Strona główna Fake News Oskar D. promuje niesprawdzone metody leczenia raka. Weryfikujemy jego film

Oskar D. promuje niesprawdzone metody leczenia raka. Weryfikujemy jego film

Czy jesteśmy w stanie wyleczyć każde stadium nowotworu tylko za pomocą naturalnych metod? Przekonuje o tym Oskar D., zatrzymany m.in. za udzielanie – bez wymaganych zezwoleń – świadczeń medycznych.

Oskar D., w tle osoba u lekarza

fot. Pexels / Facebook / Modyfikacje: Demagog

Oskar D. promuje niesprawdzone metody leczenia raka. Weryfikujemy jego film

Czy jesteśmy w stanie wyleczyć każde stadium nowotworu tylko za pomocą naturalnych metod? Przekonuje o tym Oskar D., zatrzymany m.in. za udzielanie – bez wymaganych zezwoleń – świadczeń medycznych.

Analiza w pigułce

 

Od lat odróżniamy fałsz od prawdy. Pomóż nam działać dalej: przekaż 1,5% podatku Demagogowi! Wpisz w PIT: KRS 0000615583

„Jesteśmy w stanie wyleczyć każde stadium zaawansowania nowotworu bez użycia chemio- czy też radioterapii” – to jeden z cytatów z filmu opublikowanego przez Oskara D. w połowie stycznia  [czas nagrania 0:03]. Działający od kilku lat naturopata stał się w ostatnim czasie obiektem zainteresowania mediów w związku z serialem reporterskim pt. „Szarlatan”, realizowanym przez Michała Janczurę z Wirtualnej Polski. Dziennikarz opisuje w nim historie osób chorych na raka, które konsultowały się z Oskarem D. Na problemy zdrowotne miał on zalecać stosowanie suplementów czy DMSO, czyli środka, który pojawiał się w fałszywych przekazach o metodach leczenia raka.  

nagraniu ze stycznia Oskar D. przekonywał, że skutecznym sposobem na walkę z rakiem są „naturalne metody” [czas nagrania 0:09]. Wśród nich wymienił iwermektynęfenbendazol, czyli leki przeciwpasożytnicze, które niedawno rekomendował Mel Gibson, aktor [czas nagrania 0:32]. To kolejny przykład na to, jak działalność Oskara D. może wprowadzać w błąd i narażać zdrowie pacjentów – postanowiliśmy przyjrzeć się temu bliżej.

Wpis na Facebooku z filmem, gdzie pojawiają się informacje o tym, że każdy nowotwór da się wyleczyć naturalnymi sposobami. W opisie przeczytamy w jaki sposób można zapisać się na konsultacje do Oskara D.

Źródło: Facebook.com, 14.01.2025

Nagranie zdobyło spore zainteresowanie, o czym świadczy duża liczba reakcji (ponad 6 tys.) oraz udostępnień (ponad 1 tys.). Spośród ponad 500 komentarzy da się znaleźć takie, które są przychylne tezie o naturalnym leczeniu nowotworów [pisownia oryginalna]: „Coraz więcej osób mówi że wyleczyło »raka « lekami przeciw pasożytom”, „Mebendazol tak usuwa pasożyty sama go stosuje W końcu moja skóra lepiej wygląda”.

Nie zabrakło jednak głosów krytycznych do treści filmu. Jedna z osób napisała [pisownia oryginalna]: „Takich rzeczy nie wolno mówić bo jest to nieprawda. Być może zdarzyły się pojedyncze cuda .Nie wolno chorych na raka mamić takimi przekazami”. Inna zaś stwierdziła: „Propagowanie takich treści powinno być karalne”. Źródłem negatywnych opinii mogą być ostatnie wydarzenia z życia Oskara D.

Oskar D. zatrzymany za udzielanie świadczeń medycznych bez zezwoleń

Do wszelkich rewelacji przedstawianych przez mężczyznę w filmie należy podchodzić z bardzo dużą ostrożnością. Oskar D. to naturopata, na którego stronie przeczytamy, że rzekomo ma „wieloletnie doświadczenie w leczeniu pacjentów naturalnymi metodami”.

Warto dodać, że nie jest on lekarzem, a proponowane przez niego metody suplementowania lub leczenia, opisane m.in. w reportażu śledczym WP, nie są rekomendowane przez ekspertów.

W swoich filmach publikowanych na portalach społecznościowych głosił on np., że zdrowa dieta nie musi być zróżnicowana oraz że kawa może uszkadzać mózg. Przekonywał także, że strofantyna to skuteczny sposób na powstrzymanie zawału serca. Jak pisaliśmy w naszych analizach, żadna z tych informacji nie była prawdziwa.

W odpowiedzi na niektóre aspekty działalności Oskara D. Rzecznik Praw Pacjenta Bartłomiej Chmielowiec złożył w lutym 2024 roku zawiadomienie do prokuratury.

Jak przekazał Chmielowiec w rozmowie z Wirtualną Polską, sprawa została umorzona przez prokuraturę w kwietniu tego samego roku. Nie oznaczało to jednak końca sprawy. W 2025 roku Oskar D. został zatrzymany przez policję. Jak pisze Michał Janczura z WP, wśród zarzutów postawionych mu przez Prokuraturę Okręgową w Zielonej Górze pojawiło się narażenie pacjentki na utratę życia i zdrowia, udzielanie świadczeń medycznych bez wymaganych zezwoleń oraz oszustwa podatkowe. Ostatecznie, zgodnie z decyzją sądu, Oskar D. trafił do aresztu tymczasowego.

Alternatywne metody stosowane zamiast konwencjonalnej terapii leczenia raka zwiększają ryzyko zgonu

W analizowanym przez nas filmie Oskara D. usłyszymy, że „ponad kilkuset pacjentów, wręcz paliatywnych, stawało na nogi dzięki naturalnym metodom” [czas nagrania 0:09], jednak nie podał on konkretnych przykładów. Ta wypowiedź Oskara D. wpisuje się w szerszy trend promowania metod tzw. medycyny alternatywnej, które podobno mają być skutecznym sposobem m.in. w walce z nowotworem. Problem w tym, że może okazać się to niebezpieczne.

Od dłuższego czasu można natknąć się w sieci na kolejne „cudowne terapie”, obiecujące wyleczenie każdego raka. Skuteczne miałyby okazać się np. soki z surowych warzyw, grzyby (takie jak sromotnik smrodliwy) czy kurkumina. Popularność narracji o tym, że to, co naturalne, jest lepsze od konwencjonalnych rozwiązań, zauważyli także naukowcy

badaniu z 2022 roku sprawdzali oni jakość informacji w mediach społecznościowych na temat leczenia nowotworów. Okazało się, że spośród 200 artykułów, które pojawiły się na platformach (takich jak Facebook czy portal X) ponad 30 proc. zawierało szkodliwe informacje. Wśród nich znalazły się próby przekonania, że zamiast standardowej terapii lepiej leczyć raka za pomocą sody oczyszczonej (s. 2).

Odmowa stosowania konwencjonalnych metod na rzecz medycyny alternatywnej skraca życie. To główny wniosek z badania przeprowadzonego w 2017 roku. Naukowcy wzięli pod lupę 281 osób, które odmówiły tradycyjnej terapii na rzecz takich sposobów jak homeopatia, akupunktura czy diety. Okazało się, że osoby, które zdecydowały się na terapię alternatywną, miały przy raku piersi czy jelita grubego pięciokrotnie większe ryzyko zgonu w ciągu kolejnych 5 lat, w porównaniu z pacjentami leczonymi sprawdzonymi metodami. 

Ponadto naukowcy odkryli, że pacjenci z rakiem płuc bez przerzutów, którzy stosowali alternatywne metody leczenia, byli ponad dwukrotnie bardziej narażeni na śmierć niż pacjenci poddani leczeniu konwencjonalnemu.

Chemioterapia i radioterapia to sprawdzone metody walki z nowotworem

Medycyna komplementarna i alternatywna (CAM) nie jest elementem standardowej terapii nowotworowej. Nie zaleca się, by zastępowała ona sprawdzone metody. Może jednak pomóc pacjentom poradzić sobie z tą trudną sytuacją. Ważne jest, by pamiętać o konsultacji z lekarzem.

Wśród sprawdzonych terapii leczenia nowotworów są chemioterapiaradioterapia. Mają one na celu spowolnić rozwój komórek rakowych i powstrzymać nawrót choroby w przyszłości. Ich skuteczność potwierdzają zarówno polskie, jak i zagraniczne instytucje medyczne.

Iwermektyna i fenbendazol nie są sprawdzonymi metodami leczenia raka

W swoim nagraniu Oskar D. wspomina też, że głośno o naturalnych metodach mówią nie tylko zwykli ludzie, lecz także gwiazdy, np. Mel Gibson [czas nagrania 0:32]. W wywiadzie z Joe Roganem z początku 2025 roku Gibson wspominał, że trzech jego przyjaciół wyleczyło się z raka dzięki zastosowaniu iwermektyny i fenbendazolu [czas nagrania 0:47-1:10]. Na tej podstawie aktor próbował dowodzić nieskuteczności znanych terapii.

Tezom z przywołanego wywiadu przyglądaliśmy się w jednej z naszych analiz. Przypomnijmy, że iwermektyna to lek przeznaczony do eliminowania niektórych pasożytów u ludzi i u zwierząt. Z kolei fenbendazol to środek przeciwpasożytniczy stosowany wyłącznie u zwierząt, np. u bydła, koni, psów czy kotów. Wspomniane leki służą do usuwania pasożytów, a nie – do leczenia choroby nowotworowej (1, 2, 3). 

Factcheckingowy portal Science Feedback podaje, że zarówno iwermektyna, jak i fenbendazol wykazały działanie przeciwnowotworowe w komórkach laboratoryjnych i na myszach. Nie ma jednak dowodów na to, że zadziałałyby one na ludzi. Zwracało na to uwagę m.in. Kanadyjskie Towarzystwo Walki z Rakiem, które we wpisie na portalu X odniosło się do tez pojawiających się w wywiadzie z aktorem:

„Promował [Mel Gibson – przyp. Demagog] leki, które nie są naukowo udowodnionymi metodami leczenia nowotworu. Dezinformacja na temat leczenia raka jest niebezpieczna, okrutna, nieodpowiedzialna i daje fałszywą nadzieję osobom chorym i ich bliskim […]. Chirurgia, radioterapia i zatwierdzone leki przeciwnowotworowe, takie jak chemioterapia, są bezpieczne i udowodniono, że powstrzymują wzrost i rozprzestrzenianie się komórek nowotworowych. Wybór alternatywnej terapii może mieć poważne skutki zdrowotne, takie jak rozprzestrzenianie się raka lub jego nasilenie”.

Uwaga! Pacjencie, sprawdzaj komu powierzasz swoje zdrowie

Historia Oskara D. to tylko jedna z wielu. W sieci wciąż działa mnóstwo osób, które próbują pozorować się na ekspertów od zdrowia, choć nie mają żadnych uprawnień w tym kierunku. Do pacjentów onkologicznych apelujemy o korzystanie z wiarygodnych metod leczenia, o konsultowanie swoich schorzeń ze sprawdzonymi specjalistami i o uważne sprawdzanie osób, które rekomendują w sieci stosowanie suplementów lub innych środków. Korzystanie z niepewnych metod może narazić Wasze zdrowie lub życie.

Przekaż nam 1,5% podatku!

Wesprzyj nas, przekazując 1,5% podatku na kontrolę polityków. Wpisz w PIT: KRS 0000615583

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Od 10 lat prześwietlamy słowa polityków!

Koniec gry w oszusta! Przekaż 1,5% na Demagoga

Wspieram