Obalamy fałszywe informacje pojawiające się w mediach społecznościowych oraz na portalach internetowych. Odwołując się do wiarygodnych źródeł, weryfikujemy najbardziej szkodliwe przykłady dezinformacji.
Ukraińska Barbie w mundurze i z protezą. Czy to prawdziwa lalka?
Ubrana w wojskowy strój i bez jednej nogi. Tak ponoć wygląda ukraińska lalka Barbie. Czy jednak zabawka faktycznie istnieje?

fot. Pexels / Facebook / Modyfikacje: Demagog
Ukraińska Barbie w mundurze i z protezą. Czy to prawdziwa lalka?
Ubrana w wojskowy strój i bez jednej nogi. Tak ponoć wygląda ukraińska lalka Barbie. Czy jednak zabawka faktycznie istnieje?
Analiza w pigułce
- Na Facebooku i portalu X pojawiło się zdjęcie mające pokazywać ukraińską lalkę Barbie. Zabawka ubrana jest w wojskowy mundur, ma protezę nogi i opiera się na kuli.
- Firma Mattel, właściciel marki Barbie, zdementowała informację, jakoby wyprodukowała podobną lalkę. Nie można jej też kupić na amerykańskiej czy polskiej stronie producenta.
- Analitycy redakcji StopFake wskazali, że obrazek z lalką Barbie poddano cyfrowej przeróbce.
„Wielkanoc tuż, tuż. Pomysł na zabawkę dla milusińskich. Laleczka Roksana na Zajączka xd”. To treść wpisu, który opublikował profil Konfederacja Memy Bez Cenzury pod koniec marca. Pod tekstem znalazł się obrazek pokazujący lalkę Barbie. Zabawka jest w niebiesko-żółtym pudełku, nosi ukraiński mundur i nie ma jednej nogi. Zamiast niej ma przyczepioną protezę. Grafika w ostatnim czasie stała się bardzo popularna. Podali ją dalej m.in. Krzysztof „Ator” Woźniak, Józef Białek czy konto Siła Charakteru.
Obrazek wywołał spore zainteresowanie, o czym świadczy duża liczba reakcji pod wpisami (nawet 12 tys.) i komentarzy. Jeden z użytkowników nazwał zabawkę „Banderbarbie”. Inny z kolei snuje domysły na temat genezy ukraińskiej Barbie [pisownia oryginalna]: „Teraz dużo ich będzie na Ukrainie i to ma pokazać dzieciom że z kalectwem można żyć i to nic strasznego i przyzwyczai dzieci do takiego widoku i nie będą wytykać palcami”.
Obrazek pojawił się także na portalu X, gdzie podał go np. profil Martin Demirov. To konto znane z publikowania antyukraińskiej dezinformacji, o czym pisaliśmy w naszych raportach.
Naszym córkom też zaczną wkrótce lansować takie wzorce pic.twitter.com/zEoBUTUCz0
— Martin Demirov 🇸🇰 (@MartinDemirow) March 25, 2025
Producent Barbie komentuje ukraińską wersję lalki
By się dowiedzieć, czy faktycznie zabawka w ukraińskim mundurze jest prawdziwa, skontaktowaliśmy się z firmą Mattel, producentem Barbie. W przesłanej do nas odpowiedzi otrzymaliśmy informację, że ta wersja lalki nie została przez nich stworzona:
„To nie jest produkt firmy Mattel”.
Sprawdziliśmy także, czy tę wersję zabawki można nabyć przez oficjalne kanały dystrybucji. Jak się okazuje, nie można jej kupić ani w amerykańskiej, ani w polskiej wersji sklepu. Nie ma jej także na liście modeli kolekcjonerskich. Skąd zatem wzięło się zdjęcie opakowania z zabawką?
Obrazek poddany obróbce cyfrowej
Jak opisali analitycy organizacji factcheckingowej StopFake, obrazki z ukraińską Barbie po raz pierwszy pojawiły się na rosyjskich kanałach na Telegramie i stronach internetowych (1, 2). To tam możemy zobaczyć całą grafikę z widocznym tłem sklepowym.
Analitycy StopFake zwrócili uwagę m.in. na:
- brak metadanych zdjęcia,
- nienaturalne tło za lalką,
- litery na naklejce, które nie zaginają się tak samo jak naklejka.
Biorąc pod uwagę komentarz ze strony producenta Barbie oraz fakt, że informacje o zabawce nie pojawiają się w ukraińskim internecie, uznajemy, że jest to przerobiony obrazek, mający uderzać w wizerunek Ukraińców. Lalka z protezą i w mundurze wpisuje się w narrację o oswajaniu wizerunku weteranów, której przejawem miały być m.in. generowane przez sztuczną inteligencję grafiki.
Przekaż nam 1,5% podatku!
Wesprzyj nas, przekazując 1,5% podatku na kontrolę polityków. Wpisz w PIT: KRS 0000615583
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter