Bocheński krytycznie o SCT. To nie pierwszy raz

W grudniu zeszłego roku warszawscy radni zdecydowali, że Strefa Czystego Transportu (SCT) w stolicy będzie wprowadzana od lipca 2024 roku. W odpowiedzi ówczesny wojewoda mazowiecki Tobiasz Bocheński zapowiedział, że zbada legalność uchwały dotyczącej SCT, którą jego zdaniem, „dopchnięto kolanem”. Bocheński uważa, że w tej sprawie powinno być przeprowadzone referendum.

Wczoraj dopchnięto kolanem uchwałę o tzw. Strefie Czystego Transportu w Warszawie.

W Pałacu Kultury działy się dantejskie sceny, gdy władze, radni KO w asyście strażników miejskich próbowali głosować wbrew woli tłumu warszawiaków.

Strefa przedstawiana jest przez władze miasta…

— Tobiasz Bocheński (@TABochenski) December 8, 2023

Polityk wrócił do sprawy w lutym tego roku, teraz jako kandydat z ramienia PiS na prezydenta Warszawy. Na antenie Telewizji Republika mówił o narzuceniu mieszkańcom Warszawy eksperymentu, jakim ma być SCT. Podkreślił, że w tej sprawie nie przeprowadzono konsultacji. 

Konsultacje w sprawie SCT. Miasto pytało mieszkańców o zdanie

Podobne zarzuty wobec SCT pojawiały się już wcześniej. O braku konsultacji mówiła Anna Moskwa, której wypowiedź oceniliśmy na fałsz. Konsultacje w sprawie SCT zostały przeprowadzone, a raport na temat ich wyników opublikowano w czerwcu 2023 roku.

Wynika z niego, że w ciągu trzech miesięcy (od 25 stycznia do 25 kwietnia) doszło do ośmiu spotkań z mieszkańcami: pięciu na żywo i trzech online. Warszawiacy wyrażali swoje zdanie również za pośrednictwem formularza online lub maili.

Dodatkowo na zlecenie urzędu miasta przeprowadzono badanie opinii sprawdzające stosunek mieszkańców do utworzenia CST. Wykazało ono, że 69 proc. warszawiaków popiera SCT w swoim mieście (s. 12): 42 proc. badanych opowiedziało się za inicjatywą „zdecydowanie”, z kolei 28 proc. wskazało na odpowiedź „raczej tak”.

Bocheński sam mówił o konsultacjach

W lipcu ub.r. sprawdziliśmy inną wypowiedź Tobiasza Bocheńskiego, który mówił o konsultacjach na temat SCT. Oceniliśmy ją na manipulację, ponieważ polityk wykorzystał prawidłowe dane dotyczące konsultacji przeprowadzonych w Warszawie do wyciągnięcia fałszywych wniosków.

Bocheński stwierdził, że magistrat na podstawie uwag mieszkańców przesyłanych w ramach konsultacji podał, że 70 proc. warszawiaków popiera wprowadzenie SCT. Jak już wiemy, przeprowadzone zostało dodatkowe badanie opinii publicznej, które dało taki wynik. 

Kandydat PiS na prezydenta Warszawy wiedział więc wcześniej o konsultacjach przeprowadzonych przez magistrat. Jednak kilka miesięcy później stwierdził, że projektu SCT z nikim nie konsultowano. 

Strefa Czystego Transportu w Warszawie. Co warto wiedzieć?

Zmiany, które zaczną obowiązywać od lipca br. w stolicy, opisaliśmy w osobnej analizie. Pod koniec listopada 2023 roku władze Warszawy ogłosiły, że SCT obejmie dwukrotnie większy obszar, niż pierwotnie zakładano. W komunikacie podkreślono, że na zmiany te wpływ miały przeprowadzone konsultacje (opisane przez nas powyżej).

Wydzielony obszar, po którym będą mogły poruszać się wyłącznie pojazdy spełniające odpowiednie normy emisji spalin, obejmie całe Śródmieście i fragmenty centralnych dzielnic, takich jak Żoliborz, Wola, Praga Północ i Praga Południe.

Kto wjedzie do SCT?

Na granicach strefy umieszczone zostaną specjalne znaki drogowe. Na początek, od lipca 2024 roku, na te tereny będą mogły wjechać pojazdy z silnikiem benzynowym spełniającym normę Euro 2 lub wyprodukowane nie wcześniej niż w 1997 roku. Maksymalny dopuszczalny wiek pojazdu w roku wdrożenia przepisów wyniesie 27 lat.

Jeśli zaś chodzi o pojazdy z silnikiem Diesla, będą musiały one spełniać normę przynajmniej Euro 4 lub być wyprodukowane nie wcześniej niż w 2006 roku. Maksymalny dopuszczalny wiek pojazdu w roku wdrożenia przepisów wyniesie 18 lat.