Obalamy fałszywe informacje pojawiające się w mediach społecznościowych oraz na portalach internetowych. Odwołując się do wiarygodnych źródeł, weryfikujemy najbardziej szkodliwe przykłady dezinformacji.
Wojna w Ukrainie to „cyrk” z udziałem Angeliny Jolie? Fałsz!
Nieprawdziwe informacje i teorie spiskowe na temat wojny w Ukrainie.
Źródło: Facebook / Modyfikacje: Demagog
Wojna w Ukrainie to „cyrk” z udziałem Angeliny Jolie? Fałsz!
Nieprawdziwe informacje i teorie spiskowe na temat wojny w Ukrainie.
FAKE NEWS W PIGUŁCE
- Na Facebooku opublikowano nagranie przedstawiające Angelinę Jolie podczas alarmu przeciwlotniczego w Ukrainie. Wideo ma stanowić inscenizację z udziałem hollywoodzkiej gwiazdy, gdyż – jak wynika z opisu – wojna w tym kraju nie toczy się „naprawdę”, a przebywającym tam cywilom nie grozi niebezpieczeństwo.
- Film pochodzi z wizyty aktorki we Lwowie, która miała miejsce kilka miesięcy temu. Podczas jej pobytu w mieście rozległ się alarm przeciwlotniczy, a Joli wraz z innymi cywilami udała się do schronu, co zostało uwiecznione na nagraniu.
- Wideo wprowadza w błąd, ponieważ wojna w Ukrainie jest prawdziwa. Wiarygodne źródła potwierdzają trwanie konfliktu oraz to, że działania wojenne doprowadziły do śmierci ponad 6,6 tys. ofiar wśród ukraińskich cywilów. W wielu miejscach sytuacja humanitarna w Ukrainie jest bardzo trudna.
Od początku ataku Rosji na Ukrainę w mediach społecznościowych pojawiają się dezinformujące treści na ten temat. Z części przekazów wynika, że kwestia wojny jest rzekomo wyolbrzymiana w mediach, a działania wojsk rosyjskich nie stanowią zagrożenia dla cywilów przebywających w Ukrainie. Pojawiają się także konspiracyjne doniesienia, które całkowicie odrzucają istnienie wojny.
Ostatnio na facebookowym profilu o nazwie Ocalić życie opublikowano nagranie z udziałem Angeliny Jolie. Opatrzono je ironicznym opisem, z którego wynika, że wojna w Ukrainie nie dzieje się naprawdę, a przebywającym tam cywilom w rzeczywistości nic poważnego nie zagraża.
Film przedstawia aktorkę, która zmierza do schronu podczas alarmu bombowego wraz z innymi cywilami we Lwowie. Profil Ocalić życie nazywa wideo „hollywoodzką produkcją”, a wojnę określa „cyrkiem”. W poście pojawia się także informacja, by „zwrócić uwagę na całe budynki, okna, ludzi spacerujących” oraz kursujące tramwaje, co ma dowodzić, że wojna w Ukrainie nie jest prawdziwa.
Komentarze pod postem świadczą o tym, że internauci uznali jego treść za zgodną z prawdą. „Jolie, Penn..i cala reszta politykow pracuja w tym samym cyrku”, „Teatr dla głupich gojów” – pisali użytkownicy Facebooka.
Konto Ocalić życie jest znane powielania fałszywych informacji na temat wojny w Ukrainie. Istnieje też co najmniej kilka powiązanych z nim profili (np. 1, 2, 3), utworzonych po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji, które odsyłają do jednego kanału na Telegramie o nazwie Ocalić życie (kaka2708). W dostępnych na nim treściach można zauważyć błędy gramatyczne. Widoczne są też przekazy wspierające rosyjską narrację o Europie, która nie może poradzić sobie bez rosyjskiego gazu. To przesłanki sugerujące, że wskazany kanał może być elementem systemowej dezinformacji wymierzonej w Polskę i Ukrainę.
Angelina Jolie była w Ukrainie podczas wojny i przeżyła alarm bombowy
W maju 2022 roku Polska Agencja Prasowa donosiła, że aktorka była we Lwowie, gdzie spotkała się z Ukraińcami, w tym z dziećmi rannymi w wyniku rosyjskiego ataku rakietowego. Jolie przybyła do Ukrainy z misją humanitarną jako specjalna wysłanniczka ONZ ds. uchodźców. To, że Angelina Jolie jest aktorką z zawodu, nie oznacza, że jej obecność w celu pocieszenia poszkodowanych oraz niesienia im pomocy była „aktorską grą” na potrzeby „inscenizacji”.
Obecność Angeliny Jolie we Lwowie podczas wojny potwierdza również ukraińska agencja prasowa, Ukrinform. Do informacji na ten temat dołączono post zamieszczony na Facebooku przez Maksyma Kozyckiego, szefa Lwowskiej Obwodowej Administracji Wojskowej. Udostępnił on zdjęcia i nagrania z wizyty Jolie we Lwowie.
Nagranie zamieszczone we wpisie na koncie Ocalić życie można znaleźć w serwisie YouTube na kanale Lviv Media. Udostępniono je, w lepszej jakości, 30 kwietnia 2022 roku, czyli podczas wizyty Angeliny Jolie we Lwowie. Materiał przedstawia moment, w którym aktorka wraz z innymi cywilami udaje się do schronu po tym, jak w mieście rozległ się alarm bombowy.
Obecność znanych osób w różnych miejscach na świecie może budzić zainteresowanie mediów, stąd też nic dziwnego w tym, że aktorka była nagrywana w czasie wizyty we Lwowie. Dla porównania w sieci można znaleźć też zdjęcia Seleny Gomez z jej pobytów w Afryce jako ambasadorki UNICEF.
Wojna w Ukrainie jest prawdziwa i realnie zagraża życiu cywilów
Wojna w Ukrainie nie jest „cyrkiem” ani „filmem”, lecz prawdziwym konfliktem zbrojnym, który stanowi realne zagrożenie dla ukraińskich cywilów. Fakt, że w Ukrainie trwa wojna, potwierdzają informacje przekazane przez zupełnie niezależne od siebie źródła, m.in. przez agencje prasowe, służby mundurowe i organizacje międzynarodowe. Jej potwierdzenie znajduje się również w relacjach świadków.
Działania wojenne doprowadziły do śmierci już ponad 6,6 tys. ofiar wśród ukraińskich cywilów, co wynika z danych udostępnionych przez Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Praw Człowieka (OHCHR) 28 listopada 2022 roku. Należy przy tym podkreślić, że – jak zaznacza OHCHR – „faktyczne dane są znacznie wyższe”.
W komunikacie na temat liczby cywilnych ofiar podczas wojny w Ukrainie OHCHR zwraca uwagę na trudność w dotarciu do informacji z niektórych części kraju z powodu toczących się tam „intensywnych działań wojennych”. Część danych dociera z opóźnieniem, a część czeka na potwierdzenie. Wśród obszarów, z których informacje są trudne do weryfikacji, OHCHR wymienia np. Mariupol w obwodzie donieckim, Izium w obwodzie charkowskim oraz Łysyczańsk, Popasny i Siewierodonieck w obwodzie ługańskim.
W wielu miejscach w Ukrainie sytuacja humanitarna jest bardzo trudna
Negowanie powagi sytuacji i cierpienia ludzi w czasie wojny odwraca uwagę od realnych problemów. Jak czytamy w najnowszym raporcie Biura Narodów Zjednoczonych ds. Koordynacji Pomocy Humanitarnej (OCHA), z powodu rosyjskich ataków miliony mieszkańców Ukrainy są pozbawione prądu, wody i ogrzewania, przy aktualnie panujących temperaturach spadających poniżej zera.
Ponadto OCHA zwraca uwagę na brak bezpieczeństwa żywnościowego i odpowiedniego schronienia na terenach odzyskanych spod rosyjskiej okupacji, a także na zapotrzebowanie na leki, opiekę zdrowotną i wsparcie psychospołeczne.
Miejscowości odzyskane spod okupacji, w tym m.in. Chersoń, zmagają się z „tragiczną sytuacją humanitarną z powodu rozległych zniszczeń”. Przykładowo jeden z użytkowników Twittera zamieścił zdjęcia przedstawiające zdewastowane chersońskie lotnisko, które zostały wykonane już po opuszczeniu miasta przez Rosjan.
https://twitter.com/markito0171/status/1592855519102136329?ref_src=twsrc%5Etfw%7Ctwcamp%5Etweetembed%7Ctwterm%5E1592855519102136329%7Ctwgr%5E69ec7307437a3e55c4d448388729525ab6140aae%7Ctwcon%5Es1_&ref_url=https%3A%2F%2Fukraine.bellingcat.com%2F%3Fid%3DCIV1614
Lwów również uległ wielu wojennym zniszczeniom po atakach Rosjan
Miasto, które kilka miesięcy temu odwiedziła Angelina Jolie, także nie ustrzegło się szkód spowodowanych rosyjskimi atakami. Dziennikarze Bellingcat gromadzą listę cywilnych celów, które od początku wojny uległy zniszczeniu, a które zostały udokumentowane zdjęciami lub nagraniami świadków.
Na mapie dostępnej w sieci widoczne są skutki rosyjskich ataków m.in. na Lwów i jego okolice. Przykładowo 10 października pociski uderzyły w jedną z dzielnic miasta, a 15 listopada rakiety spadły na podlwowską Sołonkę.
A video of a Russian missile strike on Lviv #Ukraine this morning. pic.twitter.com/mOe06HGC7O
— Ostap Yarysh (@OstapYarysh) October 10, 2022
Ludzie na spacerze, tramwaje… Czy to dowód, że wojna to „ściema”?
Z wpisu na profilu Ocalić życie wynika, że niezniszczone budynki, spacerujący ludzie i kursujące tramwaje stanowią dowód, że wojna w Ukrainie nie jest prawdziwa. To przekaz wpisujący się w spiskową narrację, że prawdziwe jest tylko to, co widoczne.
Zdaniem zwolenników teorii spiskowych, w Ukrainie nie trwa obecnie wojna, gdyż ta prawdziwa nie daje ani chwili wytchnienia. Nie ma w niej miejsca ani czasu na moment oddechu i zwykłe ludzkie odczucia. W niektórych przekazach nagrania z kamer ulicznych przedstawiające spokojne ulice ukraińskich miast mają rzekomo udowadniać, że w kraju nie toczy się wojna.
Rozumując w ten sposób, II wojnę światową także należałoby uznać za nieprawdziwą. W zbiorach Narodowego Archiwum Cyfrowego można bowiem znaleźć fotografie przedstawiające spacerowiczów (1940 rok) oraz tramwaje jeżdżące np. w Krakowie (1941 rok) czy Warszawie (1940 rok). W czasie wojny też toczy się zwykłe codzienne życie.
Zdjęcia te nie oznaczają, że II wojna światowa się nie wydarzyła albo nie przetoczyła się przez Polskę. Działania wojenne przyniosły śmierć i cierpienie wielu Polakom, a fakt, że część z nich miała okazję spacerować po ulicach miast oraz że w tych miastach jeździły tramwaje, nie dowodzi, że wojna nie miała miejsca.
Dezinformujące treści kwestionujące wojnę pojawiały się już wcześniej
Podobne przekazy kwestionujące prawdziwość wojny w Ukrainie już wcześniej pojawiały się w sieci. Autorzy dezinformujących treści przekonywali, że działania zbrojne są jedynie wyimaginowane i nie stanowią zagrożenia dla cywilów.
Argumenty mające potwierdzać te twierdzenia były przeróżne – od zdjęć spacerowiczów na ulicach Kijowa, przez doniesienia o rzekomych ustawkach podczas ostrzałów ukraińskich miast, aż do absurdalnych przekazów o tym, że kupowanie samochodów przez Ukraińców świadczy rzekomo o tym, że wojna nie jest prawdziwa.
Wspieraj niezależność!
Wpłać darowiznę i pomóż nam walczyć z dezinformacją, rosyjską propagandą i fake newsami.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter