Strona główna Fake News Okupacja Polski przez NATO i wysiedlenia? Fałszywe informacje

Okupacja Polski przez NATO i wysiedlenia? Fałszywe informacje

Post odnosi się do fałszywych informacji w mediach społecznościowych.

Traktor zbierający zboże

fot. Pexels / Modyfikacje: Demagog

Okupacja Polski przez NATO i wysiedlenia? Fałszywe informacje

Post odnosi się do fałszywych informacji w mediach społecznościowych.

Fake news w pigułce

  • Na jednym z profili facebookowych zamieszczono długi post, w którym wspomniano o kilku nieprawdziwych informacjach: wysiedleniach w ramach budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego (CPK) czy ustawie, która ma pozwalać amerykańskim żołnierzom strzelać do Polaków.
  • Jak pisaliśmy w jednej z naszych analiz, według prawa polskiego tereny pod budowę CPK mogą podlegać procedurze wywłaszczenia na zasadach opisanych w ustawie. Wysiedlenie natomiast, według Międzynarodowego Trybunału Karnego, jest uznawane za zbrodnię przeciwko ludzkości.
  • Wybrane stacjonujące w Polsce oddziały wojskowe mogą użyć broni lub środków przymusu bezpośredniego tylko w ściśle określonych sytuacjach, które mają związek z narażeniem zdrowia, życia lub mienia. 

17 lutego 2024 roku na profilu WAR to jest – Czyli co każdy Polak wiedzieć powinien. opublikowano post dotyczący protestów rolników, które odbywają się w kilku krajach Unii Europejskiej. Autor w nieprzychylny sposób wyraża się o wydarzeniu i zarzuca jego uczestnikom np. to, że nie pojechali „wesprzeć zastraszanych i wysiedlanych siłą mieszkańców […] bo ktoś sobie wymyślił, że powstanie tam CPK” czy że nie pomogli „w zablokowaniu ustawy 1066 dającej prawo użycia broni palnej szczurom z uSSarmy w stosunku do Polaków” [pisownia oryginalna]. 

poście wspomniano także o „wciągnięciu” Polski „w sztucznie wykreowany konflikt zbrojny”, „ludobójczej plandemii” czy o złożach, które rzekomo pilnowane są „przez wojska okupanta złóż wszelakich, które lokalizowano na terytorium Polski”, co pozbawiło obywateli dostępu do nich.

Zrzut ekranu posta na Facebooku. Dołączono do niego grafikę. Na czarnym tle umieszczono żółtą mapę Polski z czarnymi konturami: w jej centrum jest emotka symbolizująca mrugniecie okiem. Obok mapy zilustrowano traktor. Po prawej stronie napisano: „OGÓLNOPOLSKI TEST INTELIGENCJI DLA ROLNIKÓW 2024”.

Źródło: www.facebook.com

Post udostępniło ponad 270 użytkowników i zareagowało na niego ponad 440. Ponad 60 osób napisało komentarz, część z nich zgodziła się z treścią posta: „a nie popieram działan rolników z blokowaniem dróg, bo jest to działanie z zapisem Agenda 2030. ”, „Sama prawda”, „Tną zasięgi , bo coraz więcej ludzi się budzi i zaczyna widzieć co się na tym świecie odpindala” [pisownia oryginalna]. 

Wysiedlanie z terenów przeznaczonych pod Centralny Port Komunikacyjny?

Jak możemy przeczytać w poście, w gminie Baranów „realizuje się proceder zastraszania osób, które nie chcą opuścić dobrowolnie dorobku swojego życia, bo ktoś sobie wymyślił, że powstanie tam CPK”, a mieszkańcy mają być „wysiedlani siłą”.

Jeśli chodzi o wysiedlenie, według Międzynarodowego Trybunału Karnego jest to „przymusowe wysiedlenie danych osób w drodze wydalenia lub innych środków przymusu z obszaru, na którym legalnie przebywają, bez podstaw dozwolonych przez prawo międzynarodowe”. Jest uznawane przez ten organ za zbrodnię przeciwko ludzkości.

Jak pisaliśmy w jednej z naszych analiz, według prawa polskiego tereny pod budowę CPK mogą podlegać procedurze wywłaszczenia na zasadach opisanych w ustawie. W ramach pierwszego etapu projektu inwestycyjnego CPK (2020–2023) właścicielom oferowano możliwość sprzedaży ich działek i gruntów lub zamianę nieruchomości na inną (s. 53).

Dopiero na późniejszym etapie inwestycji tereny, których nie udało się wykupić w ramach Programu Dobrowolnych Nabyć (PDN), miały podlegać wywłaszczeniom (s. 53). Program wywłaszczeń na ten moment nie został zainicjowany (s. 102). 

O okolicznościach wykupywania ziemi od części mieszkańców gminy Baranów i terenów, gdzie ma zostać wybudowany Centralny Port Komunikacyjny (CPK), doniosło OKO.press we wrześniu 2023 roku. W reportażu zawarto relacje miejscowych i komentarz dr Katarzyny Bąkowicz, która stwierdziła, że „Tu mamy bardzo ewidentną formę nacisku wobec ludzi, którzy nie zgodzili się sprzedać ziemi”.

Amerykańscy żołnierze mogą strzelać do Polaków?

Autor posta pyta: „Słyszeliście coś o tym, aby rolnicy pomogli sobie i Nam w zablokowaniu ustawy 1066 dającej prawo użycia broni palnej szczurom z uSSarmy w stosunku do Polaków?” [pisownia oryginalna].

Tę kwestię opisywaliśmy w jednej z naszych analiz. Już dwa lata temu w mediach społecznościowych pojawiły się doniesienia o tym, jakoby wojska sojuszniczych państw otrzymały uprawnienia policyjne do używania siły w stosunku do polskich obywateli. 

Wybrane stacjonujące w Polsce oddziały sojusznicze mogą użyć broni lub środków przymusu bezpośredniego tylko w ściśle określonych sytuacjach, które mają związek z narażeniem zdrowia, życia lub mienia. Nadanie uprawnień do użycia środków przymusu bezpośredniego nie jest niczym niezwykłym. Przyznano je na przykład żołnierzom brytyjskim i estońskim w grudniu 2021 roku. 

Zapisy z art. 11 pkt 2–5 ustawy o środkach przymusu bezpośredniego i broni palnej wskazują na to, że żołnierze mogą użyć broni w wypadku:

„2) odparcia bezpośredniego, bezprawnego zamachu na życie, zdrowie lub wolność uprawnionego lub innej osoby;

3) przeciwdziałania czynnościom zmierzającym bezpośrednio do zamachu na życie, zdrowie lub wolność uprawnionego lub innej osoby;

4) przeciwdziałania naruszeniu porządku lub bezpieczeństwa publicznego;

5) przeciwdziałania bezpośredniemu zamachowi na ochraniane przez uprawnionego obszary, obiekty lub urządzenia”.

„Sztucznie wykreowany konflikt zbrojny” w Ukrainie?

W mediach społecznościowych możemy się natknąć na narrację, która przedstawia wojnę w Ukrainie jako „wykreowany” konflikt. Podobnie jest w omawianym poście, w którym możemy przeczytać: „Słyszeliście coś o tym, aby […] rolnicy gdzieś blokowali transporty ciężkiego sprzętu bojowego z uSSa do Polski, który ma umożliwić wciągnięcie Nas w sztucznie wykreowany konflikt zbrojny?” [pisownia oryginalna].

Podobne narracje opisywaliśmy już na łamach Demagoga – mają one różne wersje. W omawianym poście Stany Zjednoczone mają starać się „wciągnąć nas” w ten konflikt. Kraj ten nie jest stroną wojny pomiędzy Rosją i Ukrainą

Odpowiedzialność za wojnę w Ukrainie ponosi Federacja Rosyjska. Twierdzenie, że USA kontroluje wydarzenia w tamtym regionie, jest elementem teorii spiskowej. 

Dalej w poście możemy przeczytać, że „korpo” to kolejna siła, której zależy na manipulowaniu Polakami: „[…] wprogramowując w Nas potrzebę uczestnictwa w sztucznie wygenerowanym konflikcie zbrojnym, używając dokładnie takiego samego patentu, na jaki nabrano Naszych Przodków przed wybuchem IIWŚ”.

Informacja o tym, że Polska ma się zaangażować zbrojnie w wojnę w Ukrainie, jest fałszywa. Nie ma takich planów.

Czym jest „plandemia”?

poście powielono też fałszywe informacje na temat szczepionek i pandemii COVID-19: „A może była taka sytuacja, że rolnicy pomogli zatrzymać ludobójczą plandemię oraz propagandę przyjmowania szprycy, która doprowadziła do śmierci wielu osób na skutek zakrzepicy?”.

Treść wpisu odwołuje się do teorii spiskowych o tzw. „plandemii”, według których pandemia COVID-19 została wywołana celowo. W niektórych wersjach odpowiedzialne za to miało być Światowe Forum Ekonomiczne, w innych Żydzi, globalistyczny tajny rząd, czy bliżej nieokreślone „elity”. Nie ma wiarygodnych informacji na potwierdzenie tej teorii

Pandemia COVID-19 została wywołana przez koronawirusa SARS-CoV-2. Nie ma dowodów na to, że wirus został wprowadzony do środowiska sztucznie. 

Fałszywe informacje na temat szczepionek

poście stwierdzono, że „szpryca” „doprowadziła do śmierci wielu osób na skutek zakrzepicy”. Nazwą „szpryca” określa się w dezinformujących przekazach szczepionkę przeciwko chorobie COVID-19.

Jak już pisaliśmy w jednej z naszych analiz, zakrzepica zatok żylnych mózgu jest jednym z możliwych działań niepożądanych szczepionki Vaxzevria, o których poinformowano w charakterystyce produktu leczniczego.

Zakrzepica zatok żylnych mózgu to jedna z form zakrzepicy, która może wystąpić po szczepieniu. Jak zaznaczono, po podaniu szczepionki pojawia się ona bardzo rzadko. Częstotliwość występowania zakrzepów krwi po przyjęciu szczepionki szacuje się na od 1 do 10 przypadków na 1 mln zaszczepionych, co oznacza 0,0001 do 0,001 proc.

NATO okupuje Polskę ze względu na pierwiastki ziem rzadkich?

Post wspomina również o „[…] strażnicy jednego z najcenniejszych skarbów Polski w postaci REE (ang. rare earth elements) czyli metali ziem rzadkich, a mowa o bazie nato ulokowanej w ośrodku szkolenia poligonowego Orzysz/ Bemowo Piskie”. Według posta Polacy nie mają dostępu do złóż REE, „pilnowanych przez wojska okupanta złóż wszelakich, które lokalizowano na terytorium Polski m.i. pod przykrywką rzekomych odwiertów w poszukiwaniu gazu łupkowego”.

REE to skrót oznaczający „pierwiastki ziem rzadkich”. Należy do nich siedemnaście pierwiastków stanowiących grupę lantanowców (Ln3+) oraz itru (Y) i skandu (Sd). Wykorzystuje się je do tworzenia nowoczesnych technologii, np. komponentów aut elektrycznych. Według Komisji Europejskiej metale ziem rzadkich są strategiczne dla europejskiej gospodarki surowców. Największe złoża w Europie znajdują się w Szwecji.

W Polsce planowano sprawdzenie 1300 hałd pogórniczych w poszukiwaniu pierwiastków ziem rzadkich. Geolodzy z Państwowego Instytutu Geologicznego prowadzą prace poszukiwawcze na terenie Polski i polskich obszarach morskich. Nie ma wiarygodnych dowodów na to, że w rejonie Bemowa Piskiego istnieją zasobne złoża REE. Ponad 10 lat temu natrafiono na ślady istnienia surowca na Mazurach.

Polska jest niepodległym krajem, który pozostaje w sojuszu ze Stanami Zjednoczonymi i innymi państwami NATO. Członkostwo w organizacji nie jest narzucone i wynika z woli jej członków. Ani NATO, ani Stany Zjednoczone nie okupują terenów Polski. To nie pierwszy raz, gdy Stanom Zjednoczonym zarzuca się faktyczne sprawowanie władzy w Polsce. Celem dezinformujących treści na ten temat może być nastawienie Polaków przeciwko sojusznikom z NATO i wzbudzenie niechęci wobec USA.

Teorie spiskowe o manipulowaniu pogodą w celu szkodzenia rolnikom

Na koniec, już w post scriptum, autor apeluje: „Udostępniając ten post zwiększasz prawdopodobieństwo, że trafi on do rolnika, który nie ma pojęcia co tu jest grane oraz, że wysokorozwinięta geoinżynieria ukierunkowana na manipulacje pogodą również jest w rękach korporacji i jest powszechnie stosowana skutecznie zmniejszając plony”.

poście nie podano dowodów na potwierdzenie tej teorii.

W kontekście walki z globalnym ociepleniem mówi się o wykorzystaniu geoinżynierii w celu spowolnienia wzrostu temperatury na świecie. Wzrost ten w niektórych częściach globu może przekładać się np. na wspomniane w poście zmniejszenie plonów, o czym wspomina w swoim artykule Nauka o Klimacie. W Polsce obserwujemy susze, które wpływają na ilość i jakość plonów.

Jedną z podstawowych metod geoinżynierii jest sadzenie drzew. Inne, bardziej skomplikowane przedsięwzięcia, wywołują pewne wątpliwości wśród naukowców. Na przykład w artykule opublikowanym na łamach „Nature Communications” naukowcy przewidują, że geoinżynieria może mieć wpływ na rozwój malarii w krajach rozwijających się.

Technologie geoinżynieryjne czy innego rodzaju projekty (np. HAARP) pojawiają się w fałszywych treściach w sieci jako narzędzia do celowego wywoływania różnego rodzaju szkód, np. zaćmienia słońca, ekstremalnych zmian pogodowych, kontroli pogody czy umysłów.

Dlaczego rolnicy w Unii Europejskiej strajkują? 

Po krajach Unii Europejskiej przetacza się protest rolników. Dotyczą one nie tylko Francji, lecz także Polski, Czech czy Niemiec. Postulaty rolników w zależności od kraju mogą się nieco różnić, ogólnie jednak, jak podaje „The Guardian”

„Rolnicy twierdzą, że borykają się ze spadającymi cenami sprzedaży, rosnącymi kosztami, surowymi regulacjami, potężnymi i dominującymi detalistami, zadłużeniem, zmianami klimatycznymi i tanim importem z zagranicy, a wszystko to w ramach unijnego systemu rolnego opartego na założeniu, że »większy znaczy lepszy«”. 

EUvsDisinfo na początku lutego zwróciło uwagę na to, że protesty europejskich rolników są wykorzystywane przez Kreml do szerzenia propagandy. Jak możemy przeczytać

„[…] Przede wszystkim jego dezinformatorzy starają się pogłębić postrzeganie rozłamów [wszystkie linki pochodzą z oryginalnego tekstu – przyp. Demagog] między społeczeństwem a tym, co Kreml niesłusznie nazywa „brukselskimi elitami”. Niektóre prokremlowskie media mają również nadzieję na eskalację przemocy i wieszczą, że trwające protesty oznaczają koniec UE, który ma się rozpocząć od „oblężenia Paryża”. Upadek Unii to już klasyka. Dość regularnie tuby prokremlowskiej propagandy ogłaszają rychły upadek projektu europejskiego”.

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Pomóż nam sprawdzać, czy politycy mówią prawdę.

Nie moglibyśmy kontrolować polityków, gdyby nie Twoje wsparcie.

Wpłać