Obalamy fałszywe informacje pojawiające się w mediach społecznościowych oraz na portalach internetowych. Odwołując się do wiarygodnych źródeł, weryfikujemy najbardziej szkodliwe przykłady dezinformacji.
Globalne ocieplenie to „jednosekundowa” obserwacja? Wyjaśniamy zmiany klimatyczne w historii Ziemi
Czy trwające globalne ocieplenie to „jednosekundowa” obserwacja w porównaniu z cieplejszymi okresami w ciągu ostatnich 200 mln lat? W analizie wyjaśniamy różnice pomiędzy dawnymi temperaturami a obecnymi trendami.

Fot. Pixabay / Facebook / Modyfikacje: Demagog
Globalne ocieplenie to „jednosekundowa” obserwacja? Wyjaśniamy zmiany klimatyczne w historii Ziemi
Czy trwające globalne ocieplenie to „jednosekundowa” obserwacja w porównaniu z cieplejszymi okresami w ciągu ostatnich 200 mln lat? W analizie wyjaśniamy różnice pomiędzy dawnymi temperaturami a obecnymi trendami.
Analiza w pigułce
- Na Facebooku pojawił się wpis, według którego w ciągu ostatnich 200 mln lat na Ziemi panowały wyższe temperatury niż obecnie. Ma to być rzekomy dowód na to, że aktualna zmiana klimatu to zaledwie „jednosekundowa” obserwacja w kontekście klimatycznej historii planety.
- Prehistoryczne zmiany były wywołane przez czynniki naturalne i przebiegały znacznie wolniej, co pozwalało na stopniową adaptację ekosystemów oraz organizmów. Obecna zmiana klimatu jest spowodowana bezpośrednio przez człowieka i zachodzi w bardzo szybkim tempie.
W ostatnim czasie Facebooku pojawił się post wraz z wykresem opisującym zmiany średniej temperatury na Ziemi w ciągu ostatnich 200 mln lat. W treści wpisu możemy przeczytać, że obecnie panujące temperatury są chłodniejsze niż te, które były wcześniej. Ma to być rzekomy dowód na to, że aktualna zmiana klimatu jest wymyślona [pisownia oryginalna]: „[…] Diagnozowanie zmian klimatycznych na podstawie kilkuset lat jak lubią to robić pewne środowiska przypomina badanie przez internistę który na podstawie jednosekundowej obserwacji stwierdza, że pacjent ma raka z przerzutami”.
Post uzyskał ponad 1,2 tys. reakcji i 280 udostępnień. Komentujący skrytykowali jego treść [pisownia oryginalna]: „Uwielbiam jak ktoś bierze kawałek wiedzy wypracowanej przez naukę, żeby zaprzeczać innemu. To jakby na podstawie słuchania jednego lekarza przez sekundę próbować podważać całej wiedzy onkologicznej. Co za brednie i definicja cherry picking”.
Zmiany były zawsze, ale nie tak gwałtowne
Pojawiające się we wpisie stwierdzenie, że w przeszłości temperatura panująca na planecie była wyższa, jest prawdą. Klimat na Ziemi jest zmienny. W przeszłości zmiany wynikały z naturalnych procesów, współcześnie największe znaczenie ma działalność człowieka.
W ciągu ostatnich 100 mln lat Ziemia doświadczyła dwóch maksimów termicznych. Jednym z nich było paleoceńsko-eoceńskie maksimum termiczne (PETM) 56 mln lat temu. Przez ok. 10 tys. lat temperatura na Ziemi wzrosła o 5°C – 9°C i osiągnęła średnią wartość ok. 34°C. Przyrosty temperatury były jednak na tyle powolne, że żyjące wówczas gatunki były w stanie się przystosować. Według badaczy, PETM jest skutkiem destabilizacji złóż hydratów metanu (krystalicznej formy lodu, w której uwięziony jest metan) na dnie oceanów lub dużych erupcji wulkanicznych
PETM i masowe wymieranie dinozaurów, spowodowane uderzeniem asteroidy 66 mln lat temu, stworzyło warunki sprzyjające rozwojowi małych ssaków, w tym pierwszych przodków ssaków naczelnych.
Ziemia doświadczała również zlodowaceń
Jeśli popatrzymy z szerszej perspektywy niż wspomniane we wpisie 200 mln lat, Ziemia przechodziła również w stany znacznego ochłodzenia. Jednym z takich okresów jest późnopaleozoiczne zlodowacenie (LPIA), które trwało od ok. 360 mln do 290 mln lat temu. W tym czasie temperatury były zbliżone do tych obecnych – wynosiły średnio ok. 14°C. Za przyczynę LPIA uznaje się redukcję dwutlenku weglą, wynikłą wskutek wzrostu roślinności (s. 630).
Późnopaleozoiczne zlodowacenie jest uważane za ostanie, prehistoryczne zlodowacenie, które było najintensywniejszym ochłodzeniem Ziemi. Od ok. 2,6 mln lat Ziemia znajduje się w okresie czwartorzędowego zlodowacenia.
Przyczyny oraz tempo zmian w prehistorii były inne niż obecnie
Porównywanie poprzednich zmian w klimacie Ziemi do aktualnej zmiany, jak zrobiono to we wpisie, jest nieuzasadnione. Podobne próby porównań zdarzały się w mediach społecznościowych już kilkukrotnie (np. 1, 2), jednak pomija się w nich najważniejsze elementy – zmiany mają różne zarówno przyczyny, jak i tempo. Wcześniejsze były wywołane czynnikami naturalnymi, m.in. długotrwałymi erupcjami wulkanicznymi, emisjami gazów cieplarnianych z oceanów lub zmarzlinami.
Główną przyczyną obecnej zmiany klimatu jest działalność człowieka, przede wszystkim emisja gazów cieplarnianych (m.in. CO2), zaburzająca naturalne procesy klimatyczne (np. zjawiska El Nino i La Niny).
„Ilość CO2, którą ludzie wyemitowali w ciągu ostatnich stu lat, jest porównywalna z ilością, która została wyemitowana w ciągu 100 stuleci po ostatniej epoce lodowcowej. Innymi słowy, we współczesnych czasach ilość dwutlenku węgla w atmosferze wzrasta ok. 100 razy szybciej niż wtedy, gdy ludzie wychodzili z ostatniej epoki lodowcowej”.
Jak podaje Science Feedback, wzrost stężenia CO2 w atmosferze sprawia, że obecne tempo wzrostu temperatury wynosi aż 0,2°C na dekadę. Tak szybkie ocieplenie uniemożliwia wielu gatunkom i ekosystemom się zaadaptować.
„Obecne życie na Ziemi – w tym także ludzi – jest przystosowane do planety o temperaturach zbliżonych do czasów przedprzemysłowych. Nie jesteśmy zdolni do życia na planecie cieplejszej nawet o kilka stopni. […] Im więcej CO2 wprowadzimy do atmosfery, im mocniej będzie się ona nagrzewać – tym krócej ludzkość będzie miała czas na dostosowanie się do zmieniających się warunków”.
Przekaż nam 1,5% podatku!
Masz prawo do prawdy. Pomóż nam ją chronić!
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter