ANALIZA W PIGUŁCE

Pierwsza komercyjna sieć 5G została uruchomiona w Polsce 11 maja 2020 roku. Wydarzenie to dało początek m.in. stabilniejszemu i szybszemu Wi-Fi oraz większej prędkości transmisji danych. Jednak ze względu na obawy przed nową technologią zaczęły się pojawiać w sieci teorie spiskowe (1, 2), które często weryfikujemy na naszych łamach.

Niedawno w nagraniu na tiktokowym profilu Biblioteka Wiedzy opisano rzekomą szkodliwość technologii i jej negatywny wpływ na ludzkie zdrowie. Możemy usłyszeć, że: „Jeżeli ktoś uważa inaczej, to ewidentnie nie ma pojęcia po prostu o czym mówi” [czas nagrania: 00:07]. W filmie wspomniano o podręczniku o medycynie zapobiegawczej i środowiskowej, w której podobno opisano szkodliwy wpływ promieniowania elektromagnetycznego [czas nagrania: 00:11], o którym miał wcześniej mówić Jerzy Jaśkowski (zm. 2025) – lekarz zawieszony w prawach wykonywania zawodu – ten sam, który otwarcie krytykował m.in. szczepienia ochronne. 

Pod nagraniem pojawiły się liczne głosy internautów – nie zabrakło też takich, którzy dziękowali za przekazaną „wiedzę” i dzielili się swoimi doświadczeniami związanymi z nowoczesną technologią. W sekcji komentarzy możemy przeczytać [pisownia oryginalna]: „Ja od jakiegoś czasu odkładam np telefon na drugi koniec pokoju i lepiej zasypiam. Wcześniej był przy głowie i nigdy zasnąć nie mogłam od razu pomimo zmęczenia”. Inny użytkownik pisał [pisownia oryginalna]: „Dziękuję za dzielenie się wartościową wiedzą”. 

Źródło: TikTok.com, 14.02.2025

Czy nadajniki 5G są zagrożeniem dla zdrowia? Wyjaśniamy, co mówi nauka

Z krótkiego materiału wideo, zamieszczonego na platformie Tik Tok, wynika, że „fale radiowe emitowane przez sieć 5G oraz pole elektromagnetyczne mają wpływ na nasze zdrowie” [czas nagrania: 00:00]. W nagraniu możemy usłyszeć, że „jeżeli mieszkasz w bloku i masz nad chałupą nadajnik 5G, to albo go zniszcz, albo się stamtąd wyprowadź, bo prędzej czy później doprowadzi to do twoich problemów zdrowotnych, za które nikt ci nie zapłaci i nikt ci nie pomoże” [czas nagrania: 02:00].

Wpływ pola elektromagnetycznego na człowieka

Potwierdzonym mechanizmem oddziaływania między promieniowaniem elektromagnetycznym a ciałem człowieka jest ogrzewanie tkanek, co polega na miejscowym podniesieniu temperatury skóry i warstw powierzchniowych, zwłaszcza podczas długotrwałych rozmów przez telefon (s. 52). Wynika to z pochłaniania energii przez tkanki. Jednak po zakończeniu oddziaływania organizm samodzielnie odprowadza nadmiar ciepła poprzez zwiększenie przepływu krwi (podobny mechanizm zachodzi podczas wysiłku fizycznego).

Czy promieniowanie wyrządza szkody w ludzkich narządach? 

W analizowanym nagraniu słyszymy, że „narażenie na mikrofale i pole radiowe prowadzi do uszkodzenia oczu, a promieniowanie radiowe i mikrofale mogą powodować zmiany w układzie nerwowym, krwiotwórczym i immunologicznym” [czas nagrania: 01:28]. Jak jednak możemy dowiedzieć się z wiarygodnych i aktualnych źródeł, promieniowanie niejonizujące, emitowane m.in. przez telefony, routery Wi-Fi czy maszty telefonii komórkowej (w tym również przez nadajniki 5G), nie stanowi zagrożenia dla ludzi (1, 2). 

Światowa Organizacja Zdrowia informuje, że w przypadku tego rodzaju promieniowania „dowody nie potwierdzają istnienia żadnych konsekwencji zdrowotnych”. Naukowcy od ponad 30 lat stale badają sposoby wykorzystania i skutki zdrowotne promieniowania niejonizującego. Z kolei Międzynarodowa Komisja ds. Ochrony przed Promieniowaniem Niejonizującym (ICNIRP) wskazuje, że dotychczas przeprowadzono wiele badań dotyczących skutków narażenia na promieniowanie elektromagnetyczne częstotliwości radiowych (RF EMF), typowego dla stacji bazowych. 

Limity promieniowania są ustalane w taki sposób, by zapewnić bezpieczeństwo 

Wartości promieniowania radiowego wytwarzane przez urządzenia z naszego otoczenia są znacznie niższe od ustalonych limitów (1, 2, 3). Codzienna styczność z tym rodzajem promieniowania niejonizującego nie stanowi zagrożenia dla zdrowia i życia (1, 2, 3). Do kwestii szkodliwości promieniowania ze stacji bazowych lub technologii 5G odniosły się takie organizacje jak Cancer Research UK (CRUK), Australijska Agencja Ochrony Radiologicznej i Bezpieczeństwa Jądrowego (ARPANSA), Amerykańskie Towarzystwo Onkologiczne (ACS) czy Instytut Inżynierów i Elektroników (IEEE).

Promieniowanie z 5G wywołuje raka? To popularny fake news 

W dalszej części materiału wideo pada stwierdzenie o tym, że „ostatnio zwraca się uwagę na możliwość działania kancerogennego PEM, czyli pola elektromagnetycznego o niskiej częstotliwości, u dzieci i dorosłych, co jednak nie zostało potwierdzone – sami sobie odpowiedzcie dlaczego” [czas nagrania: 01:15].

Pole elektromagnetyczne (PEM) wytwarzane przez anteny telekomunikacyjne ma charakter niejonizujący. Oznacza to, że nie wywiera negatywnego wpływu na organizm człowieka – nie ingeruje w budowę komórki, nie modyfikuje jej i nie wpływa na jej funkcje. W skrócie: nie wywołuje raka, o czym wielokrotnie pisaliśmy na łamach Demagoga. 

Wiarygodnym źródłem na temat PEM w Polsce jest m.in. Biała Księga Ministerstwa Cyfryzacji. W publikacji możemy przeczytać (str. 59): 

Również z danych statystycznych Głównego Urzędu Statystycznego (GUS) nie wynika, aby w Polsce – od momentu wdrożenia technologii 5G na poziomie komercyjnym – wzrosła śmiertelność z powodu nowotworów. 

Wiedza na temat promieniowania jest coraz lepsza, ale trzeba uważać na dezinformację

Na koniec zauważmy, że podręcznik, który możemy zobaczyć w nagraniu, pochodzi z 1997 roku i nie mógł bezpośrednio odnosić się do technologii używanych obecnie. Od tamtej pory zarówno technologia, jak i medycyna znacząco się rozwinęły, a przytoczone powyżej badania naukowe jasno wskazują, że nie ma żadnych powodów, aby przypisywać technologii 5G szkodliwość w zakresie zdrowia. Do zwiększenia bezpieczeństwa dodatkowo przyczyniają się regulacje obowiązujące w zakresie technologii mobilnej piątej generacji.

Przekaż nam 1,5% podatku!

Wesprzyj nas, przekazując 1,5% podatku na kontrolę polityków. Wpisz w PIT: KRS 0000615583

Sprawdź jak przekazać!