Koniec gry w oszusta!

Od 10 lat prześwietlamy słowa polityków i pilnujemy, by trzymali się faktów. Teraz możesz wesprzeć naszą misję, przekazując nam 1,5% swojego podatku PIT.

Przekaż 1,5% na Demagoga

Wpisz w PIT: KRS: 0000615583

Strona główna Fake News William Happer i denializm. Czy kryzys klimatyczny to żart?

William Happer i denializm. Czy kryzys klimatyczny to żart?

Na Facebooku pojawiły się posty z linkiem do materiału wideo, w którym wypowiada się prof. William Happer, znany denialista klimatyczny. Z jakimi nieprawdziwymi przekazami na temat zmiany klimatu mamy do czynienia tym razem?

 

screen z Facebooka, w tle sieć elektroenergetyczna i dym z kominów

fot. Pexels / Facebook / Modyfikacje: Demagog

William Happer i denializm. Czy kryzys klimatyczny to żart?

Na Facebooku pojawiły się posty z linkiem do materiału wideo, w którym wypowiada się prof. William Happer, znany denialista klimatyczny. Z jakimi nieprawdziwymi przekazami na temat zmiany klimatu mamy do czynienia tym razem?

 

Analiza w pigułce

  • W mediach społecznościowych pojawiły się posty (1, 2, 3) z linkiem do nagrania, w którym na temat zmiany klimatu wypowiada się profesor William Happer. W filmie można usłyszeć m.in. według opisywanej wypowiedzi, że „Ziemia rozwijała się przy wyższych poziomach CO₂ niż obecnie” [czas nagrania 02:36], apodwojenie emisji CO₂ nic nie zmieni” [czas nagrania 02:40]. 
  • Według naukowców z NASA obecne ocieplenie naszej planety postępuje w niezaobserwowanym dotąd tempie od 10 tys. lat. Człowiek wytwarza na tyle dużo CO₂, że wpływa na wzrost jego stężenia. Z tego powodu w bardzo szybkim tempie dochodzi do wzrostu globalnej temperatury. 
  • Skutki zmiany klimatycznej dotykają niemal każdego obszaru życia. Poza ekstremalnymi zjawiskami pogodowymi (tornada, tsunami, fale upałów), w przyszłości możemy zetknąć się również z migracją klimatyczną (np. z Afryki lub Bliskiego Wschodu). 

Od lat odróżniamy fałsz od prawdy. Pomóż nam działać dalej: przekaż 1,5% podatku Demagogowi! Wpisz w PIT: KRS 0000615583

Kwestie klimatyczne należą do najczęstszych tematów wykorzystywanych w dezinformacji (1, 2, 3). Na łamach Demagoga wiele razy analizowaliśmy materiały podważające istnienie globalnego ocieplenia czy skutków zachodzących przez zmiany klimatu (np. 1, 2, 3). 

Na Facebooku (1, 2, 3) pojawiły się wpisy z linkiem do materiału wideo, w którym wypowiada się profesor William Happer. W nagraniu naukowiec opowiada o swoich poglądach na temat zmian klimatycznych. W jednym z postów, w którym udostępniono materiał, napisano [pisownia oryginalna]: „Jeden z najwybitniejszych amerykańskich naukowców ostrzegł opinię publiczną, że narracja o »kryzysie klimatycznym « to mistyfikacja, twierdząc, że globalistyczne twierdzenia o zatrzymaniu »globalnego ocieplenia « są »po prostu szalone«. […] W nowym wywiadzie Happer obala dominującą narrację na temat »zmian klimatu«. Happer wyjaśnia, że ​​tak zwany »kryzys klimatyczny « nie jest kwestią nauki – to polityka”. 

Zrzut ekranu z platformy Facebook, w którym pojawia się link do wywiadu z profesorem Williamem Happerem - denialistą klimatycznym. W opisie posta pojawiają się zarzuty, że m.in. kryzys klimatyczny nie jest kwestią nauki, a polityki.

Źródło: Facebook.com, 08.04.2025

Opisywany przez nas post z Facebooka spotkał się z zainteresowaniem użytkowników: zareagowano na niego 212 razy i udostępniono ponad 600 razy. 

William Happer jest emerytowanym profesorem fizyki na Uniwersytecie Princeton. Jego działalność była w przeszłości finansowana przez koncerny naftowe. Dodatkowo współpracuje z denialistycznymi organizacjami, takimi jak Cato Institute (1, 2), czy Heartland Institute

Kryzys klimatyczny nie jest związany z nauką? To potwierdzone naukowe zjawisko

W opisywanym materiale wideo słyszymy: „Happer wyjaśnia, że tzw. kryzys klimatyczny nie jest kwestią nauki. To polityka. Zauważa, że jest to sztucznie wywołane straszenie napędzane ideologią, pieniędzmi i chęcią zdobycia władzy” [czas nagrania 00:59]. 

Według naukowców z NASA obecne ocieplenie naszej planety postępuje w niezaobserwowanym dotąd tempie od 10 tys. lat. Eksperci są w stanie badać zmianę klimatyczną na podstawie naturalnych źródeł (np. rdzenie lodowe, skały i słoje drzew), a także z wykorzystaniem nowoczesnego sprzętu (takiego jak satelity i inne instrumenty). 

Naukowcy wyodrębniają kilka dowodów potwierdzających szybko postępującą zmianę klimatu. Na potwierdzenie tego zjawiska NASA wymienia

  • globalny wzrost temperatury powierzchni Ziemi – średnia temperatura powierzchni planety wzrosła o około 1°C od końca XIX wieku, a największy wzrost nastąpił przede wszystkim w ciągu ostatnich 40 lat,
  • zakwaszenie oceanów, które wzrosło o około 30 proc. od rewolucji przemysłowej i jest związane z emisją dwutlenku węgla wskutek działalności człowieka, 
  • podniesienie się poziomu morza – wzrósł o 20 cm w ostatnim stuleciu, a tempo wzrostu przyśpiesza każdego roku.

W naszych analizach wielokrotnie podkreślaliśmy, że to działalność człowieka, a w szczególności związane z nią emisje gazów cieplarnianych stanowią główną przyczynę współczesnej zmiany klimatycznej (1, 2, 3). Stanowisko to potwierdzają m.in.: Agencja Ochrony Środowiska (EPA), NASA czy Narodowa Administracja Oceaniczna i Atmosferyczna (NOAA) (1, 2, 3). 

Czy warto ograniczać globalne ocieplenie do 1,5°C? Tak, to sposób na zatrzymanie najgorszych zmian

Kolejnym denializmem klimatycznym z nagrania jest zdanie: „Ratowanie planety przed ociepleniem o 1,5 stopnia to szaleństwo” [czas nagrania 01:14]. 

W kontekście nauki o klimacie, w powyższym zdaniu chodzi o próg klimatyczny 1,5°C. To skrót od średniego ocieplenia powierzchni Ziemi o 1,5 stopnia Celsjusza powyżej temperatur sprzed epoki przemysłowej. Ograniczenie globalnego ocieplenia do 1,5°C to również jedno z głównych założeń Porozumienia Paryskiego z 2015 roku, podpisanego przez kraje ONZ. Eksperci podkreślają, że skutki zmiany klimatu będą znacznie niższe przy wzroście temperatury o 1,5°C w porównaniu z 2°C. 

Jeżeli sytuacja się nie unormuje, skutki mogą być drastyczne. Zmiana klimatu wpływa na zdrowie człowieka, a przede wszystkim powoduje problemy z bezpieczeństwem żywnościowym. Dodatkowo dochodzą skutki ekologiczne, takie jak wzrost poziomu morza wynikający z topniejącej pokrywy lodowej, zanikanie lodowców górskich i zakwaszanie oceanów, co odczują przyszłe pokolenia. Dlatego też tak kluczowe jest zminimalizowanie skali globalnego ocieplenia oraz nieprzekroczenie progu klimatycznego 1,5°C. 

Styczeń 2025 był najcieplejszym styczniem w historii pomiarów na świecie. W okresie luty 2024 – styczeń 2025 średnia temperatura była aż o 1,61°C wyższa od szacowanej średniej z lat 1850–1900.

Ziemia rozwijała się przy wyższych poziomach CO₂ niż obecnie? Brak tu istotnego kontekstu

William Happernagraniu mówi również o tym, że kiedyś poziom CO₂ był wyższy niż obecnie: „Historycznie rzecz biorąc, Ziemia rozwijała się przy poziomach [CO₂ przyp. Demagog] znacznie wyższych niż obecnie” [czas nagrania 02:34].

Happerowi chodziło prawdopodobnie o epokę lodowcową, kiedy to dochodziło do cyklicznych zmian klimatu. Szacuje się, że w okresie kambryjskim, który trwał od 542 mln do 485,4 mln lat temu, poziom CO₂ mógł być około 20 razy wyższy niż obecnie, a temperatury większe o 10°C. Głównym źródłem CO₂ przed pojawieniem się człowieka była aktywność wulkaniczna, która w dużej mierze jest napędzana przez tektonikę płyt, czyli ruchy skorupy ziemskiej. Tektonika płyt to geologiczny proces, który prawdopodobnie istnieje przez większą część historii Ziemi. 

Eksperci twierdzą jednak, że klimat i poziom CO₂ zawsze zmieniały się razem. W epokach lodowcowych poziom CO₂ był niski, a w okresach ciepłych był wyższy. Naukowcy jednak zwracają uwagę na najbardziej kluczową kwestię – w jak szybkim tempie rośnie CO₂ w atmosferze?

Jak głoszą dane, stężenie CO₂ w atmosferze drastycznie zmienia się przez działalność człowieka. W ciągu ostatnich 60 lat roczna stopa wzrostu atmosferycznego CO₂ była 100 razy szybsza niż stosunkowo niedawne naturalne wzrosty, które miały miejsce około 17 tys. lat temu, pod koniec ostatniej epoki lodowcowej.

Podwojenie emisji CO₂ nic nie zmieni? To nieprawda

W opisywanym nagraniu słyszymy również następującą tezę: „Co się stanie, gdy podwoimy poziom dwutlenku węgla? Według profesora Happera – praktycznie nic” [czas nagrania 02:40]. 

Naukowcy szacują, że podwojenie emisji CO₂ może doprowadzić do wzrostu średniej globalnej temperatury o dwa, a nawet do pięciu stopni Celsjusza. Taki wzrost może skutkować poważnymi konsekwencjami, jak np.: ograniczony dostęp do wody i żywności, wymieranie wielu gatunków czy fale upałów prowadzące do zniszczenia plonów.

W najgorszych scenariuszach, opisanych w artykule „Strongly increasing heat extremes in the Middle East and North Africa (MENA) in the 21st century”, przewiduje się, że warunki życia w regionie Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej staną się tak ekstremalne, że dalsze zamieszkiwanie tych obszarów stanie się niemożliwe. To z kolei może prowadzić do masowych migracji milionów ludzi.

Przekaż nam 1,5% podatku!

Wesprzyj nas, przekazując 1,5% podatku na kontrolę polityków. Wpisz w PIT: KRS 0000615583

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Od 10 lat prześwietlamy słowa polityków!

Koniec gry w oszusta! Przekaż 1,5% na Demagoga

Wspieram