Strona główna Analizy Z kamerą wśród spisków. Odcinek #42 – „Złoty Miliard”

Z kamerą wśród spisków. Odcinek #42 – „Złoty Miliard”

Złoci ludzie na tle Ziemi

fot. Pixabay i Pexels / Modyfikacje: Demagog

Z kamerą wśród spisków. Odcinek #42 – „Złoty Miliard”

Rosyjska teoria spiskowa wykorzystywana przez władze do siania niepokoju.

Wielki Reset, Nowy Porządek Świata, Agenda 2030 – to hasła, które niczym mantra od kilku lat przewijają się wśród spiskowych narracji. Tajemnicza grupa kontrolująca świat ma nam szykować depopulację za pomocą szczepionek, wojny w różnych rejonach świata, a nawet katastrofy naturalne. Teorie spiskowe o Grupie Bilderberga czy Klubie Rzymskim to wymysł przede wszystkim „zachodniego” internetu. Jednak także za naszą wschodnią granicą słyszano o niecnych planach przejęcia władzy nad światem.

Ta planeta jest za mała dla nas dwóch!

Jeśli od czasu do czasu śledzicie ten cykl, to już wiecie, żeRunecie – czyli rosyjskojęzycznym internecie – pełno jest różnych teorii spiskowych: od przekonań, że drożdże są bronią biologiczną, przez starożytnych kosmitów, po pseudohistoryczne twierdzenia o pokonaniu Napoleona bronią atomową. Od wielu lat krąży po nim także teoria o istnieniu tzw. Złotego Miliarda.

 

Swoje początki teoria ta ma już pod koniec istnienia Związku Radzieckiego, gdzieś w okolicach lat 80. To właśnie wtedy rosyjscy naukowcy, tacy jak np. matematyk Nikita Moisiejew, mówili o tym, że zasoby naszej planety są ograniczone i mogą nie wystarczyć dla wszystkich. Fraza „Złoty Miliard” po raz pierwszy pojawiła się w artykule autorstwa Anatolija Kuzmicza, który uważał, że zgodnie z rzekomymi wyliczeniami Organizacji Narodów Zjednoczonych surowców i energii ma wystarczyć wyłącznie dla miliarda ludzi na świecie.

Określenie „złoty” ma odnosić się stricte do najbardziej uprzywilejowanej grupy, która steruje biegiem wydarzeń na całym świecie. Ma ona robić wszystko, aby zysk spływał właśnie do jej kieszeni, a nie rozkładał się równomiernie na cały świat. Spiskowe naleciałości w teorii o nierównościach wskazywały m.in. na publikację Klubu Rzymskiego „The Limits to Growth” („Granice wzrostu”), w której wskazano, że ponoć już wkrótce Ziemia może być za mała dla nas wszystkich.

Na bazie tych teorii pojawiały się kolejne publikacje, jak np. tekst Siergieja Kary-Murza, w którym przewijają tezy o tym, że „zachodnia cywilizacja” zrobi wszystko, aby utrzymać podział ludzi na „wybrańców i poddanych”.

@behind.thewall

#тайны #загадкимира #всемирныйзаговор

♬ оригинальный звук – Behind the wall

Od prasy po Putina

Jak myślicie, co się stało, gdy teoria o Zachodzie eksploatującym i niewolącym cały świat dotarła do Kremla? Oczywiście zdobyła szaloną popularność! Wystarczy spojrzeć, jak dobrze przyjął się „Złoty Miliard” w wypowiedziach prominentnych rosyjskich polityków.

Już na początku lat 2000 o grupie trzymającej władzę wspominał Władimir Putin. W trakcie spotkania grupy APEC mówił o tym, że „świat podzielony jest między Północ a Południe”. Między biednych a „Złoty Miliard”. Powtórzył to prawie 20 lat później, mówiąc, że członkowie błyszczącej elity są rasistowscy i myślą w kategoriach neokolonialnych.

W tym jednym przypadku teoria skapywania może się sprawdzać, ponieważ za przykładem z góry poszli także inni rosyjscy politycy, tacy jak np. minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow, który w lutym tego roku stwierdził, że zewnętrzne warunki do rozwoju kształtowała nie Rosja, ale właśnie „Złoty Miliard”. To ta wpływowa grupa rzekomo miała dyktować innym krajom na świecie, w jaki sposób mają działać i się rozwijać.

O krok dalej poszedł sekretarz Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej Nikołaj Patruszew, który wprost wskazał, kto znajduje się w tym wpływowym gronie:

Styl Anglosasów nie zmienił się od wieków. Dziś nadal dyktują światu swoje warunki, chamsko depcząc suwerenne prawa państw. Przykrywając swoje działania słowami o walce o prawa człowieka, wolność i demokrację, w rzeczywistości wdrażają doktrynę »złotego miliarda«, która zakłada, że ograniczona liczba ludzi może prosperować na tym świecie. Reszta, jak wierzą, jest skazana na zginanie pleców w imię ich celu”.

Co więcej, w tym samym artykule Patruszew rzuca także hasła o COVID-19, który miał powstać w Pentagonie, czy twierdzenia, że za rozwój pandemii odpowiadają Soros i Rockefeller, a w Ukrainie rządzą naziści. Można zatem spokojnie podsumować to jednym zwrotem – spiskowe bingo!

Spiskowy kameleon

Wygodne w teoriach spiskowych w rodzaju Nowego Porządku Świata jest to, że są elastyczne i mogą przybrać każdy kształt, w zależności od potrzeb. Takim spiskowym kameleonem jest też „Złoty Miliard”, który może służyć jako motor każdej teorii:

  • Pandemia COVID-19 to wymysł „Złotego Miliarda”, by wywołać depopulację w Rosji za pomocą np. szczepionek.
  • Wojna w Ukrainie to też efekt tego, że „Złoty Miliard” chciał przejąć kontrolę nad zasobami tego kraju. Rosja starała się tylko wyszarpać swoją część…
  • Promowanie odnawialnych źródeł energii ma pomóc elitom utrzymać status quo i ich bogactwa.

Ponieważ teoria ta jest stricte powiązana z Rosją (próżno szukać podobnych sugestii co do innych państw na świecie), można ją wykorzystać do wewnętrznych celów, np. do przekonywania, że Zachód czyha na rosyjskie zasoby gazu, ropy i drewna.

Nie wszystko złoto, co się świeci

Czy rzeczywiście gdzieś tam na świecie istnieje grupa „Złoty Miliard”, która steruje całym światem tak, by wysysać zasoby z reszty populacji tylko po to, by nakarmić garstkę wybrańców?

Po pierwsze, utrzymanie tego typu spisku w tajemnicy jest praktycznie niemożliwe. W końcu ktoś puści parę – tak w skrócie można by podsumować próbę podjętą przez naukowców w 2016 roku, w ramach której opracowano model matematyczny powiązany ze spiskami. Bazując na skandalach, które ujrzały światło dzienne, naukowcy obliczyli, że duże spiski, czyli takie powyżej tysiąca zaangażowanych osób, szybko stają się niemożliwe do utrzymania. Co w momencie gdy w spisku bierze udział miliard osób? Cóż, to aż się prosi o bestseller pod tytułem „Byłem członkiem spisku” na półce „polecane” w Empiku.

Po drugie, już u podstaw tej teorii spiskowej pojawiają się wady. Przykładowo: analizy przedstawione jako dyrektywy ONZ u Kuzmicza albo niejasne pochodzenie informacji o tym, że zasoby ziemskie mają wystarczyć tylko dla miliarda ludzi.

Nie ma o tym mowy na stronach ONZ, nie ma tego też w przywołanym raporcie o „Granicach Wzrostu”. Zresztą w chwili jego publikacji na świecie żyło ok. 3,8 mld ludzi, a warto przypomnieć, że to rzekomo kontynuacja trendu rozwoju i rozrostu ludzkości, a nie jej stan na tamten moment, miała spowodować przeciążenie naszej planety.

No i wreszcie teoria ta może mieć zaskakujący twist, ponieważ – jak się okazuje – wewnątrz Rosji nie wszyscy uważają członków „Złotego Miliarda” za mieszkańców Zachodu. Ksenia Czerkajew w swoim eseju opisuje życie w Sankt Petersburgu w okresie pandemii COVID-19, w tym niektóre decyzje lokalnych władz, które doprowadziły do śmierci mieszkańców – jak np. organizacja festiwalu młodzieżowego bez obostrzeń.

Wobec tego zaczynają pojawiać się pytania: czy członkami „Złotego Miliarda” nie są być może także rosyjskie elity?

Złoto jest passé, teraz pora na srebro!

Spiski nie znoszą spokoju, dlatego też w alternatywie do zepsutego „Złotego Miliarda” pojawiła się koncepcja szlachetnego „Srebrnego Miliarda”. Promotorem tego założenia jest przedsiębiorca z Jekaterynburga, Siergiej Pisariew, który uważa, że Rosja może stać się arką dla tradycyjnych wartości

Wszystkie te zachodnie dziwactwa: poszanowanie praw mniejszości, wolność słowa i, co gorsza, tolerancja, nie mają wstępu na ten okręt. Na pokład Arki 2.0 mogą wsiąść tylko wyróżniki reżimów autorytarnych, czyli strzelanie do szpitali, zbrodnie na ludności cywilnej i wiara w to, że drożdże wymyślili naziści.

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Wpłać, ile możesz

Na naszym portalu nie znajdziesz reklam. Razem tworzymy portal demagog.org.pl

Wspieram

Dowiedz się, jak radzić sobie z dezinformacją w sieci

Poznaj przydatne narzędzia na naszej platformie edukacyjnej

Sprawdź!