Analiza w pigułce

W Demagogu wiele razy opisywaliśmy filmy, w których osoby publiczne rzekomo zachęcały do inwestowania przy użyciu podejrzanych aplikacji lub stron internetowych (1, 2, 3). Materiały wideo było zmanipulowane, część z nich przy użyciu technologii deepfake. W ten sposób wizerunek osoby publicznej miał uwiarygodnić oszustwo, którego celem było wyłudzenie naszych danych czy pieniędzy.

Tym razem w sieci znaleźliśmy nagrania, w których mają występować Iga Świątek i Agata Kornhauser-Duda, żona urzędującego prezydenta RP.

Tenisistka w nagraniu rzekomo ogłasza „uruchomienie naszej platformy Arbiquant”. Aplikacja ma zapewnić zarabianie aż 40 tys. zł miesięcznie, wystarczy się zarejestrować i aktywować konto przez telefon. „Aby rozpocząć handel na platformie Arbiquant, na twoim koncie powinno znajdować się minimum 1100 złotych. […] Jestem pewien, że wyniki po pierwszym dniu korzystania z platformy cię zaskoczą” – podsumowuje postać w nagraniu [czas nagrania 0:48].

W przypadku pierwszej damy, Agaty Kornhauser-Dudy, ma zachęcać ona osoby powyżej 50. roku życia do rejestracji w programie wsparcia. Mają otrzymywać od rządu 3 tys. zł co miesiąc.

Źródło: Facebook.com, 1.04.2025

Informacja nie pochodzi z oficjalnych źródeł

Kiedy widzimy podobny materiał, warto wykonać kilka kroków, zanim zainstalujemy aplikację czy zarejestrujemy się na jakiejś stronie. Po pierwsze: należy sprawdzić, kto udostępnia te informacje i czy osoba publiczna pokazana w nagraniu rzeczywiście w nim wystąpiła.

Kto wypowiada się w filmie? To nie Świątek ani Kornhauser-Duda

Choć osoby wypowiadające się w filmach wyglądają jak Iga Świątek i Agata Kornhauser-Duda, pierwsza dama i znana tenisistka nie brały w nich udziału. Nagrania przerobiono przy wykorzystaniu technologii deepfake.

Na oficjalnych kanałach komunikacji polskiego rządu nie ma śladu po podobnych nagraniach z udziałem Agaty Kornhauser-Dudy. Podobnie jest w przypadku Igi Świątek: informacji o programie nie znajdziemy na jej profilu na Facebooku ani na stronie internetowej. Oba materiały wygenerowano przy pomocy sztucznej inteligencji. 

Linki przy filmach prowadzą do podejrzanych stron

Nagrania, w których wykorzystano wizerunek osoby publicznej, mogą być częścią próby wyłudzenia danych lub pieniędzy. W jaki sposób się to odbywa?

Na początku warto zaznaczyć, że nie radzimy klikać w dołączone do postów linki. Mogą zawierać złośliwe oprogramowanie, które zainfekuje nasz komputer. Ich zawartość można bezpiecznie podejrzeć przez wirtualne przeglądarki, np. browserling.

Powrót scamu na Baltic Pipe

Link w filmie z Agatą Kornhauser-Dudą zaprowadzi nas do strony [link bezpieczny], na której będziemy mogli dowiedzieć się więcej o rzekomym programie przedemerytalnym dla Polaków: „państwowym projekcie Baltic Pipe”. 

Na stronie zachęcającej do przystąpienia do programu pomocowego [link bezpieczny] znajdziemy również formularz rejestracyjny, w którym trzeba podać swoje dane – w ten sposób oszuści je wyłudzają. Według informacji, ma się z nami skontaktować ktoś, kto przeprowadzi nas przez proces inwestycji. 

Istnieje możliwość, że taka osoba się z nami skontaktuje i będzie nas nakłaniać do wpłacenia jakiejś sumy pieniędzy.

Informacja o platformie Świątek na stronie Wirtualnej Polski? Nic podobnego!

W przypadku filmu z rzekomym udziałem Igi Świątek link odeśle nas do strony wyglądającej jak serwis Wirtualnej Polski. Jeśli przyjrzymy się adresowi, nie zobaczymy wp.pl, a bosphorusset.info – strona tylko podszywa się pod znany serwis (na którym nie znajdziemy artykułu o takim tytule).

W sfabrykowanym artykule znajdziemy przycisk „Kliknij tutaj, aby zacząć zarabiać” i zdjęcie Igi Świątek. Link odeśle nas do kolejnego formularza kontaktowego, w którym mamy zostawić nasze dane: imię, nazwisko, adres e-mail i numer telefonu.

Podobnie jak w przypadku nagrania wykorzystującego wizerunek Agaty Kornhauser-Dudy, to próba wyłudzenia danych.

Przekaż nam 1,5% podatku!

Wesprzyj nas, przekazując 1,5% podatku na kontrolę polityków. Wpisz w PIT: KRS 0000615583

Sprawdź jak przekazać!