Strona główna Analizy Smoczek, pielucha i… smartfon – jak dzieci korzystają z technologii?

Smoczek, pielucha i… smartfon – jak dzieci korzystają z technologii?

Małe dziecko ze smartfonem w rękach

fot. Pixabay / Modyfikacje: Demagog

Smoczek, pielucha i… smartfon – jak dzieci korzystają z technologii?

Do pierwszego kontaktu człowieka z technologią nierzadko dochodzi już w trakcie ciąży. Przez organizm matki do dziecka docierają dźwięki muzyki z internetu i fragmenty nagrań. Głosy realnych ludzi znajdujących się w pobliżu mieszają się z odgłosami płynącymi z głośników. Tuż po narodzinach przed twarzą noworodka pojawia się obiektyw – często jako element smartfona. Zdarza się, że już kilka chwil później zdjęcie nowo narodzonej osoby zostaje opublikowane w mediach społecznościowych. Gdy dziecko trafia do domu, ma kontakt z wieloma urządzeniami: laptop, smartwatch, tablet, wreszcie smartfon.

Już najmłodsze dzieci korzystają z urządzeń mobilnych. Z badań przeprowadzonych przez CBOS w 2019 roku wynika, że dotyczy to nawet bardzo małych dzieci w wieku między 12 a 23 miesiącem życia. Jedna trzecia rodziców zadeklarowała, że ich potomkowie we wskazanym wieku korzystają z tych urządzeń.

„Jeśli z analizy wyłączyć rodziców, którzy nie dają swoim podopiecznym [w wieku między 12 a 23 miesiącem życia – przyp. Demagog] smartfonów i tabletów […], wśród pozostałych najwięcej mówi, że ich dzieci korzystają z urządzeń mobilnych pół godziny dziennie […], a przeciętny czas, jaki spędzają przed mobilnym ekranem, wynosi ponad czterdzieści minut (średnia = 44 minuty)”.

W odniesieniu do nieco starszych dzieci, w wieku od 2 do 5 lat, z badań wynika, że 64,5 proc. z nich korzysta z urządzeń mobilnych. CBOS podkreśla, że wśród dzieci, które korzystają ze smartfonów, przeciętny czas spędzony przed ekranem wynosi więcej niż szkolna godzina lekcyjna (s. 317).

Co istotne, dzieci, które korzystają z urządzeń mobilnych same lub w towarzystwie rówieśników, spędzają na tym działaniu więcej czasu niż te, które używają smartfonów i tabletów pod kontrolą dorosłych (s. 315, s. 320).

Im starsze dziecko, tym częściej używa smartfona, ale z technologii korzystają nawet niemowlęta

Kwestii używania smartfonów przez najmłodsze dzieci przyjrzeli się badacze z Akademii Pedagogiki Specjalnej w Warszawie, którzy przygotowali publikację pt. „Brzdąc w sieci – zjawisko korzystania z urządzeń mobilnych przez dzieci w wieku 0-6 lat”. Celem ich badania było m.in. rozpoznanie zjawiska korzystania z urządzeń mobilnych przez dzieci w wieku 0–6 lat oraz identyfikacja zagrożeń i możliwych korzyści z tym związanych.

Ze wspomnianego badania wynika, że wiek dziecka jest skorelowany z korzystaniem z urządzeń mobilnych – im starsze dzieci, tym większa ich liczba korzysta z takiego sprzętu (s. 52). W najmłodszej grupie, poniżej pierwszego roku życia, telefonów komórkowych używa prawie 12 proc. maluchów. Wśród dzieci między 12 a 23 miesiącem życia odsetek ten wynosi już 36 proc. Z kolei w najstarszej badanej grupie, dzieci w wieku 4–6 lat, z urządzeń mobilnych korzysta troje na czworo przedszkolaków (s. 52).

Badanie z 2023 roku daje podobne wnioski w kontekście czasu spędzanego przed ekranem do tego przeprowadzonego przez CBOS cztery lata wcześniej. Czas ten nieco się wydłużył, biorąc pod uwagę dzieci w wieku 0–6 lat. Średnio wynosi on godzinę i dziewięć minut dziennie w dni powszednie, niewiele więcej w weekendy i półtorej godziny w dni, gdy dziecko przebywa w domu, np. w trakcie choroby (s. 53).

Warto również podkreślić, że zdecydowana większość (75 proc.) dzieci korzysta z urządzeń mających dostęp do internetu (s. 55).

Korzyści z używania smartfonów przez dzieci? Dominuje nauka poprzez zabawę

badań przeprowadzonych przez naukowców z Akademii Pedagogiki Specjalnej wynika, że wśród zalet korzystania z urządzeń mobilnych przez dzieci rodzice wskazywali głównie korzyści dydaktyczne (s. 18). Były to np.:

  • nauka języków obcych,
  • nauka liczenia,
  • nauka rysowania,
  • nauka kolorów,
  • pomoc w rozwijaniu zainteresowań dziecka.

Rodzice pozwalający dzieciom na korzystanie ze smartfonów wśród korzyści wymieniali także nabywanie umiejętności posługiwania się technologią, które uznają za niezbędne dla funkcjonowania we współczesnym świecie (s. 18).

Z kolei dzieci wskazywały na nieco odmienne korzyści wynikające z korzystania z urządzeń mobilnych. Wymieniały głównie możliwość rozrywki (co nie wyklucza nauki poprzez zabawę), a także komunikację na odległość (s. 51).

Idea wykorzystania technologii w edukacji przyświeca m.in. Akademii Fact-checkingu. Przykładowo: podczas warsztatów prowadzonych w ramach projektu uczniowie grają w Fakescape. To gra, w której młode osoby mogą się wcielić w rolę fact-checkerów relacjonujących kampanię wyborczą. Pracując w zespołach, wyszukują informacje w sieci, a następnie je weryfikują. Bez wykorzystania urządzeń mobilnych nie byłoby to możliwe. Wspomniane warsztaty dotyczą co prawda starszej grupy wiekowej, ale wiele sposobów wykorzystania technologii do nauki można zastosować w pracy z najmłodszymi dziećmi (np. bajki, gry edukacyjne).

Jakie zagrożenia wynikają z korzystania ze smartfonów przez dzieci? Rodzice wskazują na zdrowie i problemy społeczne

Natomiast jeśli mowa o zagrożeniach wynikających z używania telefonów komórkowych przez najmłodsze dzieci, w badaniu zwrócono uwagę na ryzyko w zakresie zdrowia psychicznego i somatycznego oraz niebezpieczeństwo związane z uzależnieniem od urządzeń mobilnych (s. 19).

Wśród problemów ze zdrowiem psychicznym wymieniono m.in. nadpobudliwość, niepokój, przebodźcowanie, rozdrażnienie, gniew, napady agresji, kłopoty z koncentracją oraz ze snem. Rodzice zauważali także powiązanie między korzystaniem ze smartfonów a problemami z logicznym myśleniem oraz brakiem umiejętności określenia swoich zainteresowań i wyrażania emocji (s. 20). 

W odniesieniu do zdrowia somatycznego w badaniu wskazano, że korzystanie z urządzeń mobilnych przez dzieci może wiązać się z uszkodzeniem wzroku, zwyrodnieniem kręgosłupa, a także ograniczeniem mobilności fizycznej (s. 19). Mowa tu o zagrożeniach zidentyfikowanych przez rodziców dzieci korzystających ze smartfonów.

Poza tym w badaniu wskazano również na potencjalne zagrożenia społeczne mogące być efektem korzystania przez dzieci z urządzeń mobilnych. Wymieniono m.in. poczucie wyobcowania oraz nieumiejętność nawiązywania i utrzymywania relacji z rówieśnikami (s. 22). 

Wulgarne treści zawierające agresję i reklamy skierowane do dorosłych – na jakie przekazy trafiają dzieci?

7 na 10 rodziców przyznało, że ich dzieci nie umieją kontrolować czasu korzystania ze smartfona lub innego urządzenia mobilnego. Na problem przedkładania używania technologii nad inne aktywności wskazało prawie 6 na 10 rodziców (s. 62).

Ponadto dzieci mają dostęp do treści, które zdaniem rodziców nie są dla nich przeznaczone lub mogą mieć na nie negatywny wpływ. Ponad 30 proc. rodziców uznało, że dzieci oglądają filmy „przeładowane” kolorami i dźwiękami oraz treści pozbawione walorów edukacyjnych. Co piąty rodzic stwierdził, że najmłodsi są odbiorcami reklam kierowanych do osób dorosłych. Ponad 10 proc. badanych dostrzega problem narażenia dzieci na przekazy zawierające agresję, wulgaryzmy oraz zachowania ryzykowne lub destrukcyjne (s. 63). 

Tabela pokazująca procentowy podział odpowiedzi rodziców na pytania o kontakt ich dzieci z niepożądanymi treściami w internecie.

Dzieci są narażone na to samo ryzyko co dorośli – ale są bezbronne

Obecność w sieci niesie za sobą także inne zagrożenia. Niezależnie od wieku internauci narażeni są na niebezpieczeństwa związane z naruszeniami prywatnościniewłaściwym wykorzystaniem danych osobowych. Trudno mówić o świadomości tych problemów w przypadku dzieci do szóstego roku życia, co czyni je potencjalnie bardziej narażonymi i bezbronnymi wobec ryzyka.

Dziecko, które nie potrafi jeszcze pisać i czytać, być może nie wpisze poprawnie danych do logowania, które mogłyby zostać przechwycone przez oszustów. Nie można jednak wykluczyć, że nieświadomie zaakceptuje zgody na nieodpowiednie wykorzystanie danych, czy też nie rozpozna strony podszywającej się pod znaną mu witrynę.

Niebezpieczeństwo stanowi także narażenie na dezinformację. Jest to szczególnie istotne w kontekście dzieci, które korzystają z urządzeń mobilnych z dostępem do internetu bez kontroli rodziców. Z badania przeprowadzonego przez naukowców z Akademii Pedagogiki Specjalnej wynika, że tylko część rodziców często kontroluje treści, z jakimi ich dzieci stykają się, korzystając ze smartfonów. Tymczasem niemal 5 proc. przyznaje, że robi to rzadko, a ponad 3 proc. – nigdy. 6 proc. rodziców przyznaje, że ich dziecko używa urządzeń mobilnych w dowolnym momencie i bez ograniczeń (s. 61).

Dzieci obecne w sieci – także za sprawą rodziców – są narażone również na kradzież ich wizerunku. O szczególnie niebezpiecznej formie jego wykorzystywania pisaliśmy w jednej z naszych analiz, w której poruszyliśmy temat użycia zdjęć dzieci przez pedofilów. W dobie powszechnego korzystania ze sztucznej inteligencji jest to jeszcze łatwiejsze niż wcześniej.

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Wpłać, ile możesz

Na naszym portalu nie znajdziesz reklam. Razem tworzymy portal demagog.org.pl

Wspieram

Dowiedz się, jak radzić sobie z dezinformacją w sieci

Poznaj przydatne narzędzia na naszej platformie edukacyjnej

Sprawdź!