Koniec gry w oszusta!

Od 10 lat prześwietlamy słowa polityków i pilnujemy, by trzymali się faktów. Teraz możesz wesprzeć naszą misję, przekazując nam 1,5% swojego podatku PIT.

Przekaż 1,5% na Demagoga

Wpisz w PIT: KRS: 0000615583

Strona główna Fake News Elektryki szkodzą środowisku bardziej niż samochody spalinowe? Wyjaśniamy

Elektryki szkodzą środowisku bardziej niż samochody spalinowe? Wyjaśniamy

Transport drogowy jest jednym z głównych źródeł zanieczyszczeń powietrza. Aby ograniczyć ten negatywny wpływ na środowisko, podejmuje się różnorodne działania. Jednym z nich jest inwestowanie w rozwój samochodów elektrycznych. Nie wszyscy jednak widzą w tym obiecujące rozwiązanie.

w tle samochód elektryczny, zrzut ekranu z Facebooka

fot. Pexels / Facebook / Modyfikacje: Demagog

Elektryki szkodzą środowisku bardziej niż samochody spalinowe? Wyjaśniamy

Transport drogowy jest jednym z głównych źródeł zanieczyszczeń powietrza. Aby ograniczyć ten negatywny wpływ na środowisko, podejmuje się różnorodne działania. Jednym z nich jest inwestowanie w rozwój samochodów elektrycznych. Nie wszyscy jednak widzą w tym obiecujące rozwiązanie.

Analiza w pigułce

  • Na początku marca, na facebookowym profilu związku zawodowego Jastrzębskiej Spółki Węglowej S.A., opublikowano post, w którym podważano ekologiczność aut elektrycznych. Wskazywano na emisje związane z ich użytkowaniem oraz na emisje związane z wydobyciem surowców do produkcji baterii.
  • Według Międzynarodowej Agencji Energetycznej samochody elektryczne to jedno z bardziej obiecujących rozwiązań, które w dłuższej perspektywie zmniejszą negatywny wpływ transportu drogowego na środowisko.
  • Jak podaje Amerykańska Agencja Ochrony Środowiska (EPA), „całkowita emisja gazów cieplarnianych w całym okresie eksploatacji pojazdu, związana z produkcją, ładowaniem i prowadzeniem pojazdu elektrycznego, jest zazwyczaj niższa niż całkowita emisja gazów cieplarnianych związana z korzystaniem z samochodu benzynowego”.
  • To prawda, że do produkcji samochodów elektrycznych potrzebne są surowce mineralne. Należy jednak pamiętać, że  korzystanie z samochodu spalinowego opiera się na wydobyciu paliw kopalnych, co wiąże się ze znacznym negatywnym wpływem na środowisko.

Jak pokazują dane Międzynarodowej Agencji Energetycznej (MAE), od 2020 roku na świecie notuje się wzrost sprzedaży samochodów elektrycznych. W 2023 roku sprzedano blisko 14 mln sztuk takich pojazdów. Jest to aż o 14 punktów proc. więcej niż w roku 2020.

Co skłania do wyboru pojazdu właśnie z takim napędem? Producenci aut elektrycznych wymieniają wśród ich zalet m.in. niskie koszty eksploatacji, komfort jazdy i niezawodność (1, 2, 3). W argumentach za zakupem tzw. elektryka nie brakuje również wzmianek o niewielkim wpływie tego typu aut na środowisko.

Nie wszyscy jednak dostrzegają w samochodach elektrycznych szansę na ekologiczną przyszłość motoryzacji. O rzekomych wadach elektryków przeczytamy m.in. we wpisie opublikowanym na profilu związku zawodowego Jastrzębskiej Spółki Węglowej S.A. (JSW S.A.). Z treści posta wynika, że produkcja baterii do elektryków wymaga wielu surowców, które pozyskuje się z pomocą maszyn napędzanych silnikiem spalinowym. Jednocześnie baterie te są drogie i nietrwałe. Oznacza to rzekomo, że: „uzyskanie samochodu elektrycznego nie przynosi korzyści środowisku. Przeciwnie. To jest gorsze dla gospodarki i środowiska. Co za oszustwo”.

Screen posta opublikowanego przez związek zawodowy Jastrzębskiej Spółki Węglowej S.A. Jako ilustrację do wpisu użyto zdjęcia przedstawiającego rzędy podwozia samochodów elektrycznych

Źródło: Facebook.com, 06.03.2025 r.

Samochody osobowe poważnym źródłem zanieczyszczeń 

Transport – obok produkcji energii, przemysłu i rolnictwa – to jedno z głównych źródeł zanieczyszczeń powietrza. Jak dużo dwutlenku węgla (CO2) emitują pojazdy, dowiadujemy się m.in. ze strony Parlamentu Europejskiego.

„Według Europejskiej Agencji Środowiska ok. 1/4 całkowitej emisji CO2 w UE w 2019 roku pochodziło z sektora transportu, z czego 71,7 proc. – z transportu drogowego”.

Wśród środków transportu najwięcej dwutlenku węgla emitują samochody osobowe. Na terenie Unii Europejskiej auta, którymi poruszamy się na co dzień, odpowiedzialne są aż za 60,6 proc. emisji CO2. W niechlubnej pierwszej trójce znalazły się również ciężarówki (27,1 proc.) oraz lekkie samochody dostawcze (11 proc.).

Wykres kołowy przedstawiający podział emisji wg rodzaju transportu z 2019 r. w Unii Europejskiej.

Źródło: https://www.europarl.europa.eu/resources/library/images/20220602PHT32036/20220602PHT32036_original.jpg

Szkodliwe elektryki? Ekspert dementuje

Autorzy wpisu podkreślają, że auta elektryczne potrzebują 7 lat, aby osiągnąć zerową emisję netto, tym samym nie są przyjazne środowisku. Na łamach Demagoga nieraz sprawdzaliśmy, jaki wpływ na środowisko mają elektryki (1, 2, 3). W jednej z naszej analiz powołaliśmy się na słowa dr. Sergeya Paltseva, specjalisty z Massachusetts Institute of Technology (MIT):

„Chociaż akumulatory samochodów elektrycznych sprawiają, że produkcja tych pojazdów, w porównaniu z produkcją samochodów zasilanych paliwem, wiąże się z większą emisją dwutlenku węgla, to jednak samochody elektryczne nadrabiają to z nawiązką, ponieważ jeżdżą znacznie bardziej ekologicznie w niemal każdych warunkach […]. Samochody elektryczne, w porównaniu z pojazdami spalinowymi, są w rzeczywistości dużo, dużo lepsze pod względem wpływu na klimat. Z czasem ta przewaga komparatywna samochodów elektrycznych będzie rosła”.

Warto wspomnieć także o danych przedstawionych przez International Council on Clean Transportation (ICCT). Według tej instytucji badawczej przeciętny pojazd elektryczny emituje o ok. 66–69 proc. mniej gazów cieplarnianych niż odpowiednik spalinowy (dane dla Europy, s. 3).

Ile CO₂ emitują elektryki? Sprawdzamy na przykładzie

Jednym z głównych zarzutów kierowanych w stronę aut elektrycznych jest to, że to produkcja elektryków emituje znaczne ilości szkodliwych substancji.

Jak faktycznie to wygląda, możemy się dowiedzieć m.in. dzięki narzędziu organizacji Transport and Environment (T&E), która od ponad 30 lat opracowuje m.in. europejskie przepisy dotyczące ochrony środowiska. To narzędzie pozwala porównać „emisję CO₂ w całym okresie eksploatacji samochodu elektrycznego z emisją CO2 samochodu benzynowego lub samochodu z silnikiem wysokoprężnym”.

Narzędzie bierze pod uwagę takie czynniki jak:

  • rok produkcji auta,
  • kraj, w którym wyprodukowano baterię,
  • państwo, w którym korzysta się z samochodu.

Jako przykład wzięliśmy średniej wielkości auto elektryczne wyprodukowane w 2022 roku. Ze względu na fakt, że jednym z największych eksporterów baterii litowo-jonowych są Chiny, to właśnie Chiny wskazaliśmy jako kraj wyprodukowania baterii. Z kolei jako miejsce poruszania się autem wybraliśmy Polskę.

Według narzędzia T&E tak skonstruowane auto emituje 151 g Co2 na kilometr. Dla porównania: auto z silnikiem benzynowym o analogicznych parametrach emituje 241 g CO2 na kilometr.

Danych dotyczących różnic w emisji CO₂ między elektrykiem a autem spalinowym dostarcza również Amerykańska Agencja Ochrony Środowiska (EPA). Zgodnie z informacjami podanymi na ich stronie:

„Emisja gazów cieplarnianych związana z pojazdem elektrycznym w całym okresie jego eksploatacji jest zazwyczaj niższa niż w przypadku przeciętnego pojazdu benzynowego, nawet po uwzględnieniu procesu produkcji”.

Rzadkie minerały w produkcji baterii

Ważnym głosem w dyskusji nad ekologicznością elektryków, który swoje odzwierciedlenie znajduje również w omawianym poście, jest fakt wykorzystania do ich produkcji rzadkich minerałów. Według autorów wpisu do stworzenia jednej baterii zasilającej samochód elektryczny potrzeba „12 ton skały dla litu (…), 5 ton minerałów kobaltu (…), 3 tony rudy niklu, 12 ton rudy miedzi”.

Jakie metale i w jakich ilościach składają się na jednego elektryka, dowiadujemy się dzięki raportowi Międzynarodowej Agencji Energetycznej.

Według danych MAE spośród minerałów największy udział w budowie jednego samochodu elektrycznego mają grafit (66,3 kg), miedź (53,2 kg) oraz nikiel (39,9 kg). Kolejne miejsca zajmują magnez (24,5 kg), kobalt (13,3 kg) oraz lit (8,9 kg).

W takim razie, ile skały musimy wydobyć, by uzyskać np. 8,9 kg litu? Czy rzeczywiście aż 12 t? Odpowiedź na to pytanie nie jest jednoznaczna. Wszystko zależy od tego, jak bogate w kopalinę jest konkretne złoże i w jaki sposób pozyskano surowce (a wydobywa się je na różne sposoby).

Fakt, do produkcji samochodów elektrycznych są potrzebne surowce mineralne. Nie można jednak pominąć kwestii kosztów środowiskowych, jakie ponosi się przy wydobyciu paliw kopalnych niezbędnych do korzystania z aut spalinowych. O tym, jak duży wpływ na środowisko ma m.in. pozyskiwanie ropy naftowej, przeznaczanej na produkcję paliwa, przeczytasz w naszej analizie weryfikującej mity o elektrykach.

Czysta energia też ma znaczenie

Wpływ na to, czy auto elektryczne jest bardziej przyjazne środowisku niż samochód spalinowy, ma również źródło prądu, którym ładuje się pojazd. Zwraca na to uwagę Międzynarodowa Agencja Energii. Na stronie organizacji jest dostępny interaktywny zbiór danych, pozwalający lepiej poznać różne rozwiązania energetyczne przyczyniające się do osiągnięcia zerowej emisji netto. Przykładem technologii, która znalazła się w tym zestawieniu, są osobowe samochody elektryczne. Jak czytamy:

„Elektryfikacja lekkich pojazdów transportu drogowego wraz z rosnącym znaczeniem odnawialnych źródeł energii i z bezemisyjnym wytwarzaniem energii elektrycznej jest w perspektywie średnio- i długoterminowej najbardziej obiecującą szansą technologiczną na dekarbonizację transportu lekkiego„.

Z kolei w opisie baterii litowo-jonowych podkreślono, że staną się one lepsze dla środowiska, gdy zostaną wypracowane metody ich ponownego wykorzystania:

„Ponowne wykorzystanie baterii (czyli drugi cykl życia, np. do magazynowania energii) lub technologie i polityki recyklingu będą miały zasadnicze znaczenie dla przyczynienia się baterii do realizacji celów zrównoważonego rozwoju”.

„Szkodliwe elektryki” – powracający motyw dezinformacji

Ekologiczność aut elektrycznych to regularnie powracający temat. Co jakiś czas w mediach pojawią się przekazy, których autorzy wyrażają swoje wątpliwości dotyczące przyczyniania się elektryków do poprawy stanu środowiska. Treści dyskredytujące samochody elektryczne to jedna z form dezinformacji klimatycznej.

W przeszłości sprawdzaliśmy już posty, które miały podobny cel. Dementowaliśmy m.in. fałszywe informacje o koparkach, które wydobywają surowce na baterie i weryfikowaliśmy doniesienia o zagrożeniach pożarowych, jakie niosą za sobą elektryki.

Przekaż nam 1,5% podatku!

Wesprzyj nas, przekazując 1,5% podatku na kontrolę polityków. Wpisz w PIT: KRS 0000615583

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Od 10 lat prześwietlamy słowa polityków!

Koniec gry w oszusta! Przekaż 1,5% na Demagoga

Wspieram