Strona główna Fake News Twoja poranna kawa niszczy planetę? Wyjaśniamy

Twoja poranna kawa niszczy planetę? Wyjaśniamy

Ziarna kawy

fot. Pexels / Modyfikacje: Demagog

Twoja poranna kawa niszczy planetę? Wyjaśniamy

Wypowiedź Huberta Kellera została przedstawiona w niewłaściwym kontekście.

Fake news w pigułce

6 lutego 2024 roku na Facebooku udostępniono post zawierający link do artykułu opublikowanego na portalu Zmianynaziemi.pl. Tekst zatytułowano: „Zdaniem globalistów z Davos twoja poranna kawa niszczy planetę”. Strona ta publikowała już dezinformujące treści, co opisywaliśmy na łamach Demagoga. 

Materiał nawiązuje do wypowiedzi Huberta Kellera wygłoszonej podczas spotkania Światowego Forum Ekonomicznego (WEF), które odbyło się w szwajcarskim mieście Davos w dniach 15–19 stycznia 2024 roku. Hubert Keller – partner zarządzający prywatną szwajcarską grupą bankową Lombard Odier mówił o tym, jak produkcja i spożywanie kawy wpływa na zmianę klimatu.

Zrzut ekranu posta na Facebooku. Widzimy na nim filiżankę kawy, z której wydobywa się para w kształcie dymu. Na screenie po prawej stronie znajdują się także dymiące kominy, a po lewej zielone wzgórza. 4,4 tys. reakcji, 1,7 tys. komentarzy, 547 udostępnień.

Źródło: www.facebook.com

Post wywołał wiele emocji wśród użytkowników Facebooka i zdobył duże zainteresowanie. Uzyskał ponad 4,4 tys. reakcji oraz 1,7 tys. komentarzy. Jak czytamy w jednym z nich [pisownia oryginalna]: „zjazdy w Davos przyczyniają się do niszczenia ludzkosci”. W innym napisano [pisownia oryginalna]: „myślę, że rzeczeni globaliści powinni dać przykład i przestać oddychać w celu zmniejszenia emisji CO2 do atmosfery”. 

Tytuł i wstęp artykułu mogą wprowadzać w błąd

Omawiany post zawiera link do artykułu pt.: „Zdaniem globalistów z Davos twoja poranna kawa niszczy planetę”. Tekst zaczyna się od następującego twierdzenia: „Po lotach samolotami, samochodami i mięsie klimatyści znaleźli nowego wroga. Zostaje nim kawa […] Wszyscy zastanawiają się czy klimatyści w ten sposób zapowiedzieli walkę z piciem kawy?”.

Zarówno tytuł, jak i wstęp artykułu mogą wprowadzać w błąd. Zawarty w nagłówku fragment wypowiedzi Huberta Kellera wygłoszonej podczas spotkania Światowego Forum Ekonomicznego (WEF) ukazano w niewłaściwym kontekście. Tytuł i wstęp wskazują, że uczestnicy Światowego Forum Ekonomicznego uznali, że uprawa i picie kawy wpływają na klimat w takim samym stopniu jak np. produkcja mięsa. Dodatkowo zasugerowano, że jej spożywanie może zostać poddane ograniczeniom. 

Dopiero w dalszej części artykułu pojawiło się wyjaśnienie, że przekazy dotyczące rzekomego wprowadzenia ograniczeń w piciu kawy nie są prawdziwe. Jednak potem ponownie pojawiły się fałszywe informacje, których celem było negowanie zmiany klimatu, a także teorie spiskowe na ten temat.

Jak podają weryfikatorzy informacjiCheck Your Fact, treści na temat tego, że Światowe Forum Ekonomiczne zapowiedziało ograniczenia w spożyciu kawy, są fałszywe. Po raz pierwszy opublikowano je 22 stycznia 2024 roku na portalu The People’s Voice, który wcześniej nosił nazwę „News Punch” i udostępniał nieprawdziwe informacje.

Czego dotyczyła wypowiedź Huberta Kellera?

Jak czytamy na stronie Światowego Forum Ekonomicznego (WEF), spotkanie, które odbyło się w dniach 15–19 stycznia 2024 roku w Davos, dotyczyło pomysłów i przedsięwzięć, których celem jest: „zwiększenie odporności i bezpieczeństwa, ożywienie wzrostu gospodarczego, ochrona klimatu i przyrody, zrównoważenie innowacji i barier ochronnych dla technologii oraz inwestowanie w miejsca pracy, umiejętności i zdrowie”. 

Wypowiedź Huberta Kellera o kawie pojawiła się w trakcie panelu pt. „Wycena natury”. Nie dotyczyła limitów czy zakazu spożycia kawy przez ludzi [czas nagrania 24:38]. Jak podaje redakcja Lead Stories, przemówienie skupiało się głównie na przedstawieniu koncepcji dotyczących: „przekształcenia monokulturowych plantacji kawy w bardziej lukratywny model agroleśnictwa, który […] jest regeneracyjny i sekwestruje węgiel”.

Hubert Keller mówił również o tym, jaka ilość dwutlenku węgla (CO₂) jest emitowana w związku z produkcją i spożywaniem kawy. Jak słyszymy

„Kawa jest naprawdę interesująca, ponieważ ma swój wymiar przyrodniczy, a także ekonomiczny, związany z łańcuchem wartości. Po stronie natury, kawa, którą wszyscy pijemy, emituje od 15 do 20 ton CO₂ na tonę kawy — wszyscy powinniśmy o tym wiedzieć. Oznacza to, że za każdym razem, gdy pijemy kawę, w zasadzie wprowadzamy CO₂ do atmosfery. Drugim i jeszcze jednym powodem jest to, że większość plantacji kawy, większość kawy jest produkowana w monokulturze, a monokultura jest również dotknięta zmianą klimatu. Jakość tych zasobów naturalnych pogarsza się dość szybko” [czas nagrania 24:38].

Jak produkcja kawy wpływa na klimat?

Jak czytamy w artykule opublikowanym w The Conversation: „wyhodowanie jednego kilograma kawy Arabica w dowolnym kraju i wyeksportowanie go do Wielkiej Brytanii powoduje emisję gazów cieplarnianych odpowiadającą średnio 15,33 kg dwutlenku węgla”. Powyższe dane zgadzają się z informacjami na temat emisji CO₂ podanymi przez Huberta Kellera podczas jego przemówienia [czas nagrania 24:38]. 

W tym samym tekście możemy również przeczytać, że dzięki ograniczeniu stosowania nawozów oraz wdrożeniu innych metod uprawy i transportu kawy, emisję dwutlenku węgla powstającego podczas jej produkcji można zredukować nawet o 77 proc. W porównaniu z kawą produkcja mięsa (wołowiny) powoduje większą emisję dwutlenku węgla. Jak podaje United Nations Climate Change (UNFCCC): 

”Hodowla zwierząt generuje 14 proc. wszystkich emisji dwutlenku węgla, czyli tyle, ile cały transport razem wzięty. Obecnie zwierzęta hodowlane zajmują prawie 30 procent wolnego od lodu lądu na Ziemi. Sektor hodowlany generuje jedną siódmą globalnej emisji gazów cieplarnianych i zużywa około jednej trzeciej całej słodkiej wody na Ziemi”.

Poniższy wykres przedstawia, jaki ślad węglowy generuje produkcja niektórych produktów spożywczych w porównaniu z kawą. Emisję gazów cieplarnianych mierzy się w kilogramach ekwiwalentów dwutlenku węgla. Jak podaje strona Our World in Data: „dwutlenek węgla jest najważniejszym gazem cieplarnianym, ale nie jedynym. Aby uchwycić wszystkie emisje gazów cieplarnianych, naukowcy wyrażają je w »ekwiwalentach dwutlenku węgla « (CO₂eq). Uwzględnia to wszystkie gazy cieplarniane, a nie tylko CO₂”.

Wykres przedstawiający emisję gazów cieplarnianych na kilogram produktu spożywczego.

Zmiana klimatu to niezaprzeczalny fakt

W omawianym artykule, który udostępniono w poście, pojawia się określenie: „wyznawcy klimatyzmu”. Sugeruje ono, że zmiana klimatu jest zjawiskiem, w które można wierzyć albo nie. Jednak zmiana klimatyczna to fakt, a nie kwestia wiary. Na stronie NASA czytamy

„Zapisy danych klimatycznych dostarczają dowodów na kluczowe wskaźniki zmian klimatu, takie jak globalny wzrost temperatury lądu i oceanu; wzrost poziomu mórz; utrata lodu na biegunach Ziemi i w lodowcach górskich; zmiany częstotliwości i dotkliwości ekstremalnych warunków pogodowych, takich jak huragany, fale upałów, pożary, susze, powodzie i opady; oraz zmiany zachmurzenia i pokrywy roślinnej”.

Użyte w artykule określenie „wyznawcy klimatyzmu” może przyczyniać się do powstawania i rozpowszechniania dezinformacji na temat zmiany klimatu. Dezinformacja klimatyczna polega na powielaniu fałszywych lub wprowadzających w błąd przekazów, w których kwestionuje się zmiany klimatyczne oraz ich skutki. 

Teoria spiskowa dotycząca spożywania insektów

artykule wskazanym w poście możemy także przeczytać: „świadomy klimatysta spożywa świerszcze zamiast steków i pije wodę zamiast kawy, a do pracy jeździ rowerem nawet przez zaspy”. 

Twierdzenie dotyczące spożywania świerszczy nawiązuje do fałszywych przekazów, według których ludzie, kupując produkty spożywcze, nie będą wiedzieli, że w ich składzie znajdują się owady. Ta fałszywa narracja jest związana z rozporządzeniem wykonawczym Komisji Europejskiej z dnia 3 stycznia 2023 roku, które zezwala na wprowadzenie na rynek częściowo odtłuszczonego proszku ze świerszcza domowego. 

Przekazy dotyczące tego, że do produktów spożywczych będzie dodawany proszek ze świerszczy bez odpowiedniego oznaczenia, nie są prawdziwe. Informacja, że produkt zawiera taki składnik, musi znaleźć się na opakowaniu. Komisja Europejska poinformowała o tym w aneksie do rozporządzenia: „nowa żywność jest oznakowana etykietą, na której podaje się zawarte w niej środki spożywcze jako »częściowo odtłuszczony proszek z Acheta domesticus (ze świerszcza domowego)«”.

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Pomóż nam sprawdzać, czy politycy mówią prawdę.

Nie moglibyśmy kontrolować polityków, gdyby nie Twoje wsparcie.

Wpłać