Strona główna Wypowiedzi Koniec e-papierosów? Sejm przyjął inną ustawę

Koniec e-papierosów? Sejm przyjął inną ustawę

Koniec e-papierosów? Sejm przyjął inną ustawę

Szymon Hołownia

Marszałek Sejmu
Polska 2050 Szymona Hołowni

Ostatnio te vape’y zablokowaliśmy, te zapachowe, te liquidy. Bo to jest wszystko chińskie. To nie jest polska produkcja. Nie dość, że jest szkoda, to nie ma żadnych podatków w Skarbie Państwa z tego, żadnych korzyści.

Spotkanie z mieszkańcami Bielska Podlaskiego, 26.03.2025

Fałsz

Wypowiedź uznajemy za fałsz, gdy:  

  • nie jest zgodna z żadną dostępną publicznie informacją opartą na reprezentatywnym i wiarygodnym źródle,  
  • jej autor przedstawia nieaktualne informacje, którym przeczą nowsze dane, zawiera szczątkowo poprawne dane, ale pomija kluczowe informacje i tym samym fałszywie oddaje stan faktyczny.  

Sprawdź metodologię

Spotkanie z mieszkańcami Bielska Podlaskiego, 26.03.2025

Fałsz

Wypowiedź uznajemy za fałsz, gdy:  

  • nie jest zgodna z żadną dostępną publicznie informacją opartą na reprezentatywnym i wiarygodnym źródle,  
  • jej autor przedstawia nieaktualne informacje, którym przeczą nowsze dane, zawiera szczątkowo poprawne dane, ale pomija kluczowe informacje i tym samym fałszywie oddaje stan faktyczny.  

Sprawdź metodologię

  • 31 marca 2025 roku prezydent podpisał ustawę zakazującą sprzedaży aromatyzowanych wkładów tytoniowych do podgrzewaczy. Przepisy zaczną obowiązywać za dziewięć miesięcy. Wprowadzenie zakazu ma obniżyć dochody budżetu państwa o 94,2 mln zł (s. 8–9).
  • Aromatyzowane wyroby tytoniowe to nie to samo co e-papierosy z liquidem, czyli podgrzewanym płynem, który wytwarza aerozol, nazywany vapem. Akcyza na liquidy i na wyroby nowatorskie obowiązuje już od siedmiu lat. W 2023 roku przyniosła budżetowi co najmniej 400 mln zł (kwota wpływów za sprzedaż samych liquidów). 
  • Sejm uchwalił niedawno ustawę podwyższającą akcyzę na substytuty tradycyjnych wyrobów tytoniowych, w tym na płyn do e-papierosów. Ma to przynieść rocznie 500 mln zł zysku dla budżetu państwa (s. 62).
  • Rząd planuje przyjęcie kolejnych regulacji, takich jak zakaz używania jednorazowych e-papierosów czy zakaz sprzedaży zarówno e-papierosów bez nikotyny, jak i woreczków nikotynowych małoletnim. Dotychczas nie wprowadzano jednak takich przepisów, a akcyza na liquidy przynosi wpływy budżetowe. Dlatego wypowiedź Szymona Hołowni oceniamy jako fałsz.

Podczas spotkania w Bielsku Podlaskim zorganizowanego w ramach kampanii prezydenckiej marszałek Szymon Hołownia rozmawiał z mieszkańcami, którzy sprzeciwiali się budowie wiatraków i ferm drobiu planowanej w gminie. 

Hołownia mówił, że dla niego przy ocenie takich inwestycji ważne jest, czy będzie z tego jakaś wartość dodana dla budżetu państwa lub dla samorządu, np. podatki, składki [czas nagrania: 4:00]. 

Kandydat na prezydenta jako przykład podał ustawę zakazującą sprzedaży e-papierosów z liquidem, którą według niego rząd niedawno wprowadził. Według Hołowni tzw. vape’y nie tylko są szkodliwe, lecz także nie ma z nich żadnego pożytku w postaci wpływów do budżetu. Tę wypowiedź Hołowni zgłosił nam do weryfikacji czytelnik.

Ustawa zakazuje czego innego

Projekt ustawy zakazującej sprzedaży podgrzewanych wyrobów tytoniowych o charakterystycznym aromacie wpłynął do Sejmu 24 stycznia 2025 roku. Za uchwaleniem ustawy była zdecydowana większość posłów (412), a 31 marca podpisał ją prezydent. Przepisy zaczną obowiązywać w styczniu przyszłego roku. 

Ustawa dotyczy podgrzewaczy do tytoniu i zakazuje sprzedaży wkładów tytoniowych z aromatami, np. owocowymi lub mentolowymi, które – jak podaje Ministerstwo Zdrowia – mogą sprawiać, że tytoń stanie się atrakcyjniejszy dla młodzieży.

Nie jest to taki sam produkt jak e-papierosy z liquidem, czyli z podgrzewanym płynem wytwarzającym areozol z nikotyną, który następnie jest wdychany do płuc. Palenie e-papierosów nazywane jest np. vapingiem, vapem czy waporyzacją. Z wypowiedzi Szymona Hołowni wynika, że to właśnie miał na myśli. Obecnie nie obowiązuje jednak zakaz sprzedaży e-papierosów i liquidów.

Rząd pracuje nad kolejnymi ustawami

To jeszcze nie wszystkie rządowe projekty mające na celu walkę z wyrobami tytoniowymi, budzącymi zainteresowanie Polaków, a zwłaszcza młodzieży. W planach są kolejne ustawy. 

Na etapie legislacyjnym jest projekt ustawy zakazujący używania jednorazowych e-papierosów i smakowych woreczków nikotynowych. Rząd chce, żeby dzięki niemu zniknęły z rynku wszystkie jednorazowe e-papierosy z nikotyną i bez niej oraz smakowe woreczki nikotynowe (te o smaku tytoniu mają pozostać). 

Oprócz tego mają się zmienić zasady sprzedaży innych wyrobów nikotynowych, które miałyby być dostępne tylko w aptekach. Projekt ustawy zostanie prawdopodobnie przyjęty przez rząd i skierowany do Sejmu w trzecim kwartale tego roku.

Kolejny krok to projekt zakazujący sprzedaży e-papierosów bez nikotyny i woreczków nikotynowych osobom małoletnim. To tylko jeden z zapisów dosyć kompleksowej nowelizacji, która ma uregulować rynek e-papierosów i woreczków nikotynowych. Zakaz sprzedaży dzieciom i młodzieży ma dotyczyć wielorazowych i jednorazowych e-papierosów, zarówno z nikotyną jak i bez niej. 

Ma być też zabroniona sprzedaż takich produktów w automatach i przez internet oraz ich reklamowanie i promowanie. Rząd chce mieć też większą kontrolę nad ich składem – będą musiały spełniać określone standardy, obowiązkowe stanie się również oznakowanie produktu na opakowaniu jako wyrobu szkodliwego dla zdrowia (s. 23–24). Projekt wpłynął już do Sejmu, pracuje nad nim Komisja Zdrowia.

Państwo nie zarabia? To nieprawda 

Według marszałka e-papierosy nie generują zysków dla państwa. Co innego wynika z obliczeń podanych przez rząd w ramach oceny skutków ustaw regulujących rynek e-papierosów. Wspomniany już zakaz aromatyzowanych wkładów ma przynieść budżetowi państwa 94,2 mln zł straty (s. 8–9). Będzie to wynikało z przewidywanego spadku konsumpcji wyrobów nowatorskich oraz z mniejszych wpływów z zezwoleń (str. 9).

Nie wiadomo, ile dokładnie zarabia państwo na akcyzie na wyroby tytoniowe o charakterystycznym aromacie, które już zostały zakazane, bo Ministerstwo Finansów dysponuje jedynie danymi ogólnymi, dotyczącymi podatku akcyzowego od wyrobów nowatorskich. W 2024 roku był to zysk w wysokości 487,5 mln zł (s. 9). 

Definicję takich wyrobów określa ustawa o podatku akcyzowym (art. 1 ust. 36) – chodzi tu o mieszanki, które wytwarzają aerozol, ale nie wymagają spalania, czyli o tytoń podgrzewany. 

Według Biura ds. Substancji Chemicznych nowatorskie wyroby tytoniowe z aromatem stanowią ok. 80 proc. wszystkich nowatorskich wyrobów tytoniowych na rynku. Do zysków z ich sprzedaży dochodzą jeszcze wpłaty za wydanie zezwolenia na nowatorskie wyroby tytoniowe – w 2023 roku przychody z tego tytułu wyniosły łącznie 12,5 mln zł (s. 9).

Wpływy z akcyzy już są

Sejm uchwalił niedawno także ustawę podwyższającą akcyzę na substytuty tradycyjnych wyrobów tytoniowych, w tym na płyn do e-papierosów. Stawka na urządzenia do waporyzacji (wielorazowe e-papierosy, podgrzewacze) została ustalona na 40 zł za sztukę. 

Również jednorazowe papierosy elektroniczne będą miały akcyzę o 40 zł wyższą za jednego papierosa. Akcyzą objęto również saszetki nikotynowe, wcześniej zwolnione z tego podatku.

Ma to przynieść rocznie ponad 500 mln zł zysku dla budżetu państwa w kolejnych latach, a ok. 82,5 mln – już w tym roku (s. 62).

Warto zaznaczyć, że już przed wprowadzeniem reform oraz przed tymi podwyżkami liquidy, czyli płyny do papierosów elektronicznych, oraz wyroby nowatorskie były produktami akcyzowymi. Ustawa regulująca tę kwestię została przyjęta przez Sejm w 2017 roku z inicjatywy Krajowej Administracji Skarbowej (KAS). Z interpelacji do Ministerstwa Zdrowia wiemy, że w 2023 roku do budżetu wpłynęło 443,6 mln zł z akcyz za liquidy. 

Co z produkcją?

Polska jest jednym z największych producentów tradycyjnych wyrobów tytoniowych w Unii Europejskiej. Jak wskazuje w swoim raporcie Instytut Finansów Publicznych, międzynarodowe korporacje prowadzące produkcję na terenie Polski zaczęły wytwarzać także nowatorskie wyroby tytoniowe (np. Grupa JTI w fabryce koło Łodzi) czy papierosy elektroniczne (np. British-American Tabbaco, w fabryce pod Wrocławiem) – s. 23

O tym, że to Chiny wyraźnie dominują na rynku produkcji e-papierosów, alarmuje Instytut Prognoz i Analiz Gospodarczych – powołuje się na branżowy raport, z którego jasno wynika, że 90 proc. jednorazowych e-papierosów pochodzi z Chin (s. 6). 

Na ten raport powoływali się również posłowie partii Polska250 w interpelacji sejmowej do Ministerstwa Zdrowia. Media informowały również kilka lat temu, że chińskie e-papierosy zalewają zarówno rynek amerykański, jak i brytyjski (1, 2, 3). 

 


Program Fact-Checking and Countering Disinformation: Poland’s 2025 Presidential Election jest prowadzony przez Stowarzyszenie Demagog dzięki wsparciu EMIF zarządzanemu przez Calouste Gulbenkian Foundation. Wyłączna odpowiedzialność za wszelkie treści wspierane przez European Media and Information Fund (EMIF) spoczywa na autorach i niekoniecznie musi odzwierciedlać stanowisko EMIF i Partnerów Funduszu, Calouste Gulbenkian Foundation i European University Institute.

EMIF

 

Przekaż nam 1,5% podatku!

Masz prawo do prawdy. Pomóż nam ją chronić!

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Prawda to coś więcej niż tylko punkt widzenia

Masz prawo do prawdy. Pomóż nam ją chronić!

Wspieram

Dowiedz się, jak radzić sobie z dezinformacją w sieci

Poznaj przydatne narzędzia na naszej platformie edukacyjnej

Sprawdź!