Sprawdzamy wypowiedzi polityków i osób publicznych pojawiające się w przestrzeni medialnej i internetowej. Wybieramy wypowiedzi istotne dla debaty publicznej, weryfikujemy zawarte w nich informacje i przydzielamy jedną z pięciu kategorii ocen.
Czy żłobki są wynalazkiem Lenina? To manipulowanie historią
Czy żłobki są wynalazkiem Lenina? To manipulowanie historią
![]()
Żłobki to wynalazek rządu Lenina, Aleksandry Kołłontaj, która stwierdziła, że praca kobiety w domu jest niepotrzebna. W związku z tym niech kobieta idzie do fabryki, a państwo zajmie się dziećmi. […] Dlaczego mówimy o tym, że dziecko wkrótce po urodzeniu musi iść do żłobka, a nie zostać z matką w domu?
- Dr Ewelina Świdrak z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego w komentarzu dla Demagoga wskazała, że źródła powstania żłobków należy upatrywać w XIX wieku i w procesach związanych z rewolucją przemysłową.
- Zdanie to potwierdza Encyclopædia Britannica, książka Nanette Whitbread z Leicester College of Education (s. 8) i publikacja prof. Katarzyny Sadowskiej z Uniwersytetu Adama Mickiewicza (s. 5).
- Rzeczywiście postulat tworzenia żłobków pojawił się w tekstach Włodzimierza Lenina (s. 15) oraz bolszewickiej działaczki Aleksandry Kołłontaj (s. 64–65). Jednak przedstawianie tylko tego faktu ze wszystkich innych informacji o początkach żłobków to cherry picking – dobieranie faktów pod z góry założoną tezę.
Analiza powstała w ramach Weryfikatonu – maratonu sprawdzania informacji przed wyborami samorządowymi. Więcej sprawdzonych analiz znajdziesz na podstronie samorząd.
[Aktualizacja 02.04.2024] Po publikacji swój komentarz w sprawie historii żłobków przesłała nam prof. Katarzyna Sadowska z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu. Umieściliśmy go w analizie pod śródtytułem „Motywacji do tworzenia żłobków należy szukać w filantropii”.
Kandydat na prezydenta Lublina przeciwny żłobkom
O urząd prezydenta w Lublinie stara się w tym roku czterech kandydatów. Jednym z nich jest Ryszard Zajączkowski – obecnie bezpartyjny, jeszcze niedawno należący do Konfederacji Korony Polskiej. Na co dzień pracuje w Katerze Historii Filozofii Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.
W programie TVP3 Lublin „Polityka i ludzie” kolejni kandydaci, zapytani o planowane inwestycje, wspominali o konieczności budowy żłobków [czas nagrania 28:13]. Przeciwnikiem tego pomysłu był tylko Ryszard Zajączkowski. Według niego „żłobki to wynalazek rządu Lenina”, a w pierwszych latach życia dziecka powinna się nim zajmować matka [czas nagrania 36:18].
Sprawdziliśmy, jakie są źródła tej teorii i czy jest ona zgodna z faktami.
Żłobki mają swoje źródło w rewolucji przemysłowej
O historyczne pochodzenie żłobków zapytaliśmy dr Ewelinę Świdrak z Instytutu Pedagogiki Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Jest ona autorką publikacji dotyczących historii polskich żłobków (1, 2). W komentarzu dla Demagoga tak opisała początki tej instytucji:
„Osobiście źródeł powstania żłobka upatrywałabym w rewolucji przemysłowej. Ludzie w wieku produkcyjnym zaczęli pracować w fabrykach w miastach, a starszych członków rodziny, którzy mogliby zająć się dziećmi, zostawili na wsiach. Niemowlęta pozostawione w domach na czas pracy rodziców nie miały dostatecznej opieki i często po prostu umierały, stąd narodził się pomysł żłobków. To zjawisko na terenach polskich nasiliło się pierwszej połowie w XX wieku, jednak w Europie Zachodniej miało miejsce wcześniej. Przykładowo żłobki we Francji, które mają dużo dłuższą tradycję i powstawały w szerszym zakresie już w połowie XIX wieku”.
W poszukiwaniu początków żłobków do XIX wieku i rewolucji przemysłowej odsyła nas także Encyclopædia Britannica, książka Nanette Whitbread (Leicester College of Education) „The Evolution of the Nursery-Infant School” (s. 8) i publikacja prof. Katarzyny Sadowskiej (Wydział Studiów Edukacyjnych Uniwersytetu Adama Mickiewicza) „U źródeł polskiej wczesnodziecięcej edukacji” (s. 5).
Gdzie powstały pierwsze żłobki?
Britannica wskazuje początki żłobków nawet wcześniej, bo w II połowie XVIII wieku. Były to czasy Johanna Friedricha Oberlina – luterańskiego pastora i filantropa działającego na rzecz ubogich społeczności wiejskich we Francji. Opiekował się on tam małymi dziećmi, gdy ich rodzice wychodzili do pracy w polu. W 1833 roku jego salle d’asile (z fr. „sala schronienia”, ochronka) stała się oficjalną instytucją państwową.
Nanette Whitbread pierwsze żłobki wiąże z Robertem Owenem, przedstawicielem „utopijnego socjalizmu” (nie mylić z „socjalizmem naukowym” Marksa i Engelsa). W 1816 roku, w ramach budowania idealnej społeczności w szkockim New Lanark, założył on szkołę dla dzieci, z których najmłodsze miały około 12 miesięcy. Stała się ona wzorem dla podobnych placówek w innych miejscach Wielkiej Brytanii (s. 8–12).
Na ziemiach polskich, jak pisze prof. Katarzyna Sadowska, pionierami ochronek było Warszawskie Towarzystwo Dobroczynności. Odpowiadało ono na potrzebę opieki nad dziećmi z ubogich rodzin, które ze względu na niedostateczną troskę i ciężkie warunki życia często wcześnie umierały. Pierwszą taką instytucję otwarto w 1838 roku. Dzieci w ochronkach wychowywano „dla społeczeństwa, narodu i państwa” według programu patriotycznego (s. 5–7).
Motywacji do tworzenia żłobków należy szukać w filantropii
Prof. Katarzyna Sadowska w komentarzu dla Demagoga, tak jak Encyclopædia Britannica, w poszukiwaniu pierwszych żłobków odsyła nas do Francji. Zdaniem specjalistki z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, twórcą nowoczesnych żłobków był francuski filantrop Firmin Marbeau. Założył on pierwszy żłobek 14 listopada 1844 r. w Chaillot (obecnie to część XVI dzielnicy Paryża).
W bazie danych Biblioteki Narodowej Francji o Firminie Marbeau możemy przeczytać, że był prawnikiem i zastępcą burmistrza I dzielnicy Paryża. W swoich publikacjach zajmował się problematyką prawa cywilnego, pomocy ubogim i właśnie żłobkami. O czysto filantropijnych intencjach jakie mu przyświecały, świadczą jego własne słowa (s. 12):
„Opiekować się dzieckiem, którego matka pracuje, pielęgnować je w czasie jej nieobecności, ułatwić jego wychowanie, oto pomoc najbardziej ludzka, najbardziej inteligentna i najbardziej owocna”.
Skąd teoria o bolszewickich korzeniach żłobka?
Źródła nie potwierdzają zatem słów Ryszarda Zajączkowskiego, który żłobki wiąże z rządem Włodzimierza Lenina. Przywódca bolszewików urodził się w 1870 roku, a pierwsze żłobki zaczęły powstawać na przełomie XVIII i XIX wieku (1, 2, 3).
Rzeczywiście żłobki pojawiają się w myśli przywódcy przewrotu październikowego. Pisała o tym doc. dr Alicja Glińska z Uniwersytetu Śląskiego w artykule „Lenin o kwestii kobiecej”. Przedstawiając swój pomysł na nowe społeczeństwo, Lenin pisał wprost: „Tworzymy wzorowe instytucje, stołówki, żłobki, które mają wyzwolić kobietę od gospodarstwa domowego” (s. 15).
Za tworzeniem żłobków opowiadała się także Aleksandra Kołłontaj, działaczka partii bolszewickiej w czasach Lenina. Jak pisze prof. Katarzyna Osińska z Instytutu Slawistyki Polskiej Akademii Nauk podczas I Zjazdu Kobiet w Petersburgu w 1908 roku Kołłontaj głosiła postulaty urlopu macierzyńskiego, bezpłatnej pomocy położniczej i zapewnienia w fabrykach pomieszczeń do karmienia dzieci oraz żłobków (s. 64–65).
Historyczny cherry picking
Na podstawie wyżej wymienionych faktów można wysnuć wiele różnych teorii. Jeśli wybierzemy wątek Johanna Friedricha Oberlina – możemy stwierdzić, że żłobki to pomysł luterański. Skupiwszy się na Robercie Owenie – zarzucić żłobkom źródła utopijne. A jeśli zwrócimy uwagę na Warszawskie Towarzystwo Dobroczynności – możemy przedstawić żłobki jako pomysł czysto patriotyczny.
Co więcej, korzystając z informacji na temat idei Włodzimierza Lenina i postulatów Aleksandry Kołłontaj, z bolszewizmem można łączyć nie tylko żłobki. Według Lenina wyzwoleniu kobiet miały służyć także stołówki. Czy dotowane przez państwo bary mleczne obsługujące mężczyzn w czasie, gdy ich żony pracują, nie są instytucjami rewolucyjnymi?
Wszystkie te teorie są przykładami cherry pickingu – wybierania faktów pasujących do z góry założonej tezy. Nie można na podstawie drobnego wycinka historii lub kilku informacji wyciągać wniosków na temat procesów historycznych. Teksty analizujące historię żłobków są zgodne – źródłem tych instytucji są procesy społeczne związane z rewolucją przemysłową (1, 2, 3), a nie pomysły bolszewików.
Wspieraj niezależność!
Wpłać darowiznę i pomóż nam walczyć z dezinformacją, rosyjską propagandą i fake newsami.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter