Obalamy fałszywe informacje pojawiające się w mediach społecznościowych oraz na portalach internetowych. Odwołując się do wiarygodnych źródeł, weryfikujemy najbardziej szkodliwe przykłady dezinformacji.
W Wielkiej Brytanii 9 na 10 zmarłych na COVID-19 było zaszczepionych? Wyjaśniamy, co oznaczają dane
Na Facebooku pojawiło się zdjęcie artykułu z „Warszawskiej Gazety”. W tekście stwierdzono, że szczepionki na COVID-19 są nieskuteczne. Miałaby tego dowodzić duża liczba zgonów wśród zaszczepionych osób.

fot. Pexels / Facebook / Modyfikacje: Demagog
W Wielkiej Brytanii 9 na 10 zmarłych na COVID-19 było zaszczepionych? Wyjaśniamy, co oznaczają dane
Na Facebooku pojawiło się zdjęcie artykułu z „Warszawskiej Gazety”. W tekście stwierdzono, że szczepionki na COVID-19 są nieskuteczne. Miałaby tego dowodzić duża liczba zgonów wśród zaszczepionych osób.
Analiza w pigułce
- W sieci pojawiły się posty (1, 2) ze zdjęciem strony z „Warszawskiej Gazety”, na której widniał artykuł z 2022 roku. W tekście sugerowano, że szczepionki na COVID-19 nie są skuteczne, ponieważ osoby zaszczepione również umierają z powodu zakażenia SARS-CoV-2.
- Ani szczepionka przeciwko koronawirusowi, ani żaden inny tego typu preparat nie dają 100-proc. gwarancji, że nie zachorujemy. Szczepienia przeciwko COVID-19 chronią przed ciężkim przebiegiem choroby, koniecznością hospitalizacji czy śmiercią – i są w tym skuteczne.
- Większa liczba chorych wśród zaszczepionych to efekt paradoksu wyszczepialności. Nie oznacza ona, że zaszczepieni chorują częściej niż osoby, które nie przyjęły szczepionki.
Fałszywe informacje dotyczące szczepień są jednym z wątków pojawiających się w treściach dotyczących zdrowia, które są nieprawdziwe lub wprowadzające w błąd. Takie przekazy powodują wzrost wątpliwości wobec programów profilaktyki szczepiennej, co w konsekwencji może zwiększyć zagrożenie związane z chorobami zakaźnymi (s. 9). Na łamach Demagoga regularnie wyjaśniamy fałszywe twierdzenia dotyczące szczepień.
Na Facebooku (1, 2) pojawiły się wpisy ze zdjęciem strony tygodnika „Warszawska Gazeta”, gdzie znalazł się artykuł noszący tytuł „Przerażające dane z Wielkiej Brytanii. COVID-19 zabija zaszczepionych. Na 10 zmarłych 9 po szczepionce”. W Demagogu już kilkukrotnie opisywaliśmy fałszywe twierdzenia promowane przez to czasopismo (1, 2, 3).
W treści artykułu opisano sytuację z Wielkiej Brytanii, gdzie ponad 84,5 proc. osób, które zmarły na COVID-19, było wcześniej zaszczepionych. Miało to oznaczać, że szczepionki na COVID-19 nie są skuteczne, ponieważ osoby zaszczepione również umierają z powodu zakażenia SARS-CoV-2.
Post pojawił się na profilu o nazwie Zmienić bieg historii, który ma 58 tysięcy obserwujących na Facebooku. Dodatkowo zdjęcie z podpisem udostępniła strona Ogólnopolski Kanał Informacyjny, która pod postem zebrała ponad 880 reakcji. Pod wpisami nie brakuje głosów użytkowników, którzy wyrażają niechęć wobec szczepień. Jak czytamy w komentarzach [pisownia oryginalna]: „Ja i moja rodzina nie przyjęła tego preparatu i żyjemy. Mamy się dobrze” lub „Każdy ma swój rozum. Cała moja rodzina się nie szczepiła, wszyscy zdrowi i mają się dobrze”.
Jaka jest skuteczność szczepionek?
Warto zaznaczyć, że ani szczepionka przeciwko koronawirusowi, ani żadna inna szczepionka nie dają 100-proc. gwarancji, że nie zachorujemy. Niemniej szczepienia przeciwko COVID-19 chronią przed ciężkim przebiegiem choroby, koniecznością hospitalizacji czy śmiercią – i są w tym skuteczne.
Szczepionki przeciw COVID-19, tak jak każde inne, muszą przejść przez proces skomplikowanych badań, które weryfikują skuteczność i bezpieczeństwo preparatów. W procesie dopuszczania szczepionek na koronawirusa do obrotu w Unii Europejskiej skuteczność kliniczną oceniała Europejska Agencja Leków. Wyniki badań w 2021 roku wskazywały m.in., że szczepionka mRNA Pfizer zapewniała 95 proc. skuteczności w ochronie przed objawami COVID-19, a szczepionka mRNA Moderna – 94,1 proc.
Kwestię tę rozwinięto na stronie Uniwersytetu Medycznego w Chicago:
„Skuteczność szczepionki jest miarą tego, jak skutecznie zapobiega ona chorobom, infekcjom lub poważnym następstwom spowodowanym narażeniem na COVID-19. Badania pokazują, że przez pierwsze kilka miesięcy po corocznej dawce szczepionki przeciwko COVID-19 prawdopodobieństwo zachorowania znacznie się zmniejsza. Ponadto w ciągu pierwszych sześciu miesięcy do roku od zaszczepienia znacznie obniża się prawdopodobieństwo wystąpienia ciężkiej choroby, konieczności hospitalizacji lub śmierci. […] Nawet jeśli ryzyko ciężkiego przebiegu COVID-19 jest niskie, regularne szczepienie się może zmniejszyć ryzyko zarażenia, stopnia zachorowania i prawdopodobieństwa zarażenia innych osób”.
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) w styczniu 2024 roku podała, że od czasu wprowadzenia szczepionek przeciw COVID-19 w grudniu 2020 roku liczba zgonów z powodu SARS-CoV-2 spadła o co najmniej 57 proc. Szacuje się, że Europie szczepionki uratowały życie ponad 1,4 miliona ludzi.
O czym mówią brytyjskie statystyki?
W treści tekstu opublikowanego na Facebooku czytamy [pisownia oryginalna]: „Między 1 czerwca 2021 r. a 31 maja 2022 r. w Anglii odnotowano 29 915 zgonów z powodu Covid-19. 25 280 z tych zgonów dotyczyło populacji zaszczepionej, podczas gdy tylko 4 635 zgonów dotyczyło populacji nieszczepionej”.
Dane prezentowane w omawianym artykule zgadzają się z tymi opublikowanymi przez brytyjskie Office for National Statistics (plik dostępny w zakładce „Deaths occurring between 1 April 2021 and 31 December 2022 edition of this dataset”). Rzeczywiście, w okresie od 1 czerwca 2021 roku do 31 maja 2022 roku liczba zgonów „z udziałem COVID-19” wśród osób, które przyjęły co najmniej 1 dawkę szczepionki, niezależnie od kolejnych dawek, wyniosła 25 280. W tym samym czasie odnotowano 4 635 zgonów „z udziałem COVID-19” wśród osób niezaszczepionych.
Warto jednak podkreślić, że do kategorii zgonów osób zaszczepionych „z udziałem COVID-19” zaliczano przypadki, w których szczepionka na koronawirusa została przyjęta przez pacjentów w różnych odstępach czasu przed śmiercią. Przykładowo, na liczbę 25 280 zgonów składają się zarówno pacjenci, którzy przyjęli pierwsze dawki szczepionki na mniej niż 21 dni przed śmiercią jak i ci, którzy otrzymali dwie dawki co najmniej sześć miesięcy przed zgonem.
Te dane mają znaczenie, ponieważ liczba przeciwciał powstałych po przyjęciu szczepionki na koronawirusa wraz z upływem czasu zmniejsza się, co w rezultacie przekłada się na spadek odporności na nowe zakażenia SARS-CoV-2 (1, 2, 3). Na stronie Cleveland Clinic czytamy:
„Badania sugerują, że szczepionki przeciwko koronawirusowi są najskuteczniejsze w ciągu pierwszych kilku miesięcy po zaszczepieniu. Dlatego też gdy eksperci ds. zdrowia zalecają dawki przypominające lub zaktualizowane, zwykle podaje się je od trzech do czterech miesięcy po ostatnim szczepieniu przeciwko COVID-19”.
Paradoks wyszczepialności
W związku z tym, że artykuł wspomniany we wpisach pochodzi z początku 2022 roku, przyglądamy się danym archiwalnym z tamtego okresu.
Zarchiwizowana wersja strony brytyjskiej Agencji Bezpieczeństwa Zdrowia (UKHSA) z końca stycznia 2022 roku wskazuje, że w tamtym czasie ponad 91 proc. obywateli Wielkiej Brytanii w wieku 12 lat i starszych otrzymało co najmniej jedną dawkę szczepionki przeciwko COVID-19.
W świetle informacji zawartych w omawianych postach można stwierdzić, że mamy do czynienia z tzw. paradoksem wyszczepialności. W dużym uproszczeniu oznacza to, że o skutecznym programie szczepień świadczy coraz większa liczba chorych, którzy byli zaszczepieni.
Kwestię tę wyjaśniono na stronie Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego Państwowego Zakładu Higieny (NIZP PZH – PIB):
„Jeżeli szczepionka ma 80 proc. skuteczność, to po zaszczepieniu 1000 osób 200 pozostaje nieuodpornionych. Natomiast, jeżeli szczepionka ma 95 proc. skuteczność, to po zaszczepieniu 1000 osób, 50 osób pozostanie nieuodpornionych. […] Co ciekawe, jeżeli będziemy kontynuowali powszechne szczepienia przez długi czas i uda nam się utrzymać bardzo wysoki stan zaszczepienia w społeczeństwie, to zachorowania będą rejestrowane coraz częściej wśród osób zaszczepionych. […] To, że w populacji skutecznie zaszczepionej zachorowania występują coraz częściej wśród osób zaszczepionych, wynika po prostu z tego, że coraz mniej osób pozostaje niezaszczepionych. Gdybyśmy zaszczepili 100 proc. społeczeństwa przeciw danej chorobie, to wtedy wszystkie zachorowania występowałyby wśród osób zaszczepionych”.
Przekaż nam 1,5% podatku!
Wesprzyj nas, przekazując 1,5% podatku na kontrolę polityków. Wpisz w PIT: KRS 0000615583
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter