Strona główna Analizy Kiedy edukacja przestaje być bezpieczna. Co wiemy o atakach na szkoły?

Kiedy edukacja przestaje być bezpieczna. Co wiemy o atakach na szkoły?

Kiedy edukacja przestaje być bezpieczna. Co wiemy o atakach na szkoły?

Edukacja w państwach, w których mają miejsce konflikty zbrojne, stała się jeszcze bardziej niebezpieczna. W roku 2020 odnotowano 535 ataków na szkoły, co oznacza wzrost o 17 proc. w porównaniu z rokiem 2019. Wzrost ten jest o tyle niepokojący, że w roku ubiegłym część szkół było zamkniętych ze względu na pandemię COVID-19.

Szacuje się, że konflikty zbrojne pozbawiają dostatecznego dostępu do edukacji ok. 75 mln dzieci od 3. do 18. roku życia w 35 państwach targanych konfliktami.

Edukacja jest poważnie zagrożona

W roku pandemicznym doszło do nasilenia przemocy ukierunkowanej na szkoły. Z raportu przygotowanego przez Global Coalition to Protect Education from Attacks (Globalna Koalicja na rzecz Ochrony Edukacji przed Atakami, GCPEA) wynika, że już w latach 2015–2019 odnotowano ponad 11 tys. przypadków ataków na obiekty edukacyjne lub ich wykorzystania w celach wojskowych. W efekcie 22 tys. uczniów, nauczycieli oraz pracowników akademickich doznało obrażeń lub poniosło śmierć.

Edukacja na świecie jest zagrożona w blisko połowie państw na świecie. Zgodnie z publikacją aż 93 kraje doświadczyły przynajmniej jednego ataku na edukację. To o 19 więcej niż w latach 2013–2017. Co więcej, we wszystkich 37 państwach, które poddano szczegółowej analizie, w badanym okresie raportowano przynajmniej 10 ataków.

Źródło: Education Under Attack 2020

W największym stopniu narażone były szkoły w Demokratycznej Republice Konga oraz Jemenie, gdzie zgłoszono ponad 1 500 incydentów, co oznacza, że w ciągu 5 lat prawie każdego dnia dochodziło do przynajmniej jednego ataku. W przypadku Jemenu mowa jest o drastycznych atakach w postaci nalotów powietrznych, ostrzałów artyleryjskich oraz ataków moździerzowych w ramach toczącej się wojny domowej. Silnie narażone na atak były także szkoły w Afganistanie, Palestynie i Syrii.

Ataki groziły również szkołom wyższym. Na 1 200 odnotowanych incydentów ¾ zostało dokonanych przez siły zbrojne, organy ściągania bądź grupy paramilitarne, które aresztowały lub używały nadmiernej siły w stosunku do studentów bądź kadry. Przypadki te miały głównie miejsce w Etiopii, Kolumbii, Indiach, Nikaragui, Palestynie, Sudanie, Turcji i Wenezueli. Pozostałe 25 proc. przypadków dotyczyło zdarzeń takich jak podpalenia, podłożenie ładunków wybuchowych czy łapanki ze strony organów ścigania.

Najwięcej ataków na uczniów, nauczycieli i akademików odnotowano w Afganistanie, Palestynie oraz niewymienionych wcześniej Filipinach i Kamerunie. W przypadku tego ostatniego kraju ataki były przeprowadzane przez separatystów, którzy zastraszali, uprowadzali, bili, a w niektórych przypadkach zabijali uczniów i kadrę nauczycielską ze względu na pojawienie się w szkołach i tym samym przerwanie bojkotu w oświacie. 

Warto także odnotować, że w państwach północnej Afryki takich jak Burkina Faso, Mali i Niger zawieszono działalność szkół ze względu na groźby ze strony zbrojnych grup sprzeciwiających się stosowaniu świeckiego programu nauczania.

Szkoły były również wykorzystywane do celów wojskowych. Według obliczeń sytuacja taka miała miejsce w 33 państwach przeważnie leżących w Afryce oraz na Bliskim Wschodzie. Do wyjątków można jednak zaliczyć Ukrainę w Europie, Kolumbię i Wenezuelę w Ameryce Południowej oraz Indie, Pakistan i Mjanmę w Azji Południwo-Wschodniej. 

Należy zauważyć, że w 16 krajach zaobserwowano wykorzystywanie dzieci do celów wojskowych. Poza tym autorzy zwracają uwagę, że uprowadzone osoby w 17 państwach były wykorzystywane seksualnie, co w szczególności dotyczyło dziewczynek oraz nauczycielek. Podkreśla się, że w przynajmniej 21 państwach kobiety były bardziej narażone na ataki ze względu na płeć.

Czy poprawy są widoczne?

W roku 2015 przyjęto Deklarację w sprawie bezpiecznych szkół (Safe Schools Declaration), która do dnia dzisiejszego została poparta przez 112 państw. Jej głównym celem jest wzmocnienie ochrony placówek edukacyjnych i ograniczenie przypadków wykorzystania szkół do celów militarnych. Co prawda nie jest to dokument prawnie wiążący, jednak podkreśla się jego moc sprawczą.

Państwa, które podpisały się pod deklaracją w sprawie bezpiecznych szkół. Źródło: Safe Schools Declaration

Wskazuje się, że od 2015 roku państwa takie jak Dania, Nowa Zelandia, Norwegia, Filipiny, Szwajcaria i Wielka Brytania uchwaliły przepisy zakazujące lub ograniczające korzystanie ze szkół przez siły zbrojne. Natomiast w Jemenie część rządowych sił zbrojnych zaczęła wycofywać się ze szkół. Ponadto w państwach, w których odnotowano przynajmniej jeden przypadek wykorzystania szkół przez wojsko, stwierdzono spadek liczby takich sytuacji ze 160 w 2015 roku do 80 w 2018. Pozytywny jest również fakt, że Mali, Nigeria i Jemen ustanowiły krajowe komitety do wdrażania postanowień Deklaracji.

Globalna Koalicja na rzecz Ochrony Edukacji przed Atakami podkreśla, że pomimo poczynionych postępów należy kontynuować działania mające na celu ochronę oświaty. W związku z tym zaleca się poparcie oraz implementację postanowień Deklaracji przez państwa, które tego nie zrobiły. Polska podpisała dokument w maju 2015 roku.

Poszczególne kraje powinny też systematycznie zbierać dane statystyczne dotyczące ataków na edukację, z uwzględnieniem poszczególnych kategorii. Państwa wraz z międzynarodowymi instytucjami wymiaru sprawiedliwości powinny podejmować także wysiłki zmierzające do pociągnięcia do odpowiedzialności osób przeprowadzających ataki. 

Osobom, które przeżyły ataki na edukację, należy zapewnić odpowiednią ochronę. Co również istotne, postuluje się stworzenie warunków niezbędnych do edukacji, nawet gdy w kraju toczy się konflikt zbrojny.

 

Artykuł powstał w ramach projektu „Fakty w debacie publicznej”, realizowanego z dotacji programu „Aktywni Obywatele – Fundusz Krajowy”, finansowanego z Funduszy EOG.

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Wpłać, ile możesz

Na naszym portalu nie znajdziesz reklam. Razem tworzymy portal demagog.org.pl

Wspieram

Dowiedz się, jak radzić sobie z dezinformacją w sieci

Poznaj przydatne narzędzia na naszej platformie edukacyjnej

Sprawdź!