Sprawdzamy wypowiedzi polityków i osób publicznych pojawiające się w przestrzeni medialnej i internetowej. Wybieramy wypowiedzi istotne dla debaty publicznej, weryfikujemy zawarte w nich informacje i przydzielamy jedną z pięciu kategorii ocen.
Zakaz budowy domu daleko od szkoły i lasu? Wraca fałszywa narracja
Zakaz budowy domu daleko od szkoły i lasu? Wraca fałszywa narracja
![]()
W czerwcu 2026 roku wchodzą w życie przepisy, które ograniczają waszą możliwość do wybudowania domu. Krótko mówiąc – na działce, którą kupiliście za własne pieniądze i za którą co roku płacicie podatek od nieruchomości – nie będziecie mogli się wybudować, jeśli w promieniu 1,5 km nie znajduje się jakaś czynna szkoła. […] Drugie ograniczenie to takie, że w promieniu 3 km od potencjalnego waszego nowego domu musi się znajdować co najmniej 20 ha terenów zielonych.
- Zgodnie z przepisami przyjętymi w poprzedniej kadencji Sejmu, studia uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gmin stracą moc z końcem 2025 roku (art. 65). Do tego czasu samorządy mają przyjąć w ich miejsce plany ogólne gminy (art. 13a). Obecny rząd zaproponował przedłużenie tego terminu do czerwca 2026 roku.
- Wraz z planem ogólnym gminy mogą uchwalić nieobowiązkowe gminne standardy dostępności infrastruktury społecznej (art. 13e ust. 1). W ich ramach ustawa proponuje, aby działki były wyznaczane w odległości nie większej niż 1,5 km od szkoły w miastach i 3 km poza miastami (art. 13f ust. 2), a także we wspomnianej przez Świergocką bliskości do terenów zielonych (art 13f ust. 3).
- Gdy gmina zdecyduje się przyjąć gminne standardy dostępności, to przepisy pozwalają jej ustalić własne odległości od szkoły i terenów zielonych (art. 13 ust. 7), inne niż w ustawie.
- Anna Świergocka pomija fakt, że gminy same decydują, czy przyjmą standardy dostępności, a jeśli to zrobią – jakie ustalą wymagane odległości od szkół i terenów zielonych. Nowe przepisy nie wprowadzają bezpośredniego zakazu, a jedynie opcjonalne ograniczenie. Dlatego wypowiedź Świergockiej oceniamy jako manipulację.
16 kwietnia 2025 roku Anna Świergocka, skarbnik okręgu podwarszawskiego partii Konfederacja Nowa Nadzieja i kandydat tej partii w ostatnich wyborach parlamentarnych, opublikowała na TikToku nagranie, w którym zaalarmowała, że w czerwcu 2026 roku mają wejść nowe przepisy zaostrzające przepisy budowlane.
To kwestia, którą wyjaśnialiśmy w lutym br. przy okazji weryfikacji wypowiedzi Marcin Warchoła, posła PiS. Błędne informacje o zakazach budowy domu dementowało również Centrum Informacyjne Rządu. Przypomnijmy, jakie są fakty.
Dom tylko obok szkoły?
Świergocka przekonuje, że niemożliwe będzie zbudowanie domu na działce, która nie znajduje się w promieniu 1,5 km od szkoły oraz 3 km od terenów zielonych o powierzchni 20 hektarów. – Czy to tak rząd Tuska chce walczyć z deficytem mieszkań, ograniczając możliwość ich budowy? – pyta Świergocka.
@kobietykonfederacji_ @Anna Świergocka: W czerwcu 2026 roku wchodzą w życie przepisy, które ograniczają Waszą możliwość do wybudowania domu. #konfederacja #kobietykonfederacji #konfederacjadlakobiet #polska #dom #mieszkanie #nowanadzieja ♬ dźwięk oryginalny – Kobiety Konfederacji
Nowe przepisy dotyczące planowania przestrzennego rzeczywiście weszły w życie. Nie przesądzają one jednak, że zbudowanie domu oddalonego o 1,5 km od szkoły oraz 3 km od terenów zielonych będzie niemożliwe.
Nowe przepisy to propozycja poprzedniej władzy
Omawiana nowelizacja ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym weszła w życie we wrześniu 2023 roku, przyjął ją Sejm poprzedniej kadencji, a jej projekt przedstawił rząd Prawa i Sprawiedliwości. Nie jest to pomysł Donalda Tuska, jak stwierdziła Anna Świergocka.
Celem nowelizacji było m.in. uproszczenie procedur związanych z planowaniem przestrzennym, racjonalizacja wydatków publicznych oraz zapobieganie chaotycznej suburbanizacji. Dotychczasowe dokumenty (czyli studia uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego), które do tej pory regulowały, na jakich zasadach powstają nowe budynki w konkretnych gminach, mają zostać zastąpione przez plany ogólne gminy (art. 13a).
Ich zapisy będą wiążące podczas ustalania planów miejscowych dla konkretnych obszarów oraz przy wydawaniu indywidualnej decyzji o warunkach zabudowy, w sytuacji, gdy planu miejscowego nie uchwalano.
Gmina może sama ustalać odległości od szkoły i lasu
Nowe przepisy podają rekomendacje, jak daleko od szkoły podstawowej oraz obszarów zieleni publicznej powinny znajdować się działki ewidencyjne. Regulacje te odnoszą się do gminnych standardów dostępności infrastruktury społecznej (art. 13f, ust. 1), które gminy mogą, ale nie muszą, określić (art. 13f, ust. 1) przy opracowywaniu planu ogólnego gminy.
Zgodnie z nowelizacją droga od granicy działki do budynku szkoły powinna być krótsza niż 1,5 km w miastach oraz 3 km poza miastami. W przypadku terenów zielonych odległość nie powinna przekraczać 1,5 km do obszarów zielonych o powierzchni przynajmniej 3 ha oraz 3 km do terenów zielonych, które zajmują przynajmniej 20 ha.
O tym, czy takie zasady wejdą w życie, każdorazowo zdecyduje rada gminy (art. 13a ust. 1). Oznacza to, że gmina może samodzielnie ustalić wymagania dotyczące wspomnianych odległości (art. 13f ust. 7) – inne niż wspomniane powyżej.
Więcej czasu na przygotowanie planów ogólnych
Początkowo gminy miały uchwalić plany ogólne do końca 2025 roku. Urbanista i politolog dr Łukasz Drozda w lutym 2025 roku zwracał uwagę w komentarzu dla naszej redakcji, że czas, który otrzymały na to samorządu, jest „ekstremalnie krótki”.
– Żeby zrobić to porządnie, [samorządy – przyp. Demagog] musiałyby poświęcić na to kilka lat (przeprowadzenie szczegółowych analiz, bilansów, konsultacji społecznych itd.) – tłumaczył dr Drozda, który spodziewał się, że część planów w ogóle nie zostanie uchwalona albo zostanie przygotowana źle.
Trudności samorządów zauważyła Rada Ministrów i zaproponowała wydłużenie terminu uchwalania planów do 30 czerwca 2026 roku. Nowelizacja ustawy czeka na podpis prezydenta Andrzeja Dudy.
Czy nowe przepisy są potrzebne?
– To tradycyjna bolączka polskiej urbanizacji. Nie jest niczym nadzwyczajnym to, że domy powstają w szczerym polu, co niesie za sobą szereg konsekwencji – mówił dr Łukasz Drozda. Według eksperta zmiana prawa jest racjonalna i zastępuje zderegulowany ład prawny. Mimo że, jak zauważył, w niektórych przypadkach nowe przepisy ograniczą nowo powstającą zabudowę do terenów blisko szkół.
Anna Świergocka wskazywała, że te zmiany w prawie, uderzą także w tych, którzy sami nie mają dzieci, więc nie potrzebują mieszkać blisko szkoły.
– Szkoła jest też symbolem większej liczby usług publicznych, da się ją łatwiej zdefiniować ustawowo niż np. lokalizację komercyjnego sklepu czy apteki – odpowiadał w lutym na podobne wątpliwości dr Drozda. Podkreślił także, że gdy podejmuje się działania, należy myśleć o złożonej przyszłości, a nie o perspektywie jednej osoby.
Analiza powstała w ramach projektu Central European Digital Media Observatory (CEDMO) – interdyscyplinarnej sieci ekspertów, naukowców oraz organizacji walczących z dezinformacją w regionie Europy Środkowej. Projekt CEDMO jest finansowany ze środków Unii Europejskiej.
Przekaż nam 1,5% podatku!
Masz prawo do prawdy. Pomóż nam ją chronić!
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter