.

Na dworcach nie wolno sprzedawać alkoholu

ustawie nie zostały z nazwy wymienione dworce, jednak zgodnie z wyrokiem Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gorzowie Wielkopolskim z dnia 3 kwietnia 2014 roku dworce autobusowe i kolejowe są obiektami komunikacji publicznej. W wykładni prawnej zabrakło jednak dokładnej legalnej definicji „obiektu komunikacji publicznej”.

Przepisy sprecyzował wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego we Wrocławiu z dnia 5 stycznia 2017 roku, w którym stwierdzono, że obiektami komunikacji publicznej są te obiekty, które wprost, bez żadnych wątpliwości i zabiegów interpretacyjnych służą komunikacji publicznej i są jej częścią. Tym samym, obiektem komunikacji będzie dworzec, przystanek czy poczekalnia, ale przejście podziemne już nie, ponieważ służy ono zarówno do celów komunikacyjnych (dotarcie do dworca), jak i też innym celom (np. dojście do ulicy).

Oznacza to, że dworce i przystanki są obiektami komunikacji publicznej. Sprzedaż alkoholu jest w nich ustawowo zakazana. Oznacza to, że co do zasady wójt, burmistrz czy prezydent miasta nie mogą wydać pozwolenia na sprzedaż alkoholu w tych obiektach.

Alkohol kupimy na lotnisku, ale nie na każdym

Definicję lotniska znajdziemy w ustawie z dnia 3 lipca 2002 r. Prawo lotnicze. W art. 2 ust. 4 przeczytamy, że jest to:

„wydzielony obszar na lądzie, wodzie lub innej powierzchni w całości lub w części przeznaczony do wykonywania startów, lądowań i naziemnego lub nawodnego ruchu statków powietrznych, wraz ze znajdującymi się w jego granicach obiektami i urządzeniami budowlanymi o charakterze trwałym, wpisany do rejestru lotnisk”.

Jak już wiemy, ustawa o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi zabrania sprzedaży alkoholu w środkach i obiektach transportu publicznego, czyli również na lotniskach. Wyjątkiem na mocy art. 14 są jednak międzynarodowe porty lotnicze i samoloty komunikacji międzynarodowej. Oznacza to, że możliwe jest kupienie alkoholu, ale nie na każdym lotnisku.

Na stronie rządowej znajdziemy rejestr lotnisk cywilnych w Polsce. Spośród 14 certyfikowanych lotnisk użytku publicznego działających zgodnie z wymaganiami określonymi w rozporządzeniu Komisji (UE) nr 139/2014 z dnia 12 lutego 2014 r., ustanawiającym wymagania oraz procedury administracyjne dotyczące lotnisk zgodnie z rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (WE) nr 216/2008, wszystkie są portami lotniczymi działającymi międzynarodowo. Oznacza to, że moglibyśmy na ich terenie kupić alkohol.

Obecnie portu lotniczego nie mają w Polsce trzy województwa: opolskie, podlaskie i świętokrzyskie.

Czy sklep mógłby zostać lotniskiem?

Postanowiliśmy teoretycznie rozważyć, czy „dworzec” w Cieszynie mógłby spróbować ominąć zakaz handlu w jeszcze inny sposób. Na podstawie ustawy Prawo Lotnicze możliwe jest zarejestrowanie lądowiska i wpisanie go do ewidencji lądowisk zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej w sprawie ewidencji lądowisk.

Podmiot musiałby spełnić liczne warunki oraz dostarczyć wiele dokumentów zapewniających o bezpieczeństwie i zatwierdzeniu warunków formalnych, po których zaakceptowaniu dany teren zostałby wpisany do rejestru lądowisk. Stosowałby się do niego art. 2. ust 5 ustawy, głoszący, że:

„lądowiskiem jest obszar na lądzie, wodzie lub innej powierzchni, który może być w całości lub w części wykorzystywany do startów i lądowań naziemnego lub nawodnego ruchu statków powietrznych”

Oprócz tego, osoba chcąca założyć lotnisko musiałaby uzyskać zezwolenie od Prezesa Urzędu Lotnictwa Cywilnego. Możliwe jest założenie lotniska użytku publicznego oraz lotniska użytku wyłączonego. Konieczne jest spełnienie liczny warunków, m.in. dostarczenie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach umożliwiających ruch lotniczy w danym miejscu. Ponadto nie może występować kolizja z ruchem lotniczym prowadzonym z istniejących sąsiednich lotnisk.

Ostatecznie jednak, zgodnie z ustawą o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, alkohol można sprzedawać jedynie na międzynarodowych portach lotniczych. Oznacza to, że oprócz spełnienia warunków formalnych nowe lotnisko musiałoby również realizować loty samolotami, w trakcie których następuje przekroczenie granicy państwowej (art. 2. ust. 10).

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Wpłać, ile możesz

Na naszym portalu nie znajdziesz reklam. Razem tworzymy portal demagog.org.pl

Wspieram

Dowiedz się, jak radzić sobie z dezinformacją w sieci

Poznaj przydatne narzędzia na naszej platformie edukacyjnej

Sprawdź!