Obalamy fałszywe informacje pojawiające się w mediach społecznościowych oraz na portalach internetowych. Odwołując się do wiarygodnych źródeł, weryfikujemy najbardziej szkodliwe przykłady dezinformacji.
ZARA oferuje paczkę ubrań za wypełnienie ankiety? To oszustwo
Pracownica sklepu ZARA miała ujawnić informację o tajnej ofercie: w zamian za wypełnienie krótkiej ankiety można otrzymać paczkę z ubraniami w cenie przesyłki. To internetowe oszustwo, które nie ma nic wspólnego z siecią sklepów.

fot. Pexels / Facebook / Modyfikacje: Demagog
ZARA oferuje paczkę ubrań za wypełnienie ankiety? To oszustwo
Pracownica sklepu ZARA miała ujawnić informację o tajnej ofercie: w zamian za wypełnienie krótkiej ankiety można otrzymać paczkę z ubraniami w cenie przesyłki. To internetowe oszustwo, które nie ma nic wspólnego z siecią sklepów.
ANALIZA W PIGUŁCE
- Na Facebooku pojawiła się informacja, że sieć sklepów odzieżowych ZARA prowadzi akcję promocyjną. Po wypełnieniu ankiety i zapłaceniu 9,99 zł za przesyłkę można rzekomo otrzymać paczkę nowych ubrań.
- Marka nie informuje o promocji przedstawionej we wpisie ani na swojej stronie internetowej, ani w mediach społecznościowych (1, 2).
- To kolejna próba internetowego oszustwa. Wypełnienie formularza załączonego do posta może skutkować utratą nie tylko wrażliwych danych, lecz także środków finansowych.
Od lat odróżniamy fałsz od prawdy. Pomóż nam działać dalej: przekaż 1,5% podatku Demagogowi! Wpisz w PIT: KRS 0000615583
W mediach społecznościowych nietrudno natknąć się na wpisy, w których pojawiają się atrakcyjne oferty, np. otrzymania darmowych toreb prezentowych czy cennych nagród od znanych marek. Niestety, w wielu przypadkach takie posty służą do popełniania internetowych oszustw, co wielokrotnie opisywaliśmy już na naszych łamach.
Tak stało się i tym razem. Na facebookowej stronie Anna Kowalska opublikowano wpis, w którym poinformowano o rzekomej nowej promocji sieci sklepów odzieżowych ZARA. W treści posta czytamy: „Mоjа siоstrа рrасujе w ZАRА i ороwiеdziаłа mi, […] żе wуреłniаjąс krótką аnkiеtę, mоżnа оtrzуmаć tаjnе рudеłkо z ubrаniаmi w rаmасh sресjаlnеgо рrоgrаmu lоjаlnоśсiоwеgо […]. Już zаmówiłаm i оtrzуmаłаm mоjе рudеłkо z ubrаniаmi! […] Zа рrzеsуłkę zарłасiłаm tуlkо 9,99 zł”.
Do wpisu dołączono link do strony (wersja zarchiwizowana), na której miała znajdować się wspomniana ankieta.
ZARA nie informuje o promocji
W celu zweryfikowania, czy popularna marka odzieżowa rzeczywiście oferuje paczki z ubraniami w cenie przesyłki, sprawdziliśmy oficjalne strony i profile społecznościowe ZARY.
Jak się okazało, marka ani na swojej stronie internetowej, ani w regulaminie sklepu, ani w mediach społecznościowych (1, 2) nie informuje o promocji przedstawianej we wpisie.
Informację udostępniono na stronie fikcyjnego sklepu
Facebookowa strona Anna Kowalska, na której opublikowano wpis, nie jest wiarygodnym źródłem informacji. Wskazuje na to kilka elementów.
Profil ma być stroną sklepu odzieżowego zarejestrowanego pod adresem ul. Pięciomorgowa 12/3 w Warszawie. Taki adres nie istnieje. Numer kierunkowy (34) podanego numeru telefonu nie jest przypisany do Warszawy, tylko do Częstochowy (s. 9).
Część zdjęć osoby, które pojawiają się w profilu, skradziono z konta instagramowego jednej z użytkowniczek – dane tej osoby nie zgadzają się z tymi, które są podane na rzekomym profilu sklepu odzieżowego na Facebooku.
Komentarze pod postem mogą celowo manipulować odbiorcami
Nieprawdziwa informacja o ofercie zyskała sporą popularność wśród użytkowników. Post polubiono ponad 270 razy. W komentarzach możemy odnaleźć wiele głosów osób, które wyrażały zadowolenie z otrzymanych paczek. Należy jednak pamiętać, że sam fakt pojawienia się takich komentarzy wcale nie potwierdza prawdziwości oferty.
To popularna strategia oszustów, która ma przekonać osoby wyświetlające dany post do skorzystania z promowanej oferty. Nie zawsze są to prawdziwe relacje użytkowników. Konta, które je zamieszczają, mogą np. być skradzione lub działać w ramach afiliacji. Ten temat szczegółowo rozwinęliśmy w naszym innym tekście.
W omawianym przez nas przypadku kilka ze zdjęć zaprezentowanych w poście można znaleźć w różnych miejscach sieci, na stronach w innych językach niż polski (np. 1, 2, 3, 4, 5).
Co znajduje się na stronie oszustów?
Przy użyciu narzędzia do wirtualnego przeglądania stron (Browserling) sprawdzamy, co kryje się pod linkiem dołączonym do posta.
Po kliknięciu zostajemy przeniesieni na stronę, na której widzimy zdjęcie przesyłek z logiem marki ZARA oraz krótką informację o rzekomej ofercie (wersja zarchiwizowana). Gdy chcemy przejść dalej, witryna prosi nas o odpowiedź na trzy krótkie pytania dotyczące promocji.
Po wypełnieniu ankiety ukazuje nam się witryna, na której jesteśmy informowani o możliwości wzięcia udziału w losowaniu „tajemniczej skrzynki” z ubraniami.
Różnego rodzaju „loterie” to mechanizm wykorzystywany także przez legalnie działające biznesy. Przykładowo: popularne drogerie, księgarnie czy centra handlowe używają rozmaitych gier w celach promocyjnych. Tzw. grywalizacja – bo tak można określić ten trend – przyczynia się do poprawy sprzedaży. Dzieje się tak dlatego, że ludzki mózg uwielbia rywalizację. Poza nudną sprzedażą otrzymujemy w ten sposób także „zabawę”, dzięki czemu oferta wydaje się atrakcyjniejsza.
W omawianym przypadku już za drugim podejściem udaje nam się „wylosować” możliwość zakupu paczki ubrań. Zostajemy więc przeniesieni na stronę, na której mamy podać dane do przesyłki i płatności: imię, nazwisko, pełen adres, numer telefonu i adres e-mail.
W kolejnym kroku zostajemy poproszeni o zrealizowanie płatności. Pojawiają się pola na wprowadzenie numeru karty bankowej, daty jej ważności oraz numeru CVV. Zmienia się także waluta, w jakiej mamy dokonać wpłaty – ze złotówek na dolary.
Należy pamiętać, aby w żadnym wypadku nie podawać prawdziwych informacji płatniczych. Podjęcie próby zakupu może skutkować utratą nie tylko wrażliwych danych, lecz także środków pieniężnych. Oszuści w ten sposób uzyskują dostęp do naszych oszczędności.
W przypadku strony powiązanej z rzekomą ofertą firmy ZARA widzimy, że obok pól do wprowadzenia danych karty bankowej bardzo małą czcionką zawarto krótką informację na temat oferty. Dowiadujemy się z niej, że po zapłaceniu 2 dolarów uzyskujemy dostęp do bliżej nieokreślonej karty podarunkowej oraz aktywujemy subskrypcję, zgodnie z którą po upływie 3 dni od pierwszej wpłaty z naszego konta co 14 dni będzie pobierane 44 euro.
Podobne mechanizmy wyłudzania pieniędzy pojawiały się także w przeszłości. Jeden z przykładów opisywaliśmy w naszej analizie. Chodziło o metodę „na walizkę”, czyli oszustwo polegające na sprzedawaniu bagaży rzekomo porzuconych na lotnisku Chopina. Ten sam proceder pojawił się także przy okazji „promocji” na zestaw klocków Lego.
Przekaż nam 1,5% podatku!
Wesprzyj nas, przekazując 1,5% podatku na kontrolę polityków. Wpisz w PIT: KRS 0000615583
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter