Sprawdzamy wypowiedzi polityków i osób publicznych pojawiające się w przestrzeni medialnej i internetowej. Wybieramy wypowiedzi istotne dla debaty publicznej, weryfikujemy zawarte w nich informacje i przydzielamy jedną z pięciu kategorii ocen.
Dekarbonizacja to zakaz oddychania? Bartoszewicz manipuluje faktami
Dekarbonizacja to zakaz oddychania? Bartoszewicz manipuluje faktami
![]()
Francuski Instytut Rousseau wyliczył koszty dekarbonizacji, czyli tego, żebyśmy przestali oddychać, wydychać CO2, drodzy państwo, to jest na poziomie 40 bln euro. To jest koszt dekarbonizacji w Europie. […] Nie emitujemy CO2, czyli przestajemy oddychać, więc wybicie wszystkich w Europie, bo tak to rozumiem, [kosztowałoby – przyp. Demagog] tylko 40 bilionów.
- W styczniu 2024 roku Instytut Rousseau opublikował raport, według którego państwa Unii Europejskiej, aby pogodzić dążenie do neutralności klimatycznej oraz zachowanie konkurencyjność unijnej gospodarki, powinny zainwestować 40 bln euro do 2050 roku.
- Według autorów opracowania ¾ potrzebnych środków może pochodzić z dotychczasowych wydatków, które są zbędne lub szkodliwe dla transformacji energetycznej (s. 2). Raport wskazuje 37 obszarów dekarbonizacji podzielonych na 8 kategorii (s. 4). Wśród tych o największym potencjale wymieniono energię, transport i renowację budynków (s. 4). Wbrew słowom Bartoszewicza nie pojawia się w nim jednak postulat ani cel „żebyśmy przestali oddychać”.
- Dekarbonizacja nie oznacza całkowitego wyeliminowania emisji CO2. Dążenie do neutralności klimatycznej w UE zakłada osiągnięcie równowagi między emisjami a ich pochłanianiem (1, 2).
- Artur Bartoszewicz przywołuje prawdziwe dane raportu Instytutu Rousseau, ale wyciąga z nich fałszywe wnioski dotyczące celów dekarbonizacji, dlatego jego wypowiedź oceniamy jako manipulację.
Od lat odróżniamy fałsz od prawdy. Pomóż nam działać dalej: przekaż 1,5% podatku Demagogowi! Wpisz w PIT: KRS 0000615583
Do wyścigu o fotel prezydencki dołączył Artur Bartoszewicz
Artur Bartoszewicz, nowy kandydat na prezydenta, zasiada w Radzie Narodowego Centrum Badań i Rozwoju oraz pracuje jako adiunkt w Zakładzie Badań nad Wzrostem Gospodarczym w Szkole Głównej Handlowej. Bartoszewicz jest także autorem książki „Obudź się, Polsko!”, w której przedstawia propozycje działań mających na celu „zatrzymanie kolonizacji Rzeczpospolitej”.
Kandydat na prezydenta zaprezentował „3 siódemki Bartoszewicza”, czyli 21 postulatów wyborczych podzielonych na trzy kategorie: „STOP upartyjnianiu państwa”, „Gospodarka i demografia gwarantem bezpieczeństwa”, „Polacy wielkim i dumnym narodem”.
„Liczba 777 symbolizuje bliskość z boskością i duchowością, a także pozytywną energię, dobry los oraz duchowe pobudzenie. Zestawienie trzech »7 « wzmacnia wpływ tej szczęśliwej liczby na życie. Notabene, egzekucja w trybie art. 777 k.p.c. jest jedną z form zabezpieczenia kontraktów” – tak Bartoszewicz argumentował, dlaczego zdecydował się właśnie na „siódemki”.
Przed ogłoszeniem startu w wyborach występował w mediach w charakterze eksperta. We wzbudzającym kontrowersje (1, 2, 3, 4) podcaście Leszka Sykulskiego opowiadał się za normalizacją stosunków polsko-rosyjskich i przekonywał, że bardziej prawdopodobny jest konflikt Polski z Ukrainą niż z Rosją. W październiku 2024 roku w Polsat News mówił z kolei, że dołączenie Ukrainy do NATO i UE jest sprzeczne z interesem Polski. Pod koniec stycznia 2025 roku przekonywał natomiast w Radiu dla Ciebie, że utrata konkurencyjności unijnej gospodarki wynika z ideologicznego podejścia do podejmowanych decyzji, czego przykładem miałby być Zielony Ład.
Referendum w walce z wiatrakami
Głubczyce to blisko 12-tysięczne miasto w województwie opolskim, przy granicy z Czechami. W mieście ma powstać elektrownia wiatrowa, czemu sprzeciwia się część mieszkańców, obawiających się mieszkania w pobliżu farmy wiatrowej (1, 2, 3).
– Polska obywatelska żyje – podsumował [czas nagrania: 1:50] postawę mieszkańców Głubczyc Karol Nawrocki, który odwiedził miasto 2 lutego. Nawrocki zachęcał mieszkańców do wzięcia udziału w referendum, które decyzją Rady Miejskiej odbyło się w ostatnią niedzielę.
W referendum wzięło udział 4125 osób uprawnionych do głosowania, co oznacza frekwencję na poziomie 25,02 proc. Tym samym, na podstawie ustawy o referendum lokalnym (art. 55), komisja stwierdziła, że referendum jest nieważne.
Bartoszewicz: „Nie emitujemy CO2, czyli przestajemy oddychać”
Protest mieszkańców wspiera lokalna organizacja – Stowarzyszenie Wolna Brama Morawska (s. 13), które zaplanowało cykl spotkań o referendum wiatrakowym. Pierwszym z nich była debata „Wiatraki – ciemna strona Zielonego Ładu”, na którą został zaproszony Artur Bartoszewicz.
Na debacie w Głubczycach wskazywał on m.in. na problemy, których źródłem są według niego inwestycje wiatrowe oraz wypowiadał się [czas nagrania – 30:10] krytycznie o odnawialnych źródłach energii.
Bartoszewicz przestrzegał także przed rzekomymi konsekwencjami dążenia do osiągnięcia neutralności klimatycznej. Stwierdził, że skutkiem dekarbonizacji będzie „wybicie wszystkich w Europie” [czas nagrania – 1:54:42].
Poza Bartoszewiczem w debacie wzięli udział Władysław Mielczarski, Milko Gebauer oraz Jerzy Zięba – przedsiębiorca i propagator pseudomedycyny, o którym wielokrotnie pisaliśmy w Demagogu.
Ile będzie kosztować dekarbonizacja w Unii?
Bartoszewicz powołał się na raport opublikowany przez francuski Instytut Rousseau w styczniu 2024 roku. Do badania zaangażowano ponad 150 ekspertów, badaczy i wolontariuszy z ponad 30 organizacji w Europie.
Autorzy raportu rzeczywiście obliczyli, że państwa Unii Europejskiej, aby pogodzić dążenie do neutralności klimatycznej oraz zachowanie konkurencyjność unijnej gospodarki, powinny zainwestować 40 bln euro do 2050 roku.
Raport wskazuje, że ¾ potrzebnych środków może pochodzić z relokacji bieżących wydatków, które są zbędne lub szkodliwe dla transformacji energetycznej (s. 2). Dokument wyodrębnia 37 obszarów, nazwanych „dźwigniami dekarbonizacji” (ang. decarbonisation levers) podzielonych na 8 kategorii (s. 4).
Wśród tych o potencjalnie największym wpływie na ograniczenie emisji wymieniono energię, transport i renowację budynków (s. 4). Wbrew słowom Bartoszewicza w raporcie nie pojawia się jednak postulat ani cel „żebyśmy przestali oddychać”.
Neutralność klimatyczna nie zakłada ograniczenia emisji do zera
Państwa Unii Europejskiej zobowiązały się do walki ze zmianą klimatu podczas szczytu Rady Europejskiej w grudniu 2019 roku. Celem UE jest przejście na gospodarkę neutralną dla klimatu do 2050 roku.
Z tego powodu Unia Europejska podejmuje szereg działań związanych z ograniczeniem emisji i wprowadza przepisy mające ustalić ramy funkcjonowania nieemisyjnej gospodarki w takich obszarach, jak źródła energii, transport czy budownictwo. Żadne z przepisów i rekomendacji nie odnoszą się jednak do ograniczania populacji, jak twierdzi Artur Bartoszewicz.
Jednocześnie dekarbonizacja nie oznacza całkowitego wyeliminowania emisji CO2. Dążenie do neutralności klimatycznej zakłada osiągnięcie równowagi między emisjami a ich pochłanianiem (1, 2).
Oddychanie nie zaburza równowagi klimatu
Jak wyglądają emisje z oddychania na tle innych, również generowanych przez aktywność człowieka? W listopadzie 2024 badacze z Global Carbon Project szacowali, że całkowita emisja CO2 w 2024 roku wyniesie 41,6 mld ton, w tym 37,4 mld ton będzie pochodziło ze spalania paliw kopalnych. Jeżeli przyjmiemy założenie, że człowiek wydycha ok. 1 kg CO2 dziennie, a na świecie żyje ok. 8,09 mld ludzi, to rocznie wydychamy 2,95 mld ton CO2, czyli ok. 8 proc. dwutlenku węgla, który pochodzi ze spalania paliw kopalnych.
Jednocześnie eksperci zwracają uwagę, że takie rozumowanie nie jest poprawne. Proces oddychania nie zmienia ilości dwutlenku węgla w środowisku, ponieważ gdy oddychamy, pochłaniamy pośrednio taką samo ilość dwutlenku węgla, którą potem wydychamy (1, 2, 3).
Program Fact-Checking and Countering Disinformation: Poland’s 2025 Presidential Election jest prowadzony przez Stowarzyszenie Demagog dzięki wsparciu EMIF zarządzanemu przez Calouste Gulbenkian Foundation. Wyłączna odpowiedzialność za wszelkie treści wspierane przez European Media and Information Fund (EMIF) spoczywa na autorach i niekoniecznie musi odzwierciedlać stanowisko EMIF i Partnerów Funduszu, Calouste Gulbenkian Foundation i European University Institute.
Przekaż nam 1,5% podatku!
Wesprzyj nas, przekazując 1,5% podatku na kontrolę polityków. Wpisz w PIT: KRS 0000615583
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter