Obalamy fałszywe informacje pojawiające się w mediach społecznościowych oraz na portalach internetowych. Odwołując się do wiarygodnych źródeł, weryfikujemy najbardziej szkodliwe przykłady dezinformacji.
„Zmarł nagle” – popularny film o szczepionkach powiela fake newsy
Po sieci krąży film pełen nieprawdziwych informacji na temat szczepień i teorii spiskowych.
Źródło: Facebook / Modyfikacje: Demagog
„Zmarł nagle” – popularny film o szczepionkach powiela fake newsy
Po sieci krąży film pełen nieprawdziwych informacji na temat szczepień i teorii spiskowych.
FAKE NEWS W PIGUŁCE
- W sieci pojawił się film pt. „Zmarł nagle”. Dotyczy on szczepień przeciw COVID-19 i zawiera szereg nieprawdziwych twierdzeń na ich temat, m.in., że powodują one liczne zgony w Stanach Zjednoczonych.
- Samo wystąpienie zdarzenia niepożądanego po przyjęciu szczepionki nie oznacza, że to ona je wywołała. Z wiarygodnych źródeł wynika, że w USA do tej pory miało miejsce dziewięć zgonów powiązanych przyczynowo ze szczepieniem przeciw COVID-19.
- Film oparty jest na teorii spiskowej dot. tajnych planów „elit” o masowej depopulacji. Ta popierana jest niewiarygodnymi wypowiedziami, wynikami badań wyrwanymi z kontekstu oraz fałszywymi danymi, np. o rzekomym drastycznym spadku urodzeń w Australii po wprowadzeniu szczepień przeciwko COVID-19.
Dezinformacja dotycząca pandemii i szczepień nie traci na popularności. Ostatnio w sieci pojawił się film na temat rzekomej szkodliwości szczepień przeciw COVID-19. Są one przedstawiane jako przyczyna licznych nagłych zgonów oraz „eksperyment” (czas nagrania 26:45). Według treści materiału szczepionki nie zostały odpowiednio przebadane (czas nagrania 37:22).
W filmie szczepionki przeciw COVID-19 powiązano z teoriami spiskowymi dotyczącymi planów przeprowadzenia depopulacji świata. Zdaniem autorów o ich prawdziwości mają świadczyć m.in. wypowiedzi Billa Gatesa czy Toma Hanksa oraz dane na temat spadku urodzeń w Australii (czas nagrania 1:01:20).
Materiał pojawił się w wielu postach na Facebooku (1, 2, 3) oraz w serwisie cda.pl i rumble.com.
Film zdobył bardzo dużą popularność w mediach społecznościowych, a komentarze internautów świadczą o tym, że odebrali oni zawarte w nim twierdzenia za zgodne z prawdą. „Bardzo mocny materiał…ostatnimi czasy w moim otoczeniu kilka zupełnie do tej pory zdrowych osób zeszło nagle z tego ziemskiego łez padołu…zakrzepice , zawały, bialaczka …..albo my ich albo oni nas ,nie ma innej drogi” – napisał jeden z użytkowników Facebooka. „Widziałem. Masakra. Oczywiście wiem i tym od miesięcy , i co z tego ? Większość to i tak śpiące barany” – stwierdził inny komentujący.
Nagłe zgony po szczepieniach przeciw COVID-19? Film nie przedstawia wiarygodnych dowodów!
Już sam tytuł filmu dotyczy nagłych zgonów, a jego treść wskazuje, że mają one wynikać z przyjęcia szczepionki przeciw COVID-19. W materiale pojawia się fragment, w którym jego bohaterowie wyszykują w Google hasło „zmarł nagle” w języku angielskim, po czym widoczne są wyniki wyszukiwania artykułów na portalach internetowych, praktycznie z całego świata, które zawierają tę frazę (czas nagrania 07:20).
W filmie nie ma żadnego dowodu potwierdzającego związek szczepień przeciw COVID-19 ze zgonami osób, do których odnoszą się pokazane wyniki wyszukiwań. Nie ma również potwierdzenia, że osoby widoczne w filmie w ogóle były zaszczepione. W wielu przypadkach film pokazuje tak naprawdę osoby, które doznały np. omdlenia, ale wcale nie umarły. Jak pisała prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska na Facebooku, przykładowo w filmie: „gwiazda koszykówki klubu Florida Gators, Keyontae Johnson, nagle upada na korcie”. Jednakże: „w istocie Johnson zasłabł (ale nie umarł) podczas meczu 12 grudnia 2020 r. (jeszcze przed dostępem do szczepień – przyp. Demagog)”.
Wybieranie konkretnych przypadków pod własną tezę to znana metoda manipulacji przekazem, funkcjonująca pod nazwą cherry picking. Polega na dobieraniu dowodów lub danych statystycznych w taki sposób, aby zgadzały się one z twierdzeniami osoby, która dokonuje manipulacji.
Czy nagłe zgony zaczęły występować dopiero w czasie szczepień przeciw COVID-19?
W materiale pada także twierdzenie, że nagłe zgony „nigdy nie zdarzały się w ten sposób, aż do teraz” (czas nagrania 08:10). To nieprawda – jak pisaliśmy w jednej z naszych analiz, nagła śmierć nie jest niczym nowym, co „powstałoby” w czasie pandemii COVID-19 i w okresie szczepień przeciwko chorobie. Na całym świecie takie zgony (bez zdefiniowania wyraźnej przyczyny) zdarzały się od zawsze i powszechnie.
Aby przekonać się, że nagłe zgony osób w różnym wieku nie są niczym nadzwyczajnym, wystarczy skorzystać z – tej samej, co w filmie – wyszukiwarki Google i wpisać – tę samą co w materiale – frazę „zmarł nagle”. Jeśli jednak nie skoncentrujemy się wyłącznie na najnowszych artykułach, a ustawimy zakres wyszukiwania, np. na od 2015 do końca 2019 roku, zobaczymy, że podobne przypadki zdarzały się również przed pandemią, a zatem i przed przyjmowaniem szczepionek przeciw COVID-19.
Dlaczego niektórzy powiązali losowe zdarzenia ze szczepieniami?
Bez sprawdzonych informacji na temat okoliczności zgonu, powiązanie nagłej śmierci anonimowej osoby z przyjęciem szczepionki nie ma podstaw. Bierze się z chęci udowodnienia szkodliwości szczepień za wszelką cenę. Mamy tutaj do czynienia z szeregiem błędów poznawczych, które szerzej opisywaliśmy w naszej wcześniejszej analizie na ten temat.
Działa w tym przypadku m.in. zasada selektywnej percepcji, polegająca na tendencji do zwracania większej uwagi na zjawiska, które nas interesują. Osoby zainteresowane nagłymi zgonami, są bardziej wyczulone na informacje na ten temat. Następnie, na zasadzie efektu potwierdzenia, łączą wiadomości, które zgadzają się z ich oczekiwaniami – w tym przypadku o szkodliwości szczepionek – niezależnie od stanu faktycznego.
Korelacja czasowa nie oznacza związku przyczynowo-skutkowego
W filmie pojawiają się również odniesienia do baz danych o podejrzanych niepożądanych odczynach poszczepiennych, takich jak np. VAERS, działające w Stanach Zjednoczonych (czas nagrania 40:32).
W wielu naszych analizach podkreślaliśmy, że bazy te gromadzą dane o podejrzeniach wystąpienia zdarzeń niepożądanych. Nie stanowią jednak potwierdzenia, że konkretne zdarzenie miało związek z przyjęciem szczepionki. Tak jak fotografia rozbitego samochodu przy roztrzaskanej bramie nie jest dowodem, że to kierujący tym pojazdem dokonał zniszczenia, tak zdarzenie, które miało miejsce po szczepieniu, nie musi oznaczać, że spowodowało go przyjęcie szczepionki.
W przypadku szczepień dużych populacji nieuniknione jest, że w pewnym odstępie czasowym może dojść do zdarzeń niepożądanych czy nawet zgonów ludzi z wielu powodów (choroba, wypadek itd.). Dopiero po przeprowadzeniu dokładnych badań można stwierdzić, czy to szczepienie doprowadziło do określonego zdarzenia.
Masowe zgony? W związku z przyjęciem szczepionki w USA zmarło tylko 9 osób
W analizowanym filmie słyszymy, że „jest około 14 tys. Amerykanów, którzy zgłosili zgon” w związku ze szczepieniem przeciw COVID-19, co zostało przedstawione, jakby tyle właśnie osób zmarło z powodu bycia zaszczepionym. Następnie pada stwierdzenie, że dane te są „prawdopodobnie zaniżone” (czas nagrania 44:38).
Jak tłumaczy dr James Lawler z Nebraska Medicine, z danych dostępnych w systemie VAERS nie wynika, że 14 tys. Amerykanów zmarło z powodu przyjęcia szczepionki przeciw COVID-19. Do listopada 2021 roku do systemu zgłoszono ponad 14 tys. zgonów osób zaszczepionych, co nie oznacza, że przyczyną śmierci były szczepionki. Osoby, które przyjęły szczepionki, mogą umrzeć z zupełnie innych powodów, niezwiązanych ze szczepionkami – tak samo jak osoby niezaszczepione.
Przyjęcie każdego leku czy szczepionki może być związane z niewielkim ryzykiem zgonu w skrajnych przypadkach. Ponadto, wbrew temu, co słyszymy w materiale, Amerykańskie Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób wyjaśnia, że:
„Doniesienia o zgonach po szczepieniu przeciw COVID-19 są rzadkie (…) Zgłoszenia do VAERS zdarzeń niepożądanych po szczepieniu, w tym zgonów, niekoniecznie oznaczają, że szczepionka spowodowała problem zdrowotny.
Od 14 grudnia 2020 r. do 16 listopada 2022 roku w Stanach Zjednoczonych podano ponad 650 milionów dawek szczepionek przeciwko COVID-19. (…) Ciągłe monitorowanie zidentyfikowało dziewięć zgonów przyczynowo związanych ze szczepieniem J&J/Janssen przeciw COVID-19”.
Amerykańskie Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (CDC)
Czy szczepionki wywołały 10-procentowy wzrost śmiertelności w USA?
W analizowanym filmie pada również stwierdzenie, że „firmy ubezpieczeniowe odkryły coś katastrofalnego, co dzieje się w Stanach Zjednoczonych. Zobaczyli 10-procentowy wzrost śmiertelności”. Opisywane zdarzenie nie ma jednak związku ze szczepieniami przeciw COVID-19.
Doniesienia prasowe ze Stanów Zjednoczonych wskazują, że ubezpieczyciele w USA rzeczywiście odnotowali wzrost liczby zgonów w czasie pandemii, ale było to związane z brakiem odpowiedniej opieki medycznej w odniesieniu do innych chorób niż COVID-19, z jakim mierzyły się systemy ochrony zdrowia podczas pandemii.
W odniesieniu do Polski, zdaniem Rzecznika Praw Obywatelskich (RPO), zapewnienie opieki zdrowotnej pacjentom „niecovidowym” było jednym z większych wyzwań dla placówek medycznych w trakcie pandemii. RPO zauważa m.in., że opieka dla osób w stanie nagłym (np. w przypadku problemów kardiologicznych czy nadciśnienia) nie była odpowiednio zapewniona. Odwoływane były planowane wcześniej wizyty i operacje, a także badania kontrolne, takie jak USG kobiet w ciąży.
Szczepionki przeciw COVID-19 nie są eksperymentem medycznym
W filmie szczepienia przeciw COVID-19 nazywa się „eksperymentem” (czas nagrania 26:45). W innym momencie wideo pada zdanie, że „nikt nie chce wiedzieć, co jest w szczepionkach, ponieważ nikt w kongresie nie prosi o analizę fiolek, nikt w mediach głównego nurtu nigdy nie pytał, co jest w fiolkach, a społeczeństwo też nie chce wiedzieć” (czas nagrania 37:22). Nie jest to zgodne z prawdą, gdyż szczepionki przeciw COVID-19, zanim trafiły na rynek, zostały odpowiednio przebadane.
Badania nad szczepionkami mRNA i wektorowymi trwały od kilkudziesięciu lat. To pozwoliło na ich bezpieczne wprowadzenie (te wektorowe znajdowały wykorzystanie jeszcze przed pandemią SARS-CoV-2, np. w przypadku szczepionek przeciw Eboli).
Szczepionki przeciw COVID-19, które są dostępne na rynku europejskim i amerykańskim, przeszły przez wszystkie wymagane fazy badań przedklinicznych i klinicznych I, II i III fazy. Na temat rzekomej eksperymentalności tych szczepień pisaliśmy już na łamach Demagoga. Więcej w kontekście polskiego prawa w tej kwestii możesz przeczytać w tej analizie.
Skład szczepionek jest jawny i można sprawdzić go w ulotkach preparatów wyprodukowanych przez koncerny Pfizer/BioNTech, Moderna, AstraZeneca i Johnson & Johnson. Podobne zarzuty o tym, że „nikt nie wie, co jest w szczepionkach”, pojawiały się przy okazji fałszywych twierdzeń o tym, że znajduje się w nich grafen.
Dane dowodzą, że szczepienia przeciw COVID-19 ratują życie
W Stanach Zjednoczonych pierwsza szczepionka przeciw COVID-19 – od koncernów Pfizer/BioNTech – uzyskała zatwierdzenie 23 sierpnia 2021 roku. Janet Woodcock, pełniąca wówczas obowiązki amerykańskiego Komisarza ds. Żywności i Leków, powiedziała wtedy, że „opinia publiczna może być bardzo pewna, że ta szczepionka spełnia wysokie standardy bezpieczeństwa, skuteczności i jakości produkcji”, a jej zatwierdzenie określiła „kamieniem milowym w walce z pandemią COVID-19”.
Tym w istocie są szczepionki – narzędziem do walki z pandemią. Wbrew temu, co twierdzi się w filmie, nie służą one do zabijania ludzi, a wręcz przeciwnie – ratują życie.
Z badania opublikowanego przez „The Lancet Infectious Diseases” wynika, że szczepionki w ciągu pierwszego roku ich wykorzystania zmniejszyły liczbę zgonów z powodu COVID-19 o niemal dwie trzecie, ratując nawet do 19,8 mln osób. Za pomocą modelowania matematycznego naukowcy doszli do wniosku, że w badanym okresie szczepionki przyczyniły się do redukcji zgonów o 63 proc.
Zakrzepica wywołana szczepieniami? To bardzo rzadki skutek uboczny
W filmie zgony wywołane rzekomo szczepieniami przeciw COVID-19 powiązano z zakrzepami krwi, jakie mają mieć miejsce u osób, które je przyjęły. W materiale słyszymy, że „tylko prawie 14 proc. (z osób zaszczepionych – przyp. Demagog) nie miało znaczącego krzepnięcia” (czas nagrania 09:33).
Zgodnie z obecnym stanem wiedzy problem bardzo rzadkiego efektu ubocznego w postaci zakrzepicy dotyczy szczepionek wektorowych AstraZeneca i Johnson & Johnson. Należy przy tym pamiętać, że każdy lek i szczepionka może wywoływać pewne skutki uboczne, także te poważne.
Częstotliwość występowania zakrzepów krwi po przyjęciu szczepionki jest bardzo rzadka i nie dotyczy, jak wynika z filmu, 86 proc. zaszczepionych. Szacuje się ją na 1 do 10 przypadków na 1 mln zaszczepionych, co oznacza 0,0001 do 0,001 proc. Inne leki również mogą wywoływać zakrzepicę, m.in. stosowanie środków hormonalnych, w tym antykoncepcyjnych, zwiększa ryzyko jej wystąpienia.
Czy „dziwne” właściwości krwi występują po szczepieniu przeciw COVID-19?
Osoby występujące w filmie mówią także o „dziwnych” właściwościach krwi po przyjęciu szczepionki, m.in., że wygląda jak „drobne fusy z kawy” (czas nagrania 15:12) albo że w dotyku „jest jak gumka (czas nagrania 17:18). W rzeczywistości nie wiemy, co tak naprawdę znajduje się w probówkach zaprezentowanych w analizowanym filmie.
Nie przedstawiono również dowodów, że materiał został pobrany od osób zaszczepionych. Każde badanie, aby mogło zostać uznane za wiarygodne z punktu widzenia nauki, należy przeprowadzić w sposób kontrolowany, według struktury i procedur ustalonych dla danej dziedziny. Więcej na temat oceny rzetelności badań można przeczytać w naszym artykule.
Doniesienia o podobnych, nietypowych właściwościach krwi po zaszczepieniu pojawiały się już wcześniej i opisywaliśmy je na łamach Demagoga. W świetle informacji dostępnych z rzetelnych źródeł wiadomość o „dziwnych” właściwościach krwi po przyjęciu szczepionki przeciw COVID-19 należy uznać za fałszywą.
Co więcej, prof. Nikolaus Klupp z Uniwersytetu w Wiedniu, którego wypowiedź przytacza Konkret24, tłumaczy, że to, co znajduje się w widocznych w filmie probówkach, „wygląda bardziej, jak skrzepy pośmiertne, głównie ze względu na kolor, kształt, a zwłaszcza ze względu na ilość”. To skrzepy, które tworzą się w żyłach i tętnicach po zgonie, jednocześnie nie mogą być tego zgonu przyczyną.
Dzięki szczepionkom mniej osób trafia do szpitala z powodu COVID-19
W filmie pojawia się stwierdzenie, że szczepionki przeciwko COVID-19 to „broń biologiczna”, która ma doprowadzić do depopulacji (czas nagrania 1:03:30). Wielokrotnie pisaliśmy o tym, że dane jednoznacznie wskazują na to, że dzięki szczepionkom spadła liczba hospitalizacji i zgonów z powodu COVID-19.
Co więcej, według filmu „szczepionka może cię zabić na dwa różne sposoby. Może cię zabić w krótkim czasie. Jest też efekt długoterminowy, któremu zajmuje pięć miesięcy, żeby cię zabić” (czas nagrania 48:18). Założenie to nie zgadza się z dostępnymi danymi demograficznymi.
Prawie 5,5 mld osób na całym świecie przyjęło przynajmniej jedną dawkę szczepionki, z czego prawie 5 mld otrzymało dawkę przypominającą. Pomiędzy nimi powinno być przynajmniej 6 miesięcy przerwy. Według tezy przedstawionej w filmie do tej pory powinni oni już nie żyć. Tymczasem niedawno ogłoszono, że na świecie jest już 8 mld ludzi.
Szczepionki przeciw COVID-19 nie zwiększyły liczby poronień na świecie
W filmie stwierdzono, że „liczba poronień zwiększona o 300 proc. w porównaniu do średniej z pięciu lat” (czas nagrania 25:30). Niemniej jednak CDC przeprowadziło analizę danych na ten temat i nie stwierdziło, aby szczepienia we wczesnym okresie ciąży zwiększały ryzyko poronienia. Dane dotyczyły prawie 2,5 tys. kobiet zaszczepionych szczepionką mRNA przed 20. tygodniem ciąży. W komentarzu dla agencji Reuters przedstawiciel tej organizacji napisał:
„Widzimy wskaźniki samoistnych aborcji i martwych urodzeń, które są podobne do tych, które obserwowaliśmy przed pandemią lub które obserwujemy wśród kobiet w ciąży bez szczepień. Nie widzimy żadnych oznak, że szczepienia zwiększają wskaźnik któregokolwiek z nich”.
Drastyczny spadek urodzeń w Australii? W 2021 roku zanotowano wzrost urodzeń
W filmie podano przykład krajów, w których drastycznie miały spaść wskaźniki urodzeń (czas nagrania 1:01:20). Animowany wykres pokazuje, że w Australii spadek wynosił 70 proc. Nie podano więcej istotnych informacji, np. przedziału czasu, jaki brano pod uwagę.
Jeśli przyjrzymy się danym z Australii, okaże się, że w 2020 roku (czyli przed szczepieniami) odnotowano rekordowo niski wskaźnik urodzeń, który wynosił 1,58 dziecka na kobietę (dla porównania w 1990 roku wynosił 1,9, po czym zaczął spadać). Szczepienia w Australii rozpoczęły się 22 lutego 2021 roku. W tym samym roku odnotowano wzrost urodzeń:
„W 2021 roku zarejestrowano 309 996 urodzeń, co oznacza wzrost o 15 627 (5,3%) w stosunku do 2020 roku. Dla wszystkich australijskich kobiet całkowity współczynnik dzietności wyniósł 1,70 urodzeń na kobietę”.
Film wyolbrzymia wpływ szczepionek na cykl menstruacyjny i ciążę
W filmie wymieniono też szereg innych dolegliwości, które ma powodować szczepionka przeciwko COVID-19. Należą do nich problemy z miesiączkowaniem, wzrost wad wrodzonych u płodu, znaczne ryzyko arytmii serca płodu, wad serca płodu” (czas nagrania 58:20).
Jak informuje Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego, zmiany w cyklu menstruacyjnym po szczepieniu są naturalną i przejściową reakcją organizmu na szczepienie.
Ryzyko niepożądanych zdarzeń u płodu lub zaszczepionej przyszłej matki jest bardzo niskie, a kolejne badania potwierdzają, że szczepionki są bezpieczne. Wśród 65 tys. kobiet nie odnotowano zwiększonego ryzyka wystąpienia poronień samoistnych czy przedwczesnych porodów oraz powikłań. Badania nie potwierdzają obaw dotyczących wpływu szczepionek na płód.
Trzy razy więcej zachorowań na nowotwory? To fałszywa informacja!
Podobne szokujące tezy dotyczą rzekomego drastycznego wzrostu zachorowań na raka: „Widzieliśmy prawie 300-procentowy wzrost zachorowań na raka w stosunku do średniej pięcioletniej” (czas nagrania 25:40). Przyczyną ma być „toksyczne białko kolca”, które „pozwala nowotworom obudzić się w pewnych genach” (czas nagrania 25:58).
To dotyczy informacji, które pochodzą z Defense Medical Epidemiology Database (DMED). Według nich przypadków zachorowań na raka odnotowano więcej, jednak wynikało to z zaniżania danych i błędów w raportowaniu danych z lat 2016–2020.
Amerykańskie instytucje – np. CDC – odpowiedzialne za monitorowanie zdrowia publicznego nie ogłosiły żadnych danych wskazujących na wzrost liczby zachorowań na raka po szczepieniu przeciw COVID-19. Podobna korelacja nie została zauważona także w innych krajach na świecie.
Szczepionki mRNA nie integrują się z jądrem komórkowym pacjenta, a co za tym idzie, nie wpływają na ludzkie DNA. Biała księga inicjatywy Nauka Przeciw Pandemii informuje, że instrukcja do tworzenia białka terapeutycznego, która pobudza organizm do reakcji immunologicznej, jest dostarczana za pośrednictwem mRNA. Następnie białko powstaje w naturalnie zachodzącym w komórce procesie translacji. Cząsteczki mRNA funkcjonują w komórkach krótko (kilka godzin), po czym ulegają degradacji do nieszkodliwych, naturalnych składników.
Teoria spiskowa o depopulacji – dlaczego szczepienia nie mają z nią związku?
W filmie pojawiają się odwołania do teorii spiskowej na temat światowych elit, które dążą do depopulacji, aby zapobiec przeludnieniu Ziemi. Poparte to jest np. wypowiedzią Toma Hanksa na temat tzw. teorii ludnościowej Malthusa (czas nagrania 3:15) oraz wystąpieniem Billa Gatesa (czas nagrania 5:50). Oba nagrania zostały wyrwane z kontekstu.
Tzw. teoria ludnościowa Malthusa to pojęcie z zakresu ekonomii i polityki. Teoria ta głosi, że nie da się uniknąć ograniczenia wzrostu demograficznego. Nie brała ona pod uwagę rozwoju techniki, który wpływa na to, że wydajność pod kątem dostarczania jedzenia się zwiększa, dlatego teorię tę wcześnie zakwestionowano. Podobne twierdzenia są wykorzystywane przez zwolenników teorii spiskowej o rzekomo przygotowywanej przez elity depopulacji ludzkości.
Twórcy filmu wykorzystali fragment wywiadu dot. adaptacji powieści sensacyjnej
Wypowiedź amerykańskiego aktora Toma Hanksa na temat „teorii ludnościowej Malthusa” (czas nagrania 3:15) pochodzi z wywiadu dotyczącego adaptacji powieści Dana Browna „Inferno”, w której zagrał on główną rolę. W przebitkach pojawiają się też inne osoby, które zwolennicy teorii spiskowych łączą z planami depopulacji: Georg Soros oraz Klaus Schwab.
Książka Dana Browna jest fikcją literacką. Pojawia się w niej wątek wirusa, którego celem jest zdziesiątkowanie ludzkości. Autor pisze powieści sensacyjne i w swojej twórczości odwołuje się do fałszywych teorii. Wywiad z Tomem Hanksem, którego fragment pokazano w dokumencie, jest częścią promocji filmu, a nie wykładem czy wypowiedzią eksperta.
Z kolei słowa Billa Gatesa pochodzą z jego wystąpienia na konferencji TED2010. Nie dotyczą depopulacji, lecz zagrożeń związanych ze zmianami klimatycznymi i potrzebami ludzkości. Oryginalny kontekst wypowiedzi odnosi się do ograniczenia tempa wzrostu populacji, co można osiągnąć w naturalny sposób, a nie poprzez zabicie części społeczeństwa. Mimo to Bill Gates jest jedną z popularnych postaci pojawiających się w teoriach spiskowych dotyczących rzekomej depopulacji.
Podsumowanie
Film zatytułowany „Zmarł nagle” odwołuje się do popularnej narracji o tym, że szczepionki zabijają i są elementem spisku elit, który prowadzi do depopulacji ludzkości. To teoria konspiracyjna, która nie ma podstaw w wiarygodnych źródłach czy rzetelnych badaniach.
W przypadku omawianego materiału posłużono się nagraniami niezwiązanymi z pandemią COVID-19 (tj. wywiadem z Tomem Hanksem o filmie „Inferno” czy serią wideo z upadającymi ludźmi). Cytowane dane są błędne albo pozbawione odpowiedniego kontekstu. Nie ma dowodów na to, że szczepionki powodują masowe zgony – wprost przeciwnie: zapobiegają im i chronią przed ciężkim przebiegiem choroby.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter