Strona główna Analizy Szef sprawdzi Twoją wagę i wzrost? Sprawdzamy, co planuje rząd

Szef sprawdzi Twoją wagę i wzrost? Sprawdzamy, co planuje rząd

Sławomir Mentzen zapowiada, że lewica chce komisyjnie ważyć kobiety. Ministerstwo dementuje i wyjaśnia założenia projektu. Sprawdzamy, czy nowe rozporządzenie nakłada na pracodawców obowiązek mierzenie i ważenia pracowników.

zdjęcie wagi i metru.

fot. Pexels / Modyfikacje: Demagog

Szef sprawdzi Twoją wagę i wzrost? Sprawdzamy, co planuje rząd

Sławomir Mentzen zapowiada, że lewica chce komisyjnie ważyć kobiety. Ministerstwo dementuje i wyjaśnia założenia projektu. Sprawdzamy, czy nowe rozporządzenie nakłada na pracodawców obowiązek mierzenie i ważenia pracowników.

–To jest ta słynna lewicowa walka o prawa kobiet – mówi Sławomir Mentzen, w filmie „MENTZEN GRILLUJE #53: Komisyjne ważenie kobiet przez Lewicę”, opublikowanym na YouTubie. Do dzisiaj nagranie obejrzano 298 tys. razy, a fragment na TikToku: 389 tys. razy.

Kandydat Konfederacji na prezydenta twierdzi, że resort, którym kieruje Agnieszka Dziemianowicz-Bąk z Nowej Lewicy, planuje wprowadzenie przepisów, które zobowiążą pracodawców do ustalania wagi oraz wzrostu pracowników. Wszystko po to, aby, dostosować temperatury w pomieszczeniach do tempa metabolizmu zatrudnionych osób.

– Nie bardzo wiem, jakby to miało wyglądać. Czy pracownicy będą ważeni przed wejściem do biura? – zastanawia się Sławomir Mentzen i dodaje, że nowe regulacje mogą być szczególne drażliwe dla kobiet, które nie zawsze chcą ujawniać informacje o swojej wadze. 

To prawda – ministerstwo planuje nałożyć nowe obowiązki dla pracodawców

Sławomir Mentzen odnosi się do nowego projektu rozporządzenia ministra rodziny, pracy i polityki społecznej. Projekt ma na celu określenie maksymalnej dopuszczalnej temperaturymiejscu pracy. Obecnie przepisy określają jedynie temperaturę minimalną. O tym, że to potrzebne rozwiązanie przekonuje przedstawicielka Centralnego Instytutu Ochrony Pracy – Państwowego Instytutu Badawczego (CIOP – PIB), które współpracuje na tym polu z ministerstwem.

„Praca w upalne dni stanowi ogromne wyzwanie dla pracowników, niosąc ze sobą nie tylko dyskomfort i spadek koncentracji, ale także poważne zagrożenia dla zdrowia i życia”.

Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej (MRPiPS) zaproponowało nałożenie na pracodawców obowiązku zapewnienia temperatury odpowiedniej do tempa metabolizmu pracy (par. 1, ust. 2), wskazując jednocześnie, że metodę pomiaru powinny określać Polskie Normy (par. 1, ust. 5). 

Przykładowo: dla pracy o niskim i umiarkowanym tempie metabolizmu – w pomieszczeniach biurowych temperatura nie powinna przekraczać 28°C (par. 1. ust. 1), a w przypadku gdy przy pracach wykonywanych na otwartej przestrzeni temperatura przekroczy 32°C, żadna praca o wysokim lub bardzo wysokim tempie metabolizmu nie mogłaby być wykonywana (par. 1. ust. 1).

Nowe przepisy mogą być sprzeczne z RODO

Choć rozporządzenie nie mówi wprost o obowiązku zbierania danych dotyczących wagi czy wzrostu pracowników, termin „tempo metabolizmu” wywołał takie podejrzenia – nie tylko u Sławomira Mentzena. Informacje o tym, że pracodawcy mogą zostać zobowiązani do kontrolowania wagi pracowników, pojawiły się również w niektórych mediach (1, 2, 3). 

Część z tych obaw może mieć źródło w uwagach Macieja Sypniewskiego, specjalisty ds. BHP i wykładowcy CIOP – PIB. W ramach konsultacji publicznych zarekomendował on ministerstwu uproszczenie przepisów.

„Nakładanie rozporządzeniem obowiązku obliczania tempa metabolizmu (Klasa) oraz tempa metabolizmu [W] jest zapisem, co do nauki, odpowiednim, lecz w zakresie funkcjonowania przedsiębiorcy – kuriozalnym”.

Sypniewski zwrócił uwagę (s. 1), że obliczanie wskaźnika podstawowej przemiany materii pracowników (który oblicza się właśnie na podstawie wagi, wzrostu i wieku) byłoby dla pracodawców trudno wykonalne oraz stoi w sprzeczności z przepisami RODO.

Jak ustalić tempo metabolizmu? Zagwozdka dla pracodawcy

Krytyczne uwagi, wskazujące na niejasność terminu „tempo metabolizmu”, sformułowały również inne podmioty, m.in. Kancelaria Prezesa Rady Ministrów (KPRM), Stowarzyszenie Producentów i Importerów Akumulatorów i Baterii w Polsce czy organizacja Pracodawcy RP.

KPRM zaproponowała, aby uprościć zapisy rozporządzenia – zamiast pojęciem „tempa metabolizmu” posłużyć się terminami bardziej zrozumiałymi dla pracowników i pracodawców, np. takimi jak „praca fizyczna” czy „praca administracyjno-biurowa”.

Z kolei Polskie Towarzystwo Gospodarcze (PTG) zawnioskowało o rezygnację z określania tempa metabolizmu. PTG argumentowało, że będzie to stanowić duże utrudnienie dla pracodawców. Tym bardziej że obliczenie tempa metabolizmu według Polskich Norm będzie wymagało zakupu normy (która kosztuje obecnie 160,13 zł) oraz specjalistycznej wiedzy (s. 2).

Tempo metabolizmu to znany termin w prawie pracy

Innego zdania jest prof. Joanna Bugajska z Centralnego Instytutu Ochrony Pracy, która wskazuje, że termin „tempo metabolizmu” od dawna stosuje się w przepisach dotyczących bezpieczeństwa pracy. Uwzględnia go norma PN-EN ISO 7243, która określa dopuszczalne obciążenie cieplne pracownika.

Według prof. Bugajskiej dla pracowników, którzy zajmują się bezpieczeństwem i higieną pracy, nie powinno to stanowić problemu, a pomóc miałaby im bezpłatna aplikacja, udostępniona w przyszłości na portalu CIOP.

Zarówno projekt rozporządzenia, jak i jego uzasadnienie nie przedstawiają jednak bezpośrednio procedur, które mieliby wdrożyć pracodawcy. 

Uzasadnienie projektu jedynie wskazuje, że klasyfikacja tempa metabolizmu została opracowana na podstawie symulacji komputerowych temperatury, przy której praca „może stanowić dla przeciętnego pracownika nadmierne obciążenie cieplne” (s. 5), a samo tempo metabolizmu miałoby być określane podczas oceny ryzyka zawodowego dla danego stanowiska (s. 4).

MPRiPS dementuje

Zwróciliśmy się do ministerstwa z pytaniem, czy konsekwencją rozporządzenia będzie obowiązek dla pracodawców mierzenia i ważenia pracowników. 

„Na żadnym etapie prac nad rozporządzeniem propozycje CIOP i IMP nie obejmowały kwestii mierzenia, ważenia ani segregowania pracownic i pracowników. To są nieprawdziwe informacje, które, choć medialnie nośne, nie znajdują odzwierciedlenia w pracach ministerstwa”.

Z przesłanego oświadczenia dowiadujemy się także, że nowa wersja rozporządzenia nie będzie zawierała pojęcia „tempa metabolizmu”, a okres wejścia w życiu przepisów zostanie wydłużony. Na razie żadnego ważenia pracowników nie będzie.

Wspieraj niezależność!

Wpłać darowiznę i pomóż nam walczyć z dezinformacją, rosyjską propagandą i fake newsami.

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Od 10 lat prześwietlamy słowa polityków!

Koniec gry w oszusta! Przekaż 1,5% na Demagoga

Wspieram

Dowiedz się, jak radzić sobie z dezinformacją w sieci

Poznaj przydatne narzędzia na naszej platformie edukacyjnej

Sprawdź!