Obalamy fałszywe informacje pojawiające się w mediach społecznościowych oraz na portalach internetowych. Odwołując się do wiarygodnych źródeł, weryfikujemy najbardziej szkodliwe przykłady dezinformacji.
Prawie 2000 polskich najemników zabitych w obwodzie kurskim? To materiał propagandowy
W sieci pojawiła się statystyka dotycząca wydarzeń w obwodzie kurskim. Wynika z niej, że prawie 2000 poległych najemników to Polacy. W rzeczywistości taka statystyka nigdy nie powstała, a informacja jest tylko częścią propagandy.

Fot. Facebook / Pexels / Modyfikacje: Demagog
Prawie 2000 polskich najemników zabitych w obwodzie kurskim? To materiał propagandowy
W sieci pojawiła się statystyka dotycząca wydarzeń w obwodzie kurskim. Wynika z niej, że prawie 2000 poległych najemników to Polacy. W rzeczywistości taka statystyka nigdy nie powstała, a informacja jest tylko częścią propagandy.
Analiza w pigułce
- W mediach społecznościowych opublikowano grafikę z logo portalu statystycznego Statista (1, 2, 3), która informowała o liczbie poległych najemników w obwodzie kurskim z podziałem na kraje ich pochodzenia. Według rzekomej statystyki w Rosji zginęło 1963 polskich najemników, którzy mieli walczyć po ukraińskiej stronie.
- Dane nie pochodzą ze strony internetowej Statista.com, co potwierdził przedstawiciel portalu. Według analizy organizacji Disinfo Digest grafikę ze statystykami stworzyli Rosjanie.
- Fałszywa statystyka jest elementem rosyjskich działań dezinformacyjnych. Ma ona na celu przedstawienie Polski jako kraju, który podżega do konfliktu i bierze udział w bezpośrednich działaniach militarnych, będąc częścią sojuszu północnoatlantyckiego NATO.
Od lat odróżniamy fałsz od prawdy. Pomóż nam działać dalej: przekaż 1,5% podatku Demagogowi! Wpisz w PIT: KRS 0000615583
W związku z trwającą inwazją Rosji na Ukrainę w sieci pojawia się wiele treści propagandowych (1, 2, 3). Według raportu na temat zagranicznych manipulacji i ingerencji w informację (FIMI) stworzonego przez Europejską Służbę Działań Zewnętrznych (ESDZ) za 20 proc. ataków w internecie odpowiada Rosja. Na łamach Demagoga kilkukrotnie opisywaliśmy propagandowe działania Kremla (1, 2, 3).
W połowie kwietnia na Facebooku (1, 2, 3) oraz na platformie X (1, 2, 3) pojawiła się grafika zawierająca fałszywe dane – jest ona przejawem propagandowych działań Rosji. W jednym z wpisów możemy przeczytać: „Najwięcej trupów Polaków (prawie 2000) odnaleziono w obwodzie kurskim po wypędzeniu Ukraińców. Prawdopodobnie Polacy stanowią najliczniejszą grupę wśród najemników walczących po stronie banderowców”.
Informacja o rzekomej statystyce została także rozpowszechniona na platformie X, gdzie zyskała spore zasięgi (30 tys. wyświetleń). Informację udostępnił m.in. Tomasz Szmydt, były polski sędzia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, który na początku maja 2024 roku zbiegł i poprosił o azyl w Białorusi.
Niestety, aż 2000 zabitych najemników w obwodzie Kurskim, to Polacy. Podobno Ministerstwo Obrony Narodowej nic o tym nie wie. Ilu z nich, to byli zawodowi żołnierze na "urlopie"? pic.twitter.com/GeHujMjec7
— Szmydt Tomasz (@Szmydt_Tomasz) April 15, 2025
Ta statystyka nigdy nie powstała – to część rosyjskich działań dezinformacyjnych
Na grafice możemy zobaczyć logo Statista.com – portalu znanego z publikacji statystyk. Jak jednak twierdzi przedstawiciel tej strony internetowej w komentarzu dla Leadstories.com, taka statystyka nigdy nie została tam opublikowana. Te słowa potwierdziła też nasza analiza — na stronie wyszukiwarki w portalu Statista nie znaleźliśmy żadnych danych o zmarłych w Kursku najemnikach.
„Kategorycznie: Ta infografika nie została przygotowana przez [portal — przyp. Demagog] Statista i w żaden sposób nie utożsamiamy się z przedstawionymi w niej danymi”.
Rzetelność grafiki ze statystykami podważa również nieprofesjonalne wykonanie – m.in. fakt, że przy Stanach Zjednoczonych znajduje się flaga, która przypomina tę stosowaną w Liberii, a nie w USA. Dodatkowo flagę Australii pomylono z flagą Nowej Zelandii.
Fałszywe statystyki – materiał propagandowy został przygotowany przez Rosję
Na rosyjskie pochodzenie rzekomej statystyki wskazuje organizacja zajmująca się badaniami i przeciwdziałaniem manipulacji środowiskiem informacyjnym – Disinfo Digest. W jednym z wpisów organizacji na temat sfabrykowanych statystyk możemy przeczytać, że: „W ramach prowadzonych działań informacyjnych rosyjskie »media« nacjonalistyczne promują fałszywe narracje, mające na celu wzmacnianie antypolskich nastrojów wśród rosyjskiego społeczeństwa. Jednym z głównych elementów tej kampanii jest dezinformacja dotycząca rzekomego masowego udziału obywateli Polski (mowa o „2000 Polaków”) w operacji wojskowej na terytorium obwodu kurskiego”.
Rosyjskie kanały propagandowe związane z Konstantinem Małofiejewem ponownie koncentrują się na budowaniu negatywnego wizerunku Polski.
W ramach prowadzonych działań informacyjnych rosyjskie "media" nacjonalistyczne promują fałszywe narracje, mające na celu wzmacnianie… pic.twitter.com/N78JjonvHV
— Disinfo Digest (@Disinfo_Digest) April 15, 2025
Organizacja Disinfo Digest zwraca również uwagę, że jednym z celów wyprodukowania takiej statystyki jest ukazanie Polski jako państwa agresywnego, które bezpośrednio uczestniczy w działaniach zbrojnych.
Polscy najemnicy to jeden z powracających tematów rosyjskiej dezinformacji
Fałszywe informacje dotyczące udziału polskich najemników w wojnie w Ukrainie są elementem rosyjskiej dezinformacji od pierwszych dni konfliktu. W naszej analizie opisywaliśmy jeden z propagandowych filmów, w którym przedstawiono rzekomego polskiego najemnika uratowanego przez Rosjan. To jeden z wielu (1, 2, 3) tego typu materiałów krążących po sieci. W analizie zespołu Instytutu Europy Środkowej dotyczącej motywu „polskich najemników” w rosyjskiej propagandzie pojawia się następujący komentarz:
„Doniesienia te mają uzasadniać jedną z kluczowych tez propagandy rosyjskiej o bezpośrednim zaangażowaniu NATO i Zachodu w wojnę przeciwko Rosji oraz usprawiedliwiać niepowodzenia armii rosyjskiej i konieczność wycofywania się z kolejnych miejscowości na południu i wschodzie Ukrainy”.
Zaznaczmy, że obecnie nie są prowadzone oficjalne statystyki na temat Polaków walczących w Ukrainie – jednak są znane takie przypadki. Polacy mogą walczyć w Międzynarodowym Legionie Sił Zbrojnych Ukrainy, czyli tzw. ukraińskiej legii cudzoziemskiej. Przy czym dzieje się to za zgodą Ministerstwa Obrony Narodowej (MON) – wówczas można pełnić ochotniczą służbę w ukraińskiej armii, jednak nie występuje się wtedy w roli oficjalnego przedstawiciela polskich sił zbrojnych. Niektórzy Polacy są zrzeszeni w ramach Polskiego Korpusu Ochotniczego, który ma być podległy ukraińskiemu wojsku. W tym przypadku również nie mamy do czynienia z oficjalną reprezentacją polskiego wojska czy też sił NATO.
Przekaż nam 1,5% podatku!
Masz prawo do prawdy. Pomóż nam ją chronić!
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter