Fake News
Obalamy fałszywe informacje pojawiające się w mediach społecznościowych oraz na portalach internetowych. Odwołując się do wiarygodnych źródeł, weryfikujemy najbardziej szkodliwe przykłady dezinformacji.
Produkcja szczepionek nie wymaga abortowania płodów

Produkcja szczepionek nie wymaga abortowania płodów
Nieprawdziwe informacje na temat linii komórkowych stosowanych w szczepionkach.
Fake news w pigułce
- W sieci rozpowszechniany jest antyszczepionkowy przekaz łączący aborcje i szczepienia. Doniesienia opierają się na poglądach Pameli Acker, która swoją teorią podzieliła się w wywiadzie udzielonym Johnowi-Henry’emu Westenowi.
- Z nagrania dowiadujemy się, że do produkcji niektórych szczepionek niezbędne jest przeprowadzenie nowych aborcji. Pozyskane w ten sposób linie komórkowe mają być rzekomo niebezpieczne dla zdrowia.
- Produkcja szczepionek nie wymaga wykonywania kolejnych aborcji. Wszystkie wykorzystywane linie komórkowe pochodzą z zabiegów przeprowadzonych planowo w XX wieku. Żadna z uzyskanych w ten sposób komórek nigdy nie trafia do składu preparatów.
Wykorzystywanie linii komórkowych ludzkiego pochodzenia w produkcji szczepionek budzi wiele kontrowersji. Powstałe w ten sposób uprzedzenia dają pole licznym manipulacjom, co bardzo często z chęcią wykorzystują środowiska antyszczepionkowe. W ostatnim czasie tematyka abortowanych płodów, które rzekomo znajdują się w składzie szczepionek, znowu zyskała na popularności za sprawą ponad godzinnego wywiadu z Pamelą Acker (przedstawiającą się jako biolog), przeprowadzonego przez Johna-Henry’ego Westena w ramach podcastu opublikowanego na łamach LifeSiteNews.
Nagranie zostało usunięte z serwisu YouTube ze względu na blokadę trwałą kanału LifeSiteNews po tym, jak jego twórcy naruszyli regulamin serwisu. Film pozostaje dostępny w innym serwisie – Rumble.com. Informację o wywiadzie przekazywano dalej również na Facebooku.
Wideo dotarło również do rodzimych mediów społecznościowych. Jeden z wpisów w języku polskim uzyskał ponad 200 reakcji i przeszło 800 udostępnień. Internauci zareagowali na materiał w bardzo emocjonalny sposób, bez weryfikacji jego treści: „Przerażające jest to, do czego człowiek jest zdolny”, „To jest horror to się nie mieści w ludzkim pojęciu”, „Biedne dzieci niczemu niewinne i tak cierpią” – komentowali. Tylko nieliczna część odbiorców podała doniesienia w wątpliwość lub wskazała na to, że przedstawione treści nie są prawdziwe. Krytyka posta spotkała się jednak z odrzuceniem ze strony osób, które uwierzyły w zaprezentowaną w nim informację.
Czy do produkcji szczepionek konieczne jest przeprowadzanie aborcji?
Z wywiadu udzielonego przez Pamelę Acker i powstałych na tej podstawie internetowych wpisów wynika, że do pozyskania ludzkich linii komórkowych zawartych w szczepionkach konieczne było przeprowadzenie wielu drastycznych aborcji. Twórcy dezinformacji zawarli również wyraźną sugestię, że działania te trwają nadal – tj. stworzenie szczepionki wymaga przeprowadzenia kolejnych aborcji.
Teoria Pameli Acker jest bezpodstawna. Używane w produkcji niektórych szczepionek linie komórkowe zostały pobrane z kilku płodów w ubiegłym wieku. Namnaża się je laboratoryjnie i nie ma potrzeby przeprowadzać kolejnych aborcji w celu pozyskania nowych linii. Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego – PZH wskazuje, że pozyskiwanie linii komórek WI-38 z komórek zarodka, który i tak byłby usunięty, jest procesem analogicznym do pobrania organów od zmarłego, nie ma zatem bezpośredniego związku z aborcją.
W procesie produkcji niektórych szczepionek, np. tych przeciw odrze, śwince, różyczce czy ospie wietrznej, wykorzystuje się linie komórkowe pozyskane w latach 60. i 70. XX wieku z planowych aborcji. Głównym celem zabiegów przerwania ciąży nigdy nie było pozyskanie komórek z zarodków. W czasie prac nad szczepionkami linie komórkowe wykorzystuje się zwykle do namnożenia wirusa w komórce.
W czasie opracowywania i badań nad niektórymi szczepionkami najczęściej używa się szczepów komórek płodowych WI-38 i MRC-5. Istnieje jednak wiele innych linii, w tym często wykorzystywana linia T-REX 293 HEK, która została pozyskana z nerki żeńskiego płodu po przeprowadzeniu sztucznego poronienia w 1973 roku.
Bezpieczeństwo używania linii komórkowych ludzkiego pochodzenia
Według Pameli Acker linii komórkowych nie pobiera się od dorosłych, ponieważ te pozyskane w wyniku aborcji działają dłużej. Z drugiej strony komórki płodowe używane w szczepionkach mają rzekomo nieść pewne zagrożenia ze względu na swój potencjał rakotwórczy. Informacje te nie są jednak prawdziwe – w rzeczywistości zagrożenie, o którym może być tu mowa, należy rozumieć na odwrót.
Linie komórkowe nie były pobierane od dorosłych osób ze względu na ryzyko omyłkowego pobrania linii komórkowej, która przekształciła się w nowotworową. Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego – PZH zauważa, że niezmodyfikowane linie pochodzące od zarodków zapewniają pod tym względem bezpieczeństwo.
Wykorzystywanie linii komórkowych z zarodków ma jeszcze jedno praktyczne zastosowanie. Użycie zwierzęcych linii może nieść ryzyko wprowadzenia zwierzęcego wirusa do szczepionki (tak było np. w przypadku szczepionek przeciw polio, w których wykryto małpiego wirusa SW40), a także wywoływania reakcji alergicznych na białka zwierzęce.
Dylematy moralne w sprawie wykorzystywania linii komórkowych
Stosowanie szczepionek wykorzystujących linie komórkowe ludzkiego pochodzenia budzi wiele kontrowersji i rodzi pytania o etyczność takiego procederu. Wątpliwości w sprawie stosowania ludzkich linii komórkowych w kontekście wiary katolickiej rozstrzygnęło już w 2005 roku watykańskie towarzystwo naukowe Papieska Akademia Życia w dokumencie pt. „Refleksje moralne na temat szczepionek przygotowanych z komórek pochodzących z aborcji ludzkich płodów”. Czytamy w nim, że katolicy mają etyczne prawo do stosowania zachęt i nacisków konsumenckich w celu uzyskania możliwości przyjęcia innych szczepionek (niezwiązanych z ludzkimi liniami komórkowymi z płodów), jeżeli taka alternatywa istnieje. W 2017 roku przy okazji spadających wskaźników wyszczepialności we Włoszech Papieska Akademia Życia podkreśliła, że samo przyjęcie szczepionki nie jest grzechem i nie oznacza pośredniego współudziału w dokonanej aborcji.
Dyskusje wokół kwestii etycznych związanych z wykorzystaniem linii komórkowych ludzkiego pochodzenia rozgorzały w sieci przy okazji pandemii koronawirusa SARS-CoV-2. Środowisko duchowieństwa musiało rozwiać wątpliwości ponownie – papież Franciszek zaznaczył, że przyjęcie szczepionki przeciw COVID-19 w warunkach pandemicznych jest „etycznym wyborem”, a Kongregacja i Nauki i Wiary podkreśliła, że przyjęcie szczepionki w momencie, gdy nie ma dostępnej alternatywy, jest moralnie akceptowalne. Papież został już zaszczepiony, podobnie jak inni duchowni. Pierwszą wdrożoną do użytku przez Watykan szczepionką był preparat mRNA od koncernów Pfizer i BioNTech, który wykorzystywał linie komórkowe ludzkiego pochodzenia podczas testów.
Stanowisko papieża Franciszka nie rozwiało jednak wszystkich wątpliwości. Kontrowersje i dylematy etyczne pozostały. Obserwację szczepionek pod kątem wykorzystywania w nich linii komórkowych ludzkiego pochodzenia prowadzi konserwatywny think tank Charlotte Lozier Institiute. Wśród kilku najpopularniejszych koncernów linie komórkowe ludzkiego pochodzenia w testach wykorzystywały firmy takie jak AstraZeneca i J&J. Przedsiębiorstwa nadal będą korzystać z tej procedury przy produkcji szczepionek przeciw COVID-19, ale – co warto podkreślić – finalny produkt jest każdorazowo oczyszczany z linii komórkowych w procesie produkcyjnym.
Firmy produkujące szczepionki mRNA jak Pfizer/BioNTech i Moderna wykorzystywały linie komórkowe w procesie niektórych badań nad szczepionką, ale nie korzystają z nich przy produkcji. Natomiast współpracujące ze sobą koncerny Sanofi Pasteur i GlaxoSmithKline, które nie wypuściły jeszcze własnej szczepionki na rynek w żadnym kraju, jak dotąd nie deklarowały wykorzystania linii komórkowych ludzkiego pochodzenia na żadnym etapie testów nad szczepionką. Koncern Sanofi Pasteur wykorzystał jednak linie komórkowe w badaniach we współpracy z innym koncernem – Translate Bio – z którym pracuje nad drugą alternatywną szczepionką przeciw COVID-19. Istnieje kilka innych szczepionek, które nie wykorzystywały omawianych linii na żadnym z etapów prac, w tym szczepionki od firm i instytutów CureVac, IIBR, Bahrat BioTech/Indian Council of Medical Research oraz Wuhan Institute of Biological Products/Sinopharm.
Podsumowanie
Wiele antyszczepionkowych przekazów może naciągać fakty i zniekształcać informacje w celu zniechęcenia społeczeństwa do szczepień. W rzeczywistości opracowanie szczepionek nie wymaga przeprowadzania nowych aborcji, a gotowe preparaty, które opracowano przy użyciu linii komórkowych ludzkiego pochodzenia, w swoim składzie nie zawierają takich komórek, ponieważ są z nich oczyszczane.
Wątpliwości w sprawie linii komórkowych ludzkiego pochodzenia rozwiewamy w raporcie „Cała prawda o szczepionkach na COVID-19”, w którym znaleźć można odpowiedzi na najważniejsze pytania dotyczące nowych szczepionek. Na łamach Demagoga przyglądaliśmy się również nieprawdziwym informacjom narosłym wokół linii komórkowych wykorzystywanych w szczepionkach od koncernu AstraZeneca.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter