Koniec gry w oszusta!

Od 10 lat prześwietlamy słowa polityków i pilnujemy, by trzymali się faktów. Teraz możesz wesprzeć naszą misję, przekazując nam 1,5% swojego podatku PIT.

Przekaż 1,5% na Demagoga

Wpisz w PIT: KRS: 0000615583

Strona główna Wypowiedzi ONZ potwierdza tysiące zbrodni Ukraińców w Donbasie? To fałsz

ONZ potwierdza tysiące zbrodni Ukraińców w Donbasie? To fałsz

ONZ potwierdza tysiące zbrodni Ukraińców w Donbasie? To fałsz

Leszek Miller

Putin twierdzi, że [napadł na Ukrainę – przyp. Demagog] w obronie rosyjskojęzycznej ludności zaatakowanej przez bojówki ukraińskie […]. To nie są manipulacje. Ja dysponuję danymi z ONZ. 16 tys. rosyjskojęzycznych Ukraińców zostało zabitych, często w bardzo okrutny sposób, przez te nacjonalistyczne bojówki, które zareagowały tak po Majdanie, czując się silne i zdolne do wszystkiego.

Najważniejsze pytania, 25.02.2025

Fałsz

Wypowiedź uznajemy za fałsz, gdy:  

  • nie jest zgodna z żadną dostępną publicznie informacją opartą na reprezentatywnym i wiarygodnym źródle,  
  • jej autor przedstawia nieaktualne informacje, którym przeczą nowsze dane, zawiera szczątkowo poprawne dane, ale pomija kluczowe informacje i tym samym fałszywie oddaje stan faktyczny.  

Sprawdź metodologię

Najważniejsze pytania, 25.02.2025

Fałsz

Wypowiedź uznajemy za fałsz, gdy:  

  • nie jest zgodna z żadną dostępną publicznie informacją opartą na reprezentatywnym i wiarygodnym źródle,  
  • jej autor przedstawia nieaktualne informacje, którym przeczą nowsze dane, zawiera szczątkowo poprawne dane, ale pomija kluczowe informacje i tym samym fałszywie oddaje stan faktyczny.  

Sprawdź metodologię

  • W lutym 2014 roku protesty Ukraińców wobec decyzji o niepodpisywaniu umowy stowarzyszeniowej z UE, zwane Majdanem, doprowadziły do odsunięcia od władzy prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza. Wcześniej Janukowycz, naciskany przez Kreml, próbował siłą stłumić te protesty.
  • W następstwie tych wydarzeń Rosja przeprowadziła operację wojskową na Krymie, co rozpoczęło trwającą do dziś wojnę rosyjsko-ukraińską. W kolejnych miesiącach wspierani przez Rosję separatyści  przejęli władzę nad częścią Donbasu (regionu na wschodzie Ukrainy).
  • Raporty (1, 2) Organizacji Narodów Zjednoczonych (ONZ) nie potwierdzają rzekomych masowych mordów ukraińskich nacjonalistów dokonanych na rosyjskojęzycznej ludności. Zgodnie z ustaleniami ONZ w latach 2014–2021, w wyniku walk na wschodzie Ukrainy, zginęło ok. 14 tys. osób, w tym 3 tys. cywilów (s. 3). Dlatego wypowiedź Leszka Millera oceniamy jako fałsz.
  • Narracja o rzekomych ukraińskich zbrodniach na rosyjskojęzycznej ludności Donbasu jest od lat elementem rosyjskiej propagandy. Putin powtórzył ten argument w 2022 roku, aby uzasadnić pełnoskalową inwazję na Ukrainę. 

Od lat odróżniamy fałsz od prawdy. Pomóż nam działać dalej: przekaż 1,5% podatku Demagogowi! Wpisz w PIT: KRS 0000615583

Dane ONZ potwierdzają tezy Putina? Tak twierdzi Miller 

Były premier Leszek Miller był 25 lutego 2025 roku gościem programu „Najważniejsze pytania” w Polsat News. Dzień po trzeciej rocznicy pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę został zapytany m.in. o to, po co Putin napadł na naszego wschodniego sąsiada. – Putin twierdzi, że w obronie rosyjskojęzycznej ludności zaatakowanej przez bojówki ukraińskie – odpowiedział Miller. 

Na potwierdzenie tezy Putina były premier powołał się na dane ONZ. Mają one potwierdzać, że 16 tys. rosyjskojęzycznych Ukraińców został zabitych przez „nacjonalistyczne bojówki”, które zareagowały w ten sposób po protestach z przełomu lat 2013 i 2014, potocznie zwanych Majdanem.

Ten fragment wypowiedzi Leszka Millera pojawił się także na TikToku. Zdobył tam ponad 20 tys. polubień i został udostępniony ponad 7 tys. razy. Część komentujących uwierzyła słowom Millera. „W końcu ktoś powiedział prawdę” – skomentował jeden z nich.  „Taka prawda Putin zaatakował Ukrainę bo Ukraince mordowali Rosjanow” [pisownia oryginalna] – napisał inny. Komentarze te uzyskały ponad 1 tys. reakcji.

O weryfikację tej wypowiedzi poprosiło nas kilkoro czytelników. Sprawdziliśmy więc, czy raporty ONZ potwierdzają słowa Leszka Millera.

Misja ONZ w Ukrainie działa od 2014 roku

Misja ONZ ds. Monitorowania Praw Człowieka w Ukrainie rozpoczęła swoją działalność w 2014 roku – na zaproszenie ukraińskiego rządu.

W tym czasie Rosja rozniecała separatystyczne nastroje w południowo-wschodnich regionach Ukrainy. Była to reakcja na protesty Ukraińców wobec decyzji o niepodpisywaniu umowy stowarzyszeniowej z UE, zwane Majdanem. Doprowadziły one do odsunięcia od władzy prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza. Wcześniej prezydent, naciskany przez Kreml, próbował siłą stłumić te protesty.

Na przełomie lutego i marca 2014 roku jednostki armii rosyjskiej i tzw. samoobrony Krymu zajęły terytorium Półwyspu Krymskiego. Ponadto separatyści, wspierani m.in. przez najemników z Rosji, opanowali też część Donbasu.

Od samego początku celem misji ONZ na tych terenach jest monitorowanie i raportowanie sytuacji dotyczącej przestrzegania praw człowieka. W raportach publikowanych regularnie od początku wojny misja ONZ podaje informacje na temat jej ofiar cywilnych i wojskowych (np. 1, 2, 3). 

Co stwierdzają raporty ONZ? 

Jak czytamy w ostatnim opublikowanym przed rosyjską agresją z 24 lutego 2022 roku raporcie, szacowana liczba śmiertelnych ofiar konfliktu z lat 2014–2021 wyniosła ok. 14 tys. osób. Liczba ta obejmuje 3,1 tys. cywilów, 4,4 tys. ukraińskich żołnierzy, 6,5 tys. członków grup zbrojnych oraz prawie 300 osób, które zginęły w wyniku zestrzelenia przez rosyjskich separatystów samolotu malezyjskich linii lotniczych (s. 3).

Przedstawione dane nie potwierdzają zatem, że po Majdanie nacjonalistyczne bojówki zabiły 16 tys. rosyjskojęzycznych Ukraińców. Liczba podana przez Leszka Millera przekracza szacowane w raporcie dane o wszystkich ofiarach, obejmujące zarówno cywili, jak i uczestników walk po obu stronach konfliktów. 

Warto dodać, że jak wynika z najnowszego raportu misji ONZ (luty 2025), liczba cywilów, którzy zginęli po pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę, wynosi 12 605. Tylko w marcu 2022 roku zginęło więcej cywilów (4 312) niż w latach 2014–2021. Zdecydowana większość straciła życie na terenie kontrolowanym przez ukraiński rząd w wyniku ostrzału artylerii.

Większość to ofiary artylerii

Wydarzeń, o których mówi Leszek Miller, nie potwierdza także raport szczegółowo opisujący naruszenia praw człowieka w Ukrainie od stycznia 2014 do maja 2016 roku. W kontekście Majdanu wspomina jedynie o 108 śmiertelnych ofiarach starć między protestującymi a służbami porządkowymi (s. 9). 

raporcie wykazano również śmierć 48 osób wskutek starć między proukraińskimi a prorosyjskimi demonstrantami, do których doszło 2 maja 2014 w Odessie. Stwierdzono jednak, że obydwie grupy przyczyniły się do eskalacji przemocy (s. 10). Raport wspomina też o pojedynczych ofiarach podobnych zdarzeń w innych miastach Ukrainy (s. 10).

Według ONZ ponad 85 proc. cywilnych ofiar śmiertelnych wojny pomiędzy ukraińską armią a siłami separatystycznymi (potwierdzonych do 2016 roku) to osoby, które zginęły w wyniku ostrzałów artyleryjskich (s. 11).

Narracja wpisująca się w propagandę Kremla

W wypowiedzi Leszka Millera nie tylko liczby się nie zgadzają. Powiela ona także elementy rosyjskiej propagandy. Kreml w przeszłości wielokrotnie oskarżał Ukrainę o dokonywanie ludobójstwa na rosyjskojęzycznych mieszkańcach wschodnich części tego państwa (np. 1, 2, 3, 4). 

Władimir Putin użył tego argumentu, aby usprawiedliwić agresję Rosji na Ukrainę. W swoim wystąpieniu na trzy dni przed początkiem inwazji stwierdził, że Zachód wolał nie zwracać uwagi na sytuację w Donbasie, tak jakby „horror i ludobójstwo, z którymi mierzą się prawie cztery miliony ludzi, nie istniały”. 

Podczas ogłaszania początku „specjalnej operacji wojskowej”, czyli pełnoskalowej inwazji, rosyjskich dyktator powiedział – podobnie jak dziś Leszek Miller – że jego celem jest ochrona osób, które przez osiem lat były ofiarami ludobójstwa kijowskiego reżimu. 

Brak dowodów na ludobójstwo

Nie ma żadnych dowodów na to, że wydarzenia opisywane przez Władimira Putina miały miejsce. Raporty ONZ oraz Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) nie potwierdziły rosyjskich doniesień.

Natomiast już po ataku Federacji Rosyjskiej, w marcu 2022 roku, Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości rozpatrzył ukraiński wniosek mający na celu ustalenie, czy Rosja ma podstawę prawną do podejmowania działań przeciwko Ukrainie w celu zapobiegania domniemanemu ludobójstwu. 

Sędziowie uznali, że na obecnym etapie postępowania nie ma dowodów uzasadniających rosyjskie zarzuty dotyczące popełniania ludobójstwa przez Ukrainę (pkt 59). W związku z tym Trybunał nałożył na Rosję środki tymczasowe, m.in. nakazał jej zawieszenie działań wojennych.

Rosyjska agresja trwa już 11 lat

Podkreślmy raz jeszcze – wojna na wschodzie Ukrainy rozpoczęła się wskutek reakcji Federacji Rosyjskiej na proeuropejskie demonstracje obywateli Ukrainy, w ramach tzw. Majdanu, i na odsunięcie od władzy Wiktora Janukowycza. Na przełomie lutego i marca 2014 roku Rosja najpierw zaanektowała Krym, a następnie wsparła wojskowo separatystów w ukraińskim Donbasie

Separatyści – w nielegalnym referendum – powołali samozwańcze republiki, tzw. Doniecką Republikę Ludową oraz Ługańską Republikę Ludową. Pierwotnie nie zostały one uznane przez żaden kraj należący do ONZ. Rosja uznała je dopiero na trzy dni przed pełnoskalową inwazją na Ukrainę. W październiku 2022 roku Władimir Putin podpisał akt aneksji wymienionych tzw. republik ludowych i dwóch regionów Ukrainy.

Już w 2015 roku eksperci OSW wskazywali, że separatyści wspierani przez Rosję atakują obiekty cywilne. W trakcie pełnoskalowej inwazji rosyjscy żołnierze dokonali szeregu zbrodni wojennych, zarówno na ukraińskich żołnierzach, jak i na ludności cywilnej, m.in. w Wołnowasze czy w Buczy.

Przekaż nam 1,5% podatku!

Wesprzyj nas, przekazując 1,5% podatku na kontrolę polityków. Wpisz w PIT: KRS 0000615583

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Od 10 lat prześwietlamy słowa polityków!

Koniec gry w oszusta! Przekaż 1,5% na Demagoga

Wspieram

Dowiedz się, jak radzić sobie z dezinformacją w sieci

Poznaj przydatne narzędzia na naszej platformie edukacyjnej

Sprawdź!