Sprawdzamy wypowiedzi polityków i osób publicznych pojawiające się w przestrzeni medialnej i internetowej. Wybieramy wypowiedzi istotne dla debaty publicznej, weryfikujemy zawarte w nich informacje i przydzielamy jedną z pięciu kategorii ocen.
Port w Elblągu wykorzystuje mniej niż 1 proc. swoich możliwości?
Port w Elblągu wykorzystuje mniej niż 1 proc. swoich możliwości?
![]()
[…] gdy czytam dane statystyczne, dowiadując się, że w ostatnim roku port w Elblągu nie wykorzystał nawet 1 proc. swoich możliwości […] przeładunkowych, to jest mi po prostu smutno, ale jestem też wściekły […].
- Zdolność przeładunkową portu w Elblągu szacuje się na 1,5–2 mln ton ładunków rocznie (s. 49).
- W 2024 roku w elbląskim porcie przeładowano 12,5 tys. ton towarów. Stanowi to 0,6–0,8 proc. możliwości przeładunkowych portu. Wypowiedź Karola Nawrockiego to prawda.
- Kandydat na prezydenta nie sprecyzował, co jego zdaniem jest przyczyną niewykorzystania potencjału portu w Elblągu.
- Według Arkadiusza Zglińskiego – dyrektora spółki Zarząd Portu Morskiego Elbląg Sp. z o.o – powody są dwa: zmniejszenie obrotów handlowych z Rosją, skąd importowano m.in. węgiel, oraz utrudniony ruch statków spowodowany niedokończoną budową drogi wodnej do Elbląga (1, 2, 3).
Od lat odróżniamy fałsz od prawdy. Pomóż nam działać dalej: przekaż 1,5% podatku Demagogowi! Wpisz w PIT: KRS 0000615583
Nawrocki w Elblągu: „Jestem smutny i wściekły”
– My chcemy silnej Polski, która się nie cofa przed wielkimi wyzwaniami. Nie cofa się przed takimi wyzwaniami jak Centralny Port Komunikacyjny, ale nie cofa się też […] przed tym, aby Rzeczpospolita miała cztery porty. I ten czwarty właśnie tu, w Elblągu – mówił Karol Nawrocki podczas spotkania wyborczego w Bibliotece Elbląskiej im. C. Norwida.
Nawrocki przekonywał, że Polska potrzebuje rozwoju nowych technologii oraz inicjowania wielkich inwestycji, również w obszarze portów. Nawrocki wskazał na port w Elblągu, który w zeszłym roku nie wykorzystał nawet 1 proc. swoich możliwości przeładunkowych.
– Jest mi po prostu smutno, ale jestem też wściekły – powiedział, choć nie doprecyzował, kto jego zdaniem jest odpowiedzialny za sytuację, w jakiej znalazł się elbląski port.
Ile ładunków może obsłużyć port w Elblągu?
Autorzy „Strategii rozwoju portu morskiego w Elblągu” oszacowali, że zdolność przeładunkowa portu to 1,5–2 mln ton ładunków rocznie (s. 49).
Arkadiusz Zgliński, dyrektor spółki Zarząd Portu Morskiego Elbląg Sp. z o.o., sprecyzował, że chodzi o możliwości wszystkich nabrzeży przeładunkowych, w tym komercyjnych. Sam Zarząd Portu odpowiada za terminal towarowy, który może obsłużyć rocznie przeładunek ok. 800 tys. ton towarów masowych oraz 150 tys. ton drobnicy.
Potencjał portu, tak jak zauważył Karol Nawrocki, nie jest jednak w pełni wykorzystywany. W ubiegłym roku w Elblągu przeładowano 12,5 tys. ton towarów. Stanowi to jedynie 0,6–0,8 proc. możliwości przeładunkowych portu.
Przyczyny spadku przeładunków. Po pierwsze – Rosja
Arkadiusz Zgliński jako przyczynę spadku przeładunków w Elblągu wskazuje brak wymiany handlowej z portami obwodu królewieckiego, spowodowany sankcjami unijnymi oraz niskim kursem rubla.
„Działalność elbląskiego portu zawsze była oparta […] o wzajemne relacje i kontakty z rządem, czy też z portami Federacji Rosyjskiej. Do tej pory byliśmy portem zamkniętym i nasza współpraca w 96 proc. była oparta o wymianę handlową z portami obwodu królewieckiego”.
Liczba przeładunków zaczęła spadać gwałtownie po pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę, ale warto podkreślić, że ten proces zaczął się już wcześniej.
Po drugie – budowa drogi wodnej na rzece Elbląg
Mimo że decyzja o przekopie Mierzei Wiślanej wzbudzała sprzeciw wśród organizacji ekologicznych (1, 2), a Naczelna Izba Kontroli wykazała szereg nieprawidłowości w planowaniu inwestycji i w budowie kanału, to dla portu w Elblągu połączenie Zalewu Wiślanego z Zatoką Gdańską miało być szansą.
Celem stworzenia nowej drogi wodnej było umożliwienie omijania przez statki Cieśniny Pilawskiej, kontrolowanej przez Rosję. Dodatkowo droga z Gdańska do Elbląga kanałem przez Mierzeję Wiślaną wynosi 41 km. To trasa ponad 3 razy krótsza niż ta prowadząca przez wody Rosji (s. 2).
– Kanał przez Mierzeję nie został jeszcze wykonany do końca – zaznacza Arkadiusz Zgliński, dyrektor portu – Najważniejszą częścią inwestycji jest pogłębienie toru wodnego na rzece Elbląg, której poprzedni rząd nie chciał zrobić – tłumaczy i wskazuje, że z tego powodu transport towarów odbywa się tam sporadycznie.
Projekt pogłębienia rzeki Elbląg wywołał spór dotyczący tego, kto i na jakich warunkach powinien sfinansować inwestycję (1, 2). Dopiero 10 lutego 2025 roku Urząd Morski w Gdyni ogłosił przetarg dotyczący opracowania dokumentacji projektowej budowy odcinka toru wodnego na rzece.
Dyrektor portu zapowiada wzrost możliwości przeładunkowych
Zapytaliśmy Arkadiusza Zglińskiego także o przyszłość portu w Elblągu. Dyrektor Zarządu Portu przekazał nam, że mimo dotychczasowych spadków w obsłudze przeładunków, planowana jest rozbudowa infrastruktury portowej.
– Spółka posiada zarówno analizy ekonomiczne, jak i towarowe, które jasno wskazują wzrost przeładunków – mówi Zgliński i dodaje, że ubiega się o unijne środki na budowę kolejnego terminala portowego.
Możliwości przeładunkowe portu mają wzrosnąć do 2–3 mln ton towarów rocznie.
Program Fact-Checking and Countering Disinformation: Poland’s 2025 Presidential Election jest prowadzony przez Stowarzyszenie Demagog dzięki wsparciu EMIF zarządzanemu przez Calouste Gulbenkian Foundation. Wyłączna odpowiedzialność za wszelkie treści wspierane przez European Media and Information Fund (EMIF) spoczywa na autorach i niekoniecznie musi odzwierciedlać stanowisko EMIF i Partnerów Funduszu, Calouste Gulbenkian Foundation i European University Institute.
Przekaż nam 1,5% podatku!
Wesprzyj nas, przekazując 1,5% podatku na kontrolę polityków. Wpisz w PIT: KRS 0000615583
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter