Obalamy fałszywe informacje pojawiające się w mediach społecznościowych oraz na portalach internetowych. Odwołując się do wiarygodnych źródeł, weryfikujemy najbardziej szkodliwe przykłady dezinformacji.
Karta płatnicza z limitem śladu węglowego? To nie żaden spisek
Kartę wycofano z użytku w 2022 roku.
fot. Pixabay / Modyfikacje: Demagog
Karta płatnicza z limitem śladu węglowego? To nie żaden spisek
Kartę wycofano z użytku w 2022 roku.
Fake news w pigułce
- Na Facebooku pojawiło się kilka postów (1, 2, 3, 4, 5) z linkiem do artykułu o tytule: „Szwedzka karta płatnicza odrzuci transakcje, jeśli przekroczysz limit śladu węglowego”. Niektóre posty sugerują, że jest to dowód potwierdzający teorie spiskowe.
- Artykuł opublikowano w 2019 roku, nie odnosi się on do aktualnych wydarzeń. Kartę wycofano z użytku w 2022 roku.
- Opracowanie takiej technologii nie jest jednoznaczne z wykorzystaniem jej do zrealizowania założeń rzekomego spisku mającego na celu wprowadzenie autorytarnych rządów opartych na inwigilacji i ograniczeniu wolności, jak sugerowano w części postów i komentarzy.
26 listopada 2023 roku na wielu (1, 2, 3, 4, 5) prywatnych profilach facebookowych opublikowano posty z linkiem do artykułu opublikowanego na stronie Energetyka24.com. Jak możemy przeczytać w tytule: „Szwedzka karta płatnicza odrzuci transakcje, jeśli przekroczysz limit śladu węglowego”.
Z treści postów napisanych przez właścicieli profilów możemy wywnioskować, że odebrali oni artykuł jako potwierdzenie spełniającej się teorii spiskowej. W postach możemy przeczytać: „Kochajmy teorie spiskowe, tak szybko przekształcają sie w fakty”, „Właśnie po to między innymi potrzebna jest im cyfrowa waluta…”.
Jeden z postów udostępniono ponad 90 razy, inny – ponad 100 razy i zostawiono ponad 70 komentarzy. Użytkownicy pisali: „Dla większości to nadal teorie spiskowe. Ludzie niestety mają betonowe rozumy”, „MasterCard ,nie wiem jak tam u innych ale wiem ,że karta może zliczać ślad węglowy ,osobiście rozmawiałam z bankowcem jak oddawałam to świństwo,banki będą nas nie tylko śledzić ale i pouczać,zmuszać itp”.
Kartę wycofano z użytku w 2022 roku
W podlinkowanym w postach artykule możemy przeczytać, że „Szwedzka firma fintech Doconomy i Mastercard wypuściły kartę płatniczą połączoną z aplikacją, których celem jest walka z emisją CO2”. Tekst opublikowano w 2019 roku, nie odnosi się on zatem do aktualnych wydarzeń.
Ślad węglowy danej organizacji to całkowita ilość gazów cieplarnianych (GHG) wyemitowanych przez nią bezpośrednio lub pośrednio. Podobny ślad można wyliczyć też dla konsumentów czy dla produktów.
Karta była połączona ze specjalną aplikacją, która podliczała emisję CO2 spowodowaną wyprodukowaniem kupowanych produktów, informowała użytkownika o przekroczeniu limitu i ograniczała wydatki. Używanie jej było dobrowolne.
Według informacji podanej przez redakcję Politifact kartę wycofano z użytku w 2022 roku. Nie ma dowodów na to, że rozwiązanie będzie stosowane globalnie – nikt tego nie zapowiedział. To, że taka technologia istnieje i okresowo była wykorzystywana, nie znaczy, że zostanie narzucona obywatelom wszystkich krajów.
Ślad węglowy w fałszywych treściach
Autorzy postów (1, 2, 3, 4, 5) nie podają bardziej szczegółowych informacji o teoriach spiskowych, które miałyby się okazać prawdziwe w związku z wprowadzeniem takiej karty. Redakcja Politifact analizowała jednak podobną tezę, w której uznano kartę płatniczą za „część rządowego spisku mającego na celu kontrolowanie życia ludzi” oraz „wielkiego resetu”.
Na łamach Demagoga sprawdzaliśmy już teorie, które łączą postulaty dotyczące ekologii czy płatności bezgotówkowej z rzekomymi planami wprowadzenia globalnych rządów autorytarnych opartych na ścisłej inwigilacji i ograniczeniu wolności człowieka.
Temat śladu węglowego może pojawiać się w dezinformacji klimatycznej. W ramach walki z ociepleniem klimatu proponuje się różne rozwiązania mające zapobiegać jego pogłębieniu: należy do nich również ograniczenie konsumpcji czy podróżowania samolotem.
W tym kontekście Komisja Europejska rozważała wprowadzenie „paszportów węglowych” – cyfrowych oznakowań informujących o pochodzeniu komponentów danego wyrobu oraz o możliwości jego naprawy i recyklingu. Projekt nie dotyczył jednak ludzi, a towarów. Podobne działania są postrzegane jako powolne ograniczanie swobód obywateli. Nie jest to prawda.
Płatność bezgotówkowa jako narzędzie zniewolenia?
Oczywiście – śledząc transakcje bezgotówkowe, można się wiele dowiedzieć o konsumencie. Zestawienie naszych wydatków mogłoby być cenną bazą informacji i stanowić pole do nadużyć dokonywanych przez rząd czy inne organy – jeśli miałyby do niego dostęp. Dlatego w sieci możemy się natknąć na wiele fałszywych materiałów dotyczących tego tematu.
Analizowaliśmy treści, które miały udowadniać, że rządy Polski czy innych krajów noszą się z zamiarem zakazania używania gotówki bądź już wprowadziły taki zakaz. Pojawiały się również fałszywe informacje dotyczące limitów transakcji gotówkowych czy mówiące o tzw. „cyfrowym Euro”. W rzeczywistości nie ma planów całkowitego zniesienia gotówki.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter