Ja przypomnę, że przed wojną ta inflacja wynosiła (w Polsce – przyp. Demagog) prawie 10 proc. i szła do góry cały czas, z miesiąca na miesiąc.

Były robione badania i 60 proc. społeczeństwa jest za tym, żeby były szczepienia obowiązkowe, w tym 19 proc. szczepienia dotyczące pewnych grup zawodowych, a 40 w ogóle.

Ostatnio widziałem takie statystyki dotyczące samych zakażeń, możliwości zakażenia się w ogóle, to tu nie ma różnicy między zaszczepionymi i niezaszczepionymi. Zaszczepienie (…) zmniejsza prawdopodobieństwo, też nie chroni w pełni, ale zmniejsza prawdopodobieństwo ciężkiego przebiegu. I bardzo zmniejsza, choć też nie całkowicie eliminuje (…) ryzyko śmierci w wyniku zakażenia koronawirusem. (…) Z drugiej strony wiemy, że są to szczepionki eksperymentalne, że one nie przeszły takiego cyklu testowania jak zwykłe szczepionki.

Oficjalnie podawane symptomy tego wirusa (wariantu Omikron – przyp. Demagog), jego obecności, są w zastanawiający sposób i ściśle zbieżne z niepożądanymi odczynami poszczepiennymi (…): zatory, zakrzepy, zawały. To teraz wszystko ma być spisane na karb tego strasznego południowoafrykańskiego wirusa.

(…) kwarantanny, w których teraz chyba siedzi więcej Polaków niż kiedykolwiek. (…) Teraz nie można z tej kwarantanny wyjść nawet, jak się ma negatywny wynik testu.

Premier Morawiecki o dzieleniu się patentami mówił na szczycie Unii Europejskiej pod koniec lutego. Doskonale, że na arenie międzynarodowej przyjmuje taką linię. Jednocześnie w Polsce wciąż nie doczekaliśmy się żadnych zdecydowanych ruchów, a Polska na forum WTO jest jednym z krajów, które blokują zawieszenie prawa patentowego.

Porażki najlepiej widać w liczbach. Nadmiarowe zgony, w porównaniu z okresem przed epidemią:

• Polska – 82990
• Dania – 305

Duńczyków jest 7 razy mniej niż Polaków. Nadmiarowych zgonów mają 270 razy mniej.

I tak było na początku też stycznia, kiedy premier Morawiecki zapowiadał, że oczywiście 6 mln szczepionek w pierwszym kwartale pewnie uda się zrealizować. Tyle że mówił jednocześnie, że nie przewiduje, żeby była trzecia fala pandemii.

50 miejsce na 53, w ocenie Bloomberga. Tak sobie Polska radzi z pandemią.

Proszę zobaczyć, co się teraz stało w poniedziałek. W poniedziałek przed północą opublikowali wykaz obostrzeń, który ma obowiązywać, kwarantanny, przekraczanie granicy, który ma obowiązywać od północy.

Gastronomia? 2 mld straty.

Kultura&rozrywka? 2 mld straty.

Hotele? 1 mld straty.

Fitness? 700 mln straty.

Zachęcałabym osoby, które są za tym, aby przepisy aborcyjne były jeszcze bardziej restrykcyjne, do sięgnięcia do badań, chociażby Światowej Organizacji Zdrowia czy Instytutu Guttmachera, którzy jasno wskazują, że w krajach, gdzie aborcja jest bardzo restrykcyjna i zakazana, (…) tam jest więcej, zdecydowanie więcej aborcji.

Nawet przed tymi decyzjami (zniesieniem części ograniczeń – przyp. Demagog) Polska należy do tych krajów w Unii Europejskiej, w których obostrzenia dotyczące prowadzenia działalności gospodarczej są najmniejsze.

 Dzisiaj mamy największe restrykcje wobec hoteli w całej Europie.

Przypomnijmy, że zgodnie z wyrokiem sądu w Opolu niekonstytucyjne są nakładane na przedsiębiorców ograniczenia wolności gospodarczej. Nie można praw obywatelskich anulować rozporządzeniem. 

Na początku listopada, pamiętam, jak premier Morawiecki deklarował, że w przypadku osiągnięcia zakażalności, chyba na poziomie 9,5 tys., mamy do czynienia ze strefą żółtą. W strefie żółtej restauracje mogą być otwarte od godziny 06:00 do 21:00. W tej chwili, od dwóch tygodni mamy (…) taki poziom zakażalności, a jednak cały kraj jest objęty cały czas strefą czerwoną.

Przed wybuchem epidemii w Polsce działało prawie 3 tys. klubów fitness, do których uczęszczało nieco ponad 3 mln osób.

W Polsce w tej chwili, zgodnie z moimi przewidywaniami, wyrównaliśmy w tej chwili Szwecję (pod względem zgonów na COVID-19 per capita – przyp. Demagog), która nie robiła prawie nic.

Nawet NBP, który sprzyja przecież wyraźnie rządowi, twierdzi, że większość… odpowiedzialność tak naprawdę za wzrost cen, za rosnącą inflację bierze na siebie rząd, bo to rząd podnosi podatki właśnie.

Mamy dzisiaj w Polsce, Wysoka Izbo, bardzo wysoki stan zagrożenia z powodu epidemii. (…) Otóż ten stan wyklucza jakiekolwiek spotkania, publiczne, powyżej 5 osób.

Jeśli chodzi o listy (ambasadorów w sprawie osób LGBT – przyp. Demagog), to dokładnie takie same listy były w 2013 roku, w 2014, w 2015.

Tymczasem mamy wczoraj ponad 1000 zachorowań na koronawirusa, dzisiaj ponad 900. Przypomnę, ten rząd jak było 300 zachorowań, zakazywał chodzenia do lasu, ograniczał funkcjonowanie sklepów.

W okresie tzw. lockdownu, zamknięcia na czas koronawirusa, spadła liczba wykonywanych mammografii o 200 tysięcy.

Według Głównego Urzędu Statystycznego w maju 2020 r. z turystycznych obiektów noclegowych skorzystało 387 tysięcy osób, czyli o 88,2% mniej niż przed rokiem. To jest porażająca liczba, muszę powiedzieć. W czerwcu spadek był niewiele mniejszy i wyniósł 62,7%.

Po pierwsze, rząd nie wprowadzał tego rodzaju obostrzeń. Bardzo często niektóre samorządy nadinterpretowały rozporządzenie z końca marca tego roku i zamykały cmentarze. Ale w bardzo wielu miejscach, w bardzo wielu gminach cmentarze były cały czas otwarte. Nie jest prawdą, że rząd zamknął cmentarze w Polsce.

Przypomnę, że to jest stan (stan wyjątkowy – przyp. Demagog) zawieszający samorządy, zawieszający działalność partii politycznych, wprowadzający cenzurę, podsłuchy, każda osoba może być odosobniona.

Czeski trybunał administracyjny stwierdził, że odłożenie wyborów, bo tam odłożono wybory uzupełniające do Senatu, że to odłożenie było bezprawne.

Ja chcę tylko przypomnieć, że polski dług publiczny w relacji do PKB nie przekracza 55%, jesteśmy jednym z nielicznych krajów w Unii Europejskiej, który ma taki wskaźnik.

Platforma wycofała się [z becikowego- przyp.red], myśmy się nie wycofywali, jak myśmy, jako rząd PiS wprowadzało becikowe to były dwa rodzaje becikowego, czyli takie podwójne, jedno automatyczne dla wszystkich bez względu na dochody i drugie było uzależnione od dochodu.