Strona główna Fake News Czy kraje odrzuciły traktat WHO? Głosowanie się nawet nie odbyło

Czy kraje odrzuciły traktat WHO? Głosowanie się nawet nie odbyło

Flaga Światowej Organizacji Zdrowia

fot. WHO / Domena Publiczna / Modyfikacje: Demagog

Czy kraje odrzuciły traktat WHO? Głosowanie się nawet nie odbyło

List 11 krajów dotyczył innego głosowania, które nie oznacza odrzucenia traktatu.

FAKE NEWS W PIGUŁCE

  • Na Facebooku pojawiła się informacja, że 11 państw „odrzuciło traktat pandemiczny i dyktaturę WHO”. Dowodem na to miał być list podpisany przez m.in. Rosję i Białoruś i  przesłany do przedstawicieli ONZ oraz dyrektora WHO.
  • List nie dotyczył negocjacji związanych z przyjęciem traktatu pandemicznego, lecz związany był ze spotkaniem wysokiego szczebla. Głosowanie nad przyjęciem traktatu WHO jeszcze się nie odbyło, a jego ostateczna wersja ma zostać przedstawiona dopiero w maju 2024 roku.

Wokół traktatu pandemicznego, nad którym pracuje Światowa Organizacja Zdrowia (WHO), narosło wiele nieprawdziwych informacji. W mediach społecznościowych można było natrafić na fałszywe wiadomości o tym, że WHO pragnie przejąć kontrolę nad państwami lub że przyjęcie dokumentu będzie oznaczało koniec demokracji. Niektóre przekazy sugerowały, że kolejne państwa rezygnują z podpisania traktatu.

Wpis na Facebooku z 20 października 2023 roku wpasowuje się w tę ostatnią narrację. Jak czytamy na zrzucie ekranu: „11 państw odrzuciło traktat pandemiczny i dyktaturę WHO!”. Z dalszej części tekstu można dowiedzieć się, że kraje takie jak Rosja, Białoruś i Korea Północna napisały list do przewodniczącego Organizacji Narodów Zjednoczonych (ONZ). W liście tym rzekomo: „wyraziły niezgodę na podpisanie przygotowanego już Traktatu Pandemicznego, oddającego pełną władzę w ręce WHO, finansowaną przez zorganizowane żydostwo”.

Wpis na Facebooku przedstawiający zrzut ekranu, na którym widać tekst ze strony gloria.tv. Opisano w nim rzekomo odrzucenie traktatu pandemicznego przez 11 państw

Fot. Facebook.com

Czego tak naprawdę dotyczył list wysłany przez 11 państw?

Twierdzenie, że prace nad traktatem pandemicznym zostały odrzucone przez autorów listu, są nieprawdziwe. Rozważania nad ostateczną wersją dokumentu ciągle trwają, a gotowy projekt ma zostać przedstawiony w trakcie posiedzenia Światowego Zgromadzenia Zdrowia w maju 2024 roku.

Treść listu nie odnosiła się bezpośrednio do prac nad traktatem pandemicznym, lecz związana była ze spotkaniem wysokiego szczebla (high-level meeting), zorganizowanym przez ONZ 20 września. Jego celem było: „zapewnienie wsparcia politycznego i uzupełnienie prac Międzyrządowego Organu Negocjacyjnego”. Międzyrządowe Ciało Negocjacyjne (INB) zajmuje się wypracowywaniem kompromisu, którego efektem ma być ostateczna wersja traktatu pandemicznego, która zgodnie z planem ma być przedstawiona w następnym roku.

11 krajów podpisanych pod listem nie odrzuciło bezpośrednio założeń traktatu pandemicznego. Jak możemy przeczytać, autorzy wiadomości chcieli, aby Deklaracja Polityczna opracowana w trakcie spotkania trafiła następnie na obrady Zgromadzenia Ogólnego:

„(…) oczekujemy, że na późniejszym etapie odbędzie się procedura, podczas której Zgromadzenie Ogólne rozpatrzy formalnie przyjęcie projektu Deklaracji Politycznej, zgodnie z rozdziałem XII Regulaminu Zgromadzenia Ogólnego”.

Deklaracja politycznego wsparcia była przegłosowywana przez Zgromadzenie Ogólne ONZ na 78 sesji plenarnej zorganizowanej 5 października. Dokument ten o sygnaturze A/78/L.2 został przyjęty.

Dezinformacja o traktacie pandemicznym – co jest w dokumencie?

Jak opisywaliśmy w naszych poprzednich analizach (1, 2, 3), wokół traktatu pandemicznego WHO pojawia się wiele nieprawdziwych informacji. Przypomnijmy, że globalny traktat pandemiczny a właściwie porozumienie dotyczące zapobiegania, gotowości i reagowania na pandemię ma na celu opracowanie procedur wspólnej koordynacji prac w razie wystąpienia globalnych kryzysów zdrowotnych. 

WHO na swojej stronie wyraźnie podkreśla, że to poszczególne państwa zadecydują o ostatecznym kształcie traktatu i będą mieć swobodę w zakresie przyjmowania przyszłych przepisów (jeżeli w ogóle zdecydują się na ich przyjęcie). Jak wskazano: „Państwa członkowskie będą decydować o warunkach porozumienia, w tym o tym, czy którekolwiek z jego postanowień będzie prawnie wiążące dla państw członkowskich jako kwestia prawa międzynarodowego”.

Prace nad projektem trwają, a treść pierwszej wersji, tzw. szkicu zero, nie daje podstaw, aby zakładać, że WHO dąży do odebrania suwerenności poszczególnym państwom. Preambuła projektu umowy potwierdza zasadę suwerenności państw w rozwiązywaniu spraw dotyczących zdrowia publicznego. Wskazują na to także eksperci od prawa międzynarodowego, tacy jak Pedro VillarrealTowarzystwa Maxa Plancka, który w komentarzu dla portalu Deustche Welle stwierdził:

„W obecnym projekcie traktatu znajduje się zasada podkreślająca, że państwa zachowują suwerenność w zakresie zapobiegania pandemii, gotowości i reagowania”.

Jak radykalizuje się dezinformacja? Traktat i antysemityzm w sieci

Opisywany przykład fałszywej wiadomości, która dotyczy odrzucenia traktatu pandemicznego, to także okazja, aby zobaczyć, jak dezinformujący przekaz wzmacnia się z upływem czasu w negatywny sposób. W pierwotnej wersji informacji, która pojawiła się na stronie PSNLiN, nigdzie nie wspomina się o rzekomych żydowskich wpływach w ONZ. 

Krótsza i zmodyfikowana wersja artykułu pojawiła się 18 października 2023 roku w serwisie Gloria.TV, skąd następnie trafiła na Facebook. W tej wersji informacji oprócz doniesień o odrzuceniu traktatu znalazły się także wątki antysemickie. W tekście padały takie zdania jak: „[…] w brudne ręce zbrodniarza Tedrosa, będącego marionetką zorganizowanego żydostwa”, „[…] Traktatu Pandemicznego, oddającego pełną władzę w ręce WHO, finansowaną przez zorganizowane żydostwo”. 

W ten sposób dezinformacja o WHO otrzymuje także wątek antysemicki, pojawiający się w przeszłości m.in. w teoriach spiskowych o pandemii COVID-19.

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Pomóż nam sprawdzać, czy politycy mówią prawdę.

Nie moglibyśmy kontrolować polityków, gdyby nie Twoje wsparcie.

Wpłać