Strona główna Fake News NATO prowokuje Rosję, a szczepienia powodują udary? Fałsz!

NATO prowokuje Rosję, a szczepienia powodują udary? Fałsz!

Film powiela nieprawdziwe informacje dotyczące działań Unii Europejskiej, szczepień przeciw COVID-19 i wojny w Ukrainie.

NATO prowokuje Rosję, a szczepienia powodują udary? Fałsz!

Fot. Jannik / Unsplash / Modyfikacje: Demagog

NATO prowokuje Rosję, a szczepienia powodują udary? Fałsz!

Film powiela nieprawdziwe informacje dotyczące działań Unii Europejskiej, szczepień przeciw COVID-19 i wojny w Ukrainie.

FAKE NEWS W PIGUŁCE

  • Na Facebooku został opublikowany film, w którym pada wiele nieprawdziwych informacji m.in. o tym, że Unia Europejska odbierze Polakom nieruchomości, szczepienia przypominające przeciw COVID-19 wywołują udary, a NATO prowokuje Rosję do eskalacji wojny na terytorium Polski. 
  • Nowe przepisy unijne nie przewidują wywłaszczeń nieruchomości, tylko wskazują m.in. na potrzebę termomodernizacji budynków i lokali mieszkalnych.
  • Obecnie trwają wyjaśnienia w sprawie sygnału z amerykańskiej bazy danych o możliwym związku pomiędzy dawkami przypominającymi od firmy Pfizer a występowaniem udarów niedokrwiennych u osób powyżej 65. roku życia. Podejrzenia te nie zostały jednak potwierdzone, nie zaleca się również żadnych zmian w praktyce szczepień.
  • NATO swoimi działaniami nie prowokuje Federacji Rosyjskiej do eskalacji wojny, lecz wspiera Ukrainę w obronie przed rosyjską agresją. 

16 marca 2023 roku na Facebooku opublikowano nagranie rzekomo opisujące aktualną sytuację w Polsce, w Unii Europejskiej i w Ukrainie. Post został dodany przez konto o nazwie Świetlistość Mocy, na którym już wielokrotnie pojawiały się nieprawdziwe informacje, opisywane przez nas na łamach Demagoga.

nagraniu lektor stwierdza, że Unia Europejska „chce zabrać Polakom nieruchomości. Chcą nas wygonić z naszych domów” (czas nagrania 0:27). Pojawiają się również słowa przypisywane Davidowi Rockefellerowi, w których miał przyznać się do kontrolowania świata: „Bo dużo wcześniej niż się urodziliście, przygotowaliśmy się, by was zniewolić” (czas nagrania 5:53). W dalszej części omówiono szczepienia przypominające przeciw COVID-19 wskazując, że „u seniorów zaszczepionych akurat tym preparatem (Pfizer – przyp. Demagog) stwierdzono więcej przypadków udaru mózgu” (czas nagrania 8:57). Film kończy się informacją, że „NATO […] prowokuje Rosję do eskalacji wojny na terytorium Polski” (czas nagrania 13:26), a Ukraińcy „będą mordować Polaków” (czas nagrania 16:29).

Zrzut ekranu z posta na Facebooku. Na miniaturce Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, zdjęcie flagi polskiej, unijnej i ukraińskiej na tle Pałacu Kultury, samolotu wojskowego oraz osoby pokazującej na smartfonie kod QR. W opisie zaproszenie do kontaktu z autorami filmu. 

Źródło: www.facebook.pl

Post w krótkim czasie zdobył  ponad 1,1 tys. polubień, a obejrzano go 30 tys. razy. Wśród ponad 180 komentarzy przeważają głosy krytykujące Unię Europejską: „Uńje trzeba opuścić. Bo chcą nas ubezwłasnowolnić. Tych debili i pomysłodawców trzeba pozamykać w miejscach bez klamek!”. W innym komentarzu napisano: „I tak eurokraci okradają zwykłych obywateli pseudo ekologią i głęboko posuwającym się niewolnictwem”.

Unia zabierze Polakom nieruchomości? Nie ma takich informacji!

Na początku filmu pojawia się informacja o rzekomych planach Unii Europejskiej w stosunku do polskich budynków: „Unia wraz z polinowcami chce zabrać Polakom nieruchomości. Chcą nas wygonić z naszych domów” (czas nagrania 0:27). Następnie lektor dodaje: „Kolejnym krokiem w przypadku starszych nieruchomości będzie obowiązek ocieplenia, wymiany okien czy zakładania paneli fotowoltaicznych” (czas nagrania 1:20). Wszystko wskazuje na to, że słowa te odnoszą się do przyjętej 14 marca 2023 roku nowelizacji unijnej dyrektywy z 19 maja 2010 roku w sprawie charakterystyki energetycznej budynków.

W dokumencie nie ma informacji mogących potwierdzić słowa padające w filmie. Poprawki do unijnej dyrektywy mają na celu m.in. zmniejszenie zużycia energii w sektorze budynków w UE poprzez ich termomodernizację, a nie – wywłaszczenie nieruchomości.

Kwestia poprawy efektywności energetycznej budynków wywołała spore kontrowersje, co przyczyniło się do rozprzestrzeniania nieprawdziwych informacji, również przez polskich polityków. Portal Konkret24 przeanalizował doniesienia o wywłaszczeniach nieruchomości i potwierdził, że w nowych przepisach nie ma mowy o odbieraniu domów czy mieszkań. 

Unia a świadectwo energetyczne budynków

Następnie lektor komentuje plany termomodernizacji budynków zgodnie z regulacjami unijnymi: „Już wkrótce domy będą klasyfikowane według kategorii energetycznych. Od kwietnia tego roku bez nowego świadectwa energetycznego nie będzie można sprzedać lub kupić domu czy mieszkania” (czas nagrania 1:02). Kwestia ta wymaga doprecyzowania. 

Zgodnie ze znowelizowanymi regulacjami o prawie budowlanym i o charakterystyce energetycznej budynków, w kilku przypadkach od 28 kwietnia 2023 roku ciążyć będzie na właścicielach lub zarządcach budynków w Polsce obowiązek wykonania świadectwa charakterystyki energetycznej. Zgodnie z informacjami zawartymi na stronie gov.pl świadectwo będzie potrzebne, gdy budynek lub lokal:

  • będzie zbywany na podstawie umowy sprzedaży lub umowy sprzedaży spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu,
  • zostanie wynajęty,
  • ma powierzchnię użytkową powyżej 250 m2, zajmowany jest przez organy wymiaru sprawiedliwości, prokuraturę oraz organy administracji publicznej, gdzie dokonywana jest obsługa interesantów,
  • ma powierzchnię użytkową powyżej 500 m2, gdzie świadczone są usługi dla ludności

Obowiązek przedstawienia świadectwa charakterystyki energetycznej będą mieli również inwestorzy składający zawiadomienie o zakończeniu budowy lub wniosek o udzielenie pozwolenia na użytkowanie budynku. Nie dotyczy to domów do 70 m2 zabudowy na prywatne cele mieszkalne. 

Należy zaznaczyć, że stare świadectwa energetyczne (wyrobione przed wejściem w życie przepisów) wciąż zachowują ważność według określonych na nich datach ważności.

Od obowiązku posiadania świadectwa są jednak odstępstwa. Nie dotyczy on m.in. budynków zabytkowych, miejsc kultu czy domów, przeznaczonych do zamieszkania nie dłużej niż przez cztery miesiące w roku. Szczegółowa lista wyjątków znajduje się w dokumencie zamieszczonym na stronie gov.pl

David Rockefeller przyznaje się do zniewolenia ludzkości? Teoria spiskowa!

W omawianym filmie zostaje wspomniana postać Davida Rockefellera, amerykańskiego bankiera i filantropa. Miał on rzekomo wygłosić przemówienie potwierdzające, że światowe elity zniewoliły ludzi na całym świecie: „My dajemy benzynę do waszych aut i możemy pozbawić was jej, kiedy chcemy, pod jakimkolwiek pretekstem. […] My dajemy wam pieniądze, których używacie. Jeśli przyjdzie nam ochota, możemy zablokować obrót pieniądza i sprowokować totalny krach […]. Bo dużo wcześniej, niż się urodziliście, przygotowaliśmy się, by was zniewolić” (czas nagrania 5:53).

Rzekomo wypowiedziane przez niego słowa nawiązują do popularnej teorii o tzw. Nowym Porządku Świata (NWO), według której światem ma rządzić jeden rząd, dążący do przejęcia całkowitej kontroli nad każdym człowiekiem. 

Nie ma jednak wiarygodnych źródeł czy relacji mogących potwierdzić, że takie wystąpienie miało miejsce, a David Rockefeller wypowiedział przypisywane mu słowa.  

To nie pierwszy raz, kiedy Davidowi Rockefellerowi przypisuje się słowa, których nie wypowiedział (1, 2, 3). Już w 2021 roku w internecie pojawiła się grafika przedstawiająca zdjęcie bankiera ze słowami: „Jesteśmy na krawędzi globalnej transformacji. Wszystko, czego potrzebujemy, to odpowiedni poważny kryzys, i narody zaakceptują Nowy Porządek Świata”. Cytat ten miał potwierdzać teorię spiskową o Nowym Porządku Świata.

Jednak Rockefeller nigdy nie wypowiedział tych słów, a narracja o „nowym porządku” była manipulacją jego wystąpienia z 1994 roku podczas spotkania ambasadorów ONZ. Bankier mówił wtedy o „nowym porządku” w kontekście globalnych wyzwań i konieczności współpracy międzynarodowej. Nie wspominał o celowym wywoływaniu globalnego kryzysu. 

Szczepienia przeciw COVID-19 nie powodują udarów mózgu

W dalszej części nagrania lektor przechodzi do komentowania doniesień o powiązaniu szczepień przypominających przeciw COVID-19 z udarami mózgu: „Dane dotyczące szczepień […] CDC sugerują, że u seniorów zaszczepionych akurat tym preparatem (Pfizer – przyp. Demagog) stwierdzono więcej przypadków udaru mózgu” (czas nagrania 8:57).

13 stycznia 2023 roku amerykańskie Centers for Disease Control and Prevention (CDC) i Food and Drug Administration (FDA) wydały wspólne oświadczenie, w którym poinformowano o wykryciu w bazach danych Vaccine Safety Datalink (VSD) możliwego związku pomiędzy dawkami przypominającymi od firmy Pfizer a występowaniem udarów niedokrwiennych u osób powyżej 65. roku życia. CDC podkreśliło jednak, że: „Dotychczas żadne inne systemy bezpieczeństwa nie wykazały podobnego sygnału, nie potwierdziły go również liczne późniejsze analizy”.

W celu zapewnienia bezpieczeństwa obywateli organizacje zdecydowały o przeprowadzeniu dochodzenia mogącego potwierdzić lub zaprzeczyć podejrzeniom. Ostatnia aktualizacja pochodząca z 7 marca 2023 roku wskazuje, że śledztwo jest wciąż w toku. Nie zaleca się jednak żadnych zmian w praktyce szczepień przeciw COVID-19. 

Szczepionka przeciw COVID-19 pomogła w uratowaniu milionów osób

filmie lektor stwierdza, że koronawirus nie jest groźny, a szczepienia są niepotrzebne: „Większości zgonów można było zapobiec. Więc tak naprawdę nie była to aż tak poważna choroba. Szczepionka była całkowicie zbędna” (czas nagrania 9:55). Nie jest to prawdą. 

COVID-19 jest niebezpieczną chorobą. Do 12 kwietnia 2023 roku Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) odnotowała ponad 762 mln przypadków zachorowań spowodowanych koronawirusem od początku pandemii. Blisko 7 mln z nich skończyło się śmiercią – to tak, jakby zmarła jedna piąta populacji Polski

Szczepionki przeciw COVID-19 są potrzebne, ponieważ skutecznie powstrzymują zakażenia. Według szacunków opublikowanych w „The Lancetzapobiegły one ok. 14 mln dodatkowych zgonów w okresie od 8 grudnia 2020 roku do 8 grudnia 2021 roku. W USA – dzięki szczepieniom – do grudnia 2022 roku zaoszczędzono na kosztach leczenia ok. 1,15 bln dolarów. Dla porównania całkowite wydatki na ochronę zdrowia w USA w 2021 roku wynosiły 4,3 bln dolarów.

NATO nie prowokuje Rosji do wojny na terytorium Polski

nagraniu pojawiają się informacje o planowanej ekspansji wojny w Ukrainie na tereny Polski, za co odpowiedzialna ma być Organizacja Traktatu Północnoatlantyckiego (NATO): „NATO, czyli organizacja terrorystyczna, prowokuje Rosję do eskalacji wojny na terytorium Polski” (czas nagrania 13:26).

Przerzucanie odpowiedzialności za wojnę w Ukrainie na Stany Zjednoczone czy NATO i stawianie Federacji Rosyjskiej w roli ofiary to częsty element prokremlowskiej narracji dezinformacyjnej, na co często zwracamy uwagę w naszych artykułach.

Za wojnę odpowiedzialność ponosi Federacja Rosyjska. Unia Europejska i Sekretarz Generalny Organizacji Narodów Zjednoczonych (ONZ) stwierdzili, że rosyjskie wojska, przekraczając granicę z Ukrainą, naruszyły zapisy Karty Narodów Zjednoczonych. Działania Rosji wpisują się w definicję agresji zapisanej w art. 1 Rezolucji Zgromadzenia Ogólnego ONZ.

NATO, którego częścią jest Polska, swoimi działaniami nie prowokuje Rosji do zaatakowania Polski. Rola państw członkowskich w wojnie sprowadza się do wspierania Ukrainy poprzez m.in. dostarczanie pomocy humanitarnej, sprzętu wojskowego, broni oraz pomocy finansowej. Ma to na celu utrzymanie zdolności Ukrainy do samoobrony zgodnie z art. 51 Karty Narodów Zjednoczonych. Na stronie NATO czytamy:

„Działania NATO mają charakter obronny i nie mają na celu prowokowanie konfliktu, ale zapobieganie mu. Sojusz ma obowiązek zapewnienia, aby wojna nie eskalowała i nie rozprzestrzeniła się poza Ukrainę”.

NATO

Ukraińcy chcą nas mordować jak w Wołyniu? To prorosyjska propaganda

Na koniec filmu naród ukraiński przestawiony zostaje jako naziści, którzy pragną mordować Polaków jak podczas zbrodni wołyńskiej: „Polacy są w wielkim niebezpieczeństwie. Pamiętamy Wołyń. Tym nazistom wystarczy dać zielone światło i będą mordować  Polaków” (czas nagrania 16:29).

Podobnie jak w przypadku przerzucania odpowiedzialności za wojnę na inne państwa, oskarżanie Ukraińców o nazizm czy przywoływanie wydarzeń na Wołyniu jest elementem prorosyjskich działań dezinformacyjnych. Wspominanie rzezi Wołyńskiej w kontekście obecnej wojny w Ukrainie służy wywołaniu napięć i podziałów społecznych wśród Polaków. Zbrodnia wołyńska jest jednym z najbardziej polaryzujących momentów w historii relacji polsko-ukraińskich, przez co jego wspominanie w kontekście wojny w Ukrainie ma potencjał do wzbudzania niechęci wobec uchodźców z tego kraju.

Ukraińcy nie mają negatywnego stosunku do Polski. 4 kwietnia 2023 roku ukraińskie Centrum Razumkowa opublikowało wyniki badania socjologicznego dotyczącego stosunku Ukraińców do m.in. polityki zagranicznej ich rządu czy do krajów zagranicznych i do polityków. Badanie przeprowadzone zostało na terenach Ukrainy nieokupowanych przez Rosjan. 

Jak napisano we wnioskach: „Odpowiadając na pytanie o stosunek do zagranicy, respondenci najczęściej wyrażają pozytywny stosunek do Polski (94%)”. Co więcej, w stosunku do prezydenta Andrzeja Dudy 86 proc. osób wypowiedziało się pozytywnie, co jest drugim wynikiem wśród badanych polityków. 87 proc. osób oceniło pozytywnie byłego premiera Wielkiej Brytanii Borisa Johnsona. 

Ukraina nie jest państwem nazistowskim

Doniesienia mówiące o tym, że Ukraina jest państwem nazistowskim, pojawiają się od początku pełnoskalowej inwazji rozpoczętej przez Rosję 24 lutego 2022 roku. Tuż przed inwazją Władimir Putin w swoim wystąpieniu mówił o potrzebie denazyfikacji Ukrainy, co jest przekazem na podstawie manipulacji, o czym wielokrotnie pisaliśmy już w naszych analizach

Rosyjskie media wykorzystują narrację o nazizmie, aby kreować zero-jedynkowy obraz walki dobra ze złem wśród rosyjskich obywateli. Nazywanie Ukraińców nazistami pomaga w usprawiedliwianiu i uzasadnianiu rosyjskich działań wojennych poprzez stworzenie obrazu absolutnego zła, któremu przeciwstawia się Rosja. 

Jak się okazuje, skrajnie prawicowe ugrupowania mogące zostać uznane za pronazistowskie mają wśród Ukraińców niewielkie poparcie. W 2019 roku startujący w wyborach parlamentarnych skrajnie prawicowy front (zrzeszający wiele takich partii) zebrał zaledwie 2,15 proc. głosów. O sytuacji politycznej Ukrainy dokładniej przeczytasz w innym naszym artykule

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Pomóż nam sprawdzać, czy politycy mówią prawdę.

Nie moglibyśmy kontrolować polityków, gdyby nie Twoje wsparcie.

Wpłać