Koniec gry w oszusta!

Od 10 lat prześwietlamy słowa polityków i pilnujemy, by trzymali się faktów. Teraz możesz wesprzeć naszą misję, przekazując nam 1,5% swojego podatku PIT.

Przekaż 1,5% na Demagoga

Wpisz w PIT: KRS: 0000615583

Strona główna Analizy W trasie z Nawrockim, Mentzenem i Trzaskowskim. Tak walczą o głosy

W trasie z Nawrockim, Mentzenem i Trzaskowskim. Tak walczą o głosy

Nakło nad Notecią, Żnin, Gostyń, Nowe Tłoki, Bartoszyce czy Gołdap. Kandydaci na prezydenta Polski licytują się w liczbie spotkań z wyborcami, które odbywają się przede wszystkim w mniejszych miejscowościach. Przeanalizowaliśmy, jak wyglądały te wizyty i ile ich było.

fot. Shutterstock / Pexels / Modyfikacje: Demagog

W trasie z Nawrockim, Mentzenem i Trzaskowskim. Tak walczą o głosy

Nakło nad Notecią, Żnin, Gostyń, Nowe Tłoki, Bartoszyce czy Gołdap. Kandydaci na prezydenta Polski licytują się w liczbie spotkań z wyborcami, które odbywają się przede wszystkim w mniejszych miejscowościach. Przeanalizowaliśmy, jak wyglądały te wizyty i ile ich było.

Sobota, 8 lutego, to kolejny dzień kampanii przed wyborami prezydenckimi zaplanowanymi na maj. Trzech kandydatów cieszących się największym poparciem walczy o głosy podczas spotkań z Polakami. Jak ten dzień zaplanowali Rafał Trzaskowski, Karol Nawrocki i Sławomir Mentzen?

Trzaskowski odwiedza Osie, Chełmno i Inowrocław

Kandydat KO – Rafał Trzaskowski – odwiedza 8 lutego województwo kujawsko-pomorskie. W miejscowości Osie pojawia się w firmie produkującej mebleOKK Otlewski. Wizyta kończy się konferencją prasową, podczas której kandydat nie mówi jednak o polskim biznesie, ale zapowiada „zero tolerancji dla wszystkich cudzoziemców, którzy przebywają w Polsce i wchodzą w konflikt z prawem” [czas nagrania 1:18]. Informuje też, że w 2024 roku deportowano 1082 migrantów, którzy łamali polskie prawo [czas nagrania 01:03].

Po przedstawieniu swojego stanowiska kandydat ma jeszcze czas, by odpowiedzieć na pytania dziennikarzy TVP, Polsat News, TVN24,  wPolsce24 – dokładnie w takiej kolejności.

Chełmnie Trzaskowski rozmawia z seniorami. Tematem spotkania kandydata na prezydenta z personelem Wojewódzkiego Szpitala Zdrowia Psychicznego w Świeciu jest zdrowie Polaków oraz bezpieczeństwo dzieci i młodzieży. Tego samego dnia Rafał Trzaskowski ma jeszcze zaplanowane spotkanie otwarte z mieszkańcami Inowrocławia. To wyjątek, bowiem na trasie kandydata KO spotkań otwartych (dla wszystkich z wyborców) jest jak na lekarstwo. 

Karol Nawrocki w Sejnach, Augustowie, Gołdapi i Węgorzewie 

Karol Nawrocki, kandydat obywatelski wspierany przez Prawo i Sprawiedliwość, rozpoczyna zwykle dzień spotkań z wyborcami konferencją prasową z udziałem mediów (1, 2, 3). Jednak 8 luty zaplanowano inaczej. Kandydat widzi się w Sejnach z kołami gospodyń wiejskich oraz z mieszkańcami. Później odbywa cztery spotkania otwarte. O 11.30 Nawrocki przemawia w restauracji Albatros w Augustowie, o 14.00 – w auli Państwowej Uczelni Zawodowej im. prof. Edwarda F. Szczepanika w Suwałkach, a o 16.30 – w Zajeździe Piękna Góra w Gołdapi. Dzień kończy o 19.30 – spotkaniem z mieszkańcami Węgorzewa w domu parafialnym przy kościele św. Piotra i Pawła. 

Warto zaznaczyć, że dzień wcześniej o głosy wyborców z Węgorzewa i z Gołdapi zabiegał Sławomirem Mentzen, także podczas spotkań otwartych, a 18 stycznia w Gołdapi swoją konferencję prasową zorganizował Rafał Trzaskowski . Zresztą Gołdap, powiatowe miasto w pobliżu granicy z Rosją, jest jedną z dwóch miejscowości, które w pierwszym miesiącu kampanii wyborczej odwiedziło trzech najpoważniejszych pretendentów do prezydenckiego fotela. Być może zdecydowało położenie geograficzne, które wiąże się z bezpieczeństwem, czyli istotnym tematem trwającej kampanii.

Sławomir Mentzen na sześciu spotkaniach otwartych

8 lutego nie próżnuje też kandydat Konfederacji na urząd prezydenta – Sławomir Mentzen. Odbywa sześć spotkań otwartych z wyborcami: w Bartoszycach, Lidzbarku Warmińskim, Braniewie, Elblągu, Nowym Dworze GdańskimMalborku.   

Każde z tych spotkań – podobnie jak we wszystkich miejscowościach, które znajdą się na trasie kandydata Konfederacji – jest ogólnodostępne dla publiczności i wcześniej zapowiadane – na stronie internetowej i mediach społecznościowych polityka.

Kandydaci chwalą się liczbą spotkań z wyborcami

Oficjalnie kampania wyborcza rozpoczęła się 15 stycznia (wraz z decyzją ogłoszoną przez marszałka Sejmu Szymona Hołownię), ale jeszcze przed tą datą najpoważniejsi kandydaci próbowali zdobyć poparcie Polaków podczas spotkań w całym kraju. Sławomir Mentzen wystartował ze swoją kampanią 31 sierpnia 2024 roku.

Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki nie mieli takiej szansy, ponieważ musieli jeszcze czekać na nominacje partyjne.

Cała trójka, która według sondaży cieszy się największym poparciem Polaków, odbywa obecnie podróż po Polsce. Przedmiotem kampanii nie są wyłącznie hasła i postulaty, ale także ocena działań przedwyborczych politycznych konkurentów.

Sławomir Mentzen podczas wywiadu w „Gościu Radia ZET” z 20 lutego 2025 roku stwierdził, że „Rafał Trzaskowski od rozpoczęcia tej kampanii zrobił 16 spotkań z mieszkańcami, Karol Nawrocki ok. 70, a ja się zbliżam do 150 spotkań z wyborcami”. Ponad dwa tygodnie wcześniej Karol Nawrocki na swoim oficjalnym profilu w mediach społecznościowych chwalił się, że do 4 lutego 2025 roku „wziął udział w 144 spotkań w 100 powiatach”.

Jak jest naprawdę?

O tym sztaby milczą

24 lutego zapytaliśmy sztaby Rafała Trzaskowskiego, Karola Nawrockiego i Sławomira Mentzena o spotkania kandydatów z wyborcami między 15 stycznia a 19 lutego 2025 roku (dzień przed omawianą wyżej wypowiedzią Sławomira Mentzena). Interesowała nas aktywność kandydatów po oficjalnym rozpoczęciu kampanii wyborczej. Pytaliśmy też o daty spotkań, adresy i o to, czy spotkania były otwarte dla publiczności, czy też udział w nich wymagał specjalnych zaproszeń. Interesowało nas także, czy przewidziano możliwość zadawania pytań przez uczestników.

Do chwili publikacji tego tekstu nie otrzymaliśmy odpowiedzi od żadnego ze sztabów. Dlatego postanowiliśmy uzyskać dane na podstawie informacji opublikowanych przez kandydatów na ich oficjalnych profilach w serwisie Facebook, a w przypadku Sławomira Mentzena – na jego oficjalnej stronie internetowej.

Jak liczymy spotkania kandydatów?

Warto pamiętać, że każdy ze sztabów komunikuje się z wyborcami w inny sposób. Sławomir Menzten zapowiada zaplanowane spotkanie z wyborcami na swojej oficjalnej stronie internetowej  (posłużyliśmy się dostępem do archiwalnej wersji jego strony), a sztab Karola Nawrockiego każdego dnia publikuje grafikę (1, 2, 3) z dokładnym planem spotkań kandydata i z adnotacją, które z nich są otwarte dla publiczności. W tym przypadku z oszacowaniem liczby spotkań nie mieliśmy większego problemu.  

Warto pamiętać, że niektóre wizyty kandydata sztab Nawrockiego zapowiada jako „spotkanie z mieszkańcami” (1, 2, 3), a inne – jako „otwarte spotkania z mieszkańcami” (1, 2, 3). Za spotkania otwarte uznaliśmy jedynie te ostatnie, co wydaje się właściwe, skoro sam sztab tak je określa. 

Sztab kandydata KO z kolei udostępnia jedynie listę miejscowości, które odwiedzi kandydat – bez charakterystyki tych spotkań. Ich charakter próbowaliśmy zrekonstruować wobec tego na podstawie zamieszczanych fotorelacji i medialnych opisów. Dodatkowo na profilu kandydata na Facebooku pojawiają się specjalne zaproszenia na spotkania otwarte z publicznością. Ze względu na sprawowanie przez Rafała Trzaskowskiego urzędu prezydenta Warszawy nie braliśmy pod uwagę spotkań kandydata zorganizowanych w Warszawie (za to policzyliśmy spotkanie Karola Nawrockiego w tym mieście) oraz jego wizyt zagranicznych (1, 2). 

Pozostaje jeszcze kwestia sytuacji, kiedy sztaby kandydatów zorganizowały dwa następujące po sobie spotkania w jednej miejscowości. Przykładowo: 30 stycznia Karol Nawrocki wziął udział w Warszawie w konsultacjach na temat rolnictwa, po których zaplanowano konferencję prasową. Jednak te dwie aktywności były przez sztab zapowiadane jako jedno wydarzenie, dlatego potraktowaliśmy je łącznie. Inaczej było 3 lutego w Jastrzębiu-Zdroju, gdzie kandydat miał briefing prasowy, a później – spotkanie z górnikami. Obie aktywności zapowiadano oddzielnie, zatem policzyliśmy je jako dwa spotkania.

102 spotkania Nawrockiego, 53 – Mentzena i 50 – Trzaskowskiego

Od 15 stycznia do 19 lutego 2025 roku Karol Nawrocki odbył 102 spotkania wyborcze, z czego 45 było otwartych dla publiczności.

W tym samym okresie Sławomir Mentzen odbył 53 spotkania wyborcze, wszystkie otwarte dla publiczności. Na tle kontrkandydatów najmniej aktywny był Rafał Trzaskowski, któremu zorganizowano jedynie 50 spotkań, z czego 10 było otwartych dla szerokiej publiczności.

Te wyliczenia nie zaskakują prof. Jarosława Flisa, socjologa z Uniwersytetu Jagiellońskiego, który przekonuje, że liczba spotkań i ich charakter są uzależnione od możliwości organizacyjnych sztabów poszczególnych kandydatów.

– Sławomir Mentzen mógłby chcieć organizować zamknięte spotkania z biznesem, samorządowcami czy związkowcami. Problem w tym, że każde tego typu wydarzenie wymaga istnienia jakiejś instytucji czy organizacji, gdzie ma się swojego człowieka, który z otwartą przyłbicą zaprosi kandydata na spotkanie z ludźmi, z którymi na co dzień pracuje – tłumaczy prof. Filis. Jego zdaniem na organizowanie takich spotkań mogą pozwolić sobie jedynie silne partie z mocnymi strukturami, dobrze zakorzenione społecznie. Takich atutów nie ma Konfederacja – w przeciwieństwie do KO i PiS. 

Z tego powodu socjolog z Uniwersytetu Jagiellońskiego zaleca ostrożność w ocenach i przestrzega, by aktywności Sławomira Mentzena, który spotka się z potencjalnymi wyborcami na ogólnodostępnych wiecach, nie utożsamiać z transparentnością i otwartością kampanii prowadzonej przez niego . 

Stare porzekadło mówi, że cnota to nie jest chroniczny brak okazji. Po prostu Konfederacja ma niewielu wojewódzkich radnych czy posłów, którzy są w stanie w swoim środowisku zorganizować takie spotkanie za zamkniętymi drzwiami

– tłumaczy Jarosław Flis.

Komu służą spotkania wyborcze?

A dlaczego politycy spędzają kolejne dni w podróżach i na  spotkaniach z Polakami? – Chodzi o to, by uścisnąć rękę i by potem pokazali to w telewizji. Takie działania uzupełniają media społecznościowe samych kandydatów. Te rzeczy się wzajemnie wzmacniają – wyjaśnia prof. Flis.

Zdaniem Flisa opozycja ma w porównaniu do obozu rządzącego dużo większą zdolność  zachęcenia ludzi do wyjścia na ulicę i uczestniczenia w spotkaniach otwartych. Dlatego socjologa nie zaskakuje, że w opisywanym przez nas okresie Sławomir Mentzen i Karol Nawrocki – jako kandydaci opozycji – mieli podobną liczbę spotkań otwartych z wyborcami. 

– Proszę też zauważyć, że Karol Nawrocki i Rafał Trzaskowski – jako dwaj kandydaci partii o silnych strukturach w regionie – odbyli podobną liczbę spotkań zamkniętych – mówi Jarosław Flis. I dodaje: – Karol Nawrocki wykorzystuje fakt, że jako kandydat popierany przez partię opozycji ma większą łatwość wyciągania ludzi z domu, z drugiej strony, jako polityk wspierany przez partię o mocnych strukturach może liczyć na udział w wielu spotkaniach zamkniętych.

Zdaniem eksperta aktywność najpoważniejszych kandydatów wynika z faktu, że nie są pewni wygranej. Prof. Flis przypomina, że za każdym takim spotkaniem z wyborcami stoi ogromna machina logistyczna.

Chcesz wygrywać wybory, pamiętaj – Nieświń”

Pozostaje jeszcze kwestia, czy wybór miejsc, do których wyruszyli kandydaci, jest przypadkowy. Pytam o to Jarosława Flisa – przypominam wcześniej dawną wypowiedź sekretarza PO Grzegorza Schetyny, który przekonywał, że wyborów w Polsce nie wygrywa się w miasteczku Wilanów, ale w Końskich.

– Pamiętam to wielkie poświęcenie wielkomiejskiego polityka, który zauważył Końskie. Warto jednak pamiętać, że miasto Końskie jest miejscowością powyżej mediany wielkości miejscowości w Polsce. W miejsko-wiejskiej gminie Końskie znajduje się sołectwo Nieświń. Ukułem kiedyś takie powiedzenie: chcesz wygrywać wybory, pamiętaj: Nieświń – mówi Jarosław Flis.

Zdaje się, że sztaby kandydatów wzięły sobie do serca tę radę. Najpoważniejsi pretendenci do urzędu prezydenta wybierają raczej mniejsze miejscowości powiatowe i gminne. Niemal w zupełności pomijają stolice województw, a tym bardziej –  Warszawę.

– W małych miejscowościach mieszka większość Polaków, a kandydaci jeżdżą tam, gdzie są głosy. Po drugie, poza centrami łatwiej o zainteresowanie takimi wydarzeniami. Im bardziej ktoś ma obawy, że jest pomijany przez władzę, tym bardziej się tą władzą interesuje. W Warszawie na każdym rogu można się potknąć o ministra, więc spotkanie z kandydatem nie jest żadną atrakcją – przypomina Flis

Przekaż nam 1,5% podatku!

Wesprzyj nas, przekazując 1,5% podatku na kontrolę polityków. Wpisz w PIT: KRS 0000615583

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Od 10 lat prześwietlamy słowa polityków!

Koniec gry w oszusta! Przekaż 1,5% na Demagoga

Wspieram

Dowiedz się, jak radzić sobie z dezinformacją w sieci

Poznaj przydatne narzędzia na naszej platformie edukacyjnej

Sprawdź!