Sprawdzamy wypowiedzi polityków i osób publicznych pojawiające się w przestrzeni medialnej i internetowej. Wybieramy wypowiedzi istotne dla debaty publicznej, weryfikujemy zawarte w nich informacje i przydzielamy jedną z pięciu kategorii ocen.
Ile na zbrojenia wydajemy poza Europą? Dane mogą mylić
Ile na zbrojenia wydajemy poza Europą? Dane mogą mylić
![]()
My w Europie 70 proc. pieniędzy, które wydajemy na zbrojenia, wyprowadzamy do budżetów pozaeuropejskich.
- W dokumentach Komisji Europejskiej znajdziemy informację, że państwa wspólnoty po 2022 roku zrealizowały prawie 80 proc. swoich inwestycji na obronność u dostawców spoza Unii (1, 2, 3). Źródłem tych danych jest prawdopodobnie raport (s. 2) francuskiego Instytutu Stosunków Międzynarodowych i Strategicznych (IRIS).
- Raport IRIS spotkał się z krytyką Międzynarodowego Instytutu Badań Strategicznych (IISS) oraz ekonomicznego think tanku Bruegel. Zauważyli oni, że francuski instytut uwzględnił tylko import i pominął pieniądze, które państwa wydają na zbrojenia na rynku wewnętrznym, czyli u producentów ze swojego kraju. Po uwzględnieniu tych wydatków obliczyli, że nieco ponad połowa pieniędzy przeznaczonych na zbrojenia została wydana w Europie.
- Raport z badania zrealizowanego dla Parlamentu Europejskiego potwierdza (s. 9), że w latach 2005–2023 państwa wydały łącznie ponad połowę pieniędzy na zbrojenia na rynku wewnętrznym (29 proc.) lub u innego państwa UE (33 proc.).
- Oznacza to, że przy uwzględnieniu wszystkich wydatków, a nie tylko za import, nie wydajemy większości środków poza Europą. Na tej podstawie oceniamy wypowiedź jako fałsz.
W Końskich – mieście w województwie świętokrzyskim – odbyły się 11 kwietnia dwie debaty przedwyborcze. Jedną z nich współprowadzili dziennikarze Telewizji Republika, wPolsce24 i Trwam, a drugą – TVP, TVN i Polsatu. Szymon Hołownia uczestniczył w obydwu wydarzeniach. Podczas drugiego z nich usłyszał pytanie: „Co dziś powinno być strategicznym celem polskiej polityki zagranicznej?”.
W odpowiedzi na to polityk wskazał, że jego zdaniem Europa potrzebuje zacieśnienia współpracy w zakresie obronności i produkcji sprzętu. Podkreślił, że na ten moment państwa europejskie większość pieniędzy na zbrojenia wydają poza kontynentem.
Unia Europejska sygnalizuje problem
W marcu 2024 roku Komisja Europejska przedstawiła strategię przemysłową w zakresie obronności. W wydanym na ten temat komunikacie KE czytamy, że: „od 2022 r. prawie 80 proc. inwestycji państw członkowskich w obronność zostało zrealizowanych u dostawców spoza UE, w porównaniu z około 60% przed wojną [czyli pełnoskalową inwazją Rosji na Ukrainę – przyp. Demagog]” (s. 16).
Kolejne dane znajdziemy w raporcie Draghiego, czyli w opublikowanej tego roku analizie i strategii byłego prezesa Europejskiego Banku Centralnego dotyczącej konkurencyjności unijnej gospodarki. Czytamy w nim, że pomiędzy czerwcem 2022 roku i czerwcem 2023 roku państwa wspólnoty wydały na inwestycje zbrojeniowe ok. 75 mld euro, z czego, jak się okazuje, 78 proc. trafiło do dostawców spoza Europy (s. 165).
Źródłem danych, które podaje Komisja Europejska, jest prawdopodobnie opublikowany w marcu 2023 roku raport francuskiego Instytutu Stosunków Międzynarodowych i Strategicznych (IRIS). Znajdziemy w nim powyższe obliczenia i ten sam wniosek: 78 proc. wydatków na inwestycje zbrojeniowe państwa UE zrealizowały poza Europą (s. 15). Być może z tych danych korzystał też Szymon Hołownia.
IRIS nie uwzględnił wszystkich wydatków
Raport IRIS spotkał się z krytyką. Międzynarodowy Instytut Badań Strategicznych (IISS) opublikował analizę, w której wskazuje, że w swoich obliczeniach francuski instytut pominął sprzęt kupowany na rynku wewnętrznym (np. przez Polskę w polskich firmach). Oznacza to, że IRIS brał pod uwagę tylko pieniądze, które państwa wydawały na sprzęt importowany z innych państw, czy to w obrębie Europy, czy poza nią.
IISS przedstawił swoje obliczenia i uwzględnił pieniądze, które państwa europejskie inwestowały w obronność i sprzęt u producentów w swoim kraju. W ten sposób okazało się, że nieco ponad połowa pieniędzy wydanych na zbrojenia została wydana w Europie (52 proc.).
Na problemy w raporcie IRIS wskazuje też analiza ekonomicznego think tanku Bruegel. Ekonomiści Juan Mejino-López i Guntram B. Wolff zauważyli, że państwa wydają większość środków na zbrojenia na rynku wewnętrznym, a import stanowi tylko mały odsetek inwestycji (średnio 10 proc.).
Analitycy z Bruegel wskazali też, że francuski raport nie przedstawił metodologii, za pomocą której obliczył, że zależność od pozaeuropejskich dostawców sięga 78 proc. Zgodnie z ich obliczeniami inwestycje poza Europą nie przekraczają połowy wydatków państw europejskich na zbrojenia.
Państwa kupują na rynku wewnętrznym
W listopadzie 2024 roku ukazał się raport z badania zleconego przez Parlament Europejski, który również dotyczy wydatków na obronność i sprzęt wojskowy. Okazuje się, że łącznie od 2005 do 2023 roku państwa UE zrealizowały 37 proc. swoich inwestycji w sprzęt wojskowy poza Unią (s. 9).
Za to 29 proc. zakupów robiły we własnym kraju, a kolejne 33 proc. u innego państwa wspólnoty (s. 9). Oznacza to, że wydatki na rynku wewnętrznym Unii przeważają nad tymi zewnętrznymi.
SIPRI: Import państw europejskich głównie spoza Europy
W marcu 2025 roku ukazał się raport Sztokholmskiego Międzynarodowego Instytutu Badań Pokojowych (SIPRI). Wynika z niego, że w latach 2020–2024 europejskie państwa NATO importowały nowy sprzęt wojskowy przede wszystkim spoza Europy.
Głównym dostawcą w tym gronie były Stany Zjednoczone. To od nich wspomniane kraje importowały 64 proc. nowego sprzętu (s. 11). Na drugim miejscu znalazła się Korea Południowa (6,5 proc.), a na trzecim – Izrael (3,9 proc.). Te trzy pozaeuropejskie kraje zapewniły Europie łącznie 74,4 proc. importowanego sprzętu.
Za to prym wśród europejskich dostawców uzbrojenia wiodły Francja i Niemcy (s. 11). Z tych dwóch państw pochodziło odpowiednio 6,5 proc. i 4,7 proc. importowanego sprzętu europejskich państw NATO. Tak więc łącznie przynajmniej 11,2 proc. wydanych pieniędzy zostało w Europie.
Co jednak istotne, ten raport dotyczy importu, a więc nie uwzględnia pieniędzy wydanych przez państwa w obrębie własnego kraju na inwestycje zbrojeniowe i zakup sprzętu wojskowego.
Program Fact-Checking and Countering Disinformation: Poland’s 2025 Presidential Election jest prowadzony przez Stowarzyszenie Demagog dzięki wsparciu EMIF zarządzanemu przez Calouste Gulbenkian Foundation. Wyłączna odpowiedzialność za wszelkie treści wspierane przez European Media and Information Fund (EMIF) spoczywa na autorach i niekoniecznie musi odzwierciedlać stanowisko EMIF i Partnerów Funduszu, Calouste Gulbenkian Foundation i European University Institute.
Przekaż nam 1,5% podatku!
Masz prawo do prawdy. Pomóż nam ją chronić!
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter