Strona główna Fake News Spis Powszechny: nie można odmówić podania danych rachmistrzowi

Spis Powszechny: nie można odmówić podania danych rachmistrzowi

Spis Powszechny: nie można odmówić podania danych rachmistrzowi

Opublikowanie odmowy wzięcia udziału w Spisie Powszechnym na Facebooku nie uchroni nas przed konsekwencjami prawnymi.

1 kwietnia 2021 roku rozpoczął się w Polsce Narodowy Spis Powszechny Ludności i Mieszkań. Jego celem jest przekazanie do Głównego Urzędu Statystycznego (GUS) informacji na temat funkcjonowania społeczeństwa oraz stanu mieszkań i budynków. Mimo że odbywa się cyklicznie, wzbudza szereg kontrowersji w mediach społecznościowych, gdzie nawołuje się do odmawiania udziału w spisie.

7 kwietnia na profilu facebookowym Odkrywamy Zakryte. opublikowano post, w którym udostępniono link do artykułu zatytułowanego „JAK ODMÓWIĆ UDZIAŁU W SPISIE LUDNOŚCI? – PROCEDURA ODMOWY GUS”. Jak możemy przeczytać, jego celem rzekomo jest „uzyskanie od nas DOMNIEMANEJ ZGODY na wpisanie nas do ewidencji emigrantów do deportacji”. Nie uściślono, z jakiego powodu, do jakiego kraju i w jakich okolicznościach taka deportacja miałaby się odbyć. Państwo polskie oraz GUS nazywane są „korporacjami”, czego dowodem miałby być wpis w „oficjalnych rejestrach gospodarczych”. Jego treść przekazuje instrukcje, jak nie wziąć udziału w Spisie Powszechnym.

Zrzut ekranu omawianego posta. Dołączono do niego czarno-białą ilustrację, która przedstawia urzędnika siedzącego na koniu oraz stado krów. Rysunek podpisany jest: „Spis ludności, czyli inwentaryzacja bydła...”

Źródło: www.facebook.com

Według treści artykułu działaniami, które rzekomo mają nam zapewnić ochronę przed ewentualnymi konsekwencjami, jest np. opublikowanie w internecie lub mediach ogólnopolskich oświadczenia o odmowie wzięcia udziału w Spisie Powszechnym czy wysłanie listem poleconym oficjalnego pisma do GUS. Wielu internautów wzięło to za fakt, co widać w komentarzach i ilości udostępnień takiego oświadczenia. Nie ma on jednak wiele wspólnego z zapisami prawa.

Zrzut ekranu z postem z oświadczeniem odmowy wzięcia udziału w Spisie Powszechnym. Na wpis zareagowało aż 900 osób, a 374 kolejne udostępniło go na swoich tablicach. 

Źródło: www.facebook.com

O podobnej, fałszywej informacji na temat Spisu Powszechnego pisaliśmy już w artykule „Spis powszechny nie jest zagrożeniem dla wolności obywatelskich”. Odnieśliśmy się w nim do sensacyjnych spekulacji, że biorąc udział w spisie powszechnym, rzekomo podpisujemy umowę, która ma dotyczyć m.in. rozporządzania naszymi „majątkami i zasobami”. Wszystko w kontekście popularnych teorii spiskowych o planach zniewolenia ludzkości.

Udział w spisie powszechnym jest obowiązkowy

Spisy powszechne to podstawowe badanie i źródło danych z zakresu statystyki ludności. W Polsce pierwszy powszechny spis ludności był przeprowadzony na mocy Konstytucji z 22 czerwca 1789 roku „Lustracya dymów i podanie ludności” (choć już w XII wieku pojawiały się pierwsze zapisy dotyczące liczby ludności ziem polskich). Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości pierwszy spis przeprowadzono w 1921 roku. Nie można zatem powiedzieć, że inicjatywa ta jest nowa czy nietypowa. Badanie przeprowadza się co 10 lat.

Jak fałszywie sugeruje treść wpisu, dzięki posiadaniu „dowodu odmowy na piśmie sądownie można uniknąć kary w razie jej otrzymania”. W świetle prawa udział w Spisie Powszechnym jest obowiązkowy dla każdego mieszkańca Polski, o czym mówi ustawa o statystyce publicznej z 1995 roku.

„Art. 56. 1. Kto wbrew obowiązkowi przekazuje dane statystyczne niezgodne ze stanem faktycznym, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

2. W wypadku mniejszej wagi sprawca podlega grzywnie.

Art. 57. Kto wbrew obowiązkowi odmawia wykonania obowiązku statystycznego albo udzielenia informacji w spisie powszechnym lub innym badaniu statystycznym, podlega grzywnie.

Art. 58. Kto wbrew obowiązkowi przekazuje dane statystyczne po upływie oznaczonego terminu, podlega karze grzywny.

Art. 59. Orzekanie w sprawach o czyn wymieniony w art. 58 następuje na podstawie przepisów o postępowaniu w sprawach o wykroczenia”.

Ustawa z dnia 29 czerwca 1995 roku o statystyce publicznej

Zatem, jeśli odmówimy przekazania danych, musimy liczyć się z konsekwencjami prawnymi, o których decyduje sąd. Grzywna może wynosić od 20 do 5 tys. złotych, co wynika z artykułu 24 Kodeksu Wykroczeń.

Zgodnie z artykułem 15 Ustawy z dnia 9 sierpnia 2019 roku o narodowym spisie powszechnym ludności i mieszkań w 2021 roku, przekazanie danych odbywa się metodą samospisu internetowego. Do osoby, która tego nie zrobiła, może zadzwonić albo zapukać rachmistrz, aby przeprowadzić spis. Według artykułu 17a powyższej ustawy nie można odmówić przekazania danych rachmistrzowi:

„(…) 2. Osoba fizyczna objęta spisem powszechnym nie może odmówić przekazania danych w ramach spisu powszechnego z zastosowaniem metody wywiadu bezpośredniego lub metody wywiadu telefonicznego.

3. Przekazanie przez osobę fizyczną objętą spisem powszechnym danych z zastosowaniem metody wywiadu bezpośredniego lub metody wywiadutelefonicznego zwalnia ją z obowiązku przeprowadzenia samospisu internetowego”.

Ustawa z dnia 9 sierpnia 2019 r. o narodowym spisie powszechnym ludności i mieszkań w 2021 r., art. 17a 

Prawo gwarantuje, że dane zebrane przez GUS będą wykorzystane tylko do celów statystycznych

Organizatorem Spisu Powszechnego jest Główny Urząd Statystyczny, a jego celem jest pozyskanie informacji na temat funkcjonowania społeczeństwa oraz stanu mieszkań i budynków. Dane wykorzystywane są do opracowań, zestawień oraz analiz statystycznych, które są pomocne podczas podejmowania ważnych decyzji gospodarczych i społecznych. Zgodnie z art. 30 ust. 2 ustawy o Narodowym Spisie Powszechnym 2021 GUS nie ma prawa do wykorzystywania zebranych informacji do innych celów niż statystyczne. Dane osobowe uzyskane podczas spisu są poufne i podlegają szczególnej ochronie. Zasady ich przetwarzania zostały określone we wspomnianej wcześniej ustawie o statystyce publicznej oraz w ustawie o ochronie danych osobowych. Te szczegółowe regulacje sprawiają, że nie ma takiej możliwości, aby biorąc udział w spisie, wpisywać się na jakąkolwiek listę czy podpisywać jakąś umowę.

Państwo polskie nie jest „korporacją”

W artykule pada również teza, że „w oficjalnych rejestrach gospodarczych Polska widnieje jako korporacja”. Dołączony link przenosi nas na stronę Amerykańskiej Komisji Papierów Wartościowych, gdzie faktycznie istnieje zapis dotyczący Polski. Sprawę tę już wyjaśnialiśmy na łamach Demagoga, prosząc o komentarz Ministerstwo Finansów, które poinformowało nas, że Polska zarejestrowana jest w rejestrze celem emisji obligacji skarbowych na amerykańskim rynku: 

„Na stronie Amerykańskiej Komisji Papierów Wartościowych (U.S. Securities Exchange Commission „SEC”) pod numerem CIK (Central Index Key number) 0000079312 znajduje się dokumentacja złożona przez MF do SEC, która jest bezpośrednio związana z możliwością emisji obligacji skarbowych na rynku amerykańskim. (…)

Co ważne emisje skarbowych papierów wartościowych (SPW) na rynku krajowym i zagranicznym służą finansowaniu pożyczkowych potrzeb budżetu państwa. Szczegółowe informacje dotyczące wszystkich emisji SPW są dostępne na stronach internetowych MF w zakładce Dług Publiczny: https://www.gov.pl/web/finanse/dlug-publiczny”.

Jednym z głównych celów sprzedaży polskich obligacji na rynkach zagranicznych jest ugruntowanie pozycji Polski na międzynarodowym rynku finansowym jako emitenta godnego zaufania. Znaczenie tych emisji jest również istotne z punktu widzenia finansowania pożyczkowych potrzeb budżetu państwa. Nie oznacza to jednak, że państwo polskie można uznać za „korporację”.

Podsumowanie

Udział w Spisie Powszechnym jest obowiązkowy dla każdego mieszkańca Polski, a za jego niedopełnienie grozi kara grzywny. Przed konsekwencjami prawnymi nie może uchronić nas oficjalna publiczna odmowa przesłana do GUS czy opublikowana w internecie. Dane pozyskane w badaniu służą wyłącznie do celów statystycznych, nie są wyrażeniem zgody na deportację.

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Wpłać, ile możesz

Na naszym portalu nie znajdziesz reklam. Razem tworzymy portal demagog.org.pl

Wspieram