Strona główna Fake News Szczepionki odpowiedzialne za grypę hiszpankę? Fałszywy opis historii!

Szczepionki odpowiedzialne za grypę hiszpankę? Fałszywy opis historii!

Szczepionki odpowiedzialne za grypę hiszpankę? Fałszywy opis historii!

Film zamieszczony w mediach społecznościowych zawiera nieprawdziwe informacje na temat szczepień ochronnych i pandemii grypy hiszpanki.

FAKE NEWS W PIGUŁCE

  • filmie opublikowanym na profilu GlosGminny.pl pojawiły się tezy, które przekonywały, że pandemię hiszpanki spowodowały ówcześnie znane szczepionki przeciw bakteriom.
  • Za pandemię hiszpanki był odpowiedzialny wirus grypy. Wiele zgonów było spowodowanych superinfekcjami – tj. dołączeniem zakażeń bakteryjnych do istniejącego zakażenia wirusem grypy. Jak podkreślają eksperci, szczepionki w żaden sposób nie mogły być odpowiedzialne za wzrost liczby zakażeń na grypę.

„Grypa hiszpanka wcale nie była grypą” – to najpoważniejsza fałszywa teza pojawiająca się w filmie opublikowanym na profilu GlosGminny.pl.  W nagraniu starano się przekonywać, że za wybuch pandemii w 1918 roku odpowiedzialne były szczepienia przeciw bakteriom, które powodowały zachorowania, a nie wirusy grypy. Film zdobył dużą popularność, ale w rzeczywistości teoria w nim przedstawiona jest pozbawiona naukowych podstaw i w sposób nierzetelny podważa wysiłki badaczy koncentrujących się na pandemii hiszpanki.

Zrzut ekranu wpisu na Facebooku, w którym dołączono wideo dotyczące pandemii grypy hiszpanki. W zatrzymanym kadrze widzimy czarno-białe zdjęcie z okresu pandemii przedstawiające pomieszczenie pełne łóżek szpitalnych, na których leżą pacjenci.

Źródło: www.facebook.com

Za pandemię hiszpanki odpowiadał wirus grypy, a nie szczepionki przeciwbakteryjne

Pandemia grypy hiszpanki wywołana przez odmianę wirusa H1N1 typu A rozpoczęła się w 1918 roku. Hiszpanka dotknęła wielu ludzi na całym świecie – szacunki podają, że zachorowało na nią ponad 500 mln osób, a zmarło nawet 50 mln. W tamtym czasie naukowcy nie byli w stanie udowodnić, że to wirus jest przyczyną choroby. Ze względu na ograniczone możliwości technologiczne ówcześnie sądzono, że to inne czynniki chorobotwórcze odpowiadały za zachorowania. Bez skutecznej ochrony w postaci leków czy szczepionki na grypę i w celu ochrony przed zarażeniem stosowano izolację, kwarantannę, dbano o higienę i stosowano środki dezynfekujące. Dopiero w latach 30. XX wieku dowiedziono, że za zachorowania na różne szczepy grypy odpowiadają wirusy, dzięki czemu w latach czterdziestych XX w. zaczęto opracowywać pierwsze szczepionki przeciw wirusom grypy.

W analizowanym nagraniu sugerowano, że za zachorowania odpowiadała bakteria, którą rzekomo rozpowszechniano za pośrednictwem znanych wówczas szczepień. Jak można usłyszeć na nagraniu: „Jeśli nie była to grypa, to co to było? To była bakteria, która powodowała ciężkie i w większości przypadków śmiertelne zapalenie płuc […] Według badania z 2008 roku przeprowadzonego przez National Institute of Health, bakteryjne zapalenie płuc było przyczyną śmierci podczas pandemii w latach 1918-1919 co najmniej 92,7 proc. przeprowadzonych sekcji zwłok” (czas nagrania 1:27). Wyniki badania zostały jednak wyrwane z kontekstu i zinterpretowane w sposób, którym nie kierowali się sami badacze.

W trakcie nagrania można dowiedzieć się, że na grypę hiszpankę umierały osoby zaszczepione oraz młode, co miałoby stanowić dowód, że choroba ta nie była grypą: „Umierali tylko zaszczepieni. Zdrowi mężczyźni i kobiety umierali w kwiecie wieku, nie starzy, jak byłoby to w przypadku wirusa grypy” (czas nagrania 3:45). Te informacje wprowadzają w błąd, ponieważ szczepionki nie odpowiadały za masowe zachorowania na grypę hiszpankę.

Jak było naprawdę? Dzięki badaniom prowadzonym przez wiele lat badacze mają pewność co do tego, że wirus H1N1 typu A odpowiadał za pandemię na początku XX wieku. Trudno jest ocenić, dlaczego wirus był tak niszczycielski. Charakterystyczne dla tej choroby było to, że najwyższą śmiertelność odnotowano w przedziale wiekowym od 15. do 34. roku życia. Współcześni naukowcy debatują nad kilkoma hipotetycznymi powodami tego zjawiska. Jedna z hipotez mówi o tym, że odpowiadała za to nadmierna reakcja układu odpornościowego osób zakażonych (w przywołanym przedziale wiekowym jest ona najsilniejsza), co w wyniku zakażenia prowadziło do burzy cytokinowej

Obserwacje pod mikroskopem – o których wypowiadano się na filmie w złym kontekście – wykazały, że w płucach żołnierzy zmarłych z powodu hiszpanki zaszły zmiany charakterystyczne dla pierwotnego wirusowego zapalenia płuc i wtórnego, ciężkiego zapalenia wywoływanego przez bakterię. To tak zwane zjawisko superinfekcji, czyli powikłań polegających na dołączaniu kolejnych zakażeń do już aktywnego zakażenia. To właśnie one, zdaniem części naukowców, były odpowiedzialne za wysoką statystykę zgonów wśród chorych żołnierzy, zwłaszcza że byli oni wystawieni na bardzo niesprzyjające warunki sanitarne.

„Zapalenie płuc zostało wywołane przez to, że  bakterie, które normalnie bytowały w nosie i gardle, atakowały płuca drogą utworzoną, gdy wirus zniszczył komórki wyściełające oskrzela i płuca”.

National Institute of Health

Znane ówcześnie szczepienia przeciw bakteryjnemu zapaleniu opon mózgowych nie mogły doprowadzić do pandemii grypy hiszpanki

materiale możemy usłyszeć również o tym, że to szczepionki były odpowiedzialne za wybuch pandemii grypy hiszpańskiej: „Pierwsze przypadki bakteryjnego zapalenia płuc miały miejsce w 1918 roku w bazie wojskowej Fort Riley w stanie Kansas. Krótko mówiąc, w pierwszej połowie 1918 roku żołnierzom Fort Riley wstrzyknięto eksperymentalną bakteryjną szczepionkę przeciwko zapaleniu opon mózgowo-rdzeniowych, która została wyhodowana w Rockefeller Institute for Medical Research, obecnie Rockefeller University” (czas nagrania 2:15). 

Doniesienia łączące szczepienia w USA z wybuchem pandemii w 1918 roku analizowała redakcja Reuters. Jak opisała w swoim artykule, rzeczywiście jeszcze przed pierwszymi przypadkami hiszpanki w Fort Riley przeprowadzone zostały tam szczepienia przeciwko zapaleniu opon mózgowych. Zgodnie z raportem porucznika Fredericka L. Gatesa w eksperymencie wzięło udział 3 700 ochotników, spośród których tylko część cierpiała na skutki uboczne, takie jak bóle głowy, stawów i nudności, co może być charakterystyczne w czasie budowy odporności po szczepieniu.

Eksperci są zgodni, że szczepienie nie mogło przyczynić się do wybuchu pandemii. Jak powiedział Reutersowi Stephen Kissler, stypendysta podoktorski ds. immunologii i chorób zakaźnych, szczepionka testowana na ochotnikach była stworzona z istniejących wówczas szczepów zapalenia opon mózgowych. Jak czytamy na stronie redakcji: „Nie ma powodu, by uznać, że szczepionka, która została wykonana z istniejących, inaktywowanych szczepów bakterii powodujących zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych pochodzących od osób, które wcześniej chorowały na zapalenie opon mózgowych, »wywołała poważną epidemię«”. Stosowane wtedy preparaty przed wstrzyknięciem zostały poddane działaniu wysokiej temperatury w celu inaktywowania szczepów bakterii. Z kolei, jak wyjaśnia epidemiolog dr Donald Burke, nie ma żadnego podobieństwa pomiędzy zapaleniem opon mózgowych a grypą:

„Zapalenie opon mózgowych to inna choroba, wywoływana przez pewien rodzaj bakterii. Nie jest genetycznie ani blisko spokrewniona z grypą. Grypa jest wirusem, znacznie mniejszym drobnoustrojem niż bakteria; są to zupełnie inne rodzaje mikroorganizmów, które powodują zupełnie inne rodzaje chorób”.

Dr Donald Burke

Frederick L. Gates nie ma nic wspólnego z Billem Gatesem. Bezpodstawne doszukiwanie się analogii i teorii spiskowych na temat pandemii

Teorie spiskowe dotyczące COVID-19 przedstawiają Billa Gatesa jako osobę odpowiedzialną za zaplanowanie pandemii. Założyciel Microsoftu rzekomo miałby też wykorzystać szczepionki do wprowadzania mikrochipów do ludzkich organizmów, co nie jest zgodne z prawdą. Podczas nagrania możemy usłyszeć porównanie Fredericka L. Gatesa, autora raportu dotyczącego eksperymentalnych szczepień przeciwko zapaleniu opon mózgowych, do Billa Gatesa, założyciela Microsoftu, który często pojawia się w fałszywych narracjach: „Co za niesamowity zbieg okoliczności, nieprawdaż? Wtedy Frederick Gates, teraz Bill Gates” (czas nagrania 4:45).

O tym, że pomiędzy Frederickiem Gatesem a Billem Gatesem nie ma pokrewieństwa informowała redakcja Myth Detector. W drzewie genealogicznym założyciela Microsoftu nie znajdziemy informacji o żadnej osobie o imieniu „Frederick”. Dziadek Billa Gatesa od strony ojca, William Henry Gates I, był właścicielem sklepu meblowego. Z kolei dziadek od strony mamy, James Willard Maxwell, pracował w banku.

Kim zatem był Frederick Lamont Gates? Urodzony w grudniu 1886 roku ukończył studia medyczne na John Hopkins University, a następnie został zatrudniony w Instytucie Rockefellera. Po wypowiedzeniu wojny w 1917 roku F.L. Gates zgłosił się na ochotnika do Korpusu Medycznego Armii USA, został przyjęty i otrzymał stopień porucznika. W trakcie służby zajmował się przede wszystkim szkoleniami żołnierzy w zakresie profilaktyki.

Podsumowanie

Pandemia hiszpanki z początku XX w. została spowodowana przez wirusa grypy. Za jego rozprzestrzenianie nie były odpowiedzialne eksperymentalne szczepienia przeciwko zapaleniu opon mózgowych. Fakt, że na hiszpankę umierały osoby względnie młode, może mieć związek z funkcjonowaniem ich układu odpornościowego.

 

Nie musisz działać jak automat i udostępniać informacji bez sprawdzenia. Najwyższy czas wyłączyć automatyczny tryb i przełączyć się na myślenie.

Zobacz, co przygotowali dla Ciebie nasi ambasadorzy: Kasia Gandor, Martin Stankiewicz, Ola i Piotr Stanisławscy (Crazy Nauka), Marcin Napiórkowski oraz Joanna Gutral.

Nie bądź botem. Włacz myślenie!

 

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Wpłać, ile możesz

Na naszym portalu nie znajdziesz reklam. Razem tworzymy portal demagog.org.pl

Wspieram