Strona główna Wypowiedzi Jak wygląda opieka medyczna nad więźniami w Polsce?

Jak wygląda opieka medyczna nad więźniami w Polsce?

Jak wygląda opieka medyczna nad więźniami w Polsce?

Piotr Ikonowicz

W Polsce nie leczy się więźniów. Według wszelkich konwencji międzynarodowych nieleczenie człowieka uwięzionego jest torturą.

Poranna rozmowa w RMF FM, 26.02.2021

Manipulacja

Wypowiedź uznajemy za manipulację, gdy zawiera ona informacje wprowadzające w błąd lub naginające/przeinaczające fakty, w szczególności poprzez:

  • pominięcie ważnego kontekstu,  
  • wykorzystywanie poprawnych danych do przedstawienia fałszywych wniosków,  
  • wybiórcze wykorzystanie danych pasujących do tezy (cherry picking), 
  • używanie danych nieporównywalnych w celu uzyskania efektu podobieństwa lub kontrastu,  
  • wyolbrzymienie swoich dokonań lub umniejszenie roli adwersarza, 
  • pozamerytoryczne sposoby argumentowania.

Sprawdź metodologię

Poranna rozmowa w RMF FM, 26.02.2021

Manipulacja

Wypowiedź uznajemy za manipulację, gdy zawiera ona informacje wprowadzające w błąd lub naginające/przeinaczające fakty, w szczególności poprzez:

  • pominięcie ważnego kontekstu,  
  • wykorzystywanie poprawnych danych do przedstawienia fałszywych wniosków,  
  • wybiórcze wykorzystanie danych pasujących do tezy (cherry picking), 
  • używanie danych nieporównywalnych w celu uzyskania efektu podobieństwa lub kontrastu,  
  • wyolbrzymienie swoich dokonań lub umniejszenie roli adwersarza, 
  • pozamerytoryczne sposoby argumentowania.

Sprawdź metodologię

  • Zgodnie z kodeksem karnym wykonawczym każdy skazany ma prawo do opieki lekarskiej i sanitarnej. Na obowiązek zapewnienia więźniom opieki lekarskiej wskazuje również rezolucja ONZ znana jako „Reguły Mandeli”.
  • dostępnych danych wynika, że obecnie w każdym zakładzie karnym w Polsce działają podmioty lecznicze (choć nie w każdej całodobowo). W 2017 roku hospitalizowanych było ponad 8,5 tys. skazanych. W samych więzieniach miało miejsce około 1,3 mln wizyt lekarskich, a poza jednostkami świadczenia medyczne zostały udzielone 36 tys. więźniów.
  • Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich kilkukrotnie wskazywało na przykłady niewłaściwego traktowania chorujących więźniów w polskich zakładach karnych. Teza Piotra Ikonowicza, że w Polsce skazanych nie leczy się „w ogóle”, jest jednak zbyt daleko idąca.
  • Piotr Ikonowicz mylnie sugeruje również, że w Polsce nie są przestrzegane międzynarodowe standardy dotyczące traktowania więźniów. W rzeczywistości polskie przepisy wyraźnie wskazują na prawa osób skazanych, w tym prawo do opieki medycznej. W związku z tym wypowiedź oceniamy jako manipulację.

Przepisy dotyczące prawa więźniów do opieki zdrowotnej

Piotr Ikonowicz jest wymieniany jako jeden z kandydatów na urząd rzecznika praw obywatelskich. Polityk jak dotąd uzyskał przede wszystkim poparcie Lewicy. Podczas rozmowy prowadzonej przez Roberta Mazurka w radiu RMF FM Ikonowicz opowiadał m.in. o tym, jakie działania chciałby wdrożyć, gdyby udało mu się objąć funkcję RPO. Pierwszy element, na jaki zwrócił uwagę, to prawo osób skazanych do opieki zdrowotnej, które według polityka ma nie być w Polsce przestrzegane. Ikonowicz zauważył również, że w tej sprawie interweniował już Adam Bodnar. Sprawdźmy, jak kwestia leczenia więźniów wygląda w praktyce.

Zapewnienie właściwej opieki medycznej osadzonym należy do podstawowych obowiązków państwa. Na posiadane przez więźniów prawo do opieki medycznej i sanitarnej wskazuje przede wszystkim art. 102 par. 1 kodeksu karnego wykonawczego. Poszanowanie godności ludzkiej skazanego nakazuje również art. 4 par. 1, w którym zakazane zostało stosowanie tortur i poniżającego traktowania osadzonych. Zgodnie z art. 115 więźniom zapewnia się bezpłatne świadczenia zdrowotne, leki i artykuły sanitarne, udzielane przede wszystkim przez podmioty lecznicze.

Obowiązek zapewnienia skazanym opieki zdrowotnej został również uregulowany w art. 2 ust. 2 pkt 3 ustawy z dnia 9 kwietnia 2010 r. o Służbie Więziennej. Z kolei zgodnie z ustawą z dnia 15 kwietnia 2011 r. o działalności leczniczej oraz wydanym na jej podstawie rozporządzeniu Ministra Sprawiedliwości z dnia 5 lipca 2012 r. w sprawie szczegółowych wymagań, jakim powinny odpowiadać pomieszczenia i urządzenia podmiotu leczniczego dla osób pozbawionych wolności, miejsce i sprzęt, przy pomocy którego leczeni są skazani, muszą odpowiadać wymaganiom odpowiednim do rodzaju wykonywanej działalności leczniczej oraz zakresu udzielanych świadczeń zdrowotnych.

Świadczenia opieki zdrowotnej udzielane osobom pozbawionym wolności finansowane są w całości z budżetu państwa. Opieką nad więźniami mogą się zajmować również podmioty lecznicze pozawięziennej służby zdrowia, które współdziałają z zakładami karnymi, gdy jest to konieczne dla zapewnienia skazanym wysokospecjalistycznych świadczeń zdrowotnych, a także w sytuacji nagłego zagrożenia życia lub zdrowia. Oznacza to, że w teorii osadzony zawsze powinien mieć zapewnione świadczenia zdrowotne właściwie ze względu na swój stan zdrowia.

Piotr Ikonowicz słusznie zauważył, że kwestię praw osób skazanych regulują również międzynarodowe dokumenty. Zasady humanitarnego traktowania więźniów zostały zebrane w rezolucji „Wzorcowe reguły minimalne Organizacji Narodów Zjednoczonych dotyczące postępowania z więźniami”, znanej jako „Reguły Mandeli”. Tytuł dokumentu pochodzi od nazwiska Nelsona Mandeli, więźnia politycznego, który walcząc o prawa człowieka, spędził w więzieniu 27 lat. W dniu jego urodzin –18 lipca – na całym świecie obchodzony jest Dzień Praw Więźniów.

W rezolucji wskazano m.in., że chorzy więźniowie powinni mieć zapewnioną codzienną opiekę lekarską, a związek pomiędzy lekarzem oraz więźniami ma podlegać takim samym standardom etycznym i profesjonalnym, jakie mają zastosowanie do pacjentów znajdujących się na wolności. Usługi medyczne powinny być ponadto zorganizowane tak, by chory miał zagwarantowaną ciągłość leczenia i opieki. O ile zakład nie dysponuje odpowiednią kadrą i wyposażeniem, więźniów, którzy wymagają leczenia specjalistycznego lub zabiegu chirurgicznego, należy przenosić do wyspecjalizowanych instytucji lub szpitali cywilnych.

W zakładach karnych dla kobiet powinny istnieć specjalne pomieszczenia służące wszelkiej koniecznej przedporodowej i poporodowej opiece i leczeniu. W miarę możliwości ciężarnym osadzonym powinno się umożliwiać poród poza zakładem karnym. Natomiast jeśli dziecko urodzi się na terenie więzienia, informacji tej nie należy umieszczać w akcie urodzenia.

Ochronę osób pozbawionych wolności przed torturami oraz innym okrutnym, nieludzkim lub poniżającym traktowaniem nakazuje również protokół fakultatywny do Konwencji w sprawie zakazu stosowania tortur oraz innego okrutnego, nieludzkiego lub poniżającego traktowania albo karania. Zgodnie z nim państwo powinno zapewniać krajowym mechanizmom prewencji dostęp do informacji na temat miejsc pozbawienia wolności, w tym panujących tam warunków oraz sposobów traktowania i zatrzymywania osób.

Polska ratyfikowała protokół 8 lipca 2005 roku.

Statystyki dotyczące leczenia więźniów

Najnowsze szczegółowe dane dotyczące opieki medycznej w szpitalach więziennych znajdziemy w odpowiedzi Ministerstwa Sprawiedliwości na interpelację poselską z 2018 roku.

Resort zapewnia, że w podmioty lecznicze zapewniające opiekę osobom pozbawionym wolności funkcjonują w każdej jednostce penitencjarnej. Skazani mają dostęp do ambulatoriów z izbami chorych lub szpitali więziennych. W ramach tych podmiotów działają oddziały szpitalne, gabinety lekarskie, pracownie diagnostyczne, gabinety stomatologiczne, pracownie rehabilitacji i fizykoterapii oraz apteki zakładowe. Jednostki, w których funkcjonują szpitale więzienne, zapewniają całodobową opiekę medyczną. W pozostałych jednostkach kadra medyczna jest obecna w godzinach pracy administracji i zapewnia osadzonym ambulatoryjną opiekę medyczną. W czasie, kiedy w jednostce nie ma kadry medycznej, więziennictwo korzysta ze świadczeń Zespołów Ratownictwa Medycznego.

Kadra medyczna pracująca w zakładach karnych w 2017 roku obejmowała około 880 lekarzy (zatrudnionych na 584 etatach), około 1200 pielęgniarek (zatrudnionych na 1062 etatach) i około 265 osób (240 etatów) innego personelu medycznego (farmaceuci, laboranci, fizykoterapeuci, technicy rtg, asystentki stomatologiczne itp.).

W ramach wszystkich funkcjonujących oddziałów szpitalnych do dyspozycji osadzonych pozostawały 792 łóżka. W 2017 roku w oddziałach szpitali więziennych przebywało 5 438 pacjentów, a w pozawięziennych podmiotach leczniczych hospitalizowano 3 186 więźniów. W podmiotach więziennych w trybie ambulatoryjnym odbyły się 1 346 194 wizyty u lekarza podstawowej opieki zdrowotnej oraz konsultacji specjalistycznych, w pozawięziennych podmiotach leczniczych udzielono 36 388 takich świadczeń.

Ministerstwo Sprawiedliwości twierdzi, że brak dostępu do danego rodzaju świadczeń zdrowotnych dla osadzonych lub likwidacja tego rodzaju świadczeń zdrowotnych w niektórych jednostkach wynika nie tylko z możliwości finansowych państwa, ale także np. ze stanu technicznego budynków, który ma uniemożliwiać dostosowanie oddziału do obowiązujących przepisów. Na brak miejsc w szpitalach więziennych lub wąski zakres świadczonych usług zwracał również uwagę rzecznik praw obywatelskich.

W 2019 roku eksperci Biura RPO wizytowali sześć miejsc pozbawienia wolności i zakładów karnych: w Gdańsku, Radomiu, Czarnem, Łodzi, Rawiczu i Siedlcach. W każdym z nich znajdowali się osadzeni w ciężkim stanie zdrowia. Jedną z takich osób był chory na raka i zakwalifikowany do leczenia paliatywnego mężczyzna, który trafił do szpitala publicznej służby zdrowia dopiero po interwencji rzecznika. Jeszcze w czasie pobytu w więzieniu skazany zamiast w izbie chorych przebywał w swojej celi i nie miał zapewnionych odpowiednich warunków higieny. Personel nie kontrolował również przyjmowania przez mężczyznę leków.

Po przeprowadzonej kontroli Biuro RPO wyodrębniło trzy grupy osadzonych, którzy wymagają szczególnego traktowania:

  • Grupa I – chorzy w stanie terminalnym, u których choroba spowodowała postępujące, poważne i trwałe pogorszenie stanu zdrowia, w przypadku których uzasadnione medycznie przekonanie, że leczenie będzie nieskuteczne.
  • Grupa II – chorzy, którzy wymagają dalszego specjalistycznego leczenia, a więzienna służba zdrowia nie jest w stanie zapewnić im odpowiednich świadczeń medycznych z uwagi na brak miejsc w szpitalu więziennym lub wąski zakres świadczonych usług.
  • Grupa III – osoby niesamodzielne, wymagające świadczeń opiekuńczych i pielęgnacyjnych, najczęściej w związku z głębokim zespołem otępiennym, dla których pobyt w warunkach więziennych nie stanowi zagrożenia dla zdrowia i życia, ale stan ich zdrowia uniemożliwia osiągnięcie celów kary, o których mowa w art. 67 kodeksu karnego wykonawczego (wzbudzenie w skazanym woli współdziałania w kształtowaniu jego społecznie pożądanych postaw). Kara spełnia jedynie cel sprawiedliwościowy i izolacyjny.

Na wystąpienie rzecznika odpowiedziała Służba Więzienna. Zastępca dyrektora generalnego SW płk Grzegorz Fedorowicz wskazał, że polskie więziennictwo boryka się z niedoborem kadry medycznej, co z kolei wiąże się ze zbyt małą liczbą lekarzy i pielęgniarek w Polsce w ogóle. Niechęć do pracy w zakładach karnych często wynika również z braku woli pracy z „trudnym pacjentem”.

Służba Więzienna zwraca jednak uwagę, że w ostatnich latach podejmowanych jest wiele inicjatyw na rzecz poprawy warunków życia skazanych, zwłaszcza starszych i niepełnosprawnych. Prowadzone są np. szkolenia dla funkcjonariuszy i pracowników więziennictwa w celu przeciwdziałania dyskryminacji i nierównemu bądź niehumanitarnemu traktowaniu osób zagrożonych wykluczeniem. Osadzeni mają ponadto możliwość uczestnictwa w spotkaniach z przedstawicielami instytucji zajmujących się pomocą osobom niepełnosprawnym lub starszym, w tym pracownikami ośrodków pomocy społecznej, ale też fundacji czy stowarzyszeń. W 2018 roku polskie zakłady karne zawarły 87 porozumień z tego typu podmiotami. Innym przykładem pomocy osobom niepełnosprawnym jest również możliwość wypożyczenia przez osoby niewidome maszyn do pisania Braille’em. Osadzeni mają też dostęp do pomocy psychologicznej i pedagogicznej.

SW wskazuje, że nawet długotrwała czy przewlekła choroba nie daje podstaw do zawieszenia postępowania, jeżeli skazany może być leczony w warunkach więziennych. Zawieszenie postępowania wykonawczego z powodu „ciężkiej choroby” stosuje się w wyjątkowych przypadkach jako odstępstwo od zasady bezzwłocznego wykonania kary. Natomiast przypadki, które nie stanowią przesłanki do zawieszenia postępowania wykonawczego, mogą być podstawą np. do warunkowego zwolnienia albo przerwy w wykonaniu kary.

Zgodnie z danymi Głównego Urzędu Statystycznego w 2019 roku w polskich zakładach karnych przebywało łącznie 74 130 osób, w tym 3 200 kobiet i 70 930 mężczyzn. Z danych udostępnionych rzecznikowi praw obywatelskich przez Służbę Więzienną wynika, że w 2018 roku na więzienną służbę zdrowia wydano łącznie 225 mln 976 tys. zł

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Wpłać, ile możesz

Na naszym portalu nie znajdziesz reklam. Razem tworzymy portal demagog.org.pl

Wspieram

Dowiedz się, jak radzić sobie z dezinformacją w sieci

Poznaj przydatne narzędzia na naszej platformie edukacyjnej

Sprawdź!