Obalamy fałszywe informacje pojawiające się w mediach społecznościowych oraz na portalach internetowych. Odwołując się do wiarygodnych źródeł, weryfikujemy najbardziej szkodliwe przykłady dezinformacji.
Ukrainiec sprawcą ataku na UW? Prokuratura zaprzecza
Po tragicznych wydarzeniach na Uniwersytecie Warszawskim w sieci pojawiły się plotki, że sprawcą ataku był Ukrainiec. Fałszywe informacje prostuje Prokuratura Okręgowa w Warszawie.

Fot. Facebook / Adrian Grycuk / Wikimedia Commons / CC BY-SA 3.0 PL / Modyfikacje: Demagog
Ukrainiec sprawcą ataku na UW? Prokuratura zaprzecza
Po tragicznych wydarzeniach na Uniwersytecie Warszawskim w sieci pojawiły się plotki, że sprawcą ataku był Ukrainiec. Fałszywe informacje prostuje Prokuratura Okręgowa w Warszawie.
Analiza w pigułce
- We wpisach na Facebooku jest powielana informacja, że sprawcą ataku na kampusie Uniwersytetu Warszawskiego był Ukrainiec – Dmytro Budchyk.
- W komunikacie przesłanym do redakcji Demagoga Piotr Skiba, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie, zaprzeczył tym doniesieniom.
- Jak podała Komenda Stołeczna Policji, napastnikiem był 22-letni obywatel Polski.
Jedna osoba nie żyje, a druga trafiła do szpitala z ciężkimi obrażeniami ciała. To efekt ataku, do którego doszło na terenie Kampusu Głównego Uniwersytetu Warszawskiego. Zgodnie z informacjami policji sprawcą był 22-latek, który wtargnął na teren kampusu i zaatakował obecne tam osoby siekierą. Napastnik został zatrzymany, a sprawą zajmuje się Prokuratura Okręgowa w Warszawie.
Wraz z pierwszymi informacjami o ataku w sieci zaczęły pojawiać się spekulacje na temat tożsamości sprawcy. Dominowały wśród nich doniesienia, że był to Dmytro Budchyk. W jednym z wpisów na Facebooku stwierdzono [pisownia oryginalna]: „Dmytro Budchyk, to on jest odpowiedzialny za wydarzenia na UW. Media mówią o nim »22-letni Polak«”.
Informacje o rzekomej tożsamości sprawcy szybko zdobyły popularność w sieci. Jeden z wpisów udostępniono ponad 300 razy w ciągu kilku godzin po publikacji. Wśród komentarzy można natknąć się na więcej spekulacji o napastniku. Jedna z osób napisała: „Ma obywatelstwo ale to Ukrainiec”. Inna z kolei stwierdziła [pisownia oryginalna]: „Gdyby był innej narodowości niż ukrainiec to dużymi literami napisaliby , ale nie wolno pisać ani mówić o kilku narodowościach”.
Prokuratura komentuje: Budchyk nie jest sprawcą
Ze względu na liczne domysły na temat sprawcy ataku pojawiające się w mediach społecznościowych (1, 2, 3) skontaktowaliśmy się z Prokuraturą Okręgową w Warszawie. Jak przekazał Demagogowi prokurator Piotra Skiba, rzecznik prasowy prokuratury, Dmytro Budchyk nie był sprawcą ataku:
„W nawiązaniu do Pańskiego pisma uprzejmie informuję, że osoba o personaliach Dmytro Budchyk nie jest sprawcą ataku i zabójstwa na UW”.
Skąd wzięły się spekulacje o Budchyku?
Dmytro Budchyk to 26-latek figurujący w bazie osób poszukiwanych przez Policję. Podstawą do umieszczenia go na liście osób poszukiwanych jest złamanie art. 178 kodeksu karnego, dotyczącego prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwym. Dlaczego zatem próbowano powiązać mężczyznę ze sprawą ataku na Uniwersytecie Warszawskim?
Wszystko ze względu na jego obywatelstwo. Zgodnie z danymi Policji Dmytro Budchyk ma obywatelstwo polskie, uwagę zwracają jednak jego wschodnio brzmiące imię i nazwisko. To właśnie spowodowało pojawienie się pod wpisem Komendy Stołecznej Policji komentarzy typu: „Ukrainiec z polskim obywatelstwem” czy „Jaka jest narodowość tego Polaka? Gdzie się urodził?”. To też nie pierwszy raz, kiedy personalia Budchyka pojawiają się w mediach społecznościowych w podobnym kontekście.
Warto zwrócić uwagę, że zgodnie z informacjami Policji sprawca zbrodni miał 22 lata, tymczasem Budchyk jest o 4 lata starszy.
Przekaż nam 1,5% podatku!
Masz prawo do prawdy. Pomóż nam ją chronić!
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter